czwartek, 21 października 2021

Mark Greaney - "Gray man"


Autor: Mark Greaney
Tytuł: Gray Man
Wydawnictwo: Poradnia K
Data wydania: 30.06.2021
Liczba stron: 408
Ocena: 8/10

Opis:

Dla tych, którzy żyją w cieniu, jest znany jako Gray Man. Jest legendą, cicho przechodzi od pracy do pracy, dokonuje niemożliwego, a następnie znika. I zawsze trafia w swój cel. Zawsze.
Ale na świecie są siły bardziej śmiercionośne niż Gentry. Siły lubiące pieniądze. I władzę. I ludzie, dla których Court Gentry jest problemem…
Polscy fani thrillerów sensacyjnych dostają do rąk pierwszą powieść z dziesięciotomowego cyklu „Gray Man“ i tym samym dołączają do milionów fanów Courta Gentry’ego na całym świecie. Autor, Mark Greaney, był bliskim współpracownikiem wielkiego Toma Clancy'ego, jest jego prawdziwym spadkobiercą i kontynuatorem dzieła mistrza, w tym postaci Jacka Ryana. Ten genialny analityk CIA, obok Jamesa Bonda, Jasona Bourne’a czy George Smileya, stał się pomnikową postacią światowej literatury sensacyjnej. Court Gentry, stworzony przez Greaneya „płatny zabójca z zasadami“ i bohater cyklu „Gray Man“, z pewnością dołączy do tej historycznej listy.
Oto pierwszy tom cyklu powieści sensacyjnych, napisany świetnym językiem, z barwnymi i dowcipnymi dialogami, wypełniony pełnokrwistymi postaciami, scenami pełnymi emocji i zwrotów akcji. Zgodnie z „bondowską“ maksymą, że „świat to za mało“, wraz z Courtem Gentrym odbędziemy podróż po odległych zakątkach globu i wciągnie nas wir emocjonujących wydarzeń.

Recenzja:

   Mogłoby się wydawać, że nic tak nie przekonuje do książki, jak obietnica ekranizacji tego co czytelnik znajdzie na jej kartach. I owszem, między innymi dlatego bardzo chciałam przeczytać Gray Mana, jednak już od dłuższego czasu miałam ochotę sięgnąć po coś z dużą ilością akcji i szaleńczych pościgów, więc ten opis bardzo do mnie przemówił. No i jest, trochę to trwało, ale mogę się dzisiaj z Tobą podzielić moją opinią.

Gray Man jest legendą, kimś w kogo nie wszyscy wierzą, że istnieje naprawdę. Jednak on żyje w cieniu, dokonuje niemożliwego, a później znika. Zawsze trafia w swój cel. Jednak wszyscy wiedzą, że to pieniądze rządzą światem. Gray Man nadepnął komuś na odcisk i przez to sam będzie ścigany.

Nie często sięgam po powieści sensacyjne. Chyba tak naprawdę nie mogę sobie przypomnieć kiedy ostatni raz miałam okazję przeczytać coś podobnego. Stąd też pewnie pojawiło się moje zainteresowanie tą książką, jak już wspominałam. Sensację wybieram zazwyczaj na ekranie, więc książka była bardzo ciekawą odmianą. Tym bardziej, że mnie wciągnęła nie mniej niż nim czy serial.

Autor wprasza do książki bardzo dużo postaci. Początkowo miałam mały problem, aby zorientować się w sytuacji i o kim akurat czytamy, ponieważ czytelnik w kolejnych rozdziałach towarzyszy innym bohaterom. Bardzo polubiłam tytułowego Pana, może ze względu na to, że został pokazany bardzo "ludzko". Autor raz po raz trafia w niego kulami, czy powoduje inny uszczerbek na zdrowiu. Gray Man jest tajemnicza postacią jednak budowaną w taki sposób, że czytelnik coraz bardziej go poznaje i coraz lepiej rozumie jego pobudki. 

Ta historia wciągnęła mnie od pierwszej strony. Już tam autor zaserwował czytelnikom szaleńcza akcję, która nie zwalnia do samego końca. Również klimat jaki został wprowadzony od samego fajnie podkręca całość do naprawdę dobrego thrillera sensacyjnego. Ja do samego końca nie mogłam się oderwać od książki, mimo iż wiedziałam, że jest to seria więc... no sami możecie dokończyć. Mimo to zakończenie było świetne i mam nadzieje, że kolejne książki będą tylko lepsze.

