środa, 20 lutego 2019

Mona Kasten - "Save Me"

Autor: Mona Kasten
Tytuł: Save Me
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2019
Ilość stron: 384
Ocena: 7/10

Opis:

Pochodzą z różnych światów, a jednak są sobie przeznaczeni.
Pieniądze, luksusy, imprezy i władza – dla Ruby Bell to wszystko nie ma najmniejszego znaczenia. Odkąd dzięki stypendium może uczęszczać do elitarnego liceum Maxton Hall, robi co w jej mocy, by nie rzucać się w oczy innym uczniom. A zwłaszcza Jamesowi Beaufortowi, nieformalnemu przywódcy szkolnej elity. Jest zbyt arogancki, zbyt bogaty, zbyt przystojny. O ile największym marzeniem Ruby są studia w Oksfordzie, on zdaje się żyć od imprezy do imprezy.

Jednak pewnego dnia Ruby poznaje starannie skrywaną tajemnicę; dowiaduje się o czymś, co zniszczyłoby reputacje rodziny Jamesa, gdyby ta informacja trafiła do opinii publicznej. I nagle James nie może jej dłużej nie zauważać. I choć Ruby nigdy nie chciała należeć do jego świata, ani James, ani jej uczucia nie zostawiają jej żadnego wyboru.


Recenzja:

Dawno nie czytałam zwykłej książki, która podchodziłaby pod Young Adult. Szczerze powiedziawszy, to na początku wydawało mi się nawet, że to bardziej literatura młodzieżowa, ale po kilku scenach zmieniłam zdanie. Jednak tę książkę powinny czytać osoby po ukończeniu szesnastego roku życia. Co prawda scen mocniejszych nie ma tu zbyt dużo - właściwie, to jest chyba tylko jedna scena, od której można by dostać wypieków, ale i tak wolę uprzedzić.

Główną bohaterką tej książki jest Ruby - dziewczyna, która chodzi do prywatnego liceum. Gdyby nie stypendium, to w życiu nie znalazłaby się w murach tej szkoły, ale ona potrafi docenić to, co ma: zachowuje się niczym duch i swój czas spędza głównie na nauce, albo na organizowaniu szkolnych imprez.

Pewnego dnia, kiedy Ruby idzie po referencje do jednego z nauczycieli, okazuje się, że jest on zajęty... zabawieniem się z uczennicą - i to nie byle jaką uczennicą. Chodzi o siostrę Jamesa Beauforta - chłopaka, który jest niczym król szkoły i któremu nikt nie chce podpaść. Ruby nie wie, co ma teraz zrobić: wie tylko, że najchętniej zapomniałaby o tym, co widziała. Problem pojawia się jednak wtedy, kiedy James nie daje jej spokoju: bo jej nie ufa, a nie chce, żeby prawda wyszła na jaw. 

James jest typowym złym chłopcem - imprezki, alkohol, jednorazowe numerki. To, co go różni od osób z innych książek, to fakt, że jest strasznie bogaty, bo jego rodzinna firma istnieje na rynku już od ponad stu lat i ma niesamowitą renomę. Chłopakowi jednak nie w głowie tworzenie pozorów i podtrzymywanie dobrej reputacji: woli się bawić ze swoimi przyjaciółmi. 

Z pozoru Ruby i James nie mają ze sobą nic wspólnego. Ba, to naprawdę dwa różne światy. Ona stara się realizować marzenia - on ma wszystko zapewnione ze względu na koneksje rodzinne. Ona stara się być niezauważona w tłumie, żeby nie robić sobie kłopotów - on jest rozpoznawalny nawet wtedy, kiedy idzie do toalety. Nawet rozmowa między tą dwójką średnio się klei. Kiedy jednak dostają od dyrektora wspólne zadanie do wykonania i muszą spędzić trochę czasu razem, to po pierwsze okazuje się, że James wcale nie jest taki płytki i beztroski, a po drugie okazuje się, że Ruby naprawdę świetnie jest w stanie do niego trafić.

