środa, 2 października 2019

Jacek Piekara – "Charakternik"


Autor: Jacek Piekara
Tytuł: Charakternik
Tytuł kolekcji: Mistrzowie Polskiej Fantastyki 43
Wydawnictwo: Fabryka Słów i Edipresse Polska
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 300
Ocena: 5/10

Opis:
Mroczna i brutalna wizja Rzeczypospolitej po śmierci Jana III Sobieskiego.
Z jej zaściankami, zwadami i karczmami pełnymi rębajłów, gotowych sprzedać szablę temu, kto więcej zapłaci – choćby samemu diabłu. Jacek Komuda, twórca fantastyki szlacheckiej, napisał: „Gdybym żył w tamtych czasach, sam zaciągnąłbym się do kompanii charakternika Myszkowskiego. A jeślibym urodził się krytykiem, powiedziałbym, że to jedna z najlepszych książek o Rzeczypospolitej XVII wieku od czasów… Komudy”.

Recenzja:
Szlachecki świat choć nie należy do moich ulubionych, to nie jest mi też obcy, bo ostatnio zdarzało mi się czytać na jego temat i to sporo, między innymi w tej samej kolekcji, ale u Jacka Komudy. Tym razem miałam okazję poznać Charakternika od Jacka Piekary, czyli powieść, która klimatem i tematyką sięga właśnie do Polski szlacheckiej.

Brutalnej, mrocznej Rzeczypospolitej po śmierci Jana III Sobieskiego, w której nie brak krwawych potyczek, zwad i łotrów, którzy są gotowi zaprzedać duszę nawet diabłu. Piekara odmalowuje tę rzeczywistość nad wyraz realistycznie, nie brak tu typowego dla tamtych czasów słownictwa oraz zachowań, więc za to zdecydowanie należy się tej pozycji plus.

Oprócz tego w powieści podobało mi się to, że jest to ciekawa, awanturniczo-przygodowa opowieść z motywami historycznymi i fantastycznymi w tle. Choć przy tym muszę jednak przyznać, że... książka w wielu miejscach mnie nieco znużyła. Charakterystyczna stylizacja, nieco długie opisy i akcja, która czasem się urywa nieco mnie zirytowały. Dobrze, że były przeplatane humorystycznymi i wartkimi wydarzeniami, które nieco to wszystko tonowały.

W książce znajduje się również fajny słowniczek na końcu, choć niektórych czytelników zapewne może zirytować to, że będą zmuszeni do częstego szukania tłumaczeń użytych przez autora zdań. Ale gdy sięgamy po pisane w tym stylu pozycje, musimy się z tym liczyć, i o ile nie znamy łaciny, nie ma innej rady, jak sprawdzanie kolejnych wypowiedzi ze słowniczkiem.

Osobną kwestią są pewne wątki poruszane przez autora. Nie od dziś wiadomo, jaki stosunek do chrześcijaństwa czy jakie poglądy polityczne ma Piekara, i zawsze jest to widoczne w jego książkach. Te są kontrowersyjne, mogą niektórych zrazić, innych rozbawić. Zwykle należę do tych drugich, bo raczej mam duży dystans do tego typu wątków, dlatego mogę śmiało powiedzieć, że książka w odpowiednich miejscach zapewniła mi rozrywkę, a nie sporą dozę irytacji na autora.

Charakternik to ciekawa pozycja od Jacka Piekary, ale mam lekkie opory przed poleceniem jej. Brakowało mi w niej czegoś i nie potrafiłam do końca wciągnąć się w lekturę. Znam powieści spod pióra tego autora, które o wiele bardziej przypadły mi do gustu, dlatego Charakternika niestety nie wpiszę na swoją listę ulubionych. A to, czy Wy wpiszecie go na listę do przeczytania, pozostawiam Wam.

