poniedziałek, 5 sierpnia 2019

Aaron Mahnke - "Lore. Niegodziwi śmiertelnicy"

Autor: Aaron Mahnke
Tytuł: Lore. Niegodziwi śmiertelnicy
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2 lipca 2019
Liczba stron: 400
Ocena: 9/10

Opis: 

Niektóre potwory są tylko wytworami naszej wyobraźni, zaś inne są równie rzeczywiste jak ciało i krew: ludzie pozornie tacy sami jak my, żyjący wśród nas, często niezauważani, czasem nawet podziwiani, dopóki ich niegodziwe czyny i tajemnice nie wyjdą na jaw.
W tym bogato ilustrowanym dziele gospodarza bestsellerowego podcastu znajdziecie opowieści o takich niesławnych postaciach, których zbrodnie przypominają nam, że prawda bywa bardziej przerażająca od fikcji. Aaron Mahnke przedstawia nam Williama Brodie, szanowanego szkockiego meblarza, wykorzystującego swój fach do żerowania na obywatelach Edynburga i skrywającego swoją zbrodniczą naturę pod maską szacownego obywatela, którego Robert Louis Stevenson opisał w swojej słynnej powieści jako doktora Jekylla i pana Hyde'a. Poznamy również H.H. Holmesa, nieuchwytnego oszusta, lepiej znanego jako postrach wystawy światowej w Chicago w roku 1893, podczas której przyjmował niczego nie podejrzewających gości do swojego koszmarnego "hotelu"... w którym znikali na zawsze. W tej galerii zbrodniarzy nie mogło zabraknąć również Beli Kissa, węgierskiego blacharza z upodobaniem do okultyzmu i przechowywania kobiecych zwłok w beczkach z benzyną...


Recenzja:

Nie od dziś wiadomo, że największymi potworami w naszym świecie są… ludzie. Pokazują nam to różne historie – zarówno prawdziwe, jak i fikcyjne (często zainspirowane faktycznymi wydarzeniami). Lore. Niegodziwi śmiertelnicy to kolejna dawka mrocznych historii prosto od gospodarza popularnego podcastu Lore, tym razem opowiadająca o przerażających zbrodniarzach i popełnionych przez nich czynach… 

Aaron Mahne już od pierwszych stron wciąga czytelnika w krwawą podróż po mrocznych zakamarkach ludzkich dusz. Podobnie jak w przypadku Lore. Potworne istoty, tak i tym razem zauroczyła mnie jego gawędziarska narracja, dzięki której historie się dosłownie pochłania, choć… czasem ciężko je przełknąć. Przy kilku bardziej makabrycznych opowieściach musiałam na chwilę odłożyć książkę i to wcale nie przez przerażający czy brzydzący opis - zwyczajnie nie mogłam uwierzyć, że można się do takich straszliwości posunąć. Upiorny jest również fakt, że przedstawione tu osobistości (a przynajmniej większość z nich) istniały faktyczne, co jeszcze bardziej porusza i wzbudza dyskomfort w czytelniku… 

W Lore. Niegodziwi śmiertelnicy poznajemy bogatą plejadę okrutników. Postaci męskie zdecydowanie tutaj przodują, jednakże kobiety wcale nie są mniej okrutne. Ba! Niektóre okazują się bardziej szalone i bezwzględne niż płeć brzydsza (np. słynna Elżbieta Batory i jej kąpiele, brrr). Najstraszniejsze jest jednak to, że większość potworów przedstawionych przez Aarona Mahne zdawała się być… zwyczajnymi, spokojnymi ludźmi. Ciężko podejrzewać uśmiechniętego pana młodego o mroczne i ponure sekrety – np. średniowieczną katownię, w której znaleziono m.in. kości dziecka czy też resztki zakrwawionej sukni, prawda? A to dopiero fragment pierwszego rozdziału… 

„Urodziłem się mając w sobie diabła – napisał. - Nic nie mogłem poradzić na to, że byłem mordercą, tak jak poeta nie potrafi oprzeć się inspiracji. Gdy się narodziłem, Zły jako mój sponsor stał przy łóżku, na którym przyszedłem na świat, i od tamtej pory mnie nie opuścił”. 

Poprzednia część była zdecydowanie znacznie bardziej subtelna, niemniej Niegodziwi śmiertelnicy znacznie bardziej przypadli mi do gustu. Rozważania nad tematami ludzkiej natury zdają się tutaj głębsze i same potwory przedstawione są znacznie ciekawiej. W wielu historiach zawarte są faktyczne wypowiedzi z ich ust, szczegóły z życia oraz inne interesujące niuanse. Naturalnie, nie zabrakło też nutki tajemniczości, paranormalności, niewyjaśnionych elementów, które budzą dreszcze i przyjemnie rozbudzają wyobraźnię. I – tak jak w przypadku Potwornych istot – tak i tutaj mamy szanse poznać inspiracje, które posłużyły do stworzenia wielu dzieł – m.in. powieści Doktor Jekyll i pan Hyde Roberta Luisa Stevensona. 

Krew, szaleństwo, zamiłowanie do okultyzmu – w najnowszej książce Aarona Mahne tego nie brakuje. To pozycja dla stworzona dla każdego miłośnika horrorów i thrillerów, którzy pragną nieco mocniejszych wrażeń w literaturze. Polecam tę książkę z całego serducha – nie tylko dla treści, ale i klimatycznych ilustracji M.S. Corey, w którego artystycznej twórczości również jestem zakochana. Wydanie jest nieziemskie i fantastycznie komponuje się z poprzednim tomem, do którego również gorąco zachęcam!

