środa, 8 września 2021

Karolina Jurga – "Splamieni krwią"

 

Autor: Karolina Jurga

Tytuł: Splamieni krwią

Wydawnictwo: NieZwykłe

Rok wydania: 2021

Ilość stron: 256

Ocena: 10/10

 PATRONAT KSIĄŻKOWIRU 


Opis:

Drugi tom serii mafijnej „Rodzina Castello”.

 Brianna Accardo zdecydowanie nie jest potulna. Ostry język i wybuchowy temperament doskonale obrazują jej charakter. Ale nawet taką kobietę jak ona potrafi zniszczyć uczucie do mężczyzny.

Brianna dobrze wie, jakim typem jest Yuri Ivanov. Ten facet myśli, że może mieć ją na każde zawołanie. Że należy tylko do niego. Jednak dziewczyna zdaje sobie sprawę, że on nigdy nie będzie jej wierny. Co gorsza, po tym, czego doświadczyła jej przyjaciółka Alessia, Brianna boi się kogokolwiek do siebie dopuścić.

Mafijny świat jest zbyt okrutny, a strata osób, które się kocha, została wpisana w codzienne życie.

 

Recenzja:

Znacie serię Rodzina Castello od Karoliny Jurgi? Romansów mafijnych na rynku u nas ostatnio zdecydowanie nie brakuje, fanki niebezpieczeństw, intryg, porachunków i mocnych wrażeń mają w czym wybierać, ale takich naprawdę ciekawych i godnych uwagi tytułów nie ma wiele. Powieści Jurgi jednak należą do tych, które warto przeczytać.

Przede wszystkim jednak muszę zaznaczyć, że recenzowana pozycja to drugi tom, i mimo że opowiada losy innych bohaterów, lepiej jest zapoznać się najpierw z pierwszym. A gdy to już zrobicie, nie będzie mowy o tym, by nie sięgnąć po kolejny, ponieważ jeśli pamiętacie moją recenzję Zrodzonych z krwi, wiecie, że zakończenie przyniosło ogromną ciekawość i zaskoczenie oraz chęć jak najszybszego poznania dalszej części historii.

Tym razem jednak głównymi postaciami są Brianna i Yuri. Oboje doświadczeni przez życie, oboje uparci i zawzięci. Chociaż żywią wobec siebie przeróżne uczucia – no wiecie, nienawiść i miłość dzieli cienka granica – to nic nie może być w przypadku tej dwójki proste. Zmagają się z wieloma wyzwaniami, a największym może okazać się to, czy w tym brudnym świecie w końcu odnajdą siebie nawzajem…

Czy tak się stanie? Po pierwszym tomie wiadomo, że Karolina Jurga nie oszczędza swoich bohaterów, więc nic nie jest tu do końca przesądzone. Będzie sporo emocji, zwrotów akcji, czasami nerwów i łez, bo historia Bri i Yuriego nie należy do tych prostych i słodkich – zdecydowanie nie. Poza tym jak to w świecie mafii, nie obędzie się bez krwawych porachunków, walk i strachu. (Albo kija bejsbolowego, którego ja użyłabym jeszcze na miejscu bohaterki w jednym celu, no ale to pominę, bo udaję, że jestem całkiem spokojną osobą). W tym tomie autorka również prowadzi bohaterów przez wyboistą ścieżkę, na której trzeba uważać w każdej chwili, by się nie potknąć.

Niewątpliwym atutem książki jest styl autorki, która pisze lekko i potrafi zaciekawić czytelnika od pierwszej strony. Karolina Jurga umiejętnie wciąga nas w wykreowany przez siebie świat, jej książki mają w sobie coś takiego, że nawet jeśli czasami wściekam się na bohaterów i mam ochotę nimi potrząsnąć za to, co robią, to nie jestem w stanie przerwać lektury. To jakiś rodzaj magnetyzmu, który sprawia, że nawet jeśli coś w trakcie czytania mi się nie podoba, przymykam oko, bo biorąc pod uwagę całokształt i to, jak działa na mnie książka, wszystko inne przestaje mieć znaczenie. Ponadto sama historia, jaką przedstawia, jest intrygująca, nie ma tu miejsca na sentymenty ani na nudę.

