poniedziałek, 6 grudnia 2021

Karen Schaler - "I żyli długo i... świątecznie"

Autor: Karen Schaler

Tytuł: I żyli długo i... świątecznie

Wydawnictwo: ZNAK

Data wydania: 2021

Ilość stron: 464

Ocena: 8/10

Opis:

Czasem jedno nieprzemyślane zdanie potrafi pociągnąć za sobą zaskakujące konsekwencje. Zwłaszcza wypowiedziane w telewizyjnym talk show przed milionową publicznością.

Gdy powieściopisarka Riley musi w telewizynym talk-show odpowiedzieć na nietaktowne pytanie, wpada w panikę. Wspomina o wielkiej miłości, która zainspirowała ją do stworzenia najnowszej książki.

Nieprzemyślana uwaga wywróci jej świat do góry nogami. Trzech byłych chłopaków Riley ogląda program i każdy z nich wierzy, że mowa właśnie o nim. Każdy chce odzyskać jej serce. I żaden nie przebiera w środkach.

Romantyczne kolacje, świąteczne randki – czas start!

Czy da się wskrzesić miłość, którą żywiliśmy do kogoś dawno temu?
Czy warto wracać do relacji sprzed lat?
Czy można kochać więcej niż jednego mężczyznę?
Gdy Riley zajrzy w głąb serca, miłość sama ją odnajdzie.

Nowa powieść Karen Schaler opowiada o magii, która dzieje się, gdy posłuchamy głosu swojego serca. I o tym, ze każdy z nas zasługuje, by żyć z kimś długo i… świątecznie.

Powieść Schaler da ci wszystko, czego twoje serce potrzebuje (nie tylko) na święta.

Recenzja:

Święta, już praktycznie można mówić o tym, że są święta - i w związku z tym sięgnęłam także po książkę, która by mnie w ten klimat wprowadziła. Czy "I żyli długo i... świątecznie" sprawdziło się w tej roli? Jak najbardziej! Ta historia bardzo do mnie trafiła - i ogromnie ją polecam. Dosłownie nie mogłam się oderwać, przeczytałam w ciągu jakichś dwóch, może trzech godzin - i dopóki nie doszłam do ostatnich stron (związanymi swoją drogą ze świątecznymi przepisami - taki miły dodatek od autorki), to nie byłam w stanie odłożyć książki na bok i zająć się czymś innym!

Riley jest pisarką - i chociaż jej poprzednie książki okazały się hitami i osiągnęły status bestsellerów, to jednak jej ostatnia książka okazała się totalną klapą - i widać było po niej, że Riley nie włożyła w nią całego serca, głównie ze względu na to, że bohaterka pisała romanse... a swoją ostatnią książkę napisała tuż po rozstaniu z chłopakiem. 

Teraz przed Riley staje duże zadanie - musi wziąć udział w obozie gwiazdkowym, gdzie spotka się nie tylko ze swoimi fanami, ale także - z fanami świąt Bożego Narodzenia, którymi te osoby także są. Tyle, że Riley od ósmego roku życia jakoś nie za bardzo lubi świętować tego dnia - z powodu śmierci swojego ojca jakoś święta przestały się jej miło kojarzyć: i Riley po prostu ich nie obchodziła. Teraz jednak musi udawać, że jest wielką fanką Mikołaja - i że jej ulubionym kolorem jest czerwony. 

Do tego wszystkiego Riley powiedziała na wizji, że kiedyś była zakochana - i że "ten jedyny" już się kiedyś w jej życiu pojawił, więc trzech byłych facetów głównej bohaterki (bo spotykała się tylko z trzema facetami), postanawia pojawić się w tym samym ośrodku, w którym trwa obóz gwiazdkowy, aby po raz kolejny rozkochać w sobie Riley.

Książka napisana jest lekko - to bardziej komedia romantyczna, a na dodatek świąteczna. Od pierwszych stron czuje się to, że tam, gdzie mieszka Riley, jest już zima - i czuje się także niechęć dziewczyny do tego zimowego, świątecznego okresu, ale widać też później, że jednak da się znowu zacząć wierzyć w magię, która panuje w grudniu. Świetna pozycja - zarówno dla nastolatków, jak i dla dorosłych: i to w różnym wieku. 

Po "I żyli długo i... świątecznie" w końcu poczułam, że jest już grudzień - i że za kilka dni będzie Boże Narodzenie. Sama jakoś nie jestem ostatnio w stanie tego poczuć: bo śniegu za bardzo nie ma, dalej nie mam dekoracji świątecznych, choinka też jeszcze nie jest przystrojona... Ale ta książka w końcu pozwoliła mi wejść na odpowiednie tory!

To bez wątpienia jest jedna z najlepszych książek w tej tematyce, jakie w ogóle ostatnio czytałam - i to nie tylko w tym roku, tylko ogólnie w tej tematyce świąt. Jeśli lubicie oryginalne fabuły, ciekawych bohaterów, a do tego fajnie przedstawione uczucia i emocje - to bez wątpienia powinniście sięgnąć po "I żyli długo i... świątecznie"! Myślę, że nie będziecie żałować. Ja nie żałuję - i wręcz przeciwnie, namawiam Was do tego, żebyście wpisali sobie tę książkę na listę "must read"! 

