niedziela, 27 września 2020

Magdalena Kozak – "Renegat"

Autor: Magdalena Kozak 
Tytuł: Renegat 
Tytuł kolekcji: Mistrzowie Polskiej Fantastyki 57 
Wydawnictwo: Fabryka Słów i Edipresse Polska 
Rok wydania: 2020 
Ilość stron: 320 
Ocena: 7/10 

Opis: 

Kiedyś Jerzy Arlecki, nowy nabytek Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, nie chciał wierzyć w wampiry, ani tym bardziej w ich doborową jednostkę, chroniącą ludzi przed spragnionymi świeżej krwi renegatami. Kiedy jednak sam obudził się dla Nocy przysięgał i sobie i innym, że zawsze będzie po stronie tych dobrych i prawych. 
Ranny Vesper trafia w ręce renegatów, ci zaś próbują utrzymać go przy życiu. Młody nocarz jest przecież legendą, jest tym, który ośmielił się dokonać zamachu na samego Lorda Ultora. Renegaci nie mogą dopuścić, by zmarł w skutek odniesionych ran, poją go więc prawdziwą krwią. Vesper staje się pełnowymiarowym wampirem, uzależnionym od ludzkiej krwi. 
Życie w szeregach dotychczasowego przeciwnika stanowi nie lada wyzwanie. Dla jednych jest zdrajcą i mordercą, dla innych wrogiem, dla jeszcze innych niepokonanym desperado... 

Recenzja: 
Pamiętacie moją recenzję Nocarza? Jest TU. Jeśli tak, to wiecie, że to była książka w moich klimatach, którą oceniłam wysoko i bardzo chciałam poznać dalsze losy Vespera. No i się doczekałam, z czego bardzo się cieszę, chociaż jednocześnie żałuję, że ten tom znalazł się w kolekcji Mistrzów Polskiej Fantastyki tak daleko, a nie obok pierwszego, bo niektóre wydarzenia zdążyłam już nieco zapomnieć. Ale to nic, odświeżyłam sobie poprzednią część i zabrałam się do czytania! 

Vesper, ten sceptyk, który nie chciał wierzyć w wampiry, sam stał się jednym z nich. Przysiągł sobie jednak, że zawsze będzie stał po tej dobrej stronie, po stronie ludzi i prawości. Tylko czy uda mu się dotrzymać obietnicy? Zwłaszcza że gdy zostaje ranny, trafia w ręce renegatów, którzy poją go ludzką krwią… Vesper jest od teraz wampirem w pełni, uzależnia się od tego, a jego życie komplikuje się coraz bardziej. Komu może zaufać? Po czyjej stronie powinien się opowiedzieć? 

Zacznę od tego, że tak jak w pierwszym tomie, tak i tutaj historię czytało mi się bardzo dobrze. Polubiłam styl autorki, a także głównego bohatera, który opowiada całą historię, jego humor zostaje na naprawdę dobrym poziomie. Ta część wydaje mi się jednak trochę rozwleczona, w pierwszej akcja była bardziej zwięzła i nie pojawiło się zbyt wiele powolnych momentów. Tu zdarzyło się trochę za dużo rozmyślań Vespera, ale to nie znaczy, że ciągle się nudzimy, bo na to zdecydowanie autorka nie pozwala, przedstawiając nam kolejne akcje, które niejednokrotnie zaskoczą. 

Poza tym mamy tutaj nieco lepiej rozbudowane postacie drugoplanowe, co jest bardzo dobrym zabiegiem, nawet jeśli stanie po przeciwnych stronach barykady naprawdę utrudniało niektóre sprawy. Przy tym jednak żałuję niewykorzystania do końca tych bohaterów, którzy się już wcześniej pojawili, lub zrobienie tego w niewystarczający sposób. No i zupełnie nie polubiłam się z Araneą, po prostu nie byłam w stanie, a wiązałam z nią duże nadzieje. 

Ale myślę, że osoby lubiące książki w tym klimacie – służby mundurowe, walka z wampirami, konflikt kto jest dobry, a kto zły – odnajdą się tu bardzo dobrze i zechcą zostać na dłużej. Fajne jest też to, że akcja jest osadzona w Polsce, mamy naszych bohaterów, chociaż wiem też, że nie wszyscy mogą być fanami takiego rozwiązania, ale wypada naprawdę dobrze i nie musicie się niczego obawiać, a wyczekiwać ciekawej, wciągającej rozgrywki! 

Podsumowując: Renegat jest moim zdaniem bardzo solidną książką, w której akcja nie jeden raz Was zaskoczy, w której możecie obserwować stopniową zmianę bohatera (na gorsze czy na lepsze?) i zdecydowanie będziecie chcieli dowiedzieć się więcej. Ja jestem na tak i zaraz sięgam po ostatni tom, którego jestem równie ciekawa, jak tego!

