czwartek, 16 stycznia 2020

Kurt Vonnegut - "Matka noc"

Autor: Kurt Vonnegut
Tytuł: Matka noc
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 11 listopada 2019
Liczba stron: 272
Ocena: 8/10

Opis: 

Pierwsza „polityczna” powieść Kurta Vonneguta ukazująca dramat człowieka uwikłanego w grę sił, które go przerastają.
Amerykański pisarz Howard W. Campbell jr, umieszczony podczas II wojny światowej przez amerykański wywiad w samym sercu nazistowskiej machiny propagandowej, po latach staje przed sądem państwa Izrael jako zbrodniarz wojenny. Jego osobą interesuje się również wywiad radziecki… Życie Howarda W. Campbella jr. zmienia się w koszmar, z którego jedynym wyjściem może okazać się śmierć.
W 1996 roku powstała ekranizacja tej powieści, wyreżyserowana przez Keitha Gordona. W głównej roli wystąpił Nick Nolte.

Recenzja:


   Dzisiaj zapraszam Was na kolejną odsłonę twórczości, jednego z moich już ulubionych autorów, Kurta Vonneguta. To już kolejna historia tego autora, którą mam przyjemność czytać i ciesze się że jeszcze trochę ich zostało. Tym razem na tapet wezmę Matkę noc.

Zrządzeniem losu pisarz Howard W. Campbell jr., staje się amerykańskim agentem podczas II Wojny Światowej. Znajduje się w samym sercu nazistowskiej machiny propagandowej do tego stopnia, że sam wielki wódz się nim interesuje. Po latach jednak staje przed sadem państwa Izrael i jest traktowany jako zbrodniarz wojenny. Interesuje się nim nawet wywiad radziecki, a jego życie zamienia się w koszmar.

Temat ciężki jak zawsze, jednak Vonnegut jednak i tym razem oczarował mnie swoim świetnym stylem i tym genialnym czarnym humorem, dzięki któremu ta ciężka tematyka staje się bardzo dobrze przyswajalna i całkiem lekka w odbiorze. 

Odniosłam wrażenie, że w tym przypadku II Wojna Światowa ukazana jest trochę jak postać w tej książce. Owszem mamy naszego głównego bohatera, który snuje historię swojego życia, jednak to Wojna jest najważniejszą "postacią" tutaj. Poprzez swoje życie i chęć znalezienia odpowiedzi na to kim jest tak naprawdę sam Howard, bohater opisuje Wojnę i to jaka ona jest. No tak oczywiście zagmatwałam znów i mam nadzieję, że chociaż odrobinę zrozumieliście co chciałam przekazać.

Oczywiście występują tu także inni bohaterowie, jednak są to w większości wspomnienia i głównie są po to, aby podkreślić i dać wyraz całemu życiu Howarda, ale przede wszystkim po to, aby ukazać to, jaka była II Wojna Światowa.

Po raz kolejny autor porusza bardzo ciężki temat czyli II Wojnę Światową. Główny bohater zadaje bardzo trafne pytania, na które odpowiedzi są niejednokrotnie bardzo kontrowersyjne. To ten rodzaj pytań o których każdy myśli, ale wszyscy boją się je zadać. Vonnegut po raz kolejny pokazuje, że można, a dodatkowo że można to wszystko ubrać w bardziej satyryczną formę. 

Może nie polecałabym zaczytać waszej literackiej przygody z Vonnegutem od tej właśnie pozycji, ale jak najbardziej zachęcam do sięgnięcia także po nią. Ja muszę się zainteresować jej ekranizacją, bo jeszcze nie miałam okazji jej oglądać. Koniecznie trzeba nadrobić. Pewnie już niedługo będę mogła przeczytać kolejną historię autora i na pewno się z wami podzielę moimi wrażeniami.

Z książkowymi pozdrowieniami,
Klaudia.

11 komentarzy:

