piątek, 1 stycznia 2021

Krzysztof Pyzia - "Stewardesy. Cała prawda o lataniu"

Autor: Krzysztof Pyzia

Tytuł: Stewardesy. Cała prawda o lataniu

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Data wydania: 2021

Ilość stron: 408

Ocena: 7/10

PATRONAT KSIĄŻKOWIRU

Opis:

Wybierz się ze stewardesami - tym razem w podróż do ich świata!
Zawód stewardesy to obok modelki jedna z najbardziej pożądanych profesji. Ale to też praca w szczególnych warunkach, podobnie jak np. praca górnika. Stewardesy są oczami i uszami pilotów, bez nich żaden pasażer nie może wejść na pokład samolotu. Muszą dbać o komfort naszej podróży do tego stopnia, że o problemach na pokładzie pasażer ma dowiedzieć się jako ostatni. Stewardesa to nie zawód, to styl życia, hermetyczny świat, który pilnie strzeże swoich tajemnic. Poznaj:
- całą prawdę o zarobkach i kulisach pracy stewardesy;
- najbardziej nietypowe prośby, pytania i przygody z pasażerami;
- ukrywaną przed podróżnymi opowieść, o wszystkim, co dzieje się na pokładzie w trakcie lotu;
- rygor życia stewardesy przed startem i po lądowaniu;
- fakty i mity o twoim bezpieczeństwie, komforcie i ryzyku;
- opowieść stewardesy należącej do wąskiego grona osób latających z rodziną królewską Arabii Saudyjskiej;
- historie, które były do tej pory opowiadane tylko na zamkniętych spotkaniach stewardes.

Recenzja:

Od jakiegoś czasu czytam dużo literatury faktów, czy reportaży. No, może nie jest to dalej mój ulubiony gatunek, ale jak mnie jakiś temat mocno zaciekawi, to już się nie boję po tego typu pozycje sięgać. Tak też było w przypadku "Stewardesy. Cała prawda o lataniu"! Ten temat bardzo mnie zaintrygował - od zawsze byłam ciekawa, jak to tam wszystko pod względem pracy takich osób wygląda, więc po prostu, kiedy tylko miałam okazję i wolny czas na czytanie, to od razu sięgnęłam po tę pozycję. I wciągnęłam się całkowicie!

Ta pozycja nie jest wcale taka krótka - ma ponad czterysta stron. Jest jednak wydana tak pięknie, że warto ją kupić chociażby z samego tego powodu: w tym roku nie widziałam jeszcze ładniejszej pozycji (pod względem wydania - nie tylko na zewnątrz, ale też w środku). Wszystko jest bardzo czytelne, a do tego jest podział na swego rodzaju rozdziały o konkretnej tematyce. Według mnie: jest to idealna książka na prezent, a chociaż święta się już skończyły, to można myśleć o jakimś innym, zbliżającym się święcie. Nie dosyć, że tematyka porywająca, to jeszcze zadbano o każdy szczegół!

"Stewardesy. Cała prawda o lataniu" to zbiór rozmów ze stewardessami, które są zapisane w formie wywiadu. Kobiety - bo to chyba tylko dziewczyny z Polski - opowiadają o największych wpadkach, najtrudniejszych dla nich rzeczach, procesie rekrutacyjnym do danych linii lotniczych, czy chociażby o tak zwanym chrzcie w pierwszym dniu (gdzie robią sobie jakieś kawały). Zaczęłam czytać wieczorem, przed snem, z założeniem, że zapoznawanie się z tą pozycją zajmie mi kilka dni. No ale cóż, nie zajęło. Raptem jeden wieczór i jeden poranek! Szkoda: ale jak mówię, temat ciekawy i fascynująco przedstawiony.

Widać, że autor zadawał właściwe pytania i że do tych rozmów się przygotował. Nie był to pierwszy lepszy dziennikarz z ulicy, tylko osoba, którą ta tematyka naprawdę interesowała - i który to wszystko zapisał w taki sposób, że miałam wrażenie, jakbym uczestniczyła w tych rozmowach. Jak dla mnie: najlepsza literatura faktu jaką czytałam od lat. 

Zwykle też literatura faktu, po jaką ostatnio sięgałam, miała dużo tekstu jednym ciągiem, czasem nawet sporo bibliografii, albo ilustracji, jakichś rycin. Tutaj jednak jest zachowana forma dialogu, rozmowy, a wszystko to wydawnictwo przywdziało w piękną szatę graficzną. 

Chyba zgodzicie się ze mną, że nawet okładka bardzo pasuje do tej pozycji - i kojarzy się z niebem, chmurkami... No i oczywiście jest osoba, której cała ta książka się tyczy: stewardessa! Ogólnie, dla mnie okładka jest bardzo sympatyczna. Szczególnie, że te kolory są naprawdę śliczniutkie! Ot, idealna oprawa graficzna dla tej treści.

Podsumowując: objęłam nawet tę pozycję patronatem medialnym. Polecam ją gorąco i myślę, że ta książka spodoba się wielu osobom. Zarówno starszym, jak i młodszym. Wszyscy, których ciekawi temat, na pewno zaspokoją tu swoją ciekawość i dowiedzą się mnóstwa ciekawostek. Ba, o połowie tych rzeczy nigdy nie myślałam, a tu proszę - teraz mam kompleksowe informacje. Fantastyczna ta pozycja, serio! Jeszcze raz polecam!