Ogólnie rzecz biorąc kreacja głównych postaci dosyć mi się podobała. Bardzo polubiłam Ruby, która od początku zachowywała się odpowiedzialnie i która wytrwale dążyła do realizacji swoich celów. Co prawda nie była ona dusza towarzystwa, ale była bardzo inteligentna i potrafiła z ludźmi rozmawiać. W tej powieści zaledwie ze dwa razy zdarzyło jej się zrobić coś bardziej impulsywnie i bardzo cenię Ruby za jej powtarzalność i za to, że jej stworzenie najwidoczniej było celowe i przemyślane. Jamesa w pewnym momencie też jestem w stanie polubić - chociaż pod koniec nie jestem w stanie za nic w świecie zrozumieć jego zachowania. Pewnie, gdybym mogła, to nie byłoby drugiej i trzeciej części! A tak to nie mogę się doczekać, co kryją one w sobie w środku. Jestem ciekawa, kiedy wydawnictwo Jaguar ukaże je w Polsce - pewnie jeszcze w tym roku!

Samą autorkę już kojarzyłam, z równie lekkiej i miłosnej historii. Tamta seria jednak średnio przypadła mi do gustu. Przeczytałam pierwszy tom i na tym zakończyłam przygodę. Cieszę się jednak, że postanowiłam przeczytać "Save Me", bo tu już widać, że warsztat trochę się poprawił... a i historia też jest dużo lepsza! 

Okładka strasznie mi się podoba i jestem zachwycona, że pojawią się kolejne, w tej samej koncepcji. Sam dobór tytułów też jest fajny i dziwne by było, jakby ktoś to spolszczył. Nie pasowałoby wtedy aż tak bardzo do siebie, jak właśnie na tej oprawie graficznej. Wielkie brawa za ten pomysł - przez to seria będzie spójnie wyglądać na półce!

Podsumowując, bardzo polecam! Jeśli liczycie na lekką książkę, przy której nie trzeba dużo myśleć i przy której możecie się zrelaksować, to wiecie już, po co sięgnąć. Mam szczerą nadzieję, że chociaż kilka osób po mojej recenzji wpiszę tę pozycję na swoją listę "must read". Jeśli nie macie natomiast dobrych wspomnień z tą autorką - nie martwcie się i dajcie jej kolejną szansę. Teraz powinna Was bardzo pozytywnie zaskoczyć!

10 komentarzy:

  1. Ja lubię takie historie o nastolatkach, przypominają mi moje licealne czasy, które już nigdy nie wrócą. Konflikty między biedniejszymi a bogatszymi nastolatkami zawsze były, są i będą, co nie powinno mieć miejsca. Nie powinniśmy patrzeć na ludzi przez pryzmat jego sytuacji materialnej a w szkołach czasem tą przepaść widać gołym okiem, gdyby były wprowadzone obowiązkowe szkolne mundurki to by nie było to tak widoczne. Niby tu za dużo dorosłych scen nie ma ale chętnie przeczytam, te pierwsze szkolne miłostki i przyjaźni z perspektywy czasu takie rozbuchane były, a teraz są błahostkami. Taką lekką młodzieżową literaturę z przyjemnością przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tym razem sobie chyba jednak odpuszczę ;) Wydaje mi się, że już wyrosłam z książek o bad boyach i grzecznych dziewczynach, nudzą mnie :( Ale recenzja jak zwykle super napisana.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiem, że autorka jest bardzo popularna wśród nieco młodszych czytających, moja siostra cioteczna bardzo się nią zachwyca, i wręcz wyczekiwała na kolejną książkę tej autorki. Cóż ja mogę więc powiedzieć? Okładka piękna, również podziwiam fakt, że nikomu nie przyszło do głowy aby spolszczyć tytuł. Chyba każdy dobrze