wtorek, 14 lutego 2023

Holly Black, Ted Naifeh - "Zew. Mroczne sąsiedztwo (tom 1)"

Autor: Holly Black, Ted Naifeh

Tytuł: Zew. Mroczne sąsiedztwo (tom 1)

Wydawnictwo: Jaguar

Data wydania: 2023

Ilość stron: 128

Ocena: 8/10

PATRONAT KSIĄŻKOWIRU


Opis:

Matka Rue zawsze była trochę inna.

Znała mowę roślin, często sprawiała wrażenie bycia gdzieś poza czasem, doskonale czuła się na łonie natury i... często pozbywała się ubrań, by nie krępowały jej ruchów.

Rue podskórnie czuje, że jej mama różni się od typowych rodziców, aż pewnego dnia, gdy kobieta znika, jej córka zaczyna widzieć dziwne rzeczy - w kawiarni spoglądają na nią istoty nie z tego świata, a skrzydlata dziewczyna jak gdyby nigdy nic przechadza się po korytarzu szkoły średniej! Do Rue powoli zaczyna docierać, że ona także jest inna, zupełnie jak jej mama...

W tym samym czasie ojciec dziewczyny zostaje aresztowany pod zarzutem morderstwa! Szybko okazuje się, że nie dopuścił się zarzucanego mu czynu, ma jednak na sumieniu inną zbrodnię, równie poważną - złamał obietnicę złożoną dziadkowi Rue, królowi elfów, przez co teraz jej matka musiała wrócić do magicznego królestwa!

Rue wyrusza na ratunek matce i musi stawić czoło mrocznym istotom - śmiertelnie zagrażającym kruchemu światowi, do którego Rue i jej mama zdążyły się już przywiązać.


Recenzja:

Ale to jest dobre! Już zacieram rączki na kolejny tom - ale ustalmy, że mnie jeszcze żadna książka Holly Black nie zawiodła: a tutaj, w wypadku komiksu, także się nie zawiodłam, bo to kolejna fajna, ciekawa historia, która na dodatek jest o elfach.

Dodam, że Holly Black jest mistrzynią fantastyki - a już szczególnie historie o elfach są przez jej fanów najbardziej uwielbiane. 

"Zew" ma trochę ponad sto stron, twardą oprawę - i nadaję się na prezent - zarówno dla innych, jak i dla samego siebie. Jest naprawdę prześlicznie zilustrowany: według mnie kreska Teda Naifeha bardzo pasuje do historii Rue.

Minusem tego komiksu jest właśnie to, że ma trochę ponad sto stron - a ja kocham Holly Black tak bardzo, że chciałabym tę historię poznać już całą. Takich "Klątwiarzy" - gdzie były trzy tomy w jednej powieści (polskie wydanie w Jaguarze jest najlepsze!) pochłonęłam dosłownie w jeden dzień... Dlatego sto stron to trochę dla mnie za mało.

Osobiście twierdzę, że nie byłoby nic lepszego niż książki tej autorki w formie filmu lub serialu - ale wiem też, jaki nakład pieniędzy, pracy i efektów specjalnych musiałyby mieć wtedy miejsce. Już tutaj, nawet na samym początku historii Rue, widać mnóstwo tej elfiej magii.

Muszę też od razu napisać, że jest to pozycja, którą śmiało można podsunąć nastolatkowi - bo książki Holly Black mają to do siebie, że pasują zarówno osobom młodszym (nastolatkom), jak i osobom dorosłym (w tym także tym bardziej dorosłym - którzy po prostu doceniają fantastykę). 

Jeśli liczycie na dobrze wykreowany świat - i na fenomenalną fabułę, która pochłonie Was bez reszty - polecam "Zew" i inne pozycje od tej autorki. Bez wątpienia się nie zawiedziecie, jeżeli macie podobny gust do mnie. 

