środa, 14 sierpnia 2019

Angielski - Macmillan - repetytoria

Hej, przychodzę dzisiaj do Was z recenzją książek z angielskiego - a dokładnie chcę powiedzieć o dwóch repetytoriach: jednego dla ósmoklasisty, a drugiego dla osób, które przygotowują się do matury. Mam nadzieję, że w okresie, kiedy niebawem zaczyna się szkoła, ten wpis jest jak najbardziej na miejscu! Ba, mam nadzieję, że komuś pomoże w przygotowaniach do nauki :) 

1) 


Pierwszym repetytorium, o jakim chciałabym wspomnieć jest ten dla ósmej klasy szkoły podstawowej. Chociaż nazwa jasno wskazuje, że jest on dla osób z podstawówki, to jednak wszyscy, którzy dopiero zaczynają naukę z angielskim, też mogą zakupić tę książkę - w dowolnym wieku. 

Pozycja ta ma aż czternaście tematów leksykalnych - co pozwala na poznanie słownictwa w dosyć szerokim zakresie. Nie powiedziałabym jednak, że to słownictwo jest jakieś bardzo skomplikowane. To są naprawdę podstawy. Powiedziałabym, że to idealny poziom a2 - bo nie ma już tutaj podstawy podstaw, ale nie ma też dużo ponad to. 

Podręcznik ten jest fajny, bardzo kolorowy i ma całą masę zadań - jednak wszystkie polecenia są po angielsku i dla osoby, która naprawdę dopiero zaczyna z angielskim i chciałaby się pouczyć na własną rękę, to nie wiem, czy by to było zrozumiałe. Jasne, mądry uczeń szkoły podstawowej powinien sobie dać z tym radę, ale nie zapominajmy, że nie wszyscy lubią angielski i mają do niego talent - są także osoby, które wolałyby polecenia w języku polskim!

Do książki dołączona jest płyta, która pozwala rozwijać także zdolność rozumienia ze słuchu przy niektórych ćwiczeniach. Niemniej jednak obstawiam, że częściej ta metoda stosowana byłaby pod okiem nauczyciela, niż w domu. Szczególnie, że z tyłu książki nie ma transkrypcji, aby w razie czego zerknąć w celu sprawdzenia (najpewniej tłumaczenia) jakiegoś słówka, albo zdania. 

Na samym końcu znajduje się dział poświęcony gramatyce - jak dla mnie trochę ubogo jest to wszystko wytłumaczone, ale za to zadań jest masa. Pytanie tylko: jak ktoś, kto nie umie danego zagadnienia, ma się go nauczyć na własną rękę? Ta pozycja zdecydowanie jest lepsza pod kątem słownictwa - gramatyka tu niestety trochę kuleje i wypadałoby ją doczytać z innych pozycji.

Na ostatnich stronach mamy także listę wyrażeń - a nie tylko samych słówek, a także listę czasowników w tak zwanych "trzech kolumnach". Przyznam szczerze, że spodziewałam się czasowników, ale nie sądziłam, że ktoś jeszcze dołoży wyrażenia - a są one przydatne, głównie w mowie, albo w piśmie.

Do repetytorium dołączony jest także zestaw ćwiczeń, czym mogę Was chyba zaskoczyć. Jest on trochę przedłużeniem tego, co jest w podręczniku - zajmuje się bowiem tymi samymi tematami, ale jest więcej ćwiczeń. Jest tam też lista słówek - jakby komuś było mało poznawać tylko te, które są w podręczniku. Natomiast na końcu znajduje się kilka zestawów egzaminacyjnych... i w końcu audioskrypt, ale tylko do ćwiczeń z zeszytu ćwiczeń. 

Jak oceniam ten zestaw? Na całkiem dobry, chociaż odpowiedniej książki do gramatyki będę jednak szukać. Mimo wszystko w pozostałych kwestiach ten pakiet naprawdę rozwija człowieka. 


2)


Drugim repetytorium jest natomiast takie, z którego możemy się przygotowywać do matury. Jak pisze na okładce - zarówno do poziomu podstawowego, jak i rozszerzonego. Jest więc to poziom B1-B2. 

Znowu mamy tu działy tematyczne - pierwszym jest człowiek, potem jest dom... No ogólnie całkiem typowo. Każdy z tych działów ma wiele ćwiczeń na słuchanie, czytanie, pisanie, mówienie, a do każdego jest dołączona ogromna, obszerna lista słownictwa. Tak, jest też płyta. 