  1. Zrozumiałam!
    Uwielbiam książki w okresu II wojny światowej, i pomimo, że przeraża mnie to, co ludzie- ludziom zgotowali, jednak dzięki nim doceniam czasy, w których obecnie żyję (chociaż i one wcale najprzyjaźniejsze człowiekowi nie są).
    Zafascynowała mnie sama postać Howarda. Kim naprawdę był on w czasie okupacji? Czego dokonał? I jak oceni go świat? Czy jako zdrajcę, czy bohatera?
    Nie miałam jeszcze przyjemności poznania twórczości tego autora. I chociaż recenzentka piszę, że "może nie polecałabym zaczytać waszej literackiej przygody z Vonnegutem od tej właśnie pozycji", ale mi odpowiada tematyka. Nawet jeśli jest ciężka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubie książki obyczajowe z historią w tle, ale po "Matkę noc" raczej nie sięgnę. Ekranizacji nie znam, spróbuję najpierw dotrzeć do filmu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja Vonnegutta znam od lat i uwielbiam! I właśnie Matka noc była albo pierwszą albo drugą wraz z Kocią kołyską, które przeczytałam ale to było ponad 15 lat temu więc już dokładnie nie pamiętam. Nie jestem w stanie ze szczegółami przypomnieć sobie tej historii, wiem że mi się podobała i pożyczałam koleżankom. Vonnegutta cenię właśnie za ten specyficzny czarny humor, dzięki któremu ciężkie tematy są w miarę znośne do przeczytania. Cieszę się, że jego historie wznawiają, są warte uwagi! Też polecam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Obiecuję sobie, że przeczytam, ale ciągle odkładam na później. Może w czasie ferii. Wydaje mi się, że to nie są książki, które czyta się w biegu, wyrywając każdą wolną chwilę. Potrzebna jest chwila spokoju na zastanowienie i przemyślenia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z twórczością tego autora już miałem przyjemność się zetknąć. Nie porusza on łatwych tematów. Najbardziej znana chyba to "Rzeźnia numer pięć" czy też "Kocia kołyska" lub "Sinobrody". Mimo, że recenzowana tu książka nie jest nowa, wydanie oryginalne z 1962 roku, to na pewno po nią sięgnę. Dziękuję, że dzięki Wam dowiedziałem się o jej nowym wydaniu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam styczności z książkami Kurta Vonneguta. Lubię historie II Wojny Światowej, książki gdzie fabuła jest obsadzona w tym okresie z chęcią czytam, tamte czasy uzmysławiają mi co człowiek może zrobić drugiemu człowiekowi, oraz co można zrobić władza w nieodpowiednich rękach. "Matka noc" wzbudza zainteresowanie, ciekawią mnie losy głównego bohatera, jakie decyzje podejmował, jak potoczyły się jego losy. Pisarz chyba stworzył lekturę ponadczasową. Musze zapoznać z jego książkami.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nooo, II wojna światowa? To ja rozumiem, to coś specjalnie dla mnie. Dziwnie ujęte losy, ale cóż, cała wojna była kontrowersyjnie dziwna.
    Jeszcze się nie zabrałam za Kurta Vonneguta. Przeczytałam sporo opinii na jego temat, mam nawet jedną jego książkę, ale jakoś mam obawy przed zabraniem się wreszcie do lektury. Jakoś mnie odstrasza od siebie, wydaje się nazbyt mroczny, w nieprzyjemny sposób.
    Będę musiała się zająć tą książką, skoro inne pozycje mi nie leżą - w końcu jeśli zawiera tyle pytań i odpowiedzi dotyczącego tego okresu dziejowego (by the way: za 10 dni wyzwolenie!), to byłoby nie na miejscu, gdybym ja tego nie przeczytała. Dziękuję za cynk ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Temat II wojny śwatowej bardzo mnie interesuję, więc to jak najbardziej moje klimaty 😍 A na dodatek czarny humor, którego jestem fanką ! Zapowiada się czytelnicza uczta 😋 O autorze po raz pierwszy przeczytałam u Was, muszę poszukać w bibliotece jego książek 😊

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam nic Vonneguta i nawet nie do końca wiedziałam o czym on pisze, może trochę wstyd. Humor i ironia to nie jest coś, co kojarzy mi się z pisaniem o wojnie, ale może tutaj by mi to podpasowało. Autor jest kultowy i na pewno warto mieć jakieś zdanie na jego temat. Muszę w końcu nadrobić jego powieści.

    OdpowiedzUsuń
  10. I kolejna powieść Vonnegut'a. Druga wojna światowa to temat o którym kiedyś nie lubiłam czytać, ale jak już się przełamałam i przeczytałam jedną książkę tak teraz z chęcią sięgam po tą tematykę. Ale tylko wtedy kiedy autor piszę tak aby książka nie była zbyt ciężka do przeczytania, a tu właśnie tak jest.
    Vonnegut to autor którego książki już wczesniej miałam poznać ale jeszcze nie było okazji. Mam nadzieję, że wkrótce znajdzie się jego jakąś powieść na mojej półce.

    OdpowiedzUsuń
  11. Książki z historią II wojny światowej jakoś mi się nie podobają. To nie mój świat. Niestety nie skuszę się.

    OdpowiedzUsuń