piątek, 9 lipca 2021

Roshani Chokshi - "Aru Shah i złote miasto"


Autor: Roshani Chokshi
Tytuł: Aru Shah i złote miasto
Wydawnictwo: Galeria Książki 
Data wydania: 22.06.2021
Liczba stron: 400
Ocena: 9/10
PATRAONAT KSIĄŻKOWIRU

Opis:

Aru Shah wypowiedziała życzenie przy Drzewie Życzeń – ale nie pamięta jego treści. Przy czym ma prawie całkowitą pewność, że nie życzyła sobie kolejnej siostry… Kara twierdzi, że też jest córką Śpiącego. To także jedyna osoba, która może pomóc Aru w ucieczce z kryjówki Śpiącego i powrocie do domu, więc nasza bohaterka nie ma wyjścia: musi zaufać Karze.
Aru dręczą też wątpliwości, czy powinna nadal walczyć po stronie dewów w wojnie z asurami. Bogowie do tej pory nie wykazywali się zbytnią szczerością wobec niej i jej przyjaciół. Jak Kubera, władca złotego miasta Lanka, który obiecał drużynie Ziemniaków dwie potężne bronie, ale pod warunkiem że siostry przejdą pomyślnie ciężkie próby. Jeśli im się nie uda, nie będą miały szans w walce z armią Śpiącego, która ma niebawem ruszyć na Lankę, a później na cały Innoświat.
Aru niepokoi najbardziej jedno: dlaczego zawiedli ją wszyscy dorośli, których kochała i którym ufała. Czy zdoła się z tym pogodzić, zanim będzie musiała stanąć do najtrudniejszej walki w swoim życiu?
Czwarty tom serii o Pandawach zapiera dech w piersi magią i jest pełen niesamowitych stworzeń, podstępnych bogóworaz przezabawnych dialogów. Kto go przeczyta, nie będzie mógł się doczekać ostatniej części tej serii!

Recenzja:

   To już czwarta część przygód Aru Shah i też kolejny tom, który objęłyśmy patronatem. Jeśli mnie pamięć nie myli, do tej pory miałam okazję przeczytać wszystkie dotychczasowe książki, które ukazały się w Polsce, z wspaniałej serii Rick Riodan Przedstawia, a Aru, chyba była pierwsza i już mamy czwarty tom. No dobra, ale pora przejść do rzeczy.

Aru dręczą wątpliwości czy aby na pewno stoi po dobrej stronie, w końcu wszyscy, których kocha najbardziej i ci, którzy powinni jej pomóc, zawiedli ją. W miedzy czasie pojawia się kolejna siostra, której Aru raczej sobie nie życzyła przy Drzewie Życzeń, jednak musi jej zaufać, bo jakie inne wyjście jej pozostało.

Przez historię mknie się błyskawicznie. Bardzo lubię styl pisania Chokshi i to niezależnie w jakim wydaniu, czy takim lekkim i przyjemnym, czy bardziej tajemniczym i dusznym jak w jej innej serii. Wiadomo, Aru kierowana jest do trochę młodszego odbiorcy, dlatego też i styl musi być dostoswany, jednak i w tym przypadku autorka pisze rewelacyjnie i widać na przestrzeni tomów jak rozwija i pogłębia wszystkie wątki.

Do tej pory przygody Aru były bardzo wciągające, a i tym razem nie było inaczej. Wydaje mi się, że od pierwszego tomu, gdzie dziewczynka wzięła w ręce zakazaną lampę aż do teraz, przeszła sporą zmianę, wydoroślała, a jak wiadomo, przed nami jeszcze jeden tom, więc nie mogę się doczekać jaką Aru dostaniemy na końcu. Wydaje mi się, że to waśnie przez to, wydarzenia o których czytałam były jeszcze lepsze niż do tej pory.

Wiadomo, mamy tutaj jeden z klasycznych schematów, bohaterka dostaje zadnie, które musi wykonać aby doprowadziło ją do czegoś, co z kolei doprowadzi do konfrontacji ze złolem, aby finalnie w ostatniej części przeciwstawić się największemu i najgorszemu złolowi. Klasyka. Ale o dziwo, ona w ogóle mi się nie nudzi. Uwielbiam ten motyw, a jeszcze w połączeniu z mitologią... no mogę to czytać i czytać. Przed tym, zanim sięgnęłam po Aru, nie miałam żadnej styczności z mitologią indyjską, a teraz po Złotym mieście, mogę spokojnie stwierdzić, że coś tam już ogarniam, jakieś ogóły i widzę mniej więcej jak to wszystko działa. W chwili wolnego czasu, będę musiała zgłębić temat jeszcze bardziej. Podoba mi się kierunek w którym autorka prowadzi fabułę i choć jest to dosyć oczywisty kierunek, to w Złotym mieście udało jej się mnie kilka razy zaskoczyć.

