sobota, 6 czerwca 2020

Katarzyna Bonda, Bogdan Lach - "Motyw ukryty. Z archiwum profilera"


Tytuł: Motyw ukryty. Z archiwum profilera
Autorzy: Katarzyna Bonda, Bogdan Lach
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 448
Ocena: 7/10

Opis:
Wstrząsające zbrodnie. Prawdziwe historie.
Autorka bestsellerowych powieści kryminalnych Katarzyna Bonda i wybitny profiler dr Bogdan Lach przedstawiają najciekawsze sprawy z archiwum policyjnego psychologa śledczego.
Autorzy krok po kroku prowadzą czytelników przez kolejne etapy poszukiwań sprawców zbrodni. Znajdują dowody lub zbierają dane wiktymologiczne tam, gdzie na pierwszy rzut oka ich nie ma. Demaskują tajemnice z pozoru zwykłych ludzi, którzy okazują się przestępcami. Dzięki umiejętnościom i pracy profilera winowajcy odpowiedzą za popełnione zbrodnie.

Recenzja:
Katarzyny Bondy nikomu chyba nie trzeba przedstawiać. Bogdan Lach to doktor nauk prawnych, psycholog śledczy i biegły sądowy z zakresu psychologii. Mówi się, że najlepszym profilerem w Polsce. Ta dwójka połączyła swoje siły, by stworzyć reportaż o sprawach, z którymi dr Lach zetknął się w trakcie swojej kariery.
Książka została podzielona na dziesięć rozdziałów, w których krok po kroku zapoznajemy się z pracą psychologa śledczego. Na końcu każdego z nich znajduje się kilka stron „teorii”, przypominającej trochę notatki. Wszystkie opisane zbrodnie wydarzyły się naprawdę. Na okładce możemy przeczytać, że to „najciekawsze sprawy z archiwum policyjnego psychologa śledczego”, ale słowo „ciekawe” nie wydaje mi się tu właściwe. Niektóre z opisanych zbrodni są oburzające. Oburza najbardziej to, że mimo ich bezczelności i bestialstwa, a także wytypowanych podejrzanych, nikt nie został za nie pociągnięty do odpowiedzialności. Na kartach reportażu kilka razy pojawiała się informacja, że wykrywalność zabójstw jest w Polsce wysoka, ale mimo wszystko w trakcie lektury majaczy gdzieś myśl, że cały ten system jest jednak nieudolny, skoro ktoś może porąbać głowę i pogruchotać kończyny młodego, inteligentnego chłopaka, który nikomu nie wadził, i pozostać na wolności. Mniej oburzające są opisy zbrodni wśród tak zwanej patologii, choć i tak prowokują do różnych przemyśleń, szczególnie gdy opisywane są przypadki kobiet gnębionych latami. Dlaczego na to pozwalają? Dlaczego tkwią w toksycznym związku? Między innymi na te pytania odpowiada psycholog śledczy, gdy przychodzi do sporządzenia profilu – niestety w większości przypadków ofiara jest wtedy martwa.

Książkę zaczyna zagadka dla czytelnika, czyli opis zabójstwa pewnej starszej pani. Rozwiązanie znajduje się na końcu. Po lekturze całego reportażu możemy nad nim pogłówkować i sprawdzić, jak blisko byliśmy. Później mamy rozdziały o zaginięciach, sporządzaniu profilu wiktymologicznego (czyli profilu ofiary), niewyjaśnionych sprawach, inscenizacjach na miejscach zdarzeń, samobójstwach, opiniach behawioralnych, sprawach z motywem seksualnym oraz opiniach typologicznych. Sprawcy niektórych zbrodni odnaleźli się bardzo szybko, inni pozostali bezkarni. Oburzające jest również wymiar kar wymierzanych za niektóre zbrodnie – wydają się one stanowczo za niskie.
Motyw ukryty to porządny reportaż kryminalny. Przypomina mi trochę zbiór reportaży Heleny Kowalik, pt. Miłość, zbrodnia, kara. Na tle innych tego typu prac wyróżnia się jednak perspektywą psychologa śledczego. Miejscami bywało trochę nudno, trafiały się też dość żenujące błędy ortograficzne, ale poza tym trudno coś tej książce zarzucić. Jeśli lubicie takie klimaty, nie będziecie zwiedzeni.