9 komentarzy:

  1. Bardzo lubię fantastykę, chociaż muszę przyznać, że nie czytałam jeszcze fantastyki polskich autorów. Jednak kilka pozycji znajduje się na liście. Tak samo jak Nocarz znajduje się na liście'do przeczytania' tak samo ta książka zaraz się na niej znajdzie.
    Bardzo lubię książki fantasy ponieważ, można przy nich całkowicie się zrelaksować. Są po prostu świetne do tego. Ja również jestem ciekawa tych książek dlatego z chęcią je przeczytam. Szkoda że akcja trochę się wlecze i że pojawia się tyle momentów w których, Kasper rozmyśla. Mam nadzieję, że tak jak napisała recenzentka nie sprawi to , aby czytelnik się nudził. Nie chciałabym, aby jakąś książka mnie nudziła i żeby ciężko było mi dotrwać do końca. Bardzo chciałabym, aby okazało się tak jak jest napisane w powyższej recenzji. Bardzo się cieszę że są bardziej rozbudowane postacie drugoplanowe. Bardzo często są one tylko tłem dla całej akcji a niczego konkretnego się o nich niedowiadujemy. Szkoda tylko że zostało do zrobione nie w dostateczny sposób. Super że polski autor umieścił akcje w Polsce. Jest to naprawdę ogromny plus według mnie. Rzadko zdarza mi się czytać dobre polskie książki, których akcja dzieje się właśnie w Polsce.
    Tak samo jak"Nocarz" znajduje się na liście, tak zaraz nowa książka Magdaleny Kozak zaraz znajdzie się na liście'do przeczytania'. Już nie mogę się doczekać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, nie, nie. Okładka, która zdecydowanie mnie od siebie odrzuca już na wstępie, chociaż zazwyczaj staram się w każdej dostrzec coś pozytywnego. A tutaj po prostu wiem, że dla mnie okładka jest kompletnie nie tym, czego szukam. Jednak fabuła przekonała mnie w pewien sposób do siebie, spojrzałam na książkę z nieco innego punktu widzenia. Jerzy Arlecki nie chciał wierzyć w wampiry, które bronią ludzi przed renegatami, tworzą jednostkę ochronną, a jednak gdy sam staje się dzieckiem nocy, zmienia również swój sposób myślenia. Jednak pewnego dnia trafia w ręce renegatów, a ci chcąc utrzymać go przy życiu, poją, karmią krwią ludzką (nie chcą, aby zmarł wskutek odniesionych wcześniej ran) co też skutkuje tym, że staje się on wampirem w 100 procentach. Niesie to za sobą nieprzewidziane skutki, dla jednych zdrajca i morderca, dla innych wróg, dla innych renegat, któremu przyszło żyć w szeregach dawnego wroga. W sumie teraz wypada kilka słów podsumowania: wcześniej nie byłam pozytywnie nastawiona do książki, w sumie odczucia nie były do końca jednoznaczne, jednak czytając tę recenzję, zapoznając się z tym, co ma miejsce w dalszym życiu Vespera, (Jerzy Arlecki) przekonałam się do całości, z chęcią nawet przeczytam zarówno tę pozycję, jak i wcześniejszą. „Renegat” od Magdaleny Kozik to pozycja, która wpłynęła na zmianę mej opinii o całości, a w tym przypadku stała się ona już pozytywna, co wpływa na decyzję o przyszłej lekturze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mistrzowie Fantastyki, to trzeba przeczytać, przynajmniej tą kolekcję, lektura obowiązkowa każdego fana tego gatunku. Magdaleny Kozak jeszcze nie poznałam, a należy wspierać polską literaturę i czytać naszą rodzimą, w pierwszym rzędzie. Jakoś jej nigdy z fantastyką nie łączyłam, tak się złożyło. W ogóle kobieca fantastyka w Polsce jest mocno okrojona. Bo to jakie nazwiska? Kańtoch, Kossakowska, w porywach Kisiel? Kobiety też muszą pokazać swoje, kobiecy styl jest kompletnie inny od męskiego, dlatego taki interesujący (mówię to jako osoba lubiąca różne literackie style i pomysły, a nie feministka).
    Tytuł oraz okładka nie skojarzyła mi się z pisarką (w sensie płci, okładka taka jakby męska, autora), no chyba że z Kossakowską albo Schmidtem. Mam nadzieję, że to tylko taki przypadek, bo jednak ja lubię fantastykę trochę innego typu (poza Schmidtem, jego ubóstwiam, ale nie lubię, gdy ktoś go papuguje). Oryginalność przede wszystkim.
    Podobają mi się akcje książki w miejscach, które znam. Uwielbiam "Ciemność płonie" Jakuba Ćwieka nie dlatego, że jest to taka super książka (jest po prostu "dobra"), ale dlatego, że akcja dzieje się w Katowicach, które dobrze znam. Dlatego tak spodobało mi się to podejście pani Kozak - umieszczania polskich realiów, dzięki czemu polski czytelnik dobrze się bawi (ja na pewno).
    Teraz sobie przypominam poprzednią recenzję, kojarzę Vespera. Dobry pomysł na fabułę, może zbyt podobny do setki takich historii, ale za to uwiązany na polskim gruncie, dlatego myślę, że może być ciekawie, inaczej. Po Kozak na pewno sięgnę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię czytać książki z gatunku fantasy lecz z wampirami mi jakoś nie po drodze, nie wiem dlaczego oglądać filmy czy seriale z nimi mogę ale książki mi nie podchodzą.
    "Renegat" wydaje się ciekawą kontynuacją 'Nocarza', pisarka w pomysłowy sposób przedstawiła temat wampirów, plus dla Magdaleny Kozak że akcje książek rozrywa się w Polsce i w służbach specjalnych. Autorka może wprowadziła te 'rozmyślenia Vespera' ponieważ nie wie on po której stronie ma stać, chce pisarka żeby czytelnicy bardziej poznali głównego bohatera i przez to tempo akcji jest wolniejsze. Muszę poznać Mistrzów Polskiej Fantastyki może się przekonam do wampirów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Służby specjalne i jednostka złożona z wampirów, którzy mają za zadanie bronić ludzi. Ciekawy pomysł, tego jeszcze nie było. I gdyby nie to, że chwilowo przejadły mi się wampiry, pewnie przeczytałabym z przyjemnością. Na chwilę obecną jednak mam "Wampirzy przesyt". Odczekam, książkę zapiszę w rubryce: "Na później" i kiedyś chętnie do niej wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wampiry ! To ja bardzo chętnie przeczytam ❤ A że jeszcze nic z mistrzów polskiej fantastyki nie czytałam to byłoby jak znalazł ☺