Czytałam trochę opinii, że brak tej książce realizmu. Ale czy nie tego właśnie oczekujemy od sensacji? Wybuchów, pościgów, strzelanin i rozwiązań tak niemożliwych, że aż fascynujących? W każdym razie ja tak mam, że nie oczekuję od thrillera sensacyjnego czegoś, na co każdy może wpaść, ja oczekuję szalonych zwrotów akcji, a Gray Man mi to właśnie dał i do tego wbijał w fotel z każdą stroną coraz bardziej.

Oczywiście nie mogę się doczekać na Netflixową ekranizację, chociaż tak naprawdę nie doczytałam czy będzie to film, czy serial, ale gdzieś tam dojrzałam, że tytułowa rolę będzie grał Ryan Gosling, także nie tylko panowie będą mieli na co popatrzeć, a i panie znajdą coś dla siebie 😉.

Chciałabym, aby kolejne tomy również zostały u nas wydane, bo jestem bardzo ciekawa jak wszystko się dalej potoczy, tym bardziej że Gray Man był taki wciągający. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to książka, którym wszystkim przypadnie do gustu, jednak myślę, że warto dać jej szansę.

Z książkowymi pozdrowieniami,
Klaudia.

13 komentarzy:

  1. Jak słyszę, że jest ekranizacja to jakoś nie mam ochoty po ta sięgać, na mbie dziala to odwrotnie wręcz zniechęca. Pierwszy raz widzę tą pozycje, a to cykl, to moje zdziwienie jest jeszcze większe. Chyba tym razem podziękuję

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie są to moje klimaty, nigdy nie lubowała się w szaleńczych pościgach, wybuchach... Nie będę sobie zawracać nią głowy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasami lubię sięgnąć po taką książkę , recenzja zachęca. Zapisuje tytuł

    OdpowiedzUsuń
  4. "Gray man" ma u mnie szansę. Wolę sensację na ekranie ale niekiedy z chęcią zaczytam się w akcji. Płatny zabójca z zasadami z chęcią dowiem się więcej o Court'ym Gentryu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Spora seria - 10 tomów /pewnie wszystkie takie grubaski/. Miłośnicy thrillerów będą zachwyceni. Recenzja super.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem po lekturze. Teraz czekam na ekraznizację. Bardzo przyjemna książka, szczególnie dla fanów gatunku.

    OdpowiedzUsuń
  7. Książki raczej nie przeczytam ale na film czy serial pewnie obejrzę, a może zaciekawi mnie na tyle, że jednak sprawdzę wiarygodność z książką.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdy zaczęłam czytać opis i dowiedziałam się, że to pierwsza część dziewięciotomowej serii, to poczułam zniechęcenie. Po przeczytaniu opisu i recenzji chcę przeczytać "Gray mają". Lubię sensację, więc ta książka na pewno jest dla mnie. Filmu nie będę oglądać, dlatego muszę poszukać tej książki

    OdpowiedzUsuń
  9. Moglabym się skusić na film czy serial 😉recenzja Zaciekawiła mnie nie przeszkadza mi brak realizmu bo czytając mam chęć oderwać sei od rzeczywistości realizmu

    OdpowiedzUsuń
  10. Przyznaję się, że kusi ta recenzja. Bardzo kusi. Jednak nie mam jeszcze ochoty sprawdzać, czy moje preferencję czytelnicze uległy zmianom, więc na dzisiaj muszę powiedzieć "nie". A serial pewnie obejrzy mój syn.

    OdpowiedzUsuń
  11. ,,Grey Man” to porządna dawka akcji. Prozę Marka Greaney znam jeszcze z jego pracy dla Toma Clancy i tu lśni! Postacie są rewelacyjnie napisane, tempo dobrze rozłożone, a fabuła intryguje. Dreszczowiec jakich mało, książkę pochłonęłem w dwa dni i bawiłem się przy tym rewelacyjnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. 10 tomów,to fani będę zachwyceni,zadowolenie☺ nie przyszedł taki czas,abyśmy się z poznali z tym gatunkiem i na mój książkowy nos na razie nie czuje,że ten czas idzie😀Bardzo dziękujemy za świetną recenzję😘B.B

    OdpowiedzUsuń
  13. Przyznam,że nie słyszałam wcześniej o tej serii, ale lubię sensacyjne kino jak i powieści, więc może się skuszę na ten tytuł, bo serialu to raczej nie obejrzę, nie mam Netflixa.

    OdpowiedzUsuń