wtorek, 27 września 2022

Agata Polte - "Prosty zakład"

Autor: Agata Polte

Tytuł: Prosty zakład

Wydawnictwo: NieZwykłe

Data wydania: 2022

Ilość stron: 433

Ocena: 9/10


Opis:

Romans z motywem hate-love i akcją w liceum od fenomenalnej Agaty Polte!

Siedemnastoletnia Octavia Crane tuż przed rozpoczęciem ostatniego roku w liceum przeprowadza się do Sunnyvale – małego miasta w Kalifornii. Dziewczyna, zanim pójdzie na studia, zamierza po prostu przetrwać kolejne miesiące i unikać problemów, bo tych i tak jej nie brakuje.

Jednak pewnego wieczoru przypadkiem trafia na imprezę bogatych, rozpuszczonych nastolatków, którzy kłopoty mają we krwi. Octavia przekonuje się o tym, gdy pomaga Cassidy i otrzymuje od niej ciekawą propozycję – ma rozkochać w sobie Caleba Jenkinsa. Chłopak jest kapitanem szkolnej drużyny siatkarskiej, a razem z przyjaciółmi bawi się dziewczynami, którym później niszczy życie. Dzięki Octavii role miałyby się odwrócić i to on przegrałby we własnej grze.

Zadanie wydaje się bardzo proste.

Tylko czy uczucie, które się pojawi, też takie będzie?


Recenzja:

Agata Polte - znana, lubiana i taka, na której książkach nigdy się nie zawiodłam. Zresztą, skoro to jedna z moich ulubionych polskich autorek, która w tematach młodzieżowych i romansach, ale także erotyce i fantastyce czuje się wyśmienicie - to można powiedzieć, że jest ona wszechstronnie uzdolnioną bestią - i dzięki temu zgromadziła sobie tak wielu wiernych fanów.

Jak sama Agata wspomina w swoich social mediac - pisanie tej książki było dla niej ogromnym przełomem w swoim życiu: bo wtedy bardziej z literatury obyczajowej i młodzieżowej przerzuciła się na wątki miłosne - w których doskonale się odnalazła. Ale też bez wątpienia uwierzyła w siebie na tyle, że po jej kolejnych powieściach widać, jaką pisanie sprawiało jej przyjemność. Widać to też po "Prostym zakładzie"!

Główną bohaterką tej książki jest Octavia "O" Crane, która przyjeżdża do małego miasta na ostatni rok liceum. W jej planie nie ma ładowania się w żadne konflikty, sprzeczki, dramy - a nawet romanse. Ot, można powiedzieć, że O po prostu chce przeżyć ten rok i uciec gdzieś na studia, gdzie w końcu zacznie żyć po swojemu - oddychając przy tym pełną piersią.

Niestety szybko okazuje się, że jej plany nieco się komplikują - a Octavia, która widzi to, co na jednej z imprez robi Caleb, postanawia pomóc w zemście dziewczynie, którą skrzywdził - podobno dla zakładu. Dla O nie jest to sytuacja idealna - w końcu nie planowała się wychylać, ale chęć utarcia nosa jednemu z najprzystojniejszych facetów w liceum, skłania ją do tego, że decyduje się na podniesienie rękawicy. Planuje rozkochać w sobie Caleba, a później złamać mu serce - tylko po to, aby on także poznał smak bólu i cierpienia.

Plan z pozoru wydaje się prosty. Tyle, że wcale taki prosty nie jest - bo pomiędzy Calebem a O pojawia się chemia i nić porozumienia, której nie powinno być. Mimo wszystko Octavia wie, że nie może odpuścić takiemu dupkowi. Tyle, że w międzyczasie plan się trochę komplikuje...

"Prosty zakład" jest jedną z moich ulubionych powieści od Agaty Polte - przynajmniej z gatunku tych bardziej młodzieżowych lub w stylu young adult. Autorka nie tylko świetnie oddała klimat szkolny czy także relacji ludzkich, jak na przykład przyjaźnie czy kontakty z rodzicami - ale do tego sprawiła, że przy tej książce można było śmiać się, płakać i bardzo mocno wszystko przeżywać razem z bohaterami.

Sarkazm i humor to ulubione narzędzia tej pisarki - i nie waha się ich wykorzystywać, tworząc przy tym wspaniałe dialogi i teksty, które są godne zapamiętania. Bardzo polubiłam tę historię, te postacie i w ogóle całą otoczkę związaną z "Prostym zakładem".

Bez wątpienia jest to książka, która zasługuje na sukces - i na to, aby zdobywać wszystkie możliwe szczyty bestsellerów. I tego dokładnie życzę Agacie Polte - żeby się nie zatrzymywała, pisała dalej, dalej wydawała - i dalej czarowała mnie swoją twórczością.

PS. Chyba sami przyznacie, że okładka jest ładna, co? Gdy tylko ją zobaczyłam, nie wyobrażałam już sobie innej możliwej oprawy graficznej dla O i Caleba. No cóż, teraz pozostaje mi czekać tylko na to, aby okładka do kolejnego tomu (oraz także treść drugiego tomu) także mnie zachwyciła i aby zdobyła moje serce. 

Podsumowując: nie możecie przejść obojętnie obok tej książki! 

GORĄCO POLCAM!

7 komentarzy:

  1. Chyba młodzieżowki to już nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Akurat nie dla mnie ta pozycja, ale wydaje się całkiem spoko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam motyw hate-love, chętnie przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam i czytalam dobre opinie o tej książce i mam ja zapisaną. Lubię motyw hate -love i z chęcią przeczytam tą książkę...

    OdpowiedzUsuń
  5. "Prosty zakład" zapowiada się wyśmienici. Bardzo lubię książki autorki zawierają one emocje, akcję oraz świetnych bohaterów. Tym razem nie będzie inaczej, motyw 'od nienawiści do miłości" cenię a także wątek 'szkolny' do tego emocje, gra która rozgrywa się między bohaterami wróży niezapomnianą lekturą. Autorka umie zaskoczyć czytelnika. Zapisuje tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  6. Trochę taki motyw jak w filmie John Tucker musi odejść albo Zakochana złośnica. Nic nowego niestety 😁

    OdpowiedzUsuń