czwartek, 26 listopada 2020

Eric-Emmanuel Schmitt - "Księga o niewidzialnym"

Autor: Eric-Emmanuel Schmitt 
Tytuł: Księga o niewidzialnym 
Wydawnictwo: Znak liternova 
Data wydania: 10 listopada 2020 
Liczba stron: 368 
Ocena: 9/10 

Opis: 

Nowe, piękne wydanie bestsellerowego zbioru Erica-Emmanuela Schmitta. 
„Księga o Niewidzialnym” to zbiór najpiękniejszych opowieści Érica-Emmanuela Schmitta, który z niezrównaną wrażliwością pisze o nadziei, miłości i śmierci. 
Na kartach książki znalazły się najsłynniejsze dzieła pisarza, który swoją twórczością zdołał poruszyć miliony serc na całym świecie: „Oskar i pani Róża”, „Pan Ibrahim i kwiaty Koranu”, „Dziecko Noego”, „Zapasy z życiem” oraz buddyjska baśń „Milarepa”. 
Historie te dotykają najczulszych strun ludzkiej wrażliwości i przypominają o prawdziwym sensie życia – Niewidzialnym, lecz możliwym do odkrycia. 

Recenzja: 

Przyznam Wam szczerze, że choć Eric-Emmanuel Schmitt jest autor bardzo znanym, tak ja miałam jedynie przyjemność z jego Oskarem i panią Różą) – i to za czasów szkolnych! Postanowiłam naprawić ten błąd i zapoznać się z innymi dziełami pisarza, zebranymi w jeden zbiór o tytule Księga o niewidzialnym

Wszystko zaczęło się od snu.

Piękna i subtelna kolorystycznie okładka od razu wprowadziły mnie w nieco melancholijny nastrój, jeszcze zanim rozpoczęłam lekturę. Pierwszą z opowieści jest Milarepa, swoista buddyjska baśń, przedstawiona w dość nietuzinkowy sposób. Czytając ją, rzeczywistość chwilami zamazuje się nam z wydarzeniami anormalnymi, jawa walczy tutaj ze snem. Przyznam Wam szczerze, że odrobinkę się w tym tekście zagubiłam, jednakże była to tułaczka w pozytywnym znaczeniu, bo historia w niebanalny sposób podejmuje tematy odkupienia i przebaczenia, można wręcz rzec karmy. 

Drugą opowieścią jest Pan Ibrahim i kwiaty Koranu, szokująca i miejscami dosadna, acz niepozbawiona uroku. Przyjemnie mi się ją czytało, bowiem fantastycznie opowiada o tym, co w życiu ważne, napełnia serducha nadzieją, acz – jak dla mnie – była karygodnie krótka! Zdecydowanie wolałabym poznać tę historię w postaci dłuższej powieści. 

W zbiorze nie mogło zabraknąć także wcześniej wspomnianego Oskara i pani Róży, na którym straszliwie się kiedyś popłakałam. Miłym doświadczeniem było przypomnienie sobie tej niezwykle wzruszającej, poruszającej historii i… ponownie uronienie kilku łez. To zdecydowanie jedna z tych opowieści, które trzeba znać! 

Dziecko Noego jest jednym z moich ulubionych tworów z tego tomu, bo w wielu kwestiach okazał się dość zaskakujący i nietypowy (jak na Schmitta). Przede wszystkim – bardzo ciekawie ukazane zostają tutaj różnice religijne i kulturalne (pomiędzy wyznaniem chrześcijańskim a żydowskim), a samo dzieło ma mniej cech filozoficznych, jak mi się zdaje. Fenomenalnie autor maluje tutaj motyw akceptacji, tolerancji oraz… przyjaźni. 

Ostatni tekst, Zapasy z życiem, okazał się historią pokrzepiającą, w dużej mierze opowiadającą o odkrywaniu siebie, drzemiącej w nas siły, odnajdywaniu własnej drogi. Po tej lekturze mam podobne odczucia, jak po wcześniej wspomnianym Panu Ibrahimie... - za krótko! Oczywiście, pomiędzy wersami u Schmitta można wyczytać wiele, ale… no zabrakło mi czegoś więcej, aczkolwiek opisy medytacji oraz całej wewnętrzności są ukazane w sposób – co najmniej – fascynujący… 

Księga o niewidzialnym to książka wprost stworzona i dla fanów Schmitta, i dla osób, które chcą rozpocząć swoją przygodę z jego dziełami. Styl pisarza jest nie do opisania – każda historia przepełniona jest ogromną wrażliwością, a opisy są malownicze i bogate w metafory, nieoczywiste nawiązania. Nawet to przepiękne wydanie nie oddaje zjawiskowości tych opowieści! Śmiem nawet stwierdzić, że każda z nich jest odrobinę wyjęta z baśni. Polecam z całego serducha!

