środa, 28 sierpnia 2019

Stewart Martin – "Skrzynia ofiarna"


Autor: Stewart Martin
Tytuł: Skrzynia ofiarna
Wydawnictwo: YA!
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 400
Ocena: 7/10
PATRONAT KSIĄŻKOWIRU

Opis:
Paranormalny thriller, który pokochają fani powieści w stylu "To" Stephena Kinga i serialu "Stranger Things"!
W upalne wakacje 1982 roku Sep, Arkle, Mack, Lamb i Hadley zostają połączeni przez więzy przyjaźni… oraz mroczny sekret, który po latach powraca, aby ich nawiedzać.
Kiedy nastolatkowie znajdują w lesie starożytną kamienną skrzynię, pod wpływem sennej wizji postanawiają złożyć w niej ofiary. Każde z nich oddaje skrzyni coś wyjątkowo bliskiego swojemu sercu. Zawierają przy tym pakt: nigdy nie powrócą do skrzyni nocą, nigdy nie przyjdą do niej samotnie i nigdy nie zabiorą z niej swoich darów.
Cztery lata później losy dawnych przyjaciół ponownie łączy ze sobą seria przerażających, krwawych wypadków, która może oznaczać tylko jedno – któreś z nich złamało przysięgę. Jaką cenę przyjdzie im za to zapłacić?

Recenzja:
Chociaż nie jestem osobą, która kocha horrory i thrillery, coraz częściej zdarza mi się sięgać po ten gatunek. W wersjach filmowych nadal mam przed tym opory, ale w wersji książkowej – nie ma problemu! A zatem ciekawy opis, porównanie do Stranger things, które ostatnio binge-watchuję, intrygująca okładka… To wszystko przyciągnęło mnie do Skrzyni ofiarnej. A może nie to? Może sama skrzynia mnie przywołała? Uważajcie, bo istnieje ryzyko, że po tej recenzji i wy otrzymacie wezwanie!

Jest lato 1982 roku. Piątka nastolatków zawiązuje przyjaźń, łączą ich wspólne przeżycia z kilku tygodni oraz… mroczna tajemnica, która po latach nie daje o sobie zapomnieć. Sep, Arkle, Mack, Lamb i Hadley przypadkowo znajdują w lesie starożytną kamienną skrzynię i wiedzeni senną wizją tego pierwszego postanawiają łożyć w niej swoją ofiarę. Każde z nich oddaje coś ważnego i zawierają przymierze, którego obiecują nie złamać. Ale cztery lata później okazuje się, że ktoś jednak nie dotrzymał obietnicy… Seria krwawych, przerażających wypadków zbliża tę szóstkę ponownie. Jaką cenę przyjdzie im zapłacić za jeden błąd? I kto będzie musiał to zrobić?

Może zacznę od pytania: lubicie Stranger things? Ja, jak wspomniałam, bardzo lubię ten serial, dlatego już samo wspomnienie go w opisie mocno mnie zaintrygowało. Sięgnęłam po książkę i wiecie co? Klimat tej historii przenosi nas dokładnie w te same czasy, da się poczuć atmosferę tamtych lat, a zagadki i paranormalne zjawiska sprawiają, że rzeczywiście mamy wrażenie, jakbyśmy oglądali kolejny odcinek serialu.

Główni bohaterowie to paczka nastolatków, która kiedyś była sobie bliska, ale ostatecznie ich drogi zaczęły się rozchodzić. Mamy samotnego Sepa, szalonego Arkle’a, cichą i dziwaczną Hadley, sportowca Macka czy twardą Lamb, i każda z tych postaci wnosi do historii coś innego. Jedyne, czego można żałować, to że nie poznaliśmy ich jeszcze lepiej, dogłębniej, bo przy tak dużej ilości głównych bohaterów pewnie sprawiłoby to sporo trudności autorowi.

Poza tym jednak książka właściwie nie ma minusów – intryguje i wciąga od samego początku. Ma sporo humorystycznych momentów, które równoważą te straszne i zaskakujące. Poznajemy historię w narracji trzecioosobowej, ale to wcale nie oznacza, że mniej ją przeżywamy. Mamy tutaj także kilka przeskoków w czasie, które pozwalają lepiej poznać różne sceny z życia wielu bohaterów.