Nie ma tu zbytniej analizy emocji - jest działanie, a bohaterka jest silna, niezależna, odważna i na tyle błyskotliwa i mądra, że mogę śmiało przyznać, że należy do ulubionego typu moich bohaterek - takich, które stawiają czoła wszystkim wyzwaniom, które stoją im przed nosem. 

Jeśli lubicie komiksy - "Zew" jest naprawdę jedną z tych perełek, które warto polecić. Jeśli nie czytaliście jeszcze komiksów - zarówno mężczyźni, jak i kobiety (także już w wieku nastoletnim), będą sobie "Zew" bardzo cenić - szczególnie ci, którzy już wcześniej mieli ochotę pokochać historie Holly Black. 

Polecam - bo nie jestem w stanie zrobić nic innego. Zresztą, chyba od samego początku mojej recenzji jesteście w stanie zauważyć, jak wielką miłość mam zarówno do tej pisarki, jak i do jej twórczości. Jej współpraca komiksowa z Tedem Naifehem naprawdę według mnie doskonale wyszła.

Teraz zostało mi tylko czekanie na kolejny tom - i muszę podpytać wydawnictwo, ile będę musiała na niego czekać, ale znając wydawnictwo Jaguar - pewnie do wakacji coś się jeszcze pojawi, bo oni działają szybko, sprawnie i dobrze (pewnie dlatego to jedno z moich ulubionych wydawnictw w Polsce).

Podsumowując: jeśli tylko macie ochotę, czytajcie!


5 komentarzy:

  1. Mam wrażenie, że Black nigdy nie wychodzi ze swojego świata i tylko kopiuje w różnej kombinacji swoje pomysły. Albo tylko to moje wrażenie... W każdym razie już chyba wyrosłam z tego świata.

    OdpowiedzUsuń
  2. Holly Black dostarcza czytelnikom mnóstwo emocji tym razem też. Pisarka stwarza bardzo barwne, mroczne a także niezwykłe światy oraz bohaterów. Jestem zaciekawiona tym komiksem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję patronatu...nie znam niestety tej serii...może kiedyś się skuszę...

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię książki Holly Black, więc jak tylko zobaczyłam komiks w jej wydaniu, byłam bardzo ciekawa, co będzie tam mnie czekać.

    Matka Rue zaginęła, jej ojciec rozpacza i cały czas siedzi w domku. Dziewczyna zaczyna poszukiwanie matki. Zaczyna widzieć dziwne stwory, mysli że powoli traci zmysły, nic bardziej mylnego. Zaczyna widzieć prawdę. Okazuje się, że ginie dziewczyna, a podejrzanym jest jej ojciec. Czy Rue dowie się co stało się z jej matką??? Czy ojciec jest winny??? Co się zaczyna z nią dziać, czym są tajemnicze stwory???

    Jeżeli chodzi o wygląd, to ten komiks jest czarno biały o wyrazistej kresce. Daje to wrażenie mroku i tajemnicy, i taka też jest ta historia. Niebezpieczna, mroczna i tajemnicza. Jak wiemy z innych książek autorki, elfy nie należą do przyjaznej rasy. Tak samo jest tutaj, są niebezpieczne, robią co chcą. Do tego dochodzi tajemniczą zbrodnia. Rue postanawia się dowiedzieć czy winny jest jej ojciec. Przy okazji odkryje tajemnicę swojego pochodzenia, która odmieni jej życie na zawsze. Komiks wciąga, aż chce się więcej. Niektóre wątki się wyjaśniły, inne nadal trzymają nas w niepewności. Nie zostaje mi nic innego jak czekać na więcej. Mam nadzieję, że długo nie będę musiała czekać.
    Jeżeli lubicie książki Holly Black, gwarantuje wam, że i ta historia wam się spodoba.
    POLECAM🧚‍♀️

    OdpowiedzUsuń
  5. Komiksy lubię, motyw elfów także, a książek Holly Black nie znam, chętnie sięgnę po Zew, szkoda, że nie współpracuję recenzencką z Jaguarem 🙃

    OdpowiedzUsuń