piątek, 23 sierpnia 2019

Angielski - dwie książki warte polecenia - Preston Publishing

Hej, hej! Ostatnio trochę opowiadam Wam o książkach z angielskiego, które akurat mam okazję bliżej poznać - więc i ten wpis będzie trochę bardziej językowy. Przedtem skupiałam się jednak na konkretnej kategorii - a to repetytoria, a to książki z gramatyką. Dziś po prostu polecę dwie fajne pozycje, które mimo tego że bardzo się od siebie różnią, to są fantastyczne!


Pierwsza z tych książek wygląda dosyć niepozornie, co? Niemniej jednak wnętrze jest bardzo, ale to bardzo zaskakujące. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na to, w jak cudowny sposób jest ta książka wydana - od użytego papieru, który uwielbiam, aż po skrzydełka w okładce. Widać, że pozycja ta jest warta swojej ceny - szczególnie, iż jej środek też olśniewa!

Mamy tutaj podział na 365 dni - jak to jest w opisie. W poniedziałki jest gramatyka, we wtorki są słówka... i tak dalej, i tak dalej. Każdy dzień przynosi nam coś innego, z czego jestem bardzo zadowolona. Ogólnie rzecz biorąc ciężko znaleźć pozycję, która systematyczne nauczy nas podstaw angielskiego - a ta się do tego po prostu nadaje. Rozdziały na poszczególne dni są krótkie i treściwe, a wszystko jest dobrze wytłumaczone. 

Do tego wszystkiego są jeszcze nagrania, które pomagają z nauką wymowy - co już jest absolutnym hitem. W końcu umiejętność posługiwania się angielskim także w mowie jest bardzo potrzebna - a niektóre słówka inaczej się pisze, a inaczej czyta. 

Nie myślcie sobie, że skoro ta książka nie jest zbyt gruba, to nie ma wielu ćwiczeń! Zdecydowanie trochę ich ma i pozwalają one na sprawdzenie tego, czy rozumiemy to, czego się uczymy. Jeśli jednak chcemy bardziej się sprawdzić, to polecam książki, które już recenzowałam jakiś czas temu - gdzie tych ćwiczonek jest jeszcze więcej!

Ta pozycja ma poziom A2-B1 i myślę, że to taka książka, z której można wynieść bardzo dużo i naprawdę ulepszyć swój angielski. Mimo wszystko, jeśli chcecie poznać słownictwo bardziej dokładnie, a tak chyba powinno być, to zapraszam Was do recenzji drugiej książki.


Druga książka, to właśnie słownictwo z poziomu A1-A2. Powiedziałabym jednak, że ta pozycja jest bardziej nastawiona na naukę konkretnych zdań wraz z tłumaczeniami. Słówka tu oczywiście są, ale jednak cała książka sprowadza się bardziej do tego, że jest spora lista zdań (z różnych rozdziałów), którą trzeba opanować.

Dużym plusem jest to, że te zdania są dosyć fajne i uniwersalne - więc warto się ich nauczyć. Szczególnie na początku swojej drogi z angielskim, dobrze będzie, jak do głowy będzie przychodziło nam konkretne, dobrze zbudowane zdanie, a nie jakieś "Kali jeść, Kali pić". Jest jednak jeden warunek, jeśli chcecie opanować dobrze tę pozycję - musicie sporo powtarzać, żeby te zdania weszły Wam do głowy. Ja zazwyczaj w takich sytuacjach stosowałam metodę, że dziś uczę się jakiejś partii, np. jednego rozdziału, a jutro powtarzam trzy poprzednie rozdziały, które już niby umiem i uczę się czegoś nowego. ''

Oprócz zdań są tu jednak jeszcze wskazówki, które tłumaczą nam dlaczego coś jest napisane tak, a nie inaczej. No i są też te wypisane, wyszczególnione słówka przed tymi zdaniami - ale nie jestem pewna, czy w każdym przypadku są one podawane, ponieważ niżej są użyte, czy raczej dlatego, że te słówka po prostu warto znać.

Po poszczególnych działach są testy - musisz uzupełnić jakieś słówko, coś napisać i inne takie duperele. Trzeba jednak uczyć się wszystkiego i nic nie pomijać, żeby cały ten teścik dobrze rozwiązać. Niemniej jednak - i tak warto przyswajać wiedzę z tej książki. Polecam!


13 komentarzy:

  1. To super dwie propozycje dla wszystkich chcących poszerzyć swoją znajomość języka angielskiego.

    OdpowiedzUsuń
  2. To rzeczywiście dobre książki, podoba mi się pierwsza, zmusza do systematyczności, a to ważne w nauce języka.

    OdpowiedzUsuń
  3. To ciekawe, że jest podział na każdy dzień:) może kogoś zmobilizuje do nauki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe ale niestety ja nie znam języka angielskiego

    OdpowiedzUsuń
  5. Już ostatnio wspominałam, że bardzo chcę poprawić swój angielski, przyswoić sobie nowe słowa i zwroty. Kto wie, może skorzystam właśnie z tych książek, nie ma to jak codzienna i rzetelna nauka 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Na rynku jest wiele pozycji do nauki języków obcych, jak wybrać ten najodpowiedniejszy dla nas, dobrze, że możemy poznać dzięki Wam takie książki. Mi przypadła w szczególności pierwsza pozycja, fajny pomysł jeden dzień jedno zagadnienie, uczy nas systematyczności.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja i języki obce to dwie galaktyki 😂ale fajnie, że są takie podręczniki, które ułatwiają naukę angielskiego ☺

    OdpowiedzUsuń
  8. Kilka pozycji tego wydawnictwa zainteresowało mnie z Instagrama. Nie miałam jednak jeszcze okazji "przetestować" w praktyce.
    Pozdrawiam :).

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszą to bym dla samej okładki kupiła, taka ładna. Podoba mi się podział na dni tygodnia i, że kazdego dnia uczymy się czegoś innego. Lubie kiedy w książkach do nauki języków wszystko jest "poukładane", a nie ze nie wiem od czego zacząć. Druga nieco mniej mi się podoba, nie przepadam za wkuwaniem calych zdań na pamięć, aczkolwiek wiem, że bywa to bardzo pomocne i warto kilka na pewno znać. Miło też że jest wyjaśnienie do zdań. Chętnie obie książki bym przygarnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też nie jestem najlepsza z angielskiego.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja również asem z języka angielskiego nie jestem, ale uważam że dopóki nie będziemy się uczyć tego języka dopóty go nie poznamy. Dlatego sięgam po kolejne kursy i podręczniki od https://www.jezykiobce.pl/7-angielski i ćwiczę oraz uczę się angielskiego gdy mam wolny czas.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam książkę365 Angielski na każdy dzień Spodobała mi się, ale czy zmotywuje mnie do nauki ?

    OdpowiedzUsuń