poniedziałek, 20 czerwca 2022

Tasha Suri - "Cesarstwo Piasku"

Autor: Tasha Suri
Tłumaczenie: Piotr Kucharski
Ilustracje: Paweł Zaręba
Tytuł: Cesarstwo Piasku
Cykl: Kroniki Amhy, tom 1
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 1 czerwca
Liczba stron: 498
Ocena: 7,5/10

Opis:

Mehr jest półsierotą, nieślubną córką cesarskiego urzędnika. Jest cicha, na pozór pokorna i ma macochę, która robi co może, by zamienić jej życie w piekło. Ale, wbrew pozorom, to nie jest kolejna wersja baśni o Kopciuszku.
Bo Mehr ma też moc, którą odziedziczyła po wygnanej matce. W jej żyłach płynie pradawna magia, przekazywana z pokolenia na pokolenie od czasów, gdy bogowie stąpali po ziemi między ludźmi. I wcale nie jest pokorna.
Kiedy historia zatoczy koło, a ludzka nienawiść sięgnie po krew Mehr, dziewczyna będzie musiała wykorzystać wszystkie swe zdolności, siłę woli i błyskotliwy umysł, by ratować swoje życie i przyszłość ukochanej, młodszej siostry.
W świecie, w którym cierpienie jest nieodłączną częścią życia, w którym nienawiść karmi ludzi niczym chleb, a mówienie prawdy wiąże się z nieuchronnymi konsekwencjami, dziewczyna taka jak Mehr ma tylko dwie drogi: może wygrać albo umrzeć. Przy czym w drugim przypadku, nikt nie uroni po niej choćby jednej łzy.

Recenzja:

Cesarstwo Piasku Tashy Suri wywołało istne szaleństwo w książkosferze, bo gdzie się obecnie człowiek nie obejrzy – widzi tę książkę. Ba! Jeszcze przed premierą często migała w mediach społecznościowych, gdyż ogrom osób wyczekiwał tego tytułu i nie ukrywam, że ja również należałam do tego grona. Nic więc dziwnego, że oczekiwałam po tej powieści bardzo wiele i choć jest ona z całą pewnością lekturą dobrą, tak... spodziewałam się po niej czegoś więcej. 

Widzisz, gdy bogowie zapadli w sen, zostawili swym ziemskim dzieciom dewa. Miały one wówczas znacznie większą siłę. Nie były jedynie małymi zwierzęcymi duchami. Zamiast tego przemierzały świat niczym ludzie. (...)

Nie zrozumcie mnie źle - Cesarstwo Piasku to niezwykle klimatyczna i zachwycająca na wielu płaszczyznach powieść fantastyczna, ale liczyłam, że będę przy niej czuć same ochy i achy. I – oczywiście – zdarzały się tu miejsca zachwytu – jak choćby przy przedstawieniu interesujących obrzędów i kultury, pałacowych intryg, fascynującym motywie dewa (w każdej jego postaci) czy gęstej, pustynnej atmosferze, która towarzyszy czytelnikowi przez większość lektury. Same relacje ukazane w książce także są rzadziej spotykane, przynajmniej w większości (ach, te wątki romantyczne, dlaczego tak ciężko trafić na książkę z dobrym wątkiem romantycznym) – wszak mamy tutaj motyw sióstr (całkiem ujmujący) czy nieoczywistej złej macochy – niemniej sami bohaterowie nie są tutaj zbyt oryginalnie zaprezentowani. I choć fabuła mnie wciągnęła i zamykając książkę czułam się całkiem usatysfakcjonowana… wciąż mam wiele ALE…

Najbardziej gryzła mnie chyba mozolna narracja – wiele przestrzeni autorka poświęca tu na rozbudowę świata, co w zasadzie bardzo lubię w szeroko pojętej fantastyce, niemniej tu ta budowa jest naprawdę powolna, chwilami wręcz nużąca. Też nieco zawiodłam się pod względem gatunku – liczyłam, że będzie to high fantasy, a mam wrażenie, że Cesarstwu Piasku bliżej do YA z nieco wyższym progiem wejścia. Świadczy o tym choćby bardzo niechlujny element romantyczny, który nie był tragiczny (co uważam niejako za plus), ale wyglądał jak wiele innych skomplikowanych miłostek w fantasy dla młodych dorosłych. Nie licząc tego, fabuła wypada naprawdę nieźle, choć nie mogło się tu obyć bez pewnej sztampowości – ratowania świata przez wyjątkową osóbkę. To ostatnie jednak nie przeszkadza, bo historia faktycznie pochłania, a towarzyszenie Mehr jest całkiem przyjemną rozrywką. Wbrew marudzeniu – spędziłam z tą książką świetnie czas i nie mogę doczekać się tomów kolejnych, bo liczę, że autorka jeszcze mnie zaskoczy. Ten cykl naprawdę ma ogromny potencjał!

Cesarstwo Piasku nie jest fantasy idealną, niemniej rozumiem hype na tę powieść, gdyż jest to pasjonująca przygoda wśród piasków, pałacowego życia i niespotykanych istot. Książka też zwraca uwagę przepięknym wydaniem, nie tylko przez wzgląd na bajeczną okładkę, ale i na to, co kryje się wewnątrz – fantastyczna wklejka i cudne ilustracje Pawła Zaręby. Jeśli lubicie fantasy w wydaniu YA, z oryginalnymi detalami i motywem bohaterki ratującej świat – z całą pewnością pokochacie i ten tytuł. Gorąco polecam!

7 komentarzy:

  1. to coś dla mnie. Uwielbiam fantastyke :D. Pradawna magia, to coś co ja lubię. Jejku jak to jest pięknie wydane, musi znajść się na mojej połeczce

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem zaciekawiona światem stworzonym przez Tasha Suri. "Cesarstwo Piasku" (cudowna okładka) interesujące połączenie fantasy z romansem, do tego pradawne istoty, magia oraz klimat orientu. Ja się piszę na taką lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  3. To chyba nie końca książka dla mnie, ale recenzja ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziś właśnie idę odebrać swój egzemplarz z empiku. Nie mogę doczekać się lektury! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz słyszę o Tasha Suri, mimo że to już ma trochę książek na swoim koncie, choć podejrzewam, że w Polsce przetłumaczonych jest niewiele. Rozbroiło mnie, gdy przeczytałam na jej profilu, że "Mieszka wraz z rodziną w przeciętnie nawiedzanym domu w Londynie". Zakładałam, że będzie raczej z Azji... Za to się jej kulturą szeroko interesuje (ciekawe czemu, intryguje mnie to). Jakoś fala informacji o niej mnie w mediach społecznościowych jakoś pominęła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka nie należy do nurtu jaki czytam,ale przyznam,że okładka rewelacyjna. Bardzo przykuwa oko.

    OdpowiedzUsuń
  7. Gdzieś mignęła mi opinia, chyba na yt, że nudna niestety... Okładka śliczna, ale nie wiem sama czy to coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń