niedziela, 3 września 2017

Magda Skubisz - "LO Story"


Autor: Magda Skubisz
Tytuł: LO Story
Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: Sierpień 2016 
Liczba stron: 320
Ocena: 7/10
Patronat Książkowiru

Opis:

Master, Ryba, Burak i Lusia – nie oni jedni, ale oni jakoś zwłaszcza – cierpią męki w drugiej licealnej. Prześladowcy to: system edukacyjny ogólnie, a szczególnie: Gnida – sadystyczna i szpetna matematyczka, Zosia-Narkoza – nieco mniej szpetna, za to perfekcyjnie zarzynająca swój przedmiot polonistka, no i wychowawczyni – strachliwa anglistka z płaskostopiem. Udręczona młodzież intensywnie odreagowuje stres za pomocą rozlicznych używek, wśród których prym wiedzie alkohol kupowany od handlarzy zza ukraińskiej granicy. Pod wpływem trunków rozgrywa się znaczna część wydarzeń opisanych w powieści, co w żadnym razie nie spłyca jednak treści i nie zagraża niewątpliwym walorom artystycznym utworu, a nawet jakby przeciwnie.

Recenzja:

   Proszę Państwa, mamy 3 września! Pewnie wielu z Was pójdzie jutro do szkoły, pierwszy raz po wakacjach, więc nie mogłam się lepiej wstrzelić z terminem tej recenzji. Dzisiaj mam dla Was LO Story Magdy Skubisz, które objęłyśmy patronatem.

Druga licealna to już nie są przelewki, jednak jedni znoszą to jeszcze gorzej od innych. Master, Burak Lusia i Ryba są przeciwko systemowi edukacji, a jednocześnie są jego częścią. Wiedzą, że w ich przypadku na odreagowanie najlepiej sprawdza się alkohol, przede wszystkim ten od ukraińskiego handlarza. Sami muszą zmagać się z niesprawiedliwościami tego świata.

Tak się stało, że żadnej z trzech książek serii nie przeczytałam w dobrej kolejności. LO story i Dżus&Dżin zostały wydane wcześniej przez inne wydawnictwo, a później nakładem Wydawnictwa Videograf pojawiła się cała seria od nowa z dodatkowym trzecim tomem i to właśnie z tą częścią zapoznałam się w pierwszej kolejności. Wiecie co jest w tym najdziwniejsze? Że ja dopiero później zorientowałam się, że to wcale nie jest po kolei, a ja i tak nie miałam większych problemów w odbiorze fabuły. Czasem coś mi nie do końca pasowało, ale nie było tego na tyle dużo, żeby wpłynęło na odbiór książki. Także nie przejmujcie się jeśli nie możecie sięgnąć po tę serię we właściwej kolejności. Prawdopodobnie i tak większość zrozumiecie i złapiecie cały sens, który starała się przekazać autorka.

Z literaturą Magdy Skubisz mam tak, że sięgam po nią po przeczytaniu jakiejś bardziej wymagającej książki, bo mam pewność, że w tym przypadku się zrelaksuję i miło spędzę swój wolny czas. LO Story to początek tej historii i chyba podobał mi się najbardziej ze wszystkich części. Jest to więc lekka i przyjemna lekturka, do której czytania bardzo Was zachęcam.

Bardzo podoba mi się pomysł na tę książkę. Jest to powieść o młodzieży, niektórzy po przeczytaniu mogli by stwierdzić, że stanowczo nie pasuje to do ich grupy wiekowej i nie jest to dla nastolatków, a ja myślę że jest to książka bardzo trafnie opisująca to, z jakimi problemami boryka się dzisiejsza młodzież. Sama jeszcze kilka lat temu należałam do opisywanego grona i wiem doskonale, jak to wszystko wygląda. Autorka w barwny i ciekawy sposób obnaża to, co się dzieje w szkołach i jaki to ma wpływ na poszczególne jednostki. O różnych aspektach opisywanych przez Magdę Skubisz można by pisać i pisać, ale przecież nie o tym jest ta recenzja. To musicie poznać sami!

Moją ulubiona postacią jest Ryba, która moim zdaniem skradła całą atencję. Autorka tworzy bardzo ciekawe osobowości. Każdy z głównych bohaterów jest inny, a przez to razem tworzą świetną ekipę o której dobrze się czyta. Są realistyczni, dopracowani i wyjątkowi, co nie zdarza się przecież w każdej powieści!

Książka nie jest długa i bardzo szybko się ją czyta, co oczywiście jest na plus. Spodobał mi się styl autorki, ponieważ jest bardzo przyjemny w odbiorze. Teraz, kiedy zaczyna się nowy rok szkolny, a w szkołach jeszcze nie ma tyle nauki, jest to bardzo fajna pozycja do przeczytania. A może właśnie bardziej w okresie kiedy kończy się jeden semestr a zaczyna drugi, tak żeby się odprężyć po ciężkich egzaminach.

Ja Wam polecam gorąco całą serię Magdy Skubisz, bo jest to rodzima autorka, która pisze na tematy, które są bliskie wielu czytelnikom. Ja czekam aż Pani Magda wyda jakieś kolejne książki, bo z chęcią je przeczytam. Wy też nie będziecie żałować tego, że się z jej twórczością zapoznaliście, naprawdę.