W żadnym ćwiczeniu nie ma jednak wskazanego, czy jest ono z poziomu B1 - na podstawową maturę, czy raczej na B2 - rozszerzoną maturę. Słownictwo także nie jest podzielone. Szkoda, bo warto byłoby wiedzieć, czy trzeba przerobić wszystkie ćwiczenia, skoro chce się podejść tylko do podstawowej matury, czy raczej trzeba przerobić dokładnie całą tę książkę. Ja osobiście w liceum korzystałam już z tego typu repetytorium dla dwóch poziomów - i tam chociażby słownictwo było podzielone - może później Wam o tej pozycji opowiem, bo dziś skupiam się na czymś innym.

Przy końcu jest trochę tematycznych zestawów do matury ustnej. Trochę szkoda, że są tematyczne, a nie mieszane - żeby móc się sprawdzić w wielu dziedzinach, ale rozumiem, że można się na tym sprawdzić po przerobieniu tylko poszczególnych działów. 

Później mamy trochę przydatnych zwrotów - ale dwie kartki raczej na maturze sprawy nie załatwią. Szczególnie, że właściwie takie zwroty są mega pomocne dla osoby, która angielskiego nie umie za bardzo - bo nauczy się zwrotów i chociaż trochę będzie umiała mówić po angielsku. 

Następnie mamy trochę o nauce pisania - list, e-mail, wpis na forum, wiadomość na blogu, rozprawka (o, nareszcie rozszerzenie!), artykuł (kolejne rozszerzenie), list formalny (to też poziom B2)! Niestety jakoś to podzielone w tej książce - a po co osoba z podstawy miałaby się uczyć pisania rozprawki po angielsku? Strata czasu. 

O, po tym wszystkim są kolejne przydatne zwroty. Jakby nie można tego było dać razem, w jednym miejscu, żeby nikt szukać tego nie musiał. Jednak najwidoczniej się nie dało, bo ktoś pomyślał, że to rozdzieli... 

Na końcu mamy gramatykę - w końcu jest ona całkiem nieźle omówiona. Pokazane są w końcu sytuacje użycia - a dopiero później jest garstka ćwiczeń. Jest tego całkiem sporo i uważam, że dzięki temu działowi można całkiem dobrze poznać konstrukcje gramatyczne, gdyby tylko się chciało. 

Dodam też, że już na samym, samiuteńkim końcu jest zapis nagrań - czyli można w razie czego nie tylko posłuchać, ale później doczytać coś, czego się nie usłyszało. Ba, można też sprawdzić przez to pisownię słówek, albo przetłumaczyć coś, czego się nie zna.

Ogólnie oceniam tę pozycję bardzo dobrze - ale ciągle nie wiem, czy jest ona bardziej po B1, czy raczej pod B2. Ciężko mi tu postawić granicę, gdyż nie znam najnowszych zakresów matury podstawowej i rozszerzonej. Mimo wszystko - dobry starter dla maturzysty. 

11 komentarzy:

  1. Repertorium dla ósmoklasisty wydaję się być podtosowane do tych lepszych uczniów, Ci słabsi, którzy nie do końca wszystko rozumieją, raczej się zniechęcą musząc tłumaczyć każde polecenie. Trochę też słabo, że nie ma transkrypcji do nagrań. A gramatyka, dobrze że jest dużo zadań, ale gorzej że musiałabym się do uczyć z innej książki żeby je zrobić. Repertorium dla maturzysty podoba mi się już bardziej, poza tym że zadania do matury rozszerzonej i podstawowej nie są rozdzielone, jak dla mnie to powinny być oddzielne dwa działy. Fajnie ze gramatyka tu jest dość dobrze omówiona, przynajmniej nie trzeba innej książki żeby się jej nauczyć. Po tą książkę jak najbardziej bym sięgnęła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia Komarnicka15 sierpnia 2019 08:47

      Wszystkie audioskrypty dostępne są na platformie dla nauczyciela www.staffroom.pl :)

      Usuń
  2. Szkołę na szczęście mam dawno za sobą! Nie wypowiem się na temat repertorium gdyż dla mnie nauka języków obcych to jakiś kosmos. Jestem głucha od urodzenia więc, to że po polsku umiem mówić to cud, ale w obcym to nie mam szans...Jedyny język obcy jaki znam i jakiego się uczyłam kilka lat temu to polski język migowy. Angielski dla mnie to tylko do czytania ewentualnie pisania, kilka książek w języku angielskim czytałam :) ale mówienie i słuchanie no cóż odpada. Także raczej po tę pozycję nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wieki temu znalazłam świetną książkę do nauki gramatyki, zasady wyłożone dostępnie z przykładami i po polsku, dużo ćwiczeń. Naprawdę bardzo dobra pozycja i oczywiście pożyczyłam komuś, kto przygotowywał się do egzaminu i przepadła. Teraz nawet nie pamiętam autora, wiem tylko, że miała żółtą okładkę. Żałuję, bo była naprawdę dobra.

