sobota, 13 lipca 2019

Bianca Iosivoni - "First last kiss"

Autor: Bianca Iosivoni 
Tytuł: First last kiss
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2019
Ilość stron: 416
Ocena: 9/10
PATRONAT KSIĄŻKOWIRU

Opis:

Elle Winthrop i Luke McAdams są najlepszymi przyjaciółmi. I nic ponadto. Oboje nie chcą tego zmieniać, mimo że ich znajomi od dawna obstawiają zakłady, czy i kiedy nierozłączna skądinąd para wyląduje wreszcie w łóżku. Sytuacja wymyka się spod kontroli, kiedy Elle zostaje zaproszona na przyjęcie zaręczynowe swojej siostry, a Luke występuje na nim jako jej rzekomy chłopak. Ale czy ta rola go nie przerośnie? Jak mocno można się do siebie zbliżyć, nie narażając na szwank przyjaźni? I czy warto ryzykować przyjaźń dla czegoś więcej? Dopiero w obliczu osobistych tragedii Elle i Luke dowiedzą się, na kogo w swoim życiu mogą naprawdę liczyć, i zrozumieją, że w życiu bywają ważniejsze rzeczy niż złamane serca. Czy aby na pewno…?


Recenzja:

Czytałam już pierwszy tom tej serii i byłam nim zachwycona - chociaż właściwie nie bardzo trzeba go znać, żeby zapoznać się z tą historią, z tego co zauważyłam. Tak czy siak, polecam poznanie całej serii, bo jest naprawdę wyjątkowa. Drugie tomy zazwyczaj są uznawane za gorsze - a tutaj się to zdecydowanie nie sprawdziło (i dobrze!). Zaraz Wam powiem, czemu nie dałam najwyżej noty - i pewnie będziecie się z tego śmiać. 

Elle Winthrop zostaje zaproszona na przyjęcie zaręczynowe swojej siostry ze swoim rzekomym chłopakiem. Tak naprawdę Luke to jest jednak jej najlepszy przyjaciel i nigdy między nimi do niczego nie doszło: po prostu miło spędzają razem czas i świetnie się rozumieją. Kiedy jednak Elle wyjeżdża na owe przyjęcie do rodziny - Luke postanawia zrobić jej swego rodzaju niespodziankę i do nie niej dołączyć, nawet kosztem tego, że będą musieli udawać parę - bo wie, że Elle nienawidzi powrotu do domu, z którego kiedyś zresztą została wyrzucona.

Na pozór wszystko zaczyna się bardzo niewinnie - ale już po chwili rola udawanego chłopaka zaczyna Luka trochę przerastać, bo za bardzo zbliża się do Elle. Wychodzi po prostu na to, że słynny podrywacz ma ochotę na poderwanie własnej przyjaciółki - a ta przyjaciółka niekoniecznie chce się w tym wszystkim opierać, bo przeżywa osobiste kryzysy i chciałaby mieć chwile zapomnienia.

Zaczynają rodzić się pytania: czy ich przyjaźń jest w stanie przetrwać przy takim ryzyku? Czy oni mają szansę na szczęśliwe zakończenie, jeśli nigdy wcześniej nic do siebie nie czuli oprócz przyjaźni? Czy na przyjaźni i pożądaniu można zbudować związek? Tego dowiecie się już z książki!

Ja przy czytaniu byłam tą historią zachwycona i nie umiałam się od niej oderwać. "First last kiss" jest naprawdę dobrze napisane, ale pojawia się tu coś, o czym chyba wspominałam już w poprzedniej recenzji. Facet nałogowo mówi słowo "fuck" - przy każdej okazji. Brzmi to czasem komicznie w niektórych scenach, jakby nie było innych słów w słowniku. To wygląda wręcz tak, że jak autora zapomina jakiegoś słowa - to wkleja tam fuck - bo serio to jest tak często i gęsto. Średnio z kilkanaście razy przez cały ten tom, a w poprzednim jeszcze częściej! W następnym się poświęcę i chyba policzę (chociaż jest tendencja spadkowa, to może być tego coraz mniej!). No i gdyby nie ten szczegół, to dałabym maksymalną ocenę.

Autorka nie wydała w Polsce za dużo książek, ale po tej serii ją ubóstwiam - za tych bohaterów, za fabułę, za lekki styl pisania, za wspaniałe dialogi, za cudowne opisy i za dobre sceny seksu, które nie są przesadzone, jak w niektórych książkach. Dużo się tu pojawia ogólnie sfery emocjonalnej, co też jest bardzo w porządku. Ogólnie od książki przez to oderwać się nie umiałam i już nie mogę doczekać się kolejnego tomu!

Okładka pasuje do poprzedniego tomu - podobnie jak tytuł. Kolejna część też ma być dopasowana. Razem mają ładnie wyglądać na półce - i nie wątpię, że tak będzie. Szczególnie, że ja na pewno do tych powieści jeszcze kiedyś wrócę, więc u mnie będą stały gdzieś na widoku.

Podsumowując - bardzo polecam! Jeśli jeszcze nie mieliście okazji przeczytać poprzedniego tomu, to koniecznie się do tego zabierajcie, a później bierzcie się za "First last kiss"! Będziecie mieli wspaniałą czytelniczą przygodę! Już Wam jej zazdroszczę! Miłego czytania :) 


13 komentarzy:

  1. Ta seria zwróciła już moją uwagę. Z chęcią po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje patronatu. Dotarłam do pierwszej części. Właśnie zaczynam czytać. Wciąga... Na pewno zacznę rozglądać się za drugim tomem. Recenzja super zachęcająca.To będzie ciekawa seria.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam pierwszy tom i bardzo mi się podobał, dlatego czekam na całą serię bardzo niecierpliwie. Jak tylko "First Last Kiss" wpadnie w moje ręce, to się za nią zabieram. Szczególnie, że występuje motyw, który w młodzieżówkach bardzo lubię, czyli "od przyjaciół do kochanków". Ja wiem, że te książki są schematyczne, bo w sumie ciężko teraz na rynku znaleźć powieść od początku do końca oryginalną, szczególnie jeśli takie pokroju powyższej cechują się właśnie schematem. Jednak często to powtarzam i zrobię to po raz kolejny - o ile książka napisana jest dobrze, ma fajnych i zabawnych bohaterów, to schematy lubię. Dlatego też pierwszy tom tak bardzo mi się podobał i liczę, że kolejne będą na takim samym, a nawet wyższym poziomie. Ale jestem napalona na tę pozycję! Nie mogę się już doczekać aż ją zgarnę i zacznę czytanie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Troszkę banalny temat, często spotykany w książkach. Ale ciekawi bohaterowie, lekki styl pisania i humor zachęcają do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o tej serii i chcę ją przeczytać. Ciekawa jestem jak to się rozwinie, ciężko utrzymać przyjaźń przy wzajemnym pociąganiu i wydaje mi się, że nawet jeśli dochodzi do czegoś więcej to już ta relacja nie będzie taka jak była i jest ryzyko, że jedna ze stron bedzie nieszczęśliwa w tym friendzone. Także chętnie zobaczę czy są możliwe dobre wyjścia z takich sytuacji.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudna okładka, piękna kolorystyka <3
    Fabuła mnie za bardzo nie przyciąga, wolę nieco bardziej dramatyczne wątki miłosne niż ,,od przyjaźni do miłości". Do tego główny motyw trochę mi nie leży - dlaczego ma go przedstawiać jako chłopaka, to jakieś niespotykane, że dziewczyna przyjaźni się z chłopakiem? I dlaczego główna bohaterka ma odwiedzać rodzinę, która wyrzuciła ją z domu?
    Z recenzji wynika, że historia, mimo luźnego początku, jest pełna emocji i może kogoś poruszyć, co mi się podoba. Cieszę się też, że sceny erotyczne nie są przesadne. Może kiedyś sięgnę po tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  7. raczej nie mój klimat i pewnie też by mnie zdenerwował mały zasób słów bohatera :p

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwszy tom został przez zemnie przeczytany, spodobała mi się historia oraz grupka przyjaciół. Z chęcią poznam losy Elle i Luka, już w poprzedniej części było można wyczuć przyciąganie między nimi czy tylko to było pożądanie, tego dowiem się z "First last kiss". Motyw 'od przyjaciół do kochanków' w książkach młodzieżowych często można spotkać, pisarz musi się postarać żeby czytelnik poczuł chemię miedzy bohaterami i się wczuł w fabułę. Osobiście lubię ten schemat w literaturze. Książka na mojej liście do przeczytania oraz także pozostałe części z tej serii na niej się znajdą.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tej serii, a chętnie przeczytałabym coś fajnego co mnie zachwyci. Mimo, że to młodzieżowka to opis bardzo mi się spodobał, a Wasza opinia i wysoką ocena jeszcze bardziej mnie do niej przekonują. Myślę, że to fajna pozycja na lato.

    OdpowiedzUsuń
  10. Już zapisuje sobie tą serię ;) opis ale i rezenzja przykuwają uwagę do tej serii. Okładka BardZo mi sie podoba.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ufff... co za ulga, że po pierwsze można zacząć czytać od tego tomu, a po drugie klątwa nie dosięgła tej książki. Znowu zostaje postawione pytanie: czy pomiędzy kobietą i mężczyzną może być tylko i aż prawdziwa przyjaźń? Znam wiele osób, które twierdzą, że nie... bo taka przyjaźń zawsze budzi zazdrość i nigdy nie jest tą najczystszą. Ale znam i takie, które twierdzą, że tak. A jak potoczy się historia przyjaźni Elle i Luke? Czy ochronią czystość swoich uczuć, czy dopuszczą coś więcej niż tylko przyjaźń? Czy namiętność weźmie górę i spłata im figla? Los bywa przewrotny i najczęściej pokazuje, że nigdy nie istnieje, a i zawsze musi się mieć na baczności, szczególnie gdy mamy do czynienia z przyjaźnią ( i to nie tylko przedstawicieli przeciwnych płci).

    OdpowiedzUsuń
  12. Och, kłóciłabym się co do tego stylu... Dla mnie jest on okropny! Autorka co rusz powtarza te same zdania oraz opisy, co jest zupełnie niepotrzebne. Chwilami bywa, że fragmenty napisane są infantylnie. Dla mnie widać, że Iosivoni nie jest dobra w pisaniu, nawet jeżeli fabuła i bohaterowie wypadają lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba za niedługo zaczną szukać tej serii w księgarniach. Ta recenzja przykuła moją uwagę. Tuż po skończeniu książki którą aktualnie czytam rozpocznę przygodę z tą serią.

    OdpowiedzUsuń