środa, 20 marca 2019

Krzysztof Haladyn – "Ostatnie namaszczenie"

Autor: Krzysztof Haladyn
Tytuł: Ostatnie namaszczenie
Wydawnictwo: Fabryka słów
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 363
Ocena: 7/10

Opis:
Trwa druga wojna światowa, kulminacja chaosu, terroru i szaleństwa. Gdzieś na wschodzie Polski niewielki oddział partyzantów z zaciekłą determinacją broni swojego kraju przed najeźdźcami. Giną kolejni żołnierze, oddział powoli się wykrwawia. Jeśli zostaną w lesie, to nadchodząca zima będzie kresem dla nich wszystkich. W rozpaczliwej próbie przetrwania próbują odbić z rąk Rosjan pobliskie miasteczko. To, co tam zastają wystawia na próbę ich odwagę, siłę ducha i poczytalność. Bo jak pogodzić się z czymś, czego w żaden sposób nie może przyjąć rozum?
Niepozorna książeczka, znaleziona w zniszczonym kościele, daje nadzieję. Na przetrwanie, a może nawet na zwycięstwo. Jednak cena, jaką przyjdzie za nie zapłacić, będzie koszmarnie wysoka i wystawi na próbę człowieczeństwo każdego z partyzantów, łącznie z oddziałowym kapelanem. To on ostatecznie będzie musiał zdecydować, jak wielkie świętokradztwo jest skłonny popełnić w imię walki za Ojczyznę.
Ta historia chwyta za gardło na pierwszej stronie i nie odpuszcza do ostatniego zdania.

Recenzja:
Po tym, jak bardzo spodobała mi się poprzednia książka Krzysztofa Haladyna, bardzo czekałam na kolejną pozycję tego autora (najbardziej na kontynuację, no ale przecież jestem cierpliwa, poczekam dalej!). Polubiłam jego styl, całkowicie kupiła mnie rzeczywistość, którą stworzył, a przede wszystkim była to jedna z niewielu książek, które wciągnęły mnie od samego początku. Mówię oczywiście o Cyfraku, którego recenzję możecie znaleźć tutaj. 

A jak to było w przypadku Ostatniego namaszczenia? Szczerze mówiąc po przeczytaniu opisu i zobaczeniu okładki, które niestety do mnie nie przemówiły, byłam sceptycznie nastawiona. Ale pamiętam, że przed sięgnięciem po poprzedni tytuł autora też miałam małe wątpliwości. Po raz kolejny jednak zostałam miło zaskoczona, akcja pochłonęła mnie w całości, a końcówka rozwaliła na drobne kawałeczki.

Sam pomysł na połączenie wątków wojennych, religijnych i magicznych okazał się zaskakująco dobry, a główny bohater będący księdzem to strzał w dziesiątkę. Dlaczego? Oryginalność. Powiew świeżości. Nieprzewidywalność. Do tego autorowi udało się dobrze przedstawić realia kreowanego przez siebie świata, dzięki czemu czytelnik mógł wczuć się w sytuację codzienną bohaterów. Mógł poczuć na własnej skórze trudy żołnierskiego życia, życia wygnańców, którzy właściwie są skazani na porażkę.

…A co, jeśli wcale nie są? Gdy w ręce Księdza wpada grymuar, bohater z początku bierze go za zwykłe bajdurzenie, przesądy, ot, głupotę. Ale później okazuje się, że ta książeczka wcale nie jest taka zwyczajna i że może właśnie ona będzie kluczem do powodzenia. Pozostaje tylko pytanie: jaką cenę przyjdzie zapłacić za jej moc?

Jak wspomniałam wcześniej, autor realistycznie wykreował świat. Polskę rozdartą konfliktami i wojną, ale nie taką zwyczajną wojną. Pojawiają się tutaj wątki nadprzyrodzone, na przykład wyhodowani przez Rusków Czerwoni Olbrzymi, którzy już w niczym nie przypominają ludzi, oraz Obrońcy, którzy mają być odpowiedzą na potęgę tamtych. Te wątki przeplatają się ze sobą, mieszają i tworzą naprawdę ciekawą i dobrą całość.