13 komentarzy:

  1. Po pierwsze książka ma ciekawy tytuł, ciekawe słowo muszę przyznać :) Po drugie ogromnym plusem jest słowniczek, nie ma nic gorszego jak zastanawianie się nad znaczeniem słowa i fajnie, że można sprawdzić zamiast się domyślać o co chodzi. Dobrze, że są wątki humorystyczne bo rzeczywiście książka by nużyła, ja nie jestem fanką tego typu historii ale czasem lubię coś innego przeczytać dla odmiany. Chętnie poczytam choćby dla poznania nowych ciekawych słów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam, że fantastyka polskich mistrzów do najłatwiejszych nie należy. Mało w niej romantyzmu, za to dużo bitew, potyczek, bijatyk, innymi słowy krew się leje... A jak autor dodaje do tego własne uprzedzenia do spraw kościelnych, to trzeba mieć już naprawdę bardzo duży dystans do tego typu pozycji. Zgodzę się z Agą, że z czystym sumieniem i spokojem Chałturnika polecić nie można. Aby przekonać się, czy tego typu literatura mam pasuje, należy ją po prostu przeczytać.
    Ps. Moja kolekcja Mistrzów Polskiej Fantastyki rośnie i przyznać muszę, że grzbiety tej serii tworzą niesamowity obraz na półce w mojej biblioteczce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety ta propozycja mnie nie zaciekawiła. Czekam na następne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawi mnie ta popularność baroku i sarmatyzmu w polskich powieściach fantasy - czyżby inspiracja Sienkiewiczem?
    Sama powieść przywodzi na myśl Sapkowskiego, ze względu na mrok i brutalność, walki o władzę, zło, ale też humor i przygodę. Z jednej strony, podobają mi się takie klimaty, a z drugiej zastanawiam się, czy jeśli podobieństwo rzeczywiście istnieje, to czy by mi przeszkadzało.
    Każdy autor ma prawo do ukazywania swoich poglądów, niezależnie od tego czy są lewicowe czy prawicowe, chociaż jeśli robi to w nieodpowiedni sposób może po prostu zrazić do siebie czytelników. Chociaż oni też powinni mieć dystans.
    Być może sięgnę po książkę, ale nie będzie to mój ,,must have".

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię książki historyczne. ale fantastyka historyczna to raczej nie moje klimaty. Pal licho kontrowersje, ale przydługie opisy i urywana akcja nie brzmią zachęcająco. Odpuszczam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ma nic gorszego jak urywana akcja w książce, później się zastanawiam co jest dalej i strasznie mnie to irytuje, dodać do tego długie nużące opisy i mamy książkę idealną.. żeby nie przeczytać. Poza tym klimat nie mój. Tej pozycji zdecydiwanie mówię nie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Książki obsadzone w Rzeczpospolitej szlacheckiej lubię ten klimat. Pisarz nie boi się ukazywać rozpustę szlachty w tamtych czasach to jest plus książek oraz, że w książce umieścił słowniczek wyrazów z którymi byśmy mieli problem jego minusem jak dla mnie za bardzo osobliwe podejście podejście do religii czy polityki jakie ukazuje w swoich książkach Piekara oraz opisy czy akcja 'Charakternika' może się ciągnąć to może znudzić czytelnika. Jeszcze nie przeczytałam żadnej książki Piekary nie zacznę od "Charakternika" ale z chęcią przeczytałam jakąś inną książkę tego autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie moja bajka 😉 ale kto wie, może się kiedyś skuszę... 😂 Dzięki za recenzję 😘

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie nie to moja bajka. Okładka mi się nie podoba.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nieee... Piekara mnie przeraża (straszy już nawet okładka). W życiu przeczytałam tylko jedną jego książkę (o Alicji) i jakoś mnie do niego nie ciągnie, mimo że jego dzieła to klasyki. Może kiedyś do niego wrócę.
    Ale popieram klimat autora, to, że interesuje go tak zawzięcie historia Polski i to ją wkłada w swoje książki, mimo że fantastyka. Zawsze to jakiś zwrot ku historii, a że i tam o dawnych czasach Rzeczpospolitej wiemy mało, czemu by nie dopowiedzieć w takim stylu. Nauczyliśmy się z Sienkiewicza, że szlachta może miała swoje minusy, ale potrafiła się podnieść, zachować jak należy, tymczasem przecież wiemy, że nie... Może faktycznie teraz czas na Piekarę?

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie za bardzo mam ochotę na taką książkę. Tym razem nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  12. Recenzja mnie nie zaciekawiła ☺️

    OdpowiedzUsuń
  13. Z książkami z tej półki tematycznej nie mam za wiele wspólnego (do tej pory), ale coraz częściej sięgam po fantastykę, szczególnie tą inspirowaną prawdziwą historią. O Piekarze słyszałam już wielokrotnie, jednak jeszcze nie wpadł w moje ręce. Myślę, że warto wpisać go na listę, nawet jeśli ta akurat książka nie porywa.

    OdpowiedzUsuń