Z gorącymi pozdrowieniami,
Klaudia.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Videograf

18 komentarzy:

  1. Brzmi zachęcająco, chociaż literatura młodzieżowa nie jest moja ulubienicą. Sama w pamięci mam jeszcze swoją klasę 2 liceum jakby to było wczoraj, a minęło już 11 lat... na plus działa lekkość książki- fajna, żeby moc się zrelaksowac;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Weronika Masarczyk3 września 2017 08:12

    Wygląda na ciekawą książkę muszę ja przeczytac

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli chodzi o grupę wiekową, to coś dla mnie (no, prawie��). Nie przepadam co prawda za typem "krótka, łatwa i przyjemna", zawsze wolę trochę się wysilić, ale na rok szkolny gdzie, spójrzmy prawdzie w oczy, jest bardzo dużo nauki, może okazać się idealna☺. Poza tym używki są wielkim problemem i nie trzeba iść do liceum, żeby to zauważyć. Już w tej trzeciej gimnazjum wiele osób ucieka się do nich, natomiast odnoszę wrażenie, że większość robi to "dla szpanu". Z chęcią sięgnę po tą książkę, ale za jakiś czas.
    Asia Pokora

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię książki "licealne", tutaj podam chociażby LO-terię czy seria Co za tydzień. Jeszcze kilka miesięcy temu były to powieści dotyczące mojego życia, więc chętnie zapoznam się z LO story :) fajnie, że obejmujecie patronatem tak różne książki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę przyznać, że ja chociaż bliżej mi już do 30-stki, a nie nastolatki, to nadal lubię sięgać po młodzieżowe książki. Z reguły wciągają mnie tak mocno, że aż dziw bierze, że to faktycznie jest ten gatunek literacki. Co do powyższej pozycji - opis wydaje się zachęcający, a Twoja recenzja tym bardziej. Więc dzięki Tobie na moją listę "must read" trafia kolejna pozycja. Ja się tylko zastanawiam, kiedy ja to wszystko przeczytam? Doba powinna być zdecydowanie dłuższa! Wracając jeszcze do "LO Story" zachęca mnie stwierdzenie, że autorka ma lekki styl i że jej książki się wręcz pochłania. No i dzięki jej twórczości, znów będę mogła się przenieść w czasy licealne i wraz z bohaterami zmagać się z ich problemami i dopingować im, by się im w życiu jednak udało :) Na 100% przeczytam tę książkę i mam nadzieję, że spodoba mi się tak samo bardzo, jak i Tobie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że zawarłaś w tym komentarzu całą kwintesencję - pomimo, iż 30-stka dawno mi minęła, to z przyjemnością czytam młodzieżówki. Czar wspomnień i kuracja odmładzająca (duchowo).

      Usuń
  6. Mam LO na półce, czeka w kolejce. Trochę sceptycznie byłam do niej nastawiona, ponieważ wydawało mi się, że to raczej lektura wyłącznie dla nastolatków. Twoja recenzja spowodowała, że z chęcią i mniejszym sceptycyzmem ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pamiętam jak się czekało na nowy rok szkolny i się szło na rozpoczęcie i się strasznie nudziło. Chętnie sobie przypomnę te czasy szkolne. Twoja recenzja tylko zachęca do sięgnięcia po tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dodam tylko, że we wrześniu cała seria ukaże się w nowych okładkach i tym razem kolejność będzie właściwa :-)
    http://www.dwa.videograf.pl/catalog/big/images/lo%20story%202017.jpg

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Za moich czasów licealnych, ehh jak to brzmi, z uwielbieniem wyczekiwało się na kolejny odcinek amerykańskiego serialu: Beverly Hills 90210. Był to serial o młodych licealistach, ich rozterkach, pierwszych poważnych miłościach, problemach w szkole, imprezach.
    Po zamieszczonej recenzji, uważam, że warto sięgnąć po tą książkę-gdyż opisane są w niej współczesne problemy polskich nastolatków na pewno trochę innych od amerykańskich rówieśników.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zachęcająca książka zwłaszcza że niedawno sama skończyłam szkołę więc z chęcią do niej wrócę choćby na chwilę i w książce ;) aczkolwiek sama nie należałam do takiej grupy ale wiem jak bywa w szkołach i wiem jaka bywa a raczej jest młodzież.

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratulacje patronatu, chętnie przypomnę sobie czasy szkolne, które teraz po latach człowiek wspomina z łezka w oku...

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajna okładka. Szkolne chwile, gdy jest się już dorosłym marzy się o powrocie do beztroskich chwil, o które teraz wśród wielu obowiązków dość trudno. Czasem sięgam po taką pozycję książkową.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiające jest to, że jak dziecko jest małe to widzi siebie jako dorosłego; nastolatek koniecznie chce być dorosłym; dorosły marzy aby chociaż przez jeden dzień stać się dzieckiem ;)
      Życie weryfikuje nasze wybory

      Usuń
  14. Dla odprężenia, aby przypomnieć sobie jako to w szkole było "za moich czasów", bo jak szkołę średnią kończyłam, no ile to już lat...aha 22 lata temu, ale ten czas leci :) z przyjemnością i z nutką nostalgii przeczytam książki Pani Magdy Skubisz :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja akurat jestem w szkole średniej. Uważam, że to książka w sam raz dla mnie. Fajnie, że jest taka lekka i bohaterowie są dobrze stworzeni. Jeśli będę miała okazję, to chętnie zajrzę do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  16. Małgorzata Adamczuk26 września 2017 09:16

    Mało kiedy zwracam uwagę na imiona bohaterów, głównie skupiam się na fabule, a jeśli o bohaterów chodzi to zwracam uwagę na charakterystykę, ale w tym przypadku muszę to napisać - Gnida, jako określenie dla matematyczki całkowicie mnie rozwaliło w pozytywnym sensie ;)

    OdpowiedzUsuń