tag:blogger.com,1999:blog-4569713841571097358.post6670343156889600336..comments2024-03-28T15:59:02.394+01:00Comments on Książkowir: Haruki Murakami - "Śmierć Komandora. Pojawia się idea"Iwi z Nasz Książkowirhttp://www.blogger.com/profile/08076783488904788527noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-4569713841571097358.post-23586641453699571942018-11-30T15:53:26.487+01:002018-11-30T15:53:26.487+01:00Nie miałam styczności z pisarzem, po przeczytaniu ...Nie miałam styczności z pisarzem, po przeczytaniu opisu książka zachęca żeby ją przeczytać. 'Śmierć Komandora. Pojawia się idea' wydaje się magiczna, tajemnicza i momentami zupełnie nierealna historia pewnego malarza. Fabuła książki wypełniona napięciem czytelnik ją odczuje i będzie momentami odklejony od rzeczywistości tyko przeniesie się w świat stworzonego przez Murakamiego. Jestem nim zaintrygowana.Aneta Królakhttps://www.blogger.com/profile/11892016725132801815noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4569713841571097358.post-10941984472406586462018-11-29T19:28:56.494+01:002018-11-29T19:28:56.494+01:00Ależ ta recenzja zachęca, by poszukać tej książki....Ależ ta recenzja zachęca, by poszukać tej książki.grazynahttps://www.blogger.com/profile/12723601901647427725noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4569713841571097358.post-42166364409125278052018-11-29T17:36:37.276+01:002018-11-29T17:36:37.276+01:00Murakamiego jeszcze w życiu nie tknęłam, jednak mo...Murakamiego jeszcze w życiu nie tknęłam, jednak moja mama jest ogromną fanką tego autora i regularnie czyta nowości spod jego pióra. Sama mam w planach dać mu w przyszłości szansę, choć obawiam się, że mi nie przypadnie za bardzo do gustu.Jellyfishhttps://www.blogger.com/profile/03025744724124618316noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4569713841571097358.post-14730997851672115932018-11-29T13:40:52.766+01:002018-11-29T13:40:52.766+01:00Z twórczością pana Murakami miałam przyjemność już...Z twórczością pana Murakami miałam przyjemność już się zapoznać. Dla mnie była to jednak zwykła obyczajówka, bez ochów i achów, aczkolwiek wysmakowana. ( Na południe od granicy, na zachód od słońca). Wtedy stwierdziłam, że chętnie jeszcze sięgnę po książki tego autora, choćby po to, by lepiej poznać mentalność i kulturę Japończyków. Z tamtej książki trochę takowej wiedzy wyniosłam. A tutaj mamy takie "cudo". Ale od początku.<br />A na początku okładka. Jak dla mnie w stylu książek Murakami- nie wiem dlaczego, ale patrząc na nią wiedziałam już, że to książka japońskiego autora. I tytuł " śmierć Komandora"- myślę sobie, co ma komandor do pędzli malarskich. Nawet do głowy nie przyszło mi,że może chodzić o obraz. <br />Czytam opis i już wiem, że tej książki nie wolno pominąć. <br />Wcale nie jestem zdziwiona, że książkę czyta się lekko ( Na północ... też napisana była lekki, przyjemnym językiem). "Od początku nie dzieję się nic wielce spektakularnego, a cała akcja jest raczej jednostajna. Jednak coś mnie zauroczyło w tej pozycji..."- mam wrażenie, że skądś to znam. Czyżby schemat Murakami ( łącznie z tym zauroczeniem)? I w końcu elementy fantastyczne, wprowadzanie od pewnego zwrotnego dla życia bohatera momentu. Realność ukazania za pomocą symboli, idei, alegorii... Nie mogę się oprzeć, by unaocznić sobie, czytając tą powieś.Sylwia Szczepańskahttps://www.blogger.com/profile/11774081904023776129noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4569713841571097358.post-62359067482706223442018-11-29T12:23:37.864+01:002018-11-29T12:23:37.864+01:00Okładka kojarzy się raczej z podręcznikiem do plas...Okładka kojarzy się raczej z podręcznikiem do plastyki niż z dziełem wybitnego posarza. Jestem Ci ogromnie wdzięczna za recenzję. Gdyby nie ona, na pewno nie zwróciłam uwagi na książkę i ominęłaby mnie taka historia...<br />Teraz nie mogę się doczekać kiedy księga wpadnie w moje ręce. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/11320956221583378632noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4569713841571097358.post-63344350444324409882018-11-29T10:51:14.286+01:002018-11-29T10:51:14.286+01:00Szczerze mówiąc nie znam twórczości Murakamiego i ...Szczerze mówiąc nie znam twórczości Murakamiego i gdyby nie ta recenzja to pewnie nawet bym nie pomyślała o sięgnięciu po tę pozycję. Dość sceptycznie pochodziłam do tej książki. Fajnie jest znać opinię osoby, która ją przeczytała i tak ciepło się o niej wypowiada. Być może też ją przeczytam, bo teraz już inaczej do niej podchodzę i z tego co widzę to nie warto oceniać książki po okładce. ☺ Warto nadrobić ją za wczasów skoro drugi tom już przed nami. A co do gwiazdek to faktycznie warto poczekać na ostatni tom, bo być może on zgarnie najwyższą. ♥ ☺ Joanna Ilaszhttps://www.blogger.com/profile/10422729307748973499noreply@blogger.com