Dlatego polecam. Splamieni krwią to książka, która wywoła w was wiele emocji, sprawi, że znikniecie na kilka godzin, pogrążone w świetnej lekturze, przyniesie sporo strachu, niepewności i zaskoczeń. Nie będzie łatwo, nie będzie słodko, będzie krwawo, ostro i będzie zdecydowanie warto! Ja jestem bardzo ciekawa tego, czym autorka zaskoczy nas w kolejnym tomie i mam nadzieję, że ten się ukaże.  

9 komentarzy:

  1. Nie miałam okazji czytać książek autorki, ale recenzja mnie zachęciła,muszę nadrobić, wpisuje na listę zakupów 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Renata Kozłowska8 września 2021 16:37

    Nie znam jeszcze tej autorki ale nie przepadam za takimi historiami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję patronatu. Nie przepadam za romansami mafijnymi, choc ten zapowiada się ciekawie. Pierwsza część mam w planie, jak mi się spodoba, to dam szansę drugiej. Dzięki za recenzję

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny patronat. Nie znam autorki, ale recenzja zachęca do książki. Mimo, że to powieść mafijna...

    OdpowiedzUsuń
  5. Pomimo świetnej kontynuacji serii "Rodzina Castello" ja w dalszym ciągu jakoś nie ciągnie mnie do tego cyklu. "Splamieni krwią” przyciąga dzięki stylowi pisarki która stworzyła mroczną, erotyczną, energiczną historię, od której trudno się oderwać. Fani wątku mafii będą zachwyceni. Na chwilę obecną książki odkładam na półkę może kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratulacje patronatu 😘 W tym książkowym lesie,ostatnio jest bardzo wielki wysyp książkowych grzybów,za którymi bardzo ciężko nadążyć i zebrać,te właściwie i smaczne. Bardzo dużo różnych rodzajów jest tych książkowych grzybów, które rosną w ekspresowym tempie i które ciężko jest od razu sprawdzić, jakie są zdrowo czytelniczo,a które trujące i od razu trzeba jej wyrzucić lub do nich w ogóle się nie zbliżać. A serii mafijnej,jest naprawdę wysyp jak grzybków po deszcze, które na oko wydają się być bardzo interesujące,ale jednak przy bliższym przyjrzeniu się,okazują się być szkodliwe,wręcz trujące,przez co cierpi całość gatunku. Bardzo dziękujemy za recenzję 😘B.B

    OdpowiedzUsuń
  7. Fakt... mafijnych romansów na polskim rynku wydawniczym nie brakuje. Zdecydowanie jednak brakuje naprawdę dobrych romansów mafijnych. Takich, które będą prawdziwie mafijne, a nie tylko z nazwy. I przyznaję, że z recenzji wynika, że ta powieść jest mafijnym romansem. Cieszę się. Już dawno postanowiłam, że nie będę kupowała tego gatunku w ciemno ( po niektórych pozycjach ciągle mam kaca książkowego) i zdaje się na sprawdzone autorki. Dzisiaj do tej listy autorek dopisuje z przyjemnością Karolinę Jurgę, która lekkim piórem wciąga czytelnika w świat emocji, krwawych porachunków i nagłych zwrotów akcji. Jestem poruszona i zachwycona, że i takie mafijne romanse trafiają się.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję patronatu bardzo fajnej książki. Bardzo lubię autorkę i z całą pewnością sięgnę po jej najnowszą powieść.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pełna 10 zaskakuje, a Twoja recenzja jest pełna pozytywnych emocji, ale ja nie wiem czy się skuszę, po prostu romanse mafijne to nie moje klimaty. 🙂

    OdpowiedzUsuń