Dlatego jeśli tęsknicie za klimatami ze Stranger things, uwielbiacie, gdy książka trzyma was w napięciu od samego początku, a do tego macie ochotę poznać historię, w której ważne jest nie tylko to, ale poruszane są wątki przyjaźni, miłości, więzów rodzinnych, poświęcenia, wybaczenia, zaufania – Skrzynia ofiarna to powieść dla was! Pokaże jak ważni są przyjaciele, rodzina, odmaluje świat nastolatków z jego ciemnymi i jasnymi stronami, opowie o zaufaniu i przebaczeniu, a także da wam nieco nadziei i… przyprawi o gęsią skórkę. Ja już nigdy nie spojrzę tak samo na wrony… To co, jesteście gotowi na Skrzynię ofiarną?

15 komentarzy:

  1. Fabuła brzmi bardzo ciekawie, więc chętnie po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie ksiązki lubie które wciągają od początku i nie mozna przerwać czytania bo coraz bardziej wciąga :) Na pewno przeczytam opis bardzo mnie zainteresował :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooooooo!!! Dam się w ciemno zamknąć w ta skrzynię! Na okładce kruk, więc już książkę kocham i już trafia na moja listę Do przeczytania!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo wciągnęła mnie ta recenzja. Muszę przeczytać taką książkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja na wrony patrzę inaczej od czasu serialu Primeval 😂 wiele dobrego już o tej książce słyszałam, teraz twoja opinia tylko mnie utwierdza że to powieść dla mnie. Ciemny las, przeklęta skrzynia, sekret, mroczne konsekwencje złamania przysięgi, nie ma duchów, których boję się w horrorach najbardziej ( tylko cicho bo IT usłyszy 🎈😂) więc muszę koniecznie ją dorwać i przeczytać. A czytając tytuł mam przed oczami Skrzynię Umarlaka z Piratów z Karaibów, których kocham ❤ same plusy by sięgnąć po "Skrzynię ofiarną" 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubię oglądać horrorów ale nigdy ich nie czytałam. Ta recenzja zaintrygowała mnie. Z chęcią spróbuję zapoznać się z tą tematyką książek, może je polubię. Sama okładka jest ciekawa i powiewa grozą i tajemniczością. Lubię książki owiane tajemnicą. Mam nadzieję że w tej książce ich nie zabraknie

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie przepadam za horrorami, wyjątek robię tylko dla Koontza, ale muszę przyznać, że czytając recenzję poczułam "zew skrzyni". Tajemnicza skrzynia, akcja, która trzyma w napięciu już od początku - to trzeba przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  8. No jak nic "Stranger Things" od ostatniej recenzji za mną chodzi. Wszędzie widzę jakieś kubki, koszulki albo plakaty z takim napisem, chyba muszę obejrzeć albo przeczytać. Co do twórczości Kinga, nigdy nie uległam szałowi kupowania, czytania czy posiadania jego powieści, także jak widać fanką nie jestem. Jednak skoro ta książka praktycznie nie ma minusów, intryguje i wciąga od razu to książka idealna, tak też myślałam aż do przedostatniej linijki tej recenzji. Nie wiem czy chcę wiedzieć dlaczego juz nigdy nie spojrzysz tak samo na wrony, ja juz chyba nigdy nie spojrze tak samo na puszcze, więc wolałabym mieć spokój jeszcze od wron :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Za tą książka bardzo dużo do mnie przemawia! Po pierwsze Wydawnictwo YA!, przekonałam się, że mają niezwykłe młodzieżówki, takie z przesłaniem, dające do myślenia. Po drugie sama okładka kusi, te napisy na niej, czarno-biała kolorystyka,i te czerwone liście i plamy krwi, same klasyczne 3 kolory i do tego kruk, nie wiem czemu kojarzy mi się z Ptakami Hitchocka. Opis wciąga, chcesz poznać historię od razu. Co do recenzji to już po samym opisie widzę związek z TO Kinga, z czymś jeszcze mi się kojarzy ale w tej chwili nie umiem sobie uzmysłowić z czym ;) Uwielbiam czytać horrory, króluje u mnie głównie Stephen King ale uwielbiam też Deana Koontza. Tutaj ogromnym plusem jest połączenie horroru ze zjawiskami paranormalnymi, takie lubię najbardziej. Za tę książkę wezmę się w ciemno :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem z osób strachliwym, nie lubię oglądać horrorów, książki z elementami horroru czy thrillera mogę czytać mam na koncie parę książek Kinga (To nie zalicza się do tego grona), i parę odcinków "Stranger Things" (klimat serialu jest świetny) książka Stewarta Martina wzbudziła moje zaciekawienie. Ciekawi mnie skrzynia i co tam umieścili bohaterowie oraz co rozdzieliło przyjaciół. "Skrzynia ofiarna" chyba nie da nam odpocząć będzie trzymała nas w napięciu od samego początku.
    P.S. w sprawie wron po obejrzeniu filmu Ptaki (kiedy byłam młodsza i odważniejsza) ja na wrony, czy kruki patrze inaczej.