Zabrakło mi tu nieco zarysowania szerszego tła, bo chociaż tematyka wojny i tego, co było po niej, nie jest chyba nikomu z nas obca, chętnie dowiedziałabym się więcej o tym, jak to wygląda w świecie  kreowanym przez autora. Wiadomo, że Haladyn czerpał z naszej historii, wiadomo, że przedstawił ją jednocześnie podobnie i zupełnie inaczej (partyzantka, oddział żołnierzy wyklętych, kraj opanowany przez wrogów, ale jednocześnie magia, starożytne rytuały i artefakty), dlatego miałam nadzieję, że pojawi się na tym polu coś jeszcze bardziej szczegółowego. Chciałam też usłyszeć nieco więcej o życiu niektórych z bohaterów, bo historię poznajemy z perspektywy Księdza i o nim dowiadujemy się całkiem sporo, ale o Lisie, Burym, Hrabii czy chociażby Czajce i Annie, wiadomo trochę mało.

Uważam jednak, że ta książka jest bardzo, bardzo dobra. Porusza ważne wątki, takie jak honor, lojalność, miłosierdzie, śmierć, wojna. Zachowanie człowieczeństwa w czasach, które potrafią bardzo szybko je odebrać. Walka o przetrwanie w najbardziej podłych warunkach, popełnianie zbrodni i niezbyt chwalebnych czynów w imię Ojczyzny. Będzie tu sporo brutalności, scen, które zdecydowanie nie nadają się dla młodszych czytelników, dlatego powieść polecam przede wszystkim tym starszym. Myślę, że Ostatnie namaszczenie was nie zawiedzie.

PS Łapcie też fragment powieści, może on was do siebie jeszcze bardziej przekona? -> KLIK

9 komentarzy:

  1. Widziałam tę książkę i byłam do niej sceptycznie nastawiona a tu widzę, że nie jest taka zła. Ciekawi mnie ten tajemniczy magiczny grymuał i co to za cena jaką trzeba zapłacić? Ogólnie książki o tematyce wojennej są ciężkie, bo wartość człowieka wystawiana jest na próbę. Może kiedyś przeczytam:)
    Na fb Kasia Neu

    OdpowiedzUsuń
  2. Wątki religijne, wojenne i magia... mieszanka wybuchowa. Niestety nie czytałam jeszcze nic tego autora, a gdy przeczytałam opis to o dziwo mi się spodobał. Serio, coś mnie w nim zaintrygowało. Również podoba mi się, że główny bohater jest księdzem, takie trochę niecodzienne. Tematyka wojenna, w ogóle historyczną, to wielka pasja mojego szfagra, ciekawe czy słyszał o tej pozycji? Książka została nieźle oceniona, więc kupię mu ją w prezencie, jestem ciekawa jego opinii😊 Recenzja jak zawsze bardzo przekonywująca 😊👍