7 komentarzy:

  1. Ja zamilczam się do tych drugich nie miałam styczności z Eric-Emmanuel Schmitt (tylko ze słyszenia kojarzę pisarza za sprawą Oskara i pani Róż). Opowiadania nie zaliczają się do łatwych lecz do tych co chwytają za serce i skłaniają do przemyśleń oraz pozostają długo po zakończeniu lektury. Może teraz ta pora roku sprzyja czytaniem takich książek. Nie ocenia się książek po okładkach ale to wydanie posiada okładkę subtelną, po prosu piękną a środek także ma dużo do zaoferowania czytelnikowi doskonale się uzupełnia okładka i wnętrze. Może Mikołaj będzie mi sprzyjał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ze powyższego zbioru przeczytałam dwie pozycję "Oskar i pani Róża" oraz "Pan Ibrahim i kwiaty Koranu". Obie pozostawiły ślad w moim sercu. Obiecałam sobie, że sięgnę po kolejne dzieła autora. Teraz mam okazję zrobić to "hurtowo". Różne historie, a łączy je ( jak napisała recenzentka) "ogromna wrażliwość", malownicze opisy "i bogate w metafory, nieoczywiste nawiązania". A ja mam ochotę ponownie się w to zagłębić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Postaci Erica Emmanuela Schmitta w ogóle nie kojarzę, ale dopiero po wspomnianym "Oskarze i pani Róży" zaświeciła się lampka. Muszę przeszukać jeszcze w internecie, a okaże się, że znam go aż za dobrze z pozycji książkowych, czyli wyłącznie po dorobku, ale nie jako pisarza. Co zapewne dla niego byłoby bardzo smutne... Takie umniejszanie jego egzystencjalnej pozycji.
    A jeśli chodzi o samą książkę - a raczej zbiór - na pewno przeczytam, pytanie tylko kiedy i czy wszystkie historie tam zawarte. Bardzo lubię klasyki, a ten zawsze się przewija przez moje życie, coś mi się zdaje, że tak samo jak w przypadku "Oskara..." pojawia się na scenie teatralnej. Nigdy nie przeczytałam żadnej baśni buddyjskiej, mimo że uwielbiam baśnie i to ciekawe. Najbardziej chciałabym przeczytać "Dziecko Noego", właśnie ze względu na ukazywanie różnic żydowsko-chrześcijańskij, to musi być niezwykłe. O ile w zasadzie dopiero się uczę o kulturze żydowskiej, to jakoś nie zastanawiałam się nad różnicami religijnymi, co przecież powinno się nasuwać od razu. Ciekawe, jak to widział autor, co zwróciło jego uwagę.
    Na pewno pozycja warta przeczytania, bez dwóch zdań.

    OdpowiedzUsuń
  4. Erica Emmanuela Schmitta nie trzeba chyba nikomu szczególnie polecać. Postrzegam go jako wybitnego obserwatora rzeczywistości. Wyłuskuje z niej bardzo bolesne problemy. I podaje na tacy wraz z ukrytymi między wierszami rozwiązaniami. W sposób prosty, a skomplikowany jednocześnie.
    Bawi się w nich historią, bawi się prawdziwą, bawi się ułomnością człowieka. Każda ze stworzonych przez niego historii jest, moim zdaniem, niesamowita i niepowtarzalna, a po ich przeczytaniu rodzi się tyle pytań, że trudno znaleźć na nie odpowiedzi. I spogląda się na to życie zupełnie innym okiem, czujniejszym, bystrzejszym, bardziej wnikliwym.
    Eric Emmanuel Schmitt nie jest autorem, który tylko bawi, on stara się uczyć, uczyć zwyczajnych rzeczy, które nie powinny być zapomniane, bo są banalne i potrzebujemy ich do tego, by po prostu w pełni żyć.
    Przeczytałam niemalże wszystkie pozycje jego autorstwa, do "Księgi o niewidzialnym" także z całą pewnością zajrzę. Tytuł intryguje.
    Aleksandra Miczek

    OdpowiedzUsuń
  5. Czyli to jego dawne utwory zebrane w jeden tom. Rozumiem, myślałam, że wydał coś nowego 😁 Ja czytałam coś kiedyś jego pióra, ale nie pamiętam zupełnie, które to były utwory. A to wydanie kusi by wręcz sobie odświeżyć czy zapoznać się z piórem tegoż autora 😉

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak jak większość autora znam z jednej pozycji "Oscar i pani róża", obejrzałam też film, do którego sam autor napisał scenariusz i sam go wyreżyserował. Nie znam jednak innych jego utworów. I z przyjemnością sięgnę po to to wydanie. W czasie kiedy chodziłam do szkoły nie należał do kanonu lektur, sięgnęłam po niego, kiedy zrobiło się głośno o filmie, zawsze lubię najpierw przeczytać książkę, zanim obejrzę film.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeden z moich ulubionych autorów. Choć czytałam już kilka z jego książek nadal czekam na więcej. Chyba już wiem co dam przyjacielowi w prezencie.

    OdpowiedzUsuń