piątek, 24 maja 2019

Katarzyna Berenika Miszczuk - "Jaga"

Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Tytuł: Jaga
Wydawnictwo: W.A.B
Data wydania: 2019
Ilość stron: ok. 400
Ocena: 9/10

Opis:

Prequel bestsellerowej serii „Kwiat paproci” Katarzyny Bereniki Miszczuk. Choć historia Gosławy Brzózki i przystojnego Mieszka dobiegła końca, losy niektórych postaci „Szeptuchy” pozostały wciąż do końca niepoznane. „Jaga” to opowieść o brawurowych przygodach jednej z najbardziej lubianych bohaterek cyklu. Co działo się ze słynną Babą Jagą, zanim drogi jej i Gosi się spotkały?


Recenzja:

Jeśli śledzicie tego bloga, to powinniście wiedzieć, jak bardzo lubię cykl Kwiat paproci. Jeżeli jednak tego nie wiecie, to jest to dobry moment, żeby się dowiedzieć - pani Miszczuk zdecydowanie jest jedną z moich ulubionych autorek (nie tylko, jeśli chodzi o autorski polskie, ale jeśli chodzi ogólnie o wszelkich pisarzy). Kiedy usłyszałam, że ma powstać "Jaga" - dosłownie piszczałam z radości, bo byłam tak bardzo szczęśliwa. Nie dziwcie się więc, że od razu zabrałam się do czytania, kiedy tylko ta pozycja trafiła w moje ręce!

Jaga z wcześniej wydanych tomów była już starszą kobietą, która wiele w życiu przeszła i która była szeptuchą od wielu lat. W powieści "Jaga" cofamy się jednak o trochę, zanim Baba Jaga poznała Gosię (a nawet do czasu, w którym nasza główna bohaterka dopiero otwierała swoją praktykę) i dzięki temu mamy okazję poznać historię naszej ukochanej postaci (bo ustalmy: to była jedna z tych fajniejszych bohaterek!).

Przygody Jagi są liczne, ale łatwo za nimi nadążyć. Uwielbiam to, jak ona jest wykreowana. Pomimo że jest to jeszcze dwudziesty wiek i czasy są inne (jak chociażby to, że kobieta powinna szybko wyjść za mąż i mieć gromadkę dzieci, zamiast pracować), to ona założyła swoją praktykę i nie przejmowała się tym, co inni powiedzą. Jaga to taka typowa "twarda baba", która sprawiała, że często pojawiał się uśmiech na mojej twarzy. Ja ją dosłownie uwielbiam!

Pani Miszczuk była niezwykle pomysłowa, bo historia Jagi mogłaby być rozwinięta nawet na więcej niż jeden tom, gdyby autorka się trochę rozpisała. Niemniej jednak ja dalej mam nadzieję, że jeszcze w tym uniwersum jakaś historia powstanie - może coś o żercy za czasów Jagi, albo dalsza historia Gosi? Byłoby to naprawdę cudowne! Ja bym na pewno przeczytała i zrecenzowała!

Katarzyna Berenika Miszczuk zachwyca pomysłowością, oryginalnością i w ogóle wszystkim. Dalej jestem zadziwiona tym, jakie dokładne poszukiwania informacji musiała zrobić (i ile notatek musi mieć!), żeby tak dokładnie pisać o słowiańskich wierzeniach. Moją ulubioną częścią książek tej pisarki - nie licząc fabuły i postaci - są oczywiście dialogi, które często mnie rozwalają i sprawiają, że muszę zbierać szczękę z podłogi!

Warto poświęcić jeszcze jeden akapit właśnie na to, żeby powiedzieć, że informacje o kulturze i o wierzeniach Słowian są tu tak dokładne (i nawet aktualne), że to aż szokujące. Nie wyobrażam sobie ogromu pracy, jaki musiała w to wszystko włożyć autorka. Niemniej jednak, jakbyście byli zainteresowani tematem, to chociażby na Łysej Górze dalej trwają obchody Nocy Kupały (widziałam nawet wydarzenie na Facebooku jakiś czas temu). Więc jak mówię - te informacje nie są wyssane z palca!

Okładka jest tak piękna, że nie mogę się na nią napatrzeć - jest chyba najładniejsza z tych wszystkich tomów, które zostały wydane z tej serii. Śmiem nawet twierdzić, że to najładniejsza okładka, jaką zrobili kiedykolwiek dla tej autorki. Zobaczymy, czy ktoś to kiedyś przebije - bo może w kolejnych powieściach pani Miszczuk oprawy graficzne będą jeszcze lepsze od tej?

Podsumowując, chciałam tylko powiedzieć, że "Jagę" uwielbiam i kocham - mam więc nadzieję, że wy też ją pokochacie całym sercem! Jeśli jeszcze nie mieliście styczności z twórczością tej autorki, to gorąco zachęcam. To naprawdę - według mnie - najlepsza polska autora. Nie znam żadnej lepszej, której książki zawsze by mi tak podchodziły i w ogóle. Sięgajcie po "Jagę"!


10 komentarzy:

  1. Nie znam tej pisarki, o poprzednich książkach słyszałam ale nie czytałam i z nich wszystkich nie wiem czemu najbardziej zaciekawiła mnie właśnie Jaga, może przez postać kobiety na okładce, która mi się podoba? Żyjemy w katolickim kraju, gdzie te słowiańskie wierzenia i rytuały są uznawane za pogańskie ale prawda jest taka, że stają się one coraz popularniejsze, życie w zgodzie z naturą itd. nikomu one krzywdy nie robią. Niektóre rytuały uspokajają, wyciszają co dziś, gdy żyje się w pośpiechu, taka odskocznia jest potrzebna. Tutaj podoba mi się, że tytułowa Jaga nie przejmowała się konwenansami zamiast zamążpójścia i rodzenia dzieci wybrała praktykę Szeptuchy, uwielbiam takie twarde kobietki, które robią to na co mają ochotę nie patrząc się co reszta myśli. Chętnie po nią sięgnę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja dopiero zaczynam przygodę z serią ta pisarką. "Szeptucha" jest pierwsza. Jak mnie wciągnie, pewnie szybko dojdę do "Jagi"...