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyjątkowo pociąga mnie ta książka po przeczytaniu recenzji. Nie znam zupełnie autora, ale poszukam go na Lc. Przyznam się, że nie zwróciłabym zupełnie na nią uwagi, gdybym tu nie zajrzała. Dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak dla mnie mocny opis na okładce, choć nie mówi nic konkretnego, jedynie obiecuje. Ale już po tym wzięłabym tę książkę w ciemno (dobrze, że nie chodzę tak często do księgarni xD). Nie tylko dlatego, że to tematyka II wojny światowej, czyli w sumie moje rejony, ale za samo ujęcie problemu.
    Bo jeśli chodzi o partyzantkę, to w ogóle jest problem w spojrzeniu - dla nas to bohaterowie, na to jest stawiany nacisk w literaturze i filmie, ale dla innych narodowości? Z wojną wiążą się takie ciężkie tematy jak kradzieże, gwałty, podpalenia czy zwykły mylny odczyt sytuacji... Chyba ciężko coś w ogóle powiedzieć, nie narażając się na ostrą krytykę.
    Ale po opisie i w ogóle okładce jakoś nie spodziewałam się, że będą tam wątki magiczne i to aż tak rozbudowane (ale przyzwyczaiłam się już, że najpierw czytam recenzje, więc nic mnie nie zaskoczy). Szczerze? Nigdy o tym nie pomyślałam i dlatego mam mieszane odczucia. Dla mnie historia jest stała, jedynie współcześnie dopełniana o nowe odkrycia, ale walnąć jakieś czerwone olbrzymy prosto w II wojnę światową jakoś nie umiem sobie wyobrazić, mimo że fantastykę naprawdę lubię. Cieszę się, że ktoś się powołuje na tę tematykę, po tej recenzji jestem spokojna o to, że dobrze zarysowano tło historyczne, ale na taką dawkę magii w tym temacie nie jestem jeszcze mentalnie gotowa. Ja w książkach tego typu wciąż szukam przede wszystkim informacji myślę, że to jest właśnie problem mój i jak widzę, również recenzentki - to jest książka z literatury fantasy i tylko tak powinna zostać odebrana. Czytelnik musi się kompletnie odciąć uczuciowo do tej części historii, a nie jestem pewna, czy polskie społeczeństwo już może to zrobić (w końcu to książka kierowana do trochę starszych osób). W każdym razie dziękuję za wiadomość, że coś takiego istnieje. Będę śledzić, jak inni odbierają tę pozycję, to mnie bardzo ciekawi, jednak sama po nią nie sięgnę. Może za kilka lat, jak skończę pracę dyplomową i będę psychicznie wolna od tej tematyki xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Od kilku lat jestem zafascynowana walką człowieka o swoją godność, o swoje człowieczeństwo o siebie samego. Jak wiele jest w stanie zrobić człowiek, by przeżyć? Ile poświęci dla drugiego człowieka? Ile dla dziecka? A ile dla obcego? A na jakie poświęcenie jest gotowy, kiedy staje w obliczu zagrożonej ojczyzny czy nawet ludzkości? Wojna, czas który wystawił ludzkość na wielki egzamin. Egzamin, który niektórzy zdali, a inni polegli "na pierwszej przeszkodzie". Wojna, tragedia, rozpacz, walka, człowiek, życie i śmierć. Bóg- Honor- Ojczyzna. I straszne dziedzictwo, piętno, z którym żyć muszą Ci którzy przeżyli.
    Chętnie sięgnę po tę książkę, tym bardziej, że pomieszanie wątków religijnego, wojennego i magicznego zapowiada fascynującą, pełną emocji podróż w czasie. Podróż, po której wiem, że znowu będę doceniać to, co mam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Historia, wojna i magia, która zawsze ma swoją cenę. Zapowiada się wyjątkowo ciekawie. Nie znam autora, dopisuje na listę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam o tej książce i nie spodziewałam się takiego połączenia - historii z magią, i to magią taką jaką lubię najbardziej, wypełnioną pradawnymi wierzeniami i rytuałami :) Nie przepadam za wplataniem fantastyki w historię, chyba że tak od początku jest wykreowany świat - tutaj jak widać tak jest, więc na pewno sięgnę po tą powieść.

    OdpowiedzUsuń
  8. Autor czerpie historię z naszej przeszłość ale wplata też elementy nadprzyrodzone to wszystko jest wymieszane z magią "Ostatnie namaszczenie" zaskakuje czytelnika choć okładka nie zapowiada lektury gdzie możemy zaleźć elementy fantastyki. Książka wydaje się mroczna ta 'niepozorna książeczka' skrywa w swojej obwolucie niebezpieczne treści. Tematyka książki Krzysztofa Haladyna dla naszego społeczeństwa 'Żołnierze wyklęci' bywa problematyczna, nie było o nich można wspominać, uczyć w szkole, nasze społeczeństwo jeszcze nie umie mówić o tamtych czasach.

    OdpowiedzUsuń
  9. Super zachęcający fragment. Muszę dotrzeć do tej książki. Takie lubię. Dzięki za podpowiedź...

    OdpowiedzUsuń