niedziela, 23 stycznia 2022

Natsuki Kizu - "Yukimura i Kei"

Autor: Natsuki Kizu

Tytuł: Yukimura i Kei

Wydawnictwo: Kotori

Data wydania: 2021

Ilość stron: ok. 160

Ocena: 6/10

Opis:

Manga shounen-ai opowiadająca historię nieprzystępnego wykładowcy Yukimury oraz Keia, który mimo to postanawia się do niego zbliżyć. Wykładowca uniwersytecki Yukimura jest znany z tego, że oprócz niezwykłej urody i nieprzeciętnej inteligencji bywa oschły i nieprzyjemny. Szczególnie bardziej nieformalne kontakty traktuje jako zło konieczne. Lecz jeden ze studentów niezrażony jego zachowaniem postanawia zbliżyć się do niego za wszelką cenę. Jak zachowa się na wieść o relacjach łączących Yukimurę z innym mężczyzną?

Recenzja:

Ostatnio czytam sporo mang - ale wydaje mi się, że to głównie dlatego, że czasem potrzebuję odpoczynku od książek i seriali - a mangi są jakby jednak połączeniem grafiki i tekstu, czyli czymś, co jeszcze mi się też nie zdążyło znudzić. Do tego wszystkiego zwykle w mangach mogę widzieć inny świat - Azji - który jest całkowicie odmienny od tego europejskiego, a i tematyka zwykle jest ciekawa, bo mangi bywają bardzo oryginalne. 

Tym razem sięgnęłam po mangę shouen-ai, jednotomową, opowiadającą o tym, jak Kei, który dotychczas interesował się tylko dziewczynami, zaczyna fascynować się swoim wykładowcą - Yukimurą, u którego potrafi przesiadywać godzinami, mając nadzieję, że wzbudzi jego zainteresowanie. Ba, jest w stanie zrobić wszystko, aby zbliżyć się do swojego wykładowcy, chociaż nie do końca rozumie, skąd wzięły się te uczucia. I jest w stanie zrobić wszystko, aby Yukimura nie spotykał się z innym mężczyzną.

Ogólnie pomysł wydał mi się trochę banalny - miłość homoseksualna, między uczniem a wykładowcą, a do tego swego rodzaju trójkąt miłosny. I to by nawet miało sens, gdyby nie to, że Kei sam nie rozumie, czemu zakochał się akurat w facecie, skoro wcześniej faceci go nie interesowali - a na dodatek: gdyby Yukimura zachowywał się faktycznie racjonalnie (bo już od samego początku widać, że on nawet Keia nie wyprasza ze swojego gabinetu, mimo że przesiaduje on u niego bardzo długo i bez wyraźnego zaproszenia oraz powodu).

No i oczywiście wisienką na torcie jest także to, że Kei zaleca się do wykładowcy, mając gdzieś, czy Yukimura jest hetero czy homo... i że w sumie to jest jego nauczycielem. Także trochę takich fabularnych nieścisłości na początku było!

Ale czym dalej, tym lepiej. Historia się bardziej rozwija, zaczyna się po prostu wszystko fajniej i ciekawiej układać. Zdecydowanie w pewnym momencie się tak wciągnęłam, że zamiast uczyć się do egzaminu, to doczytywałam ostatnie strony. Nie jest to może najbardziej ambitna historia mangowa, jaką ostatnio czytałam - ale jest całkiem przyjemna i można się przy niej fajnie zrelaksować.

Bardzo podobała mi się też kwestia graficzna - bardzo ładna kreska, przyjemna dla oka. Od samego początku mi się spodobała, a sposób przedstawienia postaci: bardzo na plus. Pod kątem graficznym jest to zdecydowanie bardziej dopracowana pozycja niż pod względem fabularnym i pod kątem oryginalności. 

Gdyby to nie była jednotomówka, to może bardziej bym narzekała, ale tak to spędziłam przyjemną godzinkę na czytaniu tej mangi - i ogólnie to jestem w stanie polecić fanom shouen-ai oraz tym, którzy lubią ładną kreskę. Jednak z góry ostrzegam, że nie jest to na pewno dla mnie mangowe odkrycie ostatnich miesięcy. Ot, raz się przeczyta i szybko zapomni. Ale przynajmniej samo czytanie jest raczej miłym procesem.

Podsumowując: sami zadecydujcie, czy macie ochotę na tę pozycję, czy nie. Ja jakoś gorąco nie polecam... ale też nie odradzam. Jak tylko macie trochę czasu i ochoty: to czemu nie?

9 komentarzy:

  1. Jak to z mangami u mnie bywa. Nie przepadam za nimi, a więc nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. W końcu muszę się skusić na jakąś mange

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie zaczytuje się w mangach, a ta do mnie kompletnie nie przemawia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, kiedyś lubiłam mangi... Kreska faktycznie ładna. Dobra historia na krótką chwilę, skoro jednotomówka, to na godzinkę czy dwie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie że to jednotomówka, taka historia przy którym odpoczniemy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś ta nie bardzo mi się podoba. Nie przemawia do mnie ta historia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mang nie czytam, a widzę, że jakaś moda na nie nastała znowu, ale ta do mnie nie przemawia. 🙄

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mam ani czasy,ani ochoty na taką mangę. Nie ciągnie mnie do mangi,mimo,że kilka tutaj recenzji było świetnych i ciekawych i te kilka pozycji mam zapisanych na liście "Mangi warte uwagi",to póki co nie ma ochoty po nie sięgnąć. Będę je narazie polecać miłośnikom mangi🙂Bardzo dziękujemy za fajną recenzję 😘B.B

    OdpowiedzUsuń