To, co bardzo lubię w serii z Aru to, to że dziewczyna jest małym geekiem i wszystkie nawiązania do popkultury sprawiają, że jeszcze bardziej ją lubię. Niejednokrotnie też udało się wywołać uśmiech na moje twarzy i spokojnie mogę powiedzieć, że Złote miastobyło rewelacyjną zabawą i świetnie spędzonym czasem.

Interakcje między bohaterami są bardzo ciekawie napisane, lubię bardzo ich wymiany zdań i dynamikę jaka miedzy nimi jest. Ciężko napisać coś więcej ze względu na to, że jest to już czwarta książka i bardzo łatwo jest coś zdradzić niepotrzebnie. Niemniej jednak każda nowa postać wprowadzana do historii od razu jest idealnym "dodatkiem" dla naszej Aru, niezależnie od tego, czy jest to pozytywna czy negatywna postać.

Oczywiście na koniec przyszedł czas na moją standardową regułkę, którą pewnie przeczytasz tutaj jeszcze nie raz. Zupełnie nie przejmuj się wiekiem grupy docelowej tej książki, a w sumie całej serii. Niezależnie od tego ile masz lat, jakie książki lubisz czytać i po jakie sięgasz najczęściej, jestem prawie pewna, że każdy tutaj znajdzie coś dla siebie i każdy może czerpać sporo przyjemności z czytania o przygodach Aru.

Ja oczywiście nie mogę się doczekać kolejnego tomu i tego jak zakończy się całość, o ile oczywiście piąty tom będzie ostatnim. Widzę także tutaj sporo pola do popisu w temacie rozszerzania tego uniwersum. Gorąco polecam lekturę Aru Shah i złotego miasta, a jeśli nie miałeś okazji poznać jeszcze tej historii, to nie wiem na co jeszcze czekasz.

Z książkowymi pozdrowieniami,
Klaudia.

11 komentarzy:

  1. Polecę tę książkę i serię mojej wnuczce

    OdpowiedzUsuń
  2. Serię kojarzę, ale nie czytałam. Wydaje mi się, ze to jest raczej dla młodszych dzieci. Jakoś nie mam, ochoty na taką lekturę. Mimo wszystko dziękuję za recenzję

    OdpowiedzUsuń
  3. Renata Kozłowska9 lipca 2021 15:59

    Chyba już wyrosłam z tego typu książek.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam serii i raczej nie ciągnie mnie do takiej tematyki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, bo uwielbiam takie powieści, nawiązujące do mitologii, dynamiczne, zaskakujące i skierowane do szerokiego wiekowo grona odbiorców. To zdecydowanie literatura, po którą sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pamiętam recenzje poprzedniego tomu, Roshani Chokshi nie zwalnia tępa i umieszcza czytelników w nowe przygody Aru Shah i jej towarzyszy. Mitologia indyjska dla mnie jedna z ciekawych oraz oryginalnych wierzeń, która kusi mnie. Chociaż wiek u mnie dojrzały to z chęcią zapoznam się z "Aru Shah i złote miasto".

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie dla mnie,ale możliwe,że spodoba się siostrzeńcowi. O ile oczywiście już nie przeczytał tej powieści.

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam przyjemność przeczytać i jestem absolutnie zachwycona tą serią, muszę koniecznie nadrobić pozostałe tomy ❤

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratulacje patronatu :) Lubię i to bardzo mitologię i również lubię wszystko co z Indiami się wiąże, więc bardzo chętnie wsiądę na latający dywan i dam się ponieść przy zaczytaniu w tej książce :) Nie ważny wiek, grupa docelowa tej książki, liczy się możliwość fajnego zaczytania :) Okładka jest świetna :) Bardzo dziękuję za recenzję :) B.B

    OdpowiedzUsuń
  10. Co prawda "Aru Shah i złote miasto" z całą pewnością nie należy do mojej czytelniczej bajki, ale okładkę ma cudowną. Trudno oderwać od niej wzrok.
    Aleksandra Miczek

    OdpowiedzUsuń
  11. Dawno nie było nowej recenzji Pani Klaudii ☺️

    OdpowiedzUsuń