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolekcja Mistrzów Polskiej Fantastyki jest mi obca, żadnej części nie czytałam. Pamiętam poprzednią recenzję i nie byłam zachwycona "Nocarzem". Książka nie wydała mi się w moich klimatach, "Renegat" wcale nie polepsza sytuacji. Nadal nie widzę żadnego punktu zaczepienia dla którego mogłabym chociaż pokusić się o przeczytanie. Wiem, że w poprzednim tomie twierdziłam, że motyw wampirzy jest mi obcy i za nim nie przepadam, jednak po głębszych rozmyślaniach stwierdzam, że to nawet nie o to chodzi, po prostu ogólnie książka jest dla mnie niespecjalna i połączenie służb mundurowych i wampirów jest słabe. Niestety w tej książce potrafię zauważyć głównie wady. Całkowicie jestem na nie co do tej książki, moja opinia nadal się nie zmienia.
    Swoje pięć groszy dorzuca tu również okładka, która jest bardzo zła. Nie znoszę takich okładek, nawet nie jestem w stanie powiedzieć co dokładnie mi się w niej nie podoba, ale po prostu gdybym miała tą książkę to schowała bym w kąt żeby okładka nie raziła mnie w oczy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Do "Nocarza" podeszłam bardzo sceptycznie. Połączenie fantastyki z sensacją i wampirzymi historiami zaintrygowało mnie i wzięłam tę książkę w rękę. Nie zawiodłam się. Historia jak historia. Nie moja bajka, więc po prostu ją przeczytałam, bez specjalnych egzaltacji, achów i ochów.
    Magdalena Kozak ujęła mnie stylem. Książka napisana wzorową, wypielęgnowaną, wręcz wypieszczoną polszczyzną. Cudna składnia. Nie za długie, nie za krótkie zdania, pełno metafor i innych prostych, ale kunsztownych literackich ozdobników. Zachwyciła mnie do tego stopnia, że chwilami skupiałam się bardziej nie na tym, o czym czytam, tylko na formie tych treści.
    Jeśli autorka nie spuściła z tonu i nadal dba o warsztat literacki, warto zajrzeć i do "Renegata", chociaż w sferze fabularnej to książka zbyt mocno kontrastująca z moimi literackimi preferencjami.
    Aleksandra Miczek

    OdpowiedzUsuń
  9. Zupełnie nie pociąga mnie ta powieść.

    OdpowiedzUsuń