    OdpowiedzUsuń
  11. Szczerze to po tej recenzji jeszcze bardziej utwierdziłam się w przekonaniu, że muszę przeczytać tą książkę! :D Też nie lubię horrorów w wersji filmowej (nawet koniami nikt nie zaciągnie mnie na horror do kina :D) to książkowe wersje jak najbardziej lubię <3 Także sięgnę i to na pewno!

    ZAPRASZAM DO SIEBIE!

    OdpowiedzUsuń
  12. Opis bardzo mnie zainteresował co jest już dla mnie dużym plusem gdyż nie lubię oglądać horrorów. Być może inaczej się je czyta. Znajomi polecali mi tą książkę więc może najwyższy czas aby, ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  13. Za tą książkę będę musiała niestety podziękować, bo nie przepadam ze serialami typu ,,Stranger Things" i nie jestem w stanie uwierzyć, że grupka nastolatków rozwiązałaby jakąkolwiek zagadkę ;) Chociaż przyznam, że jak przeczytałam opis to poczułam większe skojarzenia z Kingiem, nie wiem czemu.
    Cieszę się, że powstają takie powieści, dzięki którym nastolatkowie mogą poznawać książki z innych gatunków niż romanse czy obyczajówki, i może dzięki temu bardziej przekonają się do literatury. W pewien sposób cieszy mnie też narracja trzecioosobowa, ktorą uważam za pełniejszą i głębszą niż pierwszoosobową, a zauważyłam, że ostatnio jest ona nieco... demonizowana?
    Tak więc cieszę się, że tego typu książki powstają, ale sama po nie nie sięgam ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nadal nie obejrzałam "Stranger things", ciągle mam w planach i nadal brak czasu, nawet recenzję czytam w tym miesiącu z takim opóźnieniem, że aż mnie to denerwuje już. Czekam aż jesień przyjdzie wielkimi rokami, będę miała więcej czasu. Okładka książka faktycznie jest niesamowita, i już w niej da się wyczuć ten złowieszczy i przerażający klimat, który panuje w powieści. Pomysł na fabułę bardzo fajny, może nie oryginalny, ale ja lubię książki, czy filmy, gdzie grupa przyjaciół musi stawić czemuś czoła, po prostu jest ciekawiej, gdy książką ma sporo fajnych bohaterów. I chociaż ja sama za horrorami nie przepadam, to tę powieść przeczytałabym bardzo chętnie. Wrony są tak samo przerażające jak kruki, które też są niezwykle "horrorowe" :D
    p.s nie chcę nić mówić, ale mam nadzieję, że będziecie pierwsi z recenzją " Ten o najlepszym serialu na świecie". Liczę na Was :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno będzie w przyszłym tygodniu, bo już czytam <3 Ale czy będę jako pierwsza z jej recenzją... zobaczymy :D

      Usuń