    OdpowiedzUsuń
  3. Do tej pory przeczytałam tylko Szeptuchę, ale mam w planach nadrobić całą serię :) Pozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Całą serię mam w planach. Uwielbiam takie klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  5. Sięgnę na pewno. Bardzo spodobał mi się cykl "Kwiat paproci". Przeczytałam go z przyjemnością. Podziwiam pracę pisarki, tym bardziej, że naprawdę trudno jest zdobyć informację na temat wierzeń naszych przodków i ciągle jeszcze nie znalazłam dobrze napisanej Mitologii Słowian. Podczas gdy inne mitologie czyta się z przyjemnością u nas wieje nudą. a szkoda. Byłoby o czym pisać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham serię 'Kwiat paproci', jak zaczęłam czytać pierwszą książkę Szeptuchę pomysł na jaki wpadła pisarka genialny, czytałam i pomału zakochiwałam się w tej historii, jak przeczyłam ostatnią cześć już kochałam Panią Miszczuk i bohaterów książek (no może nie wszystkich).
    Powrót do Bielin, chętnie znowu zatracę się w słowiańskiej mitologii i w jej wierzeniach. Jestem ciekawa jaka była Jaga za młodu, jak zaczynała jej się kariera jako szeptucha oraz jak wdała się w ciemne interesy z takim jednym, ta postać mnie zawsze intrygowała. Zgadzam się, że okładka do "Jagi" jest najładniejsza ze wszystkich z tej serii pięknie się prezentuje. Nasza kultura, obyczaje są wyjątkowe, nie mamy czego się wstydzić mamy mitologię bogatą, dzięki Katarzynie Berenice Miszczuk poznajemy ją. Pasuje tu przysłowie „Cudze chwalicie, swego nie znacie”.

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety nie czytałam żadnej książki tej pisarki, ale oczywiście o serii "Kwiat paproci" słyszałam dużo dobrego od mojej przyjaciółki, która była w niej obłędnie zakochana. Jestem ciekawa czy wie o tej książce, bo nic nie mówiła na ten temat, więc zaraz do niej zadzwonię i niech się dziewczyna ucieszy 😁 Jeśli tytułowa Jaga naprawdę była tak lubianą postacią, to pomysł na napisanie tej książki jest naprawdę strzałem w 10! Sama chętnie przeczytałabym taki "dodatek" do którejś ulubionej serii. Książka została bardzo dobrze oceniona, w recenzji same plusy i pochwały, jeju może faktycznie powinnam ją przeczytać? Okładka jest po prostu cudowna 😍

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo dużo dobrego słyszałam o poprzednich tomach tej książki, ale ja nie do końca byłam co do tego wszystkiego przekonana. Nie mniej wydaje mi się, że zeczywiscie ta część jest najciekawsza.
    Sama recenzja świadczy o tym, że w książce jest zawartych naprawdę wiele wydarzeń. Lubię jak dużo się dzieje, ale potrzeba do tego dobrego autora. Bo czasami to po prostu jest przesadzone. Ale wygląda na to, że wam przypadła do gustu więc ufam i być może sięgnę po tę lekturę. Jeszcze nie jestem pewna, muszę to sobie przemyśleć. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Też bardzo lubię książki Kasi Miszczuk. Zaczęłam przygodę z nią od jej pierwszego cyklu o wilkołakach, ale Kwiat Paproci jest oczywiście o wiele lepszy. Baba Jaga od początku była moją ulubioną postacią, to silna babka, która nie daje sobie w kaszę dmuchać. Trochę się przestraszyłam, kiedy w recenzjach wyczytałam, że młoda Jaga to starsza wersja Gosi - bo Gosława to jednak straszna ciapa! Liczę, że Miszczuk oddała jednak charakterek i temperament Jagi. Jej historia zasygnalizowana w poprzednich tomach zapowiada się bardzo intrygująco, zwłaszcza, że nie jest cukierkowa i z różowym happy endem.
    Miszczuk ma super humor i chociaż jej książki są oparte na schematach, mają w sobie nutkę szaleństwa, która nadaje oryginalności całości. Jej opowieści są barwne i chwilami potrafią zaskoczyć, chociaż ja np. domyśliłam się głównej tajemnicy z Przesilenia. Ale i tak nie zmienia to mojej dobrej opinii o autorce.
    Aktualnie biorę udział w konkursie w którym można wygrać ,,Jagę", więc liczę, że niedługo będę mogła ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedy zobaczyłam zapowiedź tej książki od razu pomyślałam o starszej mentorce Gosławy. I cieszę się, bo przyjemnością będzie poznać wydarzenia, które sprawiły, że Jaga stała się taką osobą, jaką jest. I co... nudno, znowu nudno, bo pani Katarzyna Berenika Miszczuk znowu "odwaliła kawał niezłej roboty". Cała seria Kwiatu paproci jest dla mnie skarbnicą wiedzy o kulturze słowiańskiej. Nie spotkałam się do tej pory z taką ogromną pracą włożoną w oddanie prawdziwości Słowian. Pokłony też za akcję, za kreację i ogólnie za całokształt. Książki nie wpiszę na listę "MUST READ", niestety. Już przy zapowiedziach na tej liścia zastała zanotowania :-D

    OdpowiedzUsuń