wtorek, 30 listopada 2021

Melisa Bel - "Dżentelmen od święta"

Autor: Melisa Bel

Tytuł: Dżentelmen od święta

Wydawnictwo: Melisa Bel

Data wydania: 2021

Ilość stron: 260

Ocena: 7,5/10

PATRONAT KSIĄŻKOWIRU

Opis:

Anglia, XIX w. Trzy splecione ze sobą, humorystyczne historie z niespodziewanym zakończeniem!

Co robi stateczny hrabia, któremu pod opiekę powierzono młodziutką złośnicę?

Jak reaguje dżentelmen, gdy dama atakuje go świecznikiem?

Co czuje dojrzały mężczyzna, gdy kobieta jego życia od lat widzi w nim wroga?

To wszystko w świątecznym klimacie przyprószonego śniegiem zamku, w którym... straszy!

Recenzja:

Droga autorko, proszę pisać więcej romansów historycznych - najlepiej tak, żebym co miesiąc miała nową książkę, przy której tak dobrze będę się bawić! 

Bo ogólnie prawda jest taka, że brakuje w Polsce pisarek, które tworzyłyby historie związane właśnie z gatunkiem romansów historycznych - dlatego bardzo pragnę wyróżnić Melisę Bel, bo jej twórczość jest naprawdę dobra - szczególnie właśnie pod kątem romansów historycznych, w których wyśmienicie się sprawdza. I nie znam innej polskiej autorki, która by tak dobrze oddawała klimat XIX-wiecznej Anglii! 

Już na samym początku książki, gdy zaczyna się historia o tym, jak pewien hrabia odbiera rudowłosą piękność z miejsca, w którym ta nie powinna przebywać - głównie z powodu tego, że tam, zamiast zajmować się dobrym wychowaniem panien, zajmują się bardziej tym, żeby je zastraszać siłą - i żeby wręcz krzywdzić je fizycznie. 
I już od samego początku Melisa Bel tworzy taki klimat, który dosłownie wciąga - bardzo wciąga. Bo ja od czytania nie mogłam się oderwać, szczególnie, że z takim motywem w romansie historycznym się jeszcze nie spotkałam - a jakoś od razu polubiłam bohaterów.

Im dalej w las - a raczej w książkę - tym bywa tylko ciekawiej i barwniej, można wręcz powiedzieć, że autorka po raz kolejny udowodniła mi, że umie pisać romanse historyczne (co i tak wiedziałam po dwóch wcześniejszych wydanych powieściach z tego gatunku). Niemniej jednak niektóre rzeczy autorka stworzyła  w taki sposób, że nawet mnie coś momentami zaskakiwało!

Do tego wszystkiego jest klimat świąt, jest śnieg - który czasem powoduje niespodziewane wydarzenia, a także zamek, który już od samego początku uznany jest za jakiś nawiedzony. Gwarantuję, że jest to jedna z lepszych pozycji, jakie sobie możecie zafundować na święta - bo jest to przynajmniej coś innego od tych wszystkich świątecznych antologii i innych takich, które są teraz masowo wydawane. A romansu historycznego z motywem świąt nie sposób tak łatwo znaleźć!

Nie sposób odmówić autorce tego, że dobrze pisze - bo według mnie i dialogi, i opisy, i postacie są na odpowiednim poziomie. Dużo bardziej zresztą lubię powieści Melisy Bel właśnie z obszaru romansów historycznych - bo tu panuje dodatkowo taki klimat, który sprawia, że książkę wręcz pożeram wzrokiem - i że mi się ją po prostu dobrze czyta.

Autorka też wydaje książki sama - można u niej zamówić książkę w wyjątkowym opakowaniu, co idealnie sprawdzi się na święta. Jednak nie myślcie, że to, że wydaje książki bez pomocy wydawnictwa, sprawia, że jej powieści są gorsze - bo są po redakcji, są po składzie, mają piękne okładki - i to jest pełnowartościowy produkt na odpowiednim poziomie!

Dodam jeszcze, że książkę można znaleźć także na Legimi - co jest kolejnym plusem. Największym minusem jest natomiast to, że ta książka liczy "tylko" dwieście sześćdziesiąt stron - a ja bym chciała, żeby najchętniej liczyła tak z pięćset! No ale jest, jak jest! Teraz to tylko czekać na to, żeby kolejny romans historyczny od Melisy Bel ukazał się jak najszybciej! 

Podsumowując: książka warta przeczytania! Cudowna, warta polecenia, bardzo mnie urzekła! Polecam na prezent - nawet dla samej siebie, bo ta pozycja jest naprawdę tego warta, aby po nią sięgnąć. Myślę, że nikt nie będzie żałował tego, że sięgnął po tę powieść - w końcu jak można żałować czytania takiej wspaniałej fabuły?!

