piątek, 26 listopada 2021

Gabriela Bramska - "Spółka Antymagiczna i nawiedzony dom"

Autor: Gabriela Bramska
Tytuł: Spółka Antymagiczna i nawiedzony dom
Cykl: Spółka Antymagiczna, tom 1
Wydawnictwo: Młodzieżówka
Data wydania: 24 listopada 2021
Liczba stron: 408
Ocena: 8/10
Patronat Książkowiru

Opis:

Pierwszy tom pełnej magii i humoru serii dla czytelników od lat 10 do 110 !

Witajcie w Burzowie, pochmurnej metropolii często nawiedzanej przez istoty nie z tego świata. Gdy miasto dotyka klęska czarnego deszczu, niezbędna okazuje się interwencja łowców upiorów. Alfaen i Darkins, właściciele Spółki Antymagicznej, rozpoczynają śledztwo, które prowadzi ich do ekscentrycznej poetki Ithne nawiedzanej przez demona. Starcie z upiorem kończy się katastrofą, a miastu grozi wielkie niebezpieczeństwo.
Czy pomoc Czarnoksiężnika i jego niezwykłych pupili wystarczy, by wypędzić śmiertelnie groźną istotę? Jakie tajemnice kryje przeszłość Ithne i jej rodziny?
Co ma z tym wszystkim wspólnego opuszczony dom w środku lasu?
Wyruszcie na przygodę z Alfaenem i Darkinsem, by poznać odpowiedzi na te pytania. Gwarantujemy, że nie będziecie się nudzić!

Recenzja:

Myślicie, że fantastyka młodzieżowa nie jest dla was? Przy Spółce Antymagicznej i nawiedzonym domu zmienicie zdanie – to książka dla każdego, przebogata w niebanalne przygody i kapitalny humor. Fenomenalnie spędziłam czas z Alfaenem i Darkinsem, prowadząc odrobinę niepokojące śledztwo oraz rozwiązując liczne tajemnice, pojawiające się na ich drodze i… ogromnie nie mogę doczekać się kolejnego tomu!

- Jest tu kto?
Odpowiedziała mu cisza. Pierwsza zasada nawiedzonych domów głosiła, że na to pytanie nikt nie odpowiada.

Przy tej książce faktycznie nudzić się nie da – opis nie kłamie. Od pierwszych akapitów zostajemy zaintrygowani osobliwymi zjawiskami oraz profesją głównych bohaterów – Alfaena i Darkinsa, właścicieli Spółki Antymagicznej. Jesteśmy świadkami rozmaitych zjawisk paranormalnych, a gdzie dzieją się rzeczy niepojęte, czają się także kłopoty – tak już bywa. Przesympatyczne towarzystwo tej dwójki (i zresztą nie tylko jej) sprawia jednak, że nawet niepokojące wydarzenia nie są straszne, bo choć w ich przygodach czai się wiele grozy, tak… czytelnik częściej się śmieje niż boi. Bywa też, że można przy tej książce porządnie zgłodnieć – do lektury obowiązkowo warto przygotować sobie ciasteczka.

- No, głowa do góry – powiedział pogodnie, gdy postawił napoje na stoliku. - Mamy zlecenie życia, a Mar przynajmniej na chwilę dał spokój Ithne. Nie cieszysz się?
- Gdzieś czytałem, że ciągła radość jest oznaką głupoty – rzekł Darkins i upił łyk czekolady.

Autorka ma bardzo lekkie i przyjemne pióro, dzięki czemu przez książkę wręcz się płynie. Szybkiej lekturze sprzyja również wspomniany już humor, klimatyczne tajemnice oraz interesujące postaci (nie tylko pierwszoplanowe) oraz bardziej magiczne aspekty – jak nietuzinkowi pupile czy inne istoty. Powieść zdecydowanie nastawiona jest na rozrywkę, niemniej w tej wyśmienitej zabawie kryje się także wiele tematów ważnych – zarówno dla młodego, jak i starszego czytelnika. Jednym z nich jest depresja, o której warto pisać i rozmawiać – tutaj przedstawiona jest w sposób bardzo przystępny, z empatią. Ogromnie przypadło mi do gustu także fragmenty związane ze swoistą akceptacją oraz wybaczaniem – jestem pewna, że z niektórymi uczuciami-przeżyciami zawartymi w tej książce niejeden czytelnik utożsami. Chwilami można wręcz odnieść wrażenie, że ta książka została napisana specjalnie dla mnie.