8 komentarzy:

  1. Chętnie przeczytam. Niestety błędy ortograficzne w książkach zdarzają się coraz częściej, sama znalazłam kilka, między innymi "wójka". Nie wiem, czy wydawnictwa ze względów oszczędnościowych nie zatrudniają już korektorów, czy zbytnio ufają komputerom. Dla takiego, jak ja wzrokowca, jest to nieprzyjemne doświadczenie. Coś mi przeszkadza, nie pasuje, przeszukuję strony, tracę wątek. Ale na książkę i tak się skuszę, ciekawa jestem perspektywy psychologa śledczego. Zachęca mnie również zagadka dla czytelnika. To coś nowego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tej nowości jeszcze nie znam, ale zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie lubię takie klimaty, przypominają trochę inna serię, którą lubię, czyli Mindhuntera.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa propozycja dla fanów kryminalnych zagadek, fikcja literacka chyba nigdy nie dogoni prawdziwych wydarzeń. Nietypowy pomysł z zagadką dotyczącą 'zabójstwa pewnej starszej pani' czytelnicy muszą sami rozwiązać sprawę. To nie będzie przyjemna lektura nie wiem czy wzięłabym się za nią. Szkoda tych błędów w "Motyw ukryty. Z archiwum profilera" trochę ujmuję książce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ją na liście, czytałam ich poprzednią pracę "Zbrodnię niedoskonałą" i bardzo mi się podobała. Z resztą ja lubię tego typu reportaże przybliżające pracę policji, profilerów czy psychologów policyjnych. Poczekam aż pojawi się w mojej bibliotece i wtedy na pewno podzielę się wrażeniami po lekturze. A co do błędów ortograficznych czy innych to niestety nagminnie na nie natrafiam, mimo że po korekcie nie powinno ich tam być 🙄

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem, jak to określić, jednak po raz pierwszy już od pierwszego spojrzenia wiedziałam, że okładka książki nie przypadła mi do gustu, najzwyczajniej w świecie mi się nie spodobała. Chociaż kolorystyka zarówno grafiki, jak i czcionki została świetnie dobrana, to dla mnie to nie jest, to jeżeli chodzi o fakt czy podoba mi się okładka. Co innego tematyka profilerów, którą się interesuję tutaj, nie jestem negatywnie nastawiona, a wręcz przeciwnie ciekawi mnie co Pani Bonda oraz Pan Lach mają nam do zaoferowania. Wiedząc, że za książką stoją dwie osoby, które w tej tematyce mogą stanowić autorytety, jestem do niej pozytywnie nastawiona, a w dodatku utwierdzam się w swym przekonaniu zarówno po przeczytaniu opisu, jak i samej recenzji. Na pewno jest to pozycja ciekawa, którą warto przeczytać, jeżeli lubimy tego typu klimaty, tematykę. Ja jednak na chwilę obecną spasuje, chociaż wiem, że do tego sięgnę, jednak teraz mam kilka pozycji, którym daje pierwszeństwo, a książce, o której mowa mówię, aby poczekała na półce na swoją kolej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomimo, że recenzja jest bardzo zachęcająca i sprawiła, że przez moment miałam ochotę rzucić się na tę pozycję, powiem "nie sięgnę". Ze stanu euforii wybudziło mnie stwierdzenia, że czasami bywało trochę nudno. A mnie kryminalne historie muszą porwać, inaczej strasznie się przy nich męczę. Jednak, fajnie jest wiedzieć, że taka pozycja jest na polskim rynku i oparta jest na zdarzeniach, które miały miejsce w polskiej rzeczywistości.

    OdpowiedzUsuń
  8. Katarzyna Bonda jest mi znana jednak co do tematyki książek to nasze drogi się rozchodzą. Nie jest to mój gust. Ta książka również nie przekonała mnie, nie bardzo jestem ciekawa pracy psychologa śledczego. Reportaże to nie moja bajka i to się nie zmieni. Zwłaszcza że w tym akurat, bywają nudne momenty a jak dla mnie to tez temat jest i tak już wystarczająco nudny.

    OdpowiedzUsuń