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie z angielskim słabo dawno w szkole się uczyłam i większość pozapominała. Jak dla mnie to pierwsze repetytorium byłby dobre żeby tylko zadania były też po polsku jak mam rozumieć zadanie nie rozumiejąc jego treści. Repetytorium dla maturzystów na początek żeby utrwalać swoją wiedzę dobra rzecz tylko szkoda, że nie jest oddzielone od siebie poziomy wiedzy. Dobry pomysł z nauką pisania list, e-mail itp.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczywiście każdy może zakupić tę pozycję, ale jak sama nazwa wskazuje, podręcznik został przygotowany pod kątem szkolnym, do przygotowania ucznia do egzaminu ósmoklasisty. Kto zapoznał się z informatorem CKE, ten zapewne wie, jakie są wymagania na egzaminie.

    Muszę przyznać, że opisane repetytorium znam bardzo dobrze i wiem też, że wydawnictwo kieruje się pewnymi zasadami i wymogami, które są nakładane przez MEN. Nie można stworzyć sobie podręcznika ot tak, ponieważ nie otrzyma numeru dopuszczenia. Repetytorium Ósmoklasisty je otrzymało, więc zapewne spełniło wszystkie wymagania. Jak widać, nawet MEN nie przeszkadzały polecenia w języku angielskim. Według mnie jest to ok, ponieważ repetytorium stworzone jest do pracy na lekcji, a więc jest przy tym nauczyciel, który nadzoruje pracę uczniów, a także pomaga, jeśli coś nie jest zrozumiałe. Nie wspomniała Pani jednak o dość istotnej rzeczy - polecenia do zadań egzaminacyjnych (oznaczone czerwonym biretem) podane są w języku polskim (tak samo, jak na egzaminie). A jeśli zapoznała się Pani również z ćwiczeniami, to powinna Pani dodać, że tam wszystkie polecenia zapisane są w języku polskim i są idealnym materiałem do samodzielnej pracy w domu.

    A jeśli chodzi o pracę w domu, to uczeń może skorzystać z nagrań dostępnych na macmillan.pl/strefa-ucznia - nie musi posiadać CD.

    Zgodzę się z tym, że w podręczniku nie ma zapisu nagrań. Jest on dostępny na platformie dla nauczyciela - Staffroom.pl. Natomiast w zeszycie ćwiczeń znajduje się audioskrypt wybranych nagrań z podręcznika - te same nagrania, które użyte są w podręczniku, pojawiają się w ćwiczeniach. Oczywiście stworzone zostały do nich inne polecenia, co pomaga uczniom "przerobić" to samo nagranie pod innym kątem, w inny sposób, wyszukując innych informacji. Dodatkowo pojawia się zapis nagrań do arkuszy egzaminacyjnych, które znajdują się na końcu zeszytu ćwiczeń.

    Co do gramatyki - jeśli ktoś rozpoczyna naukę języka angielskiego samodzielnie i miałby sięgnąć po ten podręcznik, to myślę, że takie proste wytłumaczenie zagadnień gramatycznych jest wystarczające. Najlepsza jest praktyka, a nie wkuwanie regułek typu "Czasu Present Simple używamy, gdy mówimy o czynnościach wykonywanych regularnie (...)". Podczas rozmowy czy korespondencji z obcokrajowcem, uczeń nie będzie recytował regułki. Pamiętajmy, że podręcznik ten jest stworzony pod kątem egzaminu ósmoklasisty - ma rozwijać sprawności, które się na nim pojawią. Nie jest to kompendium gramatyki angielskiej, a repetytorium.



    OdpowiedzUsuń
  6. Repetytorium dla 8 klasy jest świetne. W naszej szkole takie mieliśmy i sprawdziły się bardzo dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  7. Póki byłam grzeczną i niechodzącą na wagary dziewczyną bardzo dobrze szła mi nauka języków obcych, byłam niezła z angielskiego i frsncuskiego. Niestety gdy zmienił mi się nauczyciel, angielski stał się u mnie nielubianych przedmiotem... teraz, gdy mam prawie 30 lat i szkołę dawno za sobą, żałuję, że nie przykładałam się bardziej, bo czasami gdy jest taka potrzebna naprawdę ciężko mi się dogadać... myślę, że w ramach przypomnienia mogłabym skorzystać z tych książek i chociaż matura dawno za mną, to warto się uczyć języków obcych, ich nieznajomość w dzisiejszych czasach, to naprawdę duża strata

    OdpowiedzUsuń
  8. Na szczęście edukacja już ukończona😂 więc raczej nie sięgnę, ale gdyby ktoś ze znajomych potrzebował do nauki, to już wiem co polecać 😉

    OdpowiedzUsuń