- Czy jesteś Nocnym Marem? - spytał Darkins.
Z kątów pomieszczenia dobiegł śmiech. Potem odezwał się świszczący głos, który wywołał u Alfaena dreszcz.
- Nie jestem Marem, głupcze… Jestem czymś znacznie, znacznie większym…
- Powiedz nam, kim jesteś, to zjemy razem kanapki z dżemem.

Spółka Antymagiczna i nawiedzony dom to fenomenalny debiut, obok którego absolutnie nikt nie powinien przejść obojętnie. Cudownie napisana, oryginalna, nieinfantylna, z różnorodnymi charakterami oraz licznymi przygodami – Gabrieli Bramskiej kreatywności odmówić nie można. To idealna lektura do przegonienia jesiennej chandry oraz doskonała wymówka do zjedzenia pysznych ciasteczek. Jeśli macie ochotę na odrobinę magii i zabawy nie do opisania – koniecznie sięgnijcie po tę książkę. Polecam z całego serca!

10 komentarzy:

  1. Tym razem odpuszczam, jakoś mi nie po drodze z takim gatunkiem książki

    OdpowiedzUsuń
  2. Renata Kozłowska26 listopada 2021 08:37

    Nie czesto sięgam po fantastykę, ale ta recenzja mnie zachęciła więc chyba się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. To jest coś dla mnie, a nawet czekam aż do mnie przyjdzie. Już nie mogę się tego doczekać. Dzięki za recenzję

    OdpowiedzUsuń
  4. Piszę się na przygodę z Alfaen'em i Darkins'em (każda wymówka na spożycie ciasteczek jest doba). Bardzo lubię fantastykę w wydaniu młodzieżowym, do tego pisarka ma lekkie pióro za sprawą tego lekturę będzie się czytać płynnie i szybko. Będę się rozglądać za "Spółka Antymagiczna i nawiedzony dom" bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  5. Okładka magiczna, ale nie mam w planach tej fantastyki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytam już podobnych książek,ale dla fanom młodzieżowej fantastyki nowa seria z pewnością przypadnie do gustu. Gratuluję patronatu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka fajna, ale wydaje mi się nazbyt zwariowana, upchana wręcz tym humorem. Ale dla nastolatków może faktycznie się sprawdzi.
    Chwila... Niby tyle juz razy widziałam ta okładkę, a nie doszło do mnie wcześniej, że jego autorką jest Polka. To się ceni. No i wygląda na przemyślaną, jakby ktoś wreszcie spojrzał na te wszystkie młodzieżówki, przemyślał sprawę, zobaczył, czego im brakuje i napisał własną. W każdym razie recenzja wytyka jej wszystkie dobre strony. Jest wręcz idealnie. Aż poszukuję raz po raz w recenzjach, co może być nie tak. W pszyszłości jej poszukam, ale chyba już po Nowym Roku.

    OdpowiedzUsuń
  8. Okładka jest cudna! Uwielbiam ją. Myślę, że przyciąga oko każdego dziecka! Ale i to rosłych również. To jest chyba ta książka do wspólnego czytania wieczorami z dziećmi. Bardzo chce ją mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszy mnie, że tak świetną książkę fantastyczną stworzyła polska autorka. Przyciąga wzrok okładka, twoja recenzja kusi, a że kocham takie historie to na pewno przeczytam. 💙

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratulacje patronatu 😘Recenzja,okładka,fragmenty na fb,bardzo są zachęcające ☺Tylko jakoś nie pływałam,takich książkowych wodach. Narazie,nie wiem czy się odważę i skuszę,by zanurkować takich książkowych wodach. Będę mieć na uwadze tę książkę,przy próbach pierwszego zanurzenia zaczytania😀Bardzo dziękujemy za świetną recenzję😘B.B

    OdpowiedzUsuń