niedziela, 13 czerwca 2021

Adrian Bednarek - "Fascynacja"

Autor: Adrian Bednarek

Tytuł: Fascynacja

Wydawnictwo: Novae Res

Data wydania: 2 czerwca 2021

Liczba stron: 470

Ocena: 7/10


Opis:

Są takie tajemnice, za które warto zapłacić każdą cenę. Choć bestsellerowe powieści przyniosły mu sławę, a serial nakręcony na podstawie jego książek okazał się wielkim hitem, Oskar wciąż mieszka w skromnej chatce na odludziu, gdzie skrywa swoją największą tajemnicę. Życie Blajera zaczyna się komplikować, gdy ktoś brutalnie zabija aktorkę grającą główną rolę w serialu opartym na jego powieściach. Kilka dni później Oskar poznaje tajemniczą blondynkę do złudzenia przypominającą zmarłą ukochaną. Dziewczyna przedstawia się jako Luiza, a Blajer widzi w niej idealne odbicie miłości swojego życia. Tymczasem giną kolejne dziewczyny, a sposób działania zabójcy przypomina bohatera jednej z jego powieści. Kiedy policja rozpoczyna śledztwo, a wokół Oskara zaczyna się robić gorąco, postanawia wytropić mordercę na własną rękę... 


Recenzja:

Udało się, dotarliśmy do końca serii o Oskarze Blajerze! „Fascynacja” to już ostatni tom mrocznej trylogii, która zachwyciła tysiące czytelników, a więc jeśli jeszcze nie mieliście okazji czytać poprzednich części i słusznie obawiacie się spojlerów, to serdecznie zapraszam do lektury mojej recenzji „Inspiracji”, a następnie utworów Adriana Bednarka. 

Przejdźmy zatem do oceny powieści, a ta ogółem jest pozytywna. Finałowy epizod z życia Blajera okazał się naprawdę ciekawy. Pierwszą połowę utworu czytałam z zapartym tchem, a rozwiązanie zagadki kolejnego seryjnego mordercy mnie zaskoczyło. Akcja tej książki toczy się niemal dekadę po wydarzeniach z pierwszej części, w wyniku których Oskar powoli tracił zmysły, abyśmy ostatecznie mogli być świadkami kulminacji jego szaleństwa. Muszę powiedzieć, że Adrian Bednarek stworzył niesamowicie fascynującą postać, a działania Blajera od początku do końca była spójna z moim wyobrażeniem o zmianach zachodzących w jego psychice. Nie jestem co prawda specjalistką, a więc mogę dokonać jedynie oceny opartej na subiektywnych przesłankach i wrażeniach, jednak myślę, że większość czytelników jest w podobnej pozycji do mojej i również doceni konsekwencję, a także ogromną wyobraźnię autora. W tej kwestii wyraźnie widoczny jest postęp, który poczynił autor od publikacji „Pamiętnika diabła”. O ile wówczas Bednarek stosunkowo nieśmiało badał teren, to w omawianej serii przedstawił misternie skonstruowany portret psychologiczny człowieka, którego życie było usłane traumami.   

„Fascynacja” ponownie zabierze czytelnika na wycieczkę do mrocznego świata pełnego zbrodni, koszmarów i zdrad. Poleje się krew, lecz myślę, że jesteście na to przygotowani. Adrian Bednarek po raz kolejny uraczył nas scenami dla ludzi o mocnym żołądku. Nie próbujcie tego w domu!

Chciałabym jednak omówić kwestię, która nie przypadła mi do gustu i sprawiła, że odjęłam parę punktów z końcowej noty, a mianowicie zakończenie. Uznałam je za odrobinę rozczarowujące. Nie wiem, czy było to zamiarem autora, czy wyszło samo z siebie, jednak odniosłam wrażenie, że wszystkie klocki zbyt łatwo wskoczyły na właściwe miejsce, w wyniku czego nikt niczego nie kwestionował i wydało mi się to ciut nierealistyczne. Klasyczny przypadek deus ex machina. Dodatkowo zabieg ten uwydatnił się kontrast między Blajerem a innymi bohaterami, na niekorzyść tych drugich, co w tym kontekście nie wydawało mi się właściwym rozwiązaniem. O ile pasowało do konceptu postaci Kuby Sobańskiego, to w tym przypadku nie jestem przekonana.