11 komentarzy:

  1. Jestem zachwycona propozycją tej książki. Okładka jest świetna, poświęciłam chwilkę na jej analizę, tam na górze biegną a pod mostem ktoś się chowa, i do tego śliczna zielona kolorystyka. Opis sam sobie wciąga! Kiedyś uwielbiałam czytać o seryjnych mordercach, nawet film o wspomnianym H.H.Holmesie oglądałam, niby książek o seryjnych mordercach jest pełno ale mi się ten temat nigdy nie znudzi, tutaj wygląda na to, że jest to przedstawione w sposób nietypowy, artystyczny. To że są tu wzmianki na temat postaci znanych z literatury tak jak Doktor Jekyll i Pan Hyde jest ogromnym plusem, bo z psychologicznego punktu widzenia jest co analizować, i jest dość często wykorzystywane w horrorach czy thrillerach. Dodatkowym smaczkiem są tu ilustracje, uwielbiam takie urozmaicone książki. Lubię książki, które mają wątki paranormalne, tutaj nie ma niczego co mogłoby mi się nie podobać. Chcę ją mieć a nie tylko przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam paranormalne zjawiska, tajemnice i mroczne klimaty. Od niedawna, to fakt, ale nigdy nie jest za późno, by coś zacząć... Dotarłam do poprzedniej książki Lore - "Potworne istoty". Zaczynam czytać. A potem rozejrzę się za "Niegodziwymi śmiertelnikami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się ciekawie, szczególnie nawiązanie do postaci znanych z literatury. Poszukam i chętnie przeczytam, tym bardziej, że są jeszcze Straszliwe miejsca. Mam nadzieję, że one również będą wydane. Dobrze, że zachowano oryginalne okładki, pasują do książek.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomimo że nie dokońca lubię książki o takiej tematyce ta recenzja sprawiła że dam im drugą szansę i z ciekawością przeczytam ta serię. Już zacznę rozglądać się za tą serią w księgarniach.

    OdpowiedzUsuń
  5. o matko, boję się! Już sam opis mrozi krew w żyłach. Nie miałam pojęcia o istnieniu tej serii, ale aż mam dreszcze na samą myśl, że mogłabym tę książkę mieć na swojej półce, co prędzej czy później się stanie. Ta książka przygniata mnie jednym faktem - drzemie w nas nieopisane zło i chyba tego właśnie boję się w niej najbardziej. Dawno nie byłam tak ciekawa książki, jak tej właśnie. Szkoda, że wczoraj zrobiłam zamówienie w mojej ulubionej księgarni, dołączyłabym do niego pierwszy tom :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mroczna seria ukazująca jacy potrafimy być (ludzie) do czego jesteśmy zdolni. Mordercy mogą ukrywać się wszędzie a my nie będziemy wiedzieć co kryję się za człowiekiem i to jest najstraszniejsze. Bardzo interesująca pozycja która na pewno podniesie mi ciśnienie oraz 'gęsią skórkę'. Jestem z osób które łatwo przestraszyć, żebym się bała lecz książki Aaron Mahnke z chęcią bym przeczytała, intrygują mnie te historie. Niestety potwory nie występują tylko w bajkach możemy spotkać pośród nas.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie zrozumiem co trzeba mieć w głowie żeby znęcać się nad bezbronnym dzieckiem, w ogóle nie zrozumiem jak można torturować inną istotę, człowieka czy nawet zwierzę. Takich ludzi nie powinno być na świecie, ten świat chyba pędzi w złym kierunku. Ta pozycja nie jest dobra dla mnie, wydaje się być bardzo masakryczna i bardzo bym się zbulwersowała, chociaż z drugiej strony ciekawa tez jestem co jeszcze i co aż tak okrutnego mogli wymyślić ludzie ze musiałaś odkładać książkę. Poprzedniej części tez nie znam, a nawet samego autora. Bardzo bardzo rzadko siegam po takie książki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytam obecnie Kobiety z Ravensbruck Sary Helm, tyle w tych historiach kobiet, które przetrwały piekło jakim były obozy, okrucieństwa, mroku, smutku, tyle niewinnej krwi, tyle istnień, które odchodziły po cichu, taka zbrodnia, na którą patrzył świat i nie zrobił nic by tym kobietom, dzieciom, mężczyznom pomóc - NIC. Czytając to trudno to ogarnąć umysłem, ciężko sobie wyobrazić jak człowiek może być zdolny do czegoś tak okrutnego, strasznego. Ludzie mnie przerażają. Podejrzewam, że ta powieść jest tak samo straszna, nie tylko dlatego, że opowiada o wynaturzonych zbrodniach,ale przede wszystkim dlatego, że to miało miejsce, wydarzyło się naprawdę, to jest najbardziej przerażające. Co zło potrafi uczynić z ludźmi 😞

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzeba przyznać, że "Lore. Niegodziwi śmiertelnicy" doskonale łączy gawędziarską narrację z głębszą analizą ludzkiej psychiki. Autor wykonał mnóstwo ciężkiej pracy, by w taki sposób zaprezentować czytelnikom wszystkie postaci, które pojawiają się w książce, ale właśnie dzięki temu jest ona ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  11. No recenzja robi wrażenie. Jest ona jest tam dobra, to jaka jest ksiazka? Lektura obowiązkowa!

    OdpowiedzUsuń