wtorek, 21 listopada 2017

Erin Beaty - "Pocałunek zdrajcy"

Tytuł: Pocałunek zdrajcy
Autor: Erin Beaty
Cykl: Traitor's Trilogy (tom 1)
Wydawnictwo: Jaguar
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 472
Ocena: 6/10

Opis:
Królestwo na krawędzi wojny.
Dziewczyna, która nie chce wyjść za mąż.
Żołnierz, który musi udowodnić swoją wartość.
Sage Fowler, w której ojciec rozbudził pasję do książek i której wpajał, że sama może decydować o sobie, jest inteligentna, odważna i nie zamierza wychodzić za mąż. Przyjmuje więc propozycję swatki i zaczyna szpiegować potencjalnych kandydatów na mężów dla wpływowych panien. Kiedy podczas jednej z tajnych misji spotyka księcia, sprawy się komplikują.

Recenzja:
Pocałunek zdrajcy to debiut Erin Beaty – ten z rodzaju udanych. Autorka stworzyła intrygujący świat, sympatyczną bohaterkę i całkiem przyjemny wątek miłosny. Książka jest klasyfikowana jako fantastyka, ale oprócz tego, że mamy tu wymyślony świat, z krainami, które znajdują się na krawędzi wojny, bohaterowie nie są obdarzeni żadnymi supermocami. To zwykli ludzie, właściwie jeszcze nastolatkowie, którzy w starciu z wrogiem liczą na… inteligencję. Chociaż zwykła siła też nie zaszkodzi.
Sage Fowler jest wychowywana przez wuja i reaguje dość żywiołowo, gdy ten postanawia wydać ją za mąż. Wizyta u swatki okazuje się katastrofą, ale nieoczekiwanie otwiera przed dziewczyną nowe perspektywy. Najważniejsza swatka w królestwie, Darnessa, proponuje Sage, by została jej asystentką. Dziewczyna się zgadza, bo chce uciec z domu wuja i tym sposobem razem ze swatką i wybranymi pannami wyrusza w podróż na Concordium, odbywającą się co pięć lat imprezę, która kończy się aranżowanymi małżeństwami.
Akcja powieści toczy się dwutorowo – z jednej strony mamy Sage i wątek swatek, a z drugiej – młodego żołnierza, który dostał odpowiedzialne zadanie. Jak na powieść dla młodzieży autorka dość mocno rozbudowała wątek polityczny i nie ma się wrażenia, że osią powieści jest tylko miłość głównych bohaterów, a cała reszta jest jedynie dodatkiem. Nie, wszystkie działania zmierzające do wojny zostały opisane wiarygodnie i wyczerpująco. Jeśli zaś chodzi o wątek miłosny – był raczej przewidywalny, ale na całe szczęście nie zakończył się małżeństwem.
Ciężko mi odnieść się do porównania z okładki, według którego fani Rywalek będą tą powieścią zachwyceni. Nie czytałam Rywalek, ale mogę wam powiedzieć, że książka na pewno spodoba się młodzieży, bo jest idealnie pod nią skrojona. Osobiście spodziewałam się trochę czego innego, pewnie z powodu okładki, która kojarzyła mi się z fantastyką. Ta powieść najbardziej przypominała mi romans historyczny, tyle że w wersji dla młodzieży i z odrobinę bardziej nietypowymi kostiumami. Nie mówię, że to źle, bo książkę czytało mi się lekko i przyjemnie, a wątek swatek był nawet oryginalny – podobało mi się zwrócenie uwagi na to, jak wielką wagę mają małżeństwa i jak za ich pomocą można sterować losami kraju. Ale… no właśnie, ale nie było efektu wow. Niemniej jednak Pocałunek zdrajcy uważam za przyjemną książkę i polecam przede wszystkim młodzieży, jak również starszym czytelnikom, szukającym niezobowiązującej lektury.

Książkę dostałam od Wydawnictwa Jaguar

11 komentarzy:

  1. Okładka kojarzy mi się nijak z treścią pezedstawioną w recenzji i chyba słuszne 6/10. Nie skorzystam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię sięgnąć czasem po książki skierowane do młodzieży. Jak będę mieć ochotę na coś lekkiego to będę mieć na uwadze tę pozycję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam Rywalki i mi się podobały. Tutaj byłam nastawiona sceptycznie dopóki nie przeczytałam o wątku politycznym. Rywalkom dodało to smaku, nie było tylko kolejną bajką o Kopciuszku, tu też może być na plus. Choć przekonana do końca nie jestem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Debiuty lubię, bo można znaleźć tam perełki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wątek "swatek" bardzo ciekawy, Rywalki przeczytane i dla mnie jedna z lepszych serii, na pewno się skuszę i przeczytać tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś ta książka mnie nie przekonuje. Dla mnie kolejne powielenie znanego schematu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Gdy spojrzałam na okładkę myślałam, że recenzja będzie o romansie... Jakże się pomyliłam!:) Interesujący wydaje się wątek swatek, coś oryginalnego. Jednak sama w sobie książka nie przekonuje mnie zbytnio. Mam wiele ciekawszych pozycji do przeczytania...

    OdpowiedzUsuń
  8. Okładka i tytuł bardzo ale to bardzo zachęca do przeczytania ale nie do końca to współgra z opisem. Wątek swatki wydaje się być ciekawy i dość oryginalny. Książka znajdzie się na liście do przeczytania ale nie na pierwszych miejscach ale że to debiut można dać
    szansę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie, książka nie dla mnie.. nie wydaje mi się zbyt ciekawa. I ten rozbudowany wątek polityczny, w ogóle mnie nie przekonuje. Mimo ze lekka i przyjemna ja nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam Rywalki i z recenzji i opisu wygląda na to, że ta książka jest o wiele lepsza. Rywalki czytałam dla śmiechu i miejscami było ciężko. Tutaj chociaż wątek polityczny ma szansę sensownie brzmieć :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Małgorzata Adamczuk30 listopada 2017 17:51

    Ostatnio coraz częściej spotykam się z debiutami które wywarły pozytywne wrażenie na czytelnikach. Cieszę się, że dobrych pisarzy jest coraz więcej.

    OdpowiedzUsuń