Więc, pisząc w skrócie: polecam, bardzo polecam! 
I mam nadzieję, że Wy także odnajdziecie w sobie miłość do świąt, właśnie dzięki takim autorkom, jak Karen Schaler. Obiecuję, że jej kolejne powieści też przeczytam!




12 komentarzy:

  1. Renata Kozłowska7 grudnia 2021 14:31

    Bardzo lubię takie książki, lekkie, ciepłe historie, które szybko się czyta i które mają świąteczny klimat. Twoja recenzja tylko mnie utwierdziła w moim postanowieniu by ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dopiero w tym roku zaczęłam czytać książki świąteczne. Wcześniej to sporadycznie. W tym roku już 3 za mną a mam w planie jeszcze 6. Jak dam rade i wyrobie się z czasem to bardzo chętnie poznam i tą. Od kiedy zobaczyłam ja na necie czułam, że może mi się spodobać. Wasza recenzja jeszcze bardzieh mnie zaciekawiła więc wpisuje na listę i mam nadzieje, że dam radę. Dzięki za recenzję

    OdpowiedzUsuń
  3. Też nie czuje magii Świąt tylko ten młyn który wciąga nas w tym okresie. Ale dziękuję, że są takie książki dzięki którym można poczuć ducha Bożego Narodzenia. "I żyli długo i... świątecznie" zalicza się do tej kategorii. Ciepła, urocza, zabawna oraz klimatyczna lektura która umili nam czas. Zapisuje na listę "must read".
    P.S. Książka Karen Schaler idealny scenariusz na film.

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro taka fajna ta książka, to nie zostaje mi nic innego jak przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię takie powieści. Oczywiście, ten tytuł jest na mojej liście od momentu ujrzenia zapowiedzi. Kiedyś na pewno kupię. A przy okazji muszę sprawdzić, jakie jeszcze inne książki ma autorka w swoim dorobku.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakimś cudem świąteczny tytuł uciekł od mojego komentarza... cóż, święta w tym roku i tak nie są dla mnie, ten znak to potwierdza :D Wygląda na to, że lektura Karen Schaler to bardzo słodki tytuł, potrzymujący na duchu, w imię miłości i świąt oraz wszystkiego, co najlepsze. W sumie potrzebujemy na rynku pozytywnych pozycji, za dużo już u nas negatywizmu. Oraz grinchowych podtekstów... Niech książki wprowadzą do naszego świata radość.

    OdpowiedzUsuń
  7. To coś jak" Do chłopców których Kochałam "( czy jakoś tak), tak jakoś mi się skojarzyło.
    Nie bardzo zainteresowała mnie ta książka. Nie sięgnę po nią.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapowiada się tutaj słodka, ciekawa powieść w sam raz na święta. W końcu okładka jest w iście zimowym klimacie. A w dodatku nasza bohaterka nosi imię Riley, które tak się składa, że jest jednym z moich ulubionych. Przyznam, że jestem niezwykle ciekawa tego, który z byłych partnerów, odzyska jej serce. Czy w ogóle to któremuś się uda? Jakich metod użyją? A może Riley znajdzie kogoś innego? Dowiem się tego po lekturze.

    OdpowiedzUsuń
  9. Idealna książka na grudniowe wieczory i popołudnia. Bardzo chętnie zasiadłabym do jej lektury z kubkiem ciepłej herbaty i ulubionym kocykiem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Idealna powieść na długie,zimne wieczory🙂Uwielbiam takie powieści i filmy tego typu😍Pięknie by było,gdyby się dało,aby książki sprawiały,że I żyli długo i ....szczęśliwie zaczytania,spełniało się przez ,dzięki czytaniu😍🥰🙂Od pierwszego wejrzenia na okładkę i opis,zakochałam się w tej powieści i mam ją na każdej liście 😍Nawet na liście książkowych marzeń dla Mikołaja zapisana jest,tylko teraz się nie wyrobił i jej realizację z listy,trzeba mi poczekać 😀Może przy innej okazji się uda,aby do mnie trafiała 😍🥰😍Ostani czas,u większości sprawił,że Święta trochę inaczej są odbierane i inaczej każdy je czuje. Wspaniale, że choć śnieg się pojawił i nawet mróz w nocy do -18 w święta zawitał❄☃️❄Nadając pięknego świątecznego klimatu ❄🎄☃️Całą historia i bohaterowie są świetnie stworzeni,pięknie współgrajać,dostarczając czytelnikowi niesamowitych,niezwykłych i wspaniałych emocji,uczuć i przeżyć podczas zaczytania, pozostawiając w książkowym sercu czytelnika na dłużej 😍🥰❤Bardzo dziękujemy za wspaniałą recenzję 😘 Nie moge się doczekać kolejnych recenzji tej autorki i jej książek🥰 B.B

    OdpowiedzUsuń
  11. * szczęśliwie zaczytani-miało być 🙂

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię takie filmy -komedie romantyczne w świątecznym klimacie,dlatego myślę, że ta książka podbije moje serce. Okładka mi się podoba, a Twoja recenzja zachęca do sięgnięcia po nią ❄❄

    OdpowiedzUsuń