12 komentarzy:

  1. Renata Kozłowska30 listopada 2021 11:41

    Świąteczne historyczne romanse są idealne na zimowe wieczory. Na pewno będę go czytać. Czeka już na półce na Legimi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam romanse historyczne ale do nich naprawdę trzeba mieć talent. Żeby wszystko opisać tak jak to w tamtych czasach było.
    Jeszcze tej książki nie czytałam. Bylam do niej nastawiona naprawdę pozytywnie. Ale gdzieś wyświetlił mi się fragment i po przeczytaniu go byłam zła. Chodzi o to, że w Polskich książkach bardzo zrażają mnie te (za przeproszeniem) głupie teksty.
    Ta akcja dzieje się w Anglii i to XIX w wiec zobowiązuje to dego by książka była klimatyczna.
    No po prostu nie podoba mi się to w Polskich autorkach. Co innego jeśli akcja działaby się w Polsce. Ale skoro decydujemy się na zagraniczną "fabułe" to starajmy się żeby to było mniej Polskie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki a la reeteling "Pięknej i Bestii", choć w wypaczonej wersji (czy tam w wersji Disney'a przypadkiem nie było niedokończonego ataku świecznikiem??). W każdym ja to podziwiam, wszystkie motywy baśniowe. No i święta na tapecie, bo w końcu grudzień sie zbliża. Może i ja poczuję święta?
    Ja także nie rozumiem, dlaczego polska autorka (bo rozumiem, że to jednak polska autorka wstydząca się polskich korzeni? Proszę mnie poprawić jak coś, nie znalazłam na stronach jednoznacznego stwierdzenia, wyłącznie przy tej recenzji) miałaby pisać o XIX-wiecznej Anglii. Nie powiem, ja też lubię te klimaty, zaczytując się i oglądając filmy i seriale (no, swego młodego czasu), ale... uważam jednak, może zbyt pariotycznie, że Polka powinna pisać o Polsce. Chyba że mieszkała jakiś czas w Anglii albo zrobiła dobry research (w końcu zwiedziła ponad 20 państw, jak ktoś dopisał jej to w profilu na www). Inaczej nie jest to prawdziwy klimat, zawsze będzie czegoś brakowało (chyba że po prostu po macoszemu opisze się tylko parę elementów tego świata przedstawionego). W każdym razie na polskim gruncie nie mamy w zasadzie nic... A szkoda. Byłby to temat rzeka. Ciekawe, czemu nikt nie chce tego poruszyć (rozruszać?).
    No i ta ostatnia kwestia wspomniana już w komentarzu powyżej - właśnie! W końcu ktoś o tym wspomniał - "głupie teksty". Są świeczniki (choć atakujące), wyraźny romantyzm, święta, śnieg... a tu wszystko psuje kompletnie nieprzemyślany dialog, zaciągnięty nie wiadomo skąd, po co i na co. Zupełnie tego nie rozumiem. Czyżby na ten cudny klimat cała wena uleciała, że na dialogi nie starczyło już pary? Żeby to się pojawiło w jednej książce, dwóch, ale ja już takich lektur porzuciłam od groma, każda kręci się w kółko koło tego samego, jakby tak trudno było ubrać w słowa daną sytuację (w końcu ktoś tu nazywa siebie "autorką"). W ogóle tego nie rozumiem... Nikt nie robi korekty? Nie wypisuje recenzji przed publikacją? Nie rozmawia z tym człowiekiem, by jednak coś poprawił? Taka masówka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomidorowa bez klusek1 grudnia 2021 21:58

      Widzę, że narzeka i krytykuje się łatwo. Dobrym, patriotycznym nawiasem mówiąc wzorcem, jest poprawnie pisać w ojczystym języku, a to właśnie w powyższym komentarzu tak upragnionej przez Zaczytaną Magdę korekty zabrakło. Porządki zaczynamy od siebie.

      I jeszcze ad vocem - niech sobie każdy autor pisze o kraju, o którym ma ochotę (research naturalnie!). Bo za chwilę się okaże, że aby "mieć prawo" o czymś napisać trzeba mieć paszport Polsatu, Polityki czy przejechane stopem przynajmniej 100 tys. kilometrów,

      Z zimowym pozdrowieniem

      Usuń
  4. Gratulacje świetnego patronatu😘 Dawniej czytałam więcej romansów historycznych zagranicznych autorek. Bardzo jestem ciekawa tej powieści,jak ją stworzyła Pani Melisa. Mam ją w planach,może za jakiś czas,trafi się szansa jej przeczytania i oceniania czy mnie urzeknie😍Bardzo dziękujemy za świetną recenzję😘B.B

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię książki Melisy Bel. Świetnie daje sobie radę z romansem historycznym. Bardzo chętnie to przeczytam. Uwielbiam książki z humorem a rego tutaj nie brakuje. Dzięki za recenzję

    OdpowiedzUsuń
  6. Najbardziej ciekawa jestem tego humoru, bo uwielbiam się śmiać 😁 Tytuł zapisany, jak trafi w moje łapki to będę czytać ❤

    OdpowiedzUsuń
  7. Super patronat. Tak, zdecydowanie mam ochotę na taki historyczny romans. Powieść jest na mojej liście.

    OdpowiedzUsuń
  8. Rzeczywiście na rodzimym rynku wydawniczym mało jest romansów historycznych jak dla mnie im więcej tym lepiej. "Dżentelmen od święta" zapowiada się wyśmienicie lektura posiada wszystko co potrzeba czyli humor, dreszczyk emocji oraz namiętność. Pisarka stworzyła silne, nietuzinkowe bohaterki. Idealna lektura na przedświąteczny okres.

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka pełna emocji,humoru i namiętności.Idealnie nastraja przed świętami. Zamierzam przeczytać ją w najbliższym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję takiego patronatu. Jestem trzy razy na tak ta książka ląduje na liście zakupów ❤️❤️❤️❤️❤️❤️uwielbiam humor emocje i dużo namiętności tak książka jest dla mnie idealna

    OdpowiedzUsuń