10 komentarzy:

  1. Gruba, co lubię. Bardzo chętnie przeczytam taką książkę. Już sama okładka przyciąga, a recenzja całkowicie utwierdza, że tę nowość muszę koniecznie mieć i przeczytać. Gratulacje fajnego patronatu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś oglądałam program o rekrutacji pracowników do linii Singapur a także bodaj na Discovery leciał program o pracy naszych rodzimych stewardes fajne programy, można było przyjrzeć się temu zawodowi z bliska i tak różowo to nie wygląda. Książka "Stewardesy. Cała prawda o lataniu" na pewno jeszcze bardziej da nam wgląd w prace oraz zapewni parę ciekawostek. Ciekawa propozycja. Będę miała ją na uwadze jeśli będę chciała poznać literaturę faktu.
    Gratulacje patronatu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię ładnie wydane książki, od razu przyjemniej się czyta 😁 A temat tej pozycji bardzo ciekawy, pióro pana Krzysztofa znam po lekture jego wywiadu z kabaretem Neo-Nówką, więc ta na pewno też jest dobrze napisana i myślę, że chętnie ją przeczytam ☺

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ukrywam, że często sięgam po książki, które przedstawiają mniejsze czy większe tajemnice jakiegoś zawodu, szczególnie chętnie czytam o tych zawodach, których wykonywanie z jakiś powodów nie stoi przede mną otworem. Zawód stewardesy też się do nich (niestety lub stety) zalicza.
    Co ciekawe, jeszcze niedawno takich książek trudno było szukać na polskim rynku wydawniczym, a szkoda. Te, które przygotowane są w formie wywiadu, na pewno zyskują. Przede wszystkim są wiarygodne,najzwyczajniej w świecie pozbawione płaszczyka nieprawdopodobieństwa, ktoś, kto opowiada o własnych doświadczeniach, sprawia, że w przedstawione przez niego fakty po prostu się wierzy, czasami nawet bezkrytycznie, bo jakże tu nie wierzyć w to, co ktoś przeżył na własnej skórze lub widział na własne oczy.
    Cieszę się, ze ta pozycja została pozbawiona ilustracji czy zdjęć. Mnie przeszkadzają w skupieniu uwagi na ważnych faktach, dekoncentruję się, zerkając na nie, odrywam się od tego, co w tego rodzaju książkach najistotniejsze, od informacji przemyconych w kolejnych zdaniach, akapitach, rozdziałach.
    Byli lekarze, były pielęgniarki, byli księża, teraz stewardesy. Czekam na zainteresowanie moim zawodem, co prawda mniej barwnym, ale ostatnimi czasy też kontrowersyjnym, chętnie skonfrontowałabym swoje doznania ze spostrzeżeniami innych.
    Aleksandra Miczek

    OdpowiedzUsuń
  5. Interesujący temat :)

    Pozdrawiam i zapraszam:

    https://wskrocieoksiazkachinietylko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję patronatu. Bardzo ciekawa pozycja, kolejny zawód, w którym widzimy tylko blaski, nie cienie. Jak każdy, w którym pracownicy stykają się z ludźmi będącymi nierzadko pod wpływem silnego stresu, wymaga nie tylko wyglądu, ale również bardzo mocnej psychiki

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że to byłaby ciekawa lektura w trakcie długiego lotu :) Mój tata dużo lata, więc pewnie mógłby pomóc mi zweryfikować czy spotkał takie stewardessy w trakcie swoich podróży. Kto wie może kupię mu książkę na urodziny.

    OdpowiedzUsuń
  8. O ile pamiętam, był kiedyś program o tajemicach m.in. lekarzy oraz właśnie stewardes i pilotów. Dużo się, często śmieszych rzeczy, dowiedziałam, interesujący zawód, w ogóle odmienny. Tyle dni poza domem, dość skomplikowane życie. Zresztą, moja koleżanka była stewardesą, to podpytałam :P Także bardzo ciekawa propozycja. Mnie akurat niezbyt interesują takie tematy, z racji tego, że bardzo mało latam i nie wiem, gdzie bym tą wiedzę wykorzystała, ale i tak popieram, bo to fajny pomysł na lekturę. Zresztą, jestem jak najbardziej za w kwestii każdej literatury faktu. Oraz reportaży :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie pociągał mnie ten temat. Choć z drugiej strony trochę ciekawość jest. Zobaczymy jak znajdę czas i będę mieć chęć to możliwe że przeczytam, żeby się przekonać czy mi się spodoba

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwszy dzień nowego roku, a od razu recenzja z pozycją o tematyce, którą naprawdę lubię. Zwłaszcza że całkiem przyjemnie ogląda się okładkę, która jest w ukazana w jednej z moich ulubionych barw, niebieskiej. Już wcześniej zapoznałam się z kilkoma pozycjami, dotyczącymi świata stewardes, tego, co się dzieje na pokładach samolotów, jak i poza nimi. Co prawda czytałam już o zagadnieniach poruszanych w „Stewardesy. Cała prawda o lataniu” od Krzysztofa Pyzia, jednak wiedzy, informacji nigdy za wiele, zwłaszcza gdy interesuje nas dany temat. Zwłaszcza obecnie, gdy mamy tak utrudniony dostęp do usług lotniczych, gdy jednak lubimy podróże samolotem (ja je uwielbiam!). Zdecyduje się na lekturę, a tutaj dziękuję za dobre polecenie.

    OdpowiedzUsuń