niedziela, 25 lipca 2021

Kate Morton - "Milczący zamek"

Autor: Kate Morton
Tłumaczenie: Izabela Matuszewska
Tytuł: Milczący zamek
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 14 lipca 2021
Liczba stron: 560
Ocena: 9/10

Opis:

Zagubiony list
Wszystko zaczyna się od dostarczonego po pięćdziesięciu latach listu, który w pewne niedzielne popołudnie trafia w ręce Edith Burchill, młodej redaktorki, i jej matki. Adres zwrotny: Zamek Mildehurst, nadawca: Juniper Blythe. Edie wyrusza w podróż do hrabstwa Kent, do zamku, w którym jej matka, ewakuowana razem z innymi dziećmi w 1939 roku z Londynu, spędziła półtora roku.

Trzy siostry
Zamek Mildehurst należał niegdyś do słynnego Raymonda Blythe’a, autora baśniowej opowieści o Człowieku z Błota, ulubionej książki z dzieciństwa Edie. Teraz mieszkają w nim trzy córki Blythe’a: bliźniaczki Percy i Saffy oraz Juniper. Starsze siostry większą część dorosłego życia poświęciły opiece nad Juniper, która po tajemniczym zniknięciu narzeczonego w 1941 roku popadła w szaleństwo.

Milczący zamek
Tymczasem Edith dostaje zaskakujące zlecenie napisania wstępu do „Prawdziwej historii Człowieka z Błota” i wyjaśnienia zagadkowej genezy utworu. W starych murach zamku stara się odszukać ślad dzieciństwa swojej matki i wkrótce odkrywa, że posiadłość kryje niejedną tajemnicę, która od dawna czeka, by ktoś wydobył ją z cienia…

Recenzja:

Z twórczością Kate Morton chciałam zapoznać się już od dłuższego czasu i piękne wydanie Milczącego zamku w serii butikowej od wydawnictwa Albatros w końcu mnie do tego zobligowało – wszak takiej cudowności odmówić nie można. Gdy dodacie do tego, że opis zapowiada wspaniały romans z elementami powieści gotyckiej i mnóstwem dramatycznych tajemnic, a sama powieść zaczyna się baśniowo… Rozumiecie, to MUST READ, bo nietrudno się w tej książce zakochać.

Cśś… Słyszycie go?
Drzewa słyszą. One pierwsze wiedzą, że się zbliża.
Słuchajcie! Drzewa w głębokim, ciemnym lesie drżą i potrząsają liścmi niczym cieniutkimi płatkami srebra; wiatr przekrada się między czubkami koron i szepcze, że coś się wydarzy.
Drzewa wiedzą, ponieważ są stare i wszystko widziały.

Całość ma niesamowity klimat – rozpoczyna się niczym poetycka opowieść grozy, by dalej przejść w historię obyczajową, bardzo tajemniczą, przeplataną nieoczywistą baśniowością. Kate Morton ma doprawdy zjawiskowe pióro, bo przez Milczący zamek się dosłownie płynie. Te wszystkie metafory, cudowne epitety, nieoczywiste zabiegi i zgrabnie ujęte myśli… Po prostu tę książkę czyta się fenomenalnie, a sekrety, niejasności i dramaty, które weń spotykamy, sprawiają, że niemal niemożliwą rzeczą jest oderwać się od treści – wielowątkowej, wieloperspektywnicznej, nieziemsko pasjonującej…

Powiadają, że list pragnie odnaleźć swojego adresata i prędzej czy później, czy się tego chce, czy nie, napisane słowa zawsze znajdą drogę, aby ujrzeć światło, aby ujawnić światu swoje sekrety.

Mimo tylu cudowności, powieść Kate Morton nie jest bez wad. Akcja jest bardzo rozciągnięta, co mi nie przeszkadzało, bo cieszyłam się pisarskim talentem autorki, ale czytelnicy bardziej niecierpliwi mogą nieco się tutaj zawieść. Warto jednak dobrnąć tutaj do końca, bo zakończenie jest pełne wrażeń i dosłownie miażdży czytelnika. Zresztą, nie tylko ono dostarcza emocji, bo Milczący zamek wspaniale działa na wyobraźnię, a to wszystko za sprawą zarówno sugestywnych opisów, jak i gotyckiej aury – samego miejsca akcji (stare, ponure zamczysko), niebanalnej, pełnej sekretów historii trzech sióstr, czasowych niuansów, gdyż tutaj do teraźniejszości wyraźnie przenika tajemnicza przeszłość, niesamowitych nawiązań do literatury… i cudownego wątku romantycznego.

Ukrywali to przed nią z miłości. Z początku im uwierzyła, nie bez wątpliwości i z nadzieją, ale naturalne, że uwierzyła. W końcu dlaczego mieliby kłamać? Już wcześniej zdarzały jej się zaniki pamięci. Czemu tym razem miałoby być inaczej?

Milczący zamek to fascynująca powieść o sekretach rodzinnych, kryjąca w sobie znacznie więcej niż nietuzinkowe tajemnice. Mamy tu romans, mamy iście gotycki klimat, mamy zalążki historii detektywistycznej, a nawet thrilleru – obok takiego połączenia nie można przejść obojętnie. Jeśli lubicie przepięknie napisane historie, miłe dla umysłu i duszy – jestem przekonana, że ta opowieść zachwyci Wasze serce i wywoła wiele niezapomnianych wrażeń. Gorąco polecam!

10 komentarzy:

  1. Renata Kozłowska25 lipca 2021 09:40

    Mam ją na liście do przeczytania i napewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne jest to wydanie. Wiem, nie ocenia się książki po okładce, ale co na to poradzę, że jestem okładkowa sroka i uwielbiam piękne okładki. Seria butikowa od Albatrosa jest po prostu cudowna. Ciężko się jek oprzeć, więc nie mam zamiaru. Na pewno ta książka, znajdzie się na mojej półeczce. Dziękuję za recenzję i polecenie kolejnej ciekawej książki

    OdpowiedzUsuń
  3. Wielki, ponury zamek, tajemnice jakie jego otaczają a także mieszkańców ponadto romans oraz klimat grozy, miszmasz gatunkowy który zapowiada ciekawą książkę. Fabuła niebanalna, sekrety które musimy odkryć, powroty do przeszłości, powieść Kate Morton jak wciągnie to nie wypuści do końcowego zdania. Z chęcią przeczytałabym "Milczący zamek".

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tej autorki, ale recenzja i piękne wydanie tej książki bardzo zachęciły do jej poznania

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam nadzieję, że znajdę się na Waszym blogu recenzja "Milczącego zamku". I nie zawiodłam się, zarówno na Was 9, bo jest recenzja), jak i na samej książce. Od jakiegoś czasu miałam ochotę na tę historię, wszak trudno nie zainteresować się takim opisem, a i okładka dokłada swoje. A teraz, kiedy przeczytałam o klimacie tej powieści, o jej tajemnicach i sekretach, o wspaniałym piórze autorki- już nic nie będzie w stanie powstrzymać mnie przed sięgnięciem po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam dawno temu pierwsze wydanie. Fajna powieść. Recenzja super - również polecam "Milczący zamek".

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam taki poetycki, dopieszczony język i styl pisarski. Zastanawiałam się czy sięgnąć po "Milczący zamek". Teraz juz wiem,że warto!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wydana pięknie, treść zachwycająca, gotycki klimat, zamek, tajemnice, wątek romantyczny, czego chcieć więcej ! Muszę przeczytać ❤

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę, że tego, co wychodzi spod pióra Kate Morton, nie trzeba specjalnie polecać. Jej historie są tak barwne i intrygujące, że nie można się od nich oderwać.
    Cieszę się, widząc okładkę "Milczącego zamku". Nie będę kryła, że po lekturze poprzednich części serii, nie mogłam się doczekać kontynuacji losów bohaterów.
    Masz rację, twierdząc, że język autorki jest wyjątkowy. Lubię czytać jej prozę, jest taka konkretną i przejrzysta z jednej strony, a taka poetyka i niejako wyrafinowana z drugiej. Rzadko się zdarza, by autor umiał łączyć obie te umiejętności. Rzadko się bowiem zdarza, że ma się okazję czytać prozę mistrzowską. W takiej sytuacji można autorce wybaczyć wszelkie niedociągnięcia i niedomówienia.
    Aleksandra Miczek

    OdpowiedzUsuń
  10. Od pierwszego spojrzenia na okładkę,wiedziałam,że to jest książka bardzo dla mnie😘Szczypta tajemnic,odrobina romansu,kilka kropli gotyckiego klimatu,przyprawione malutką szczyptą thrillery,sprawia,że ta mieszkanka,może bardzo ciekawie i smacznie smakować 😀I dlatego warto jej posmakować,aby poznać ja bardziej☺ Wydanie jest cudne😍Bardzo dziękuję za recenzję 😘B.B

    OdpowiedzUsuń