Jednak to tylko moje osobiste odczucia i zachęcam do wyrobienia sobie własnej opinii na temat tej trylogii. Bądź co bądź trzeba przyznać, że było to ciekawe doświadczenie czytelnicze i przyjemnie spędzony czas! 

11 komentarzy:

  1. Pewnie ta trylogia jest świetna. Widziałam dużo dobrych opnii o niej. Ale ostatnio nie mam ochoty na tego typu lekturę. Jak będę mieć to juz wiem po co sięgnąć. Dzięki za recenzję

    OdpowiedzUsuń
  2. W ogóle nie sięgam po książki tego autora. Nie moja tematyka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Renata Kozłowska13 czerwca 2021 11:14

    Nie czytałam jeszcze, nie wiem czy nie za mocne dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie znam ten trylogii, ale przeczytałam dużo dobrego na jej temat i teraz przeczytam całość. Lubię takie mocne książki i już wiem, że ta bardzo mi się spodoba

    OdpowiedzUsuń
  5. To nie do końca moja tematyka, za często nie sięgam po taką lekturę, ale trylogia o Oskarze Blajerze wzbudziła u mnie ciekawość ale nie wiem czy odważę się za rozpoczęcie tej przygody. Adrian Bednarek porządnie namiesza czytelnikom w głowie, kto uwielbia krwawe, mroczne, poplątane historie to te książki będzie nie lada gratką. Trylogia ukazuje miłość która jest inspiracją, obsesją oraz fascynacją.

    OdpowiedzUsuń
  6. Gdybym powiedziała, że nie fascynuję się prozą Adriana Bednarka, byłabym bardzo nieuczciwa. Jak narkotyk podziałały na mnie "Córeczki", a potem nie wyobrażałam już sobie, by nie sięgnąć po każdą kolejną książkę jego autorstwa.
    Nie mogę się doczekać lektury ostatniej części przygód Oskara Blajera. To bohater, wobec którego trudno przejść obojętnie. Przeraża i budzi strach, ale z drugiej strony działa jak lep na muchy, nie sposób o nim nie myśleć, nie sposób się nim nie zainteresować, nie sposób do niego nie wracać.
    Dziękuję za pozytywną recenzję "Fascynacji". To kolejny powód, by dać się raz jeszcze skusić Adrianowi Bednarkowi.
    Aleksandra Miczek

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam o tej trylogii, ale ostatnio nie czytam tej tematyki 🤷‍♀️

    OdpowiedzUsuń
  8. Z całą pewnością przeczytam, bo znam cykl i jestem ciekawa jego zakończenia. Lubię książki tego autora, jedne bardziej drugie mniej ale "Fascynacja z pewnością nie jest książką wobec której można przejsć obojętnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie czytałam i nie wiem czy przeczytam. To po prostu nie moja bajka. Chociaż recenzja brzmi bardzo zachęcająco, to wiem, że gdy będzie okazja, to nie warto bronić się przed czytaniem. Jednak szczególnie zabiegać o to też nie będę. "Niech się (więc ) dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba. "

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam nic Pana Adriana i przepraszam, ale jeszcze długo nie mam zamiaru. Mój książkowy żołądek,tego by nie wytrzymał. Takich książkowych wycieczek,moja czytelnicza dusza bardzo,ale to bardzo nie lubię. W czasie takiej wycieczki i to już na samym początku,bym odpadła,bo to by była za duża książkowa rewolucja dla mojej wrażliwej duszy. Bardzo dziękuję za recenzję 😘B.B

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam autora "Pasażera na gapę", ale jeszcze nie czytałam, więc nie wiem zupełnie jak on pisze. O tej trylogii było głośno i na fb i ig. Chętnie kiedyś sięgnę i poznam przygody głównego bohatera tej trylogii. ☺

    OdpowiedzUsuń