poniedziałek, 27 maja 2019

Mons Kallentoft - "Pocałunek kata"

Autor: Mons Kallentoft
Tytuł: Pocałunek kata
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 28 lutego 2019
Liczba stron: 352
Ocena: 7/10

Opis:

Po imprezie młoda dziewczyna staje się obiektem seksualnych szykan na portalach społecznościowych. Na lotnisku w Linköpingu porwany zostaje samolot. W zgniatarce do samochodów ktoś natrafia na zwłoki nastolatki. A to dopiero początek najbardziej piekielnej wiosny w historii Linköpingu.
Inspektor policji kryminalnej Malin Fors zakończyła pracę oficera łącznikowego w Bangkoku i wróciła do Szwecji. Udaje jej się trwać w trzeźwości, ale nie może znaleźć sobie miejsca i potrzebuje jakiejś skomplikowanej sprawy, by odsunąć od siebie pragnienie picia. Czy będzie jednak w stanie powstrzymać mordercę, zanim zginą kolejni młodzi ludzie? Śledztwo szybko przeradza się w rozpaczliwą walkę z czasem.
"Pocałunek kata" to druga część nowego, inspirowanego pięcioma zmysłami cyklu o Malin Fors autorstwa króla powieści kryminalnej Monsa Kallentofta. Pierwsza część, "Zapach diabła" (REBIS 2017), została entuzjastycznie przyjęta przez krytyków, podobnie jak jego wcześniejsze książki o Malin Fors.

Recenzja:

   Ten autor jest mi bardzo dobrze znany, miałam okazję już przeczytać kilka jego książek, ale zawsze chciałam zabrać się za całą serię. No dobra, czemu nie zacząć od jedenastego tomu (😂), ale ważne, że w planach mam nadrobienie całości. Dzisiaj mam dla Was Pocałunek Kata.

Malin Fors, Inspektor policji kryminalnej, zakończyła pracę w Bangkoku i wróciła do Szwecji. Po powrocie udaje jej się trwać w trzeźwości, jednak nie może znaleźć sobie miejsca i musi zająć się jakąś skomplikowaną sprawą, aby nie myśleć o piciu. Śledztwo w sprawie serii zabójstw szybko przeradza się w rozpaczliwą walkę z czasem.

Ta książka trochę przeczekała w kolejce do przeczytania. Mimo moich wielkich chęci jakoś nie mogłam po nią sięgnąć. Książka jednak okazała się świetna, a ja już czekam na możliwość przeczytania innych książek. No ale do rzeczy.

Główny bohater, który ma problem z nałogiem nie jest odkrywczym wątkiem fabularnym, jednak fakt, że jest to kobieta, trochę zmienia postać rzeczy, bo jednak to częściej mężczyźni w książkach kryminalnych sięgają po kieliszek. Jednak podoba mi się jej kreacja. Znałam ją już wcześniej z poprzednich tomów, jednak moja wiedza na jej temat jest bardzo słabo usystematyzowana. W tym tomie jednak bardzo ją polubiłam.

Książkę czytałam na jednym wdechu. Naprawdę. Tak mnie wciągnęła ta historia, że nie mogłam się oderwać, póki jej nie skończyłam. Bardzo podpasował mi styl autora, który tworzy niesamowicie ciekawy klimat w swojej historii. Co prawda nie mam porównania do poprzednich tomów w kolejności, jednak jeśli jedenasta książka z kolei jest tak dobra, to wydaje mi się, że trzyma poziom poprzednich.

Czy w takim razie książki można czytać nie po kolei, tak jak było w moim przypadku? I tak i nie. Tak, jeżeli założymy, że historia ta jest odrębnym tworem, gdzie nie znamy przeszłości bohaterki. Ja jednak uważam, że serię powinno zacząć się od początku, ponieważ historią będzie wtedy bardziej pełna i będzie się z niej więcej wiedzieć.

Mam więc postanowienie, że muszę zacząć tę serię od samego początku czytać, aby pięknie sobie wszystko poukładać. Jeśli już czytaliście, albo macie zamiar, to koniecznie dajcie znać. Myślę, że spokojnie mogę polecić tę serię mimo, że nie przeczytałam za dużo tomów, ale skoro jedenasty już z kolei jest dobry, to co dopiero te pierwsze

Z książkowymi pozdrowieniami,
Klaudia.

9 komentarzy:

  1. Czytałam tylko "Ofiarę w środku zimy" tego pisarza i bardzo mi jego styl podpasował. Mroczny, mroźny klimat. I nieidealna pani detektyw, bardzo lubię postaci z wadami, dzięki temu można ich utożsamiać ze zwykłymi ludźmi. Lubię takich bohaterów walczących ze swoimi słabościami np. Harry Hole Jo NesBo i tak samo tutaj bardzo polubiłam Malin, zaglądającą do kieliszka mającą przypadkowe kontakty z mężczyznami. Tutaj też spodobało mi się, że morderstwa są przerażające, po prostu makabryczne, lubię coś takiego czasem przeczytać odbiegającego od zwykłego klasycznego kryminału. Po tego pisarza na pewno będę sięgać! Bardzo chciałabym wszystkie jego książki przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wpisuję na listę, bo trudno ominąć taką książkę /serię/ po przeczytaniu powyższej recenzji. Dzięki za polecenie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie oszukujmy się. My kobiety też mamy różne słabości. Jednak mamy jeszcze na tyle wstydu, że raczej ulegamy im w zaciszu domowym ( oczywiście są i wyjątki od reguły, ale w naszym społeczeństwie budzi to ogromny niesmak, co raczej nie zdarza się w stosunku do takich samych sytuacji w wykonaniu mężczyzn). I na poprawienie humorów dodam, że my też jesteśmy świetne w typowo męskich ( przynajmniej do tej pory) zadaniach, a do takich zaliczam wyścig z seryjnym zabójcą. Dlatego, bardzo jestem ciekawa kreacji bohaterki i być może skuszę się chociaż na jedną część z tej serii, tym bardziej, że nie ma przeciwwskazań do czytania ich w dowolnej kolejności. Liczę bardzo na czytanie na jednym wdechu, bo miłośniczką kryminałów nie jestem i tylko dobrze napisany będzie w stanie mnie porwać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Najpierw zaczynałam czytać jego książki od Na imię mi Zack, choć miałam już te książki z cyklu o Malin i zaczęłam czytać też od dupy strony, bo od przedostatniej i teraz też czytam Pocałunek kata :) Zapowiada się całkiem fajnie, początek był ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przeczytałam jeszcze żadnej książki tego autora, ale ostatnio wręcz zaczytuję się wyłącznie w kryminałach, także mam nadzieję, że nadrobię i ten cykl :) Fakt, ostatnio kryminały są przesiąknięte jednym głównym wątkiem; główna postać to jest uzależniona od narkotyków, to od alkoholu, to znowu przejawia jakieś zachowania autodestrukcyjne. Ale mimo to opis bardzo mnie zaintrygował, a recenzja tylko przekonała, że warto rozpocząć tą długą przygodę, zwłaszcza, że jak wiecie jestem fanką takich długich cykli. Ja oczywiście postaram się rozpocząć ją od pierwszego tomu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tego autora, ale bardzo lubię skandynawskie kryminały i na pewno po niego sięgnę. Od razu sprawdziłam, niestety w naszej bibliotece są tylko cztery części (sprawdziłam od razu), ale może to się zmieni. Dopisuję do listy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi autor jest kompletnie nieznany ale muszę w najbliższym czasie to zmienić.
    Naprawdę podoba mi się zapowiedź tej książki. Pomijając to, że w prawie każdej książce tego typu, policjanci są alkoholikami i potrzebują jakiejś ciekawej sprawy żeby się od tego oderwać.
    Chyba pierwszy raz tutaj napiszę, że niesamowicie podoba mi się tytuł. Ma w sobie coś takiego mrocznego, coś co sprawia, że o książce trudno zapomnieć. Nie wiem tylko czy zacząć od pierwszej części tak jak radzisz, czy zaryzykować i zacząć od początku.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie poznam pisarza, główna bohaterka intryguje rzadko spotyka się w książkach bohaterki uzależnione chyba częściej są to mężczyźni. Autor cyklu trochę wyłania się z szeregu i dlatego chętnie poznam jego książki (chociaż jedną). Fabuła przy tak rozległej serii musi przyciągająca nas, być na czasie, czepiająca pomysły z wydarzeń dziejących się teraz. Chociaż rzadko czytam w tego typu książkach czasem trzeba wyjść do czegoś nowego, może to będzie książka Mons Kallentoft.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zawsze czytam serie od początku. Nie chcę podczas lektury czuć pewnego zagubienia. Główna bohaterka bardzo mnie zainteresowała. Lubię czytać o kobietach walczących ze swoimi słabościami, które sa jednocześnie silne i delikatne. Już kiedyś planowałam zacząć przygodę z tym autorem,ale zawsze inne książki stały na drodze. Muszę wdrożyć ten plan w życie,Wasza recenzja bardzo zachęca.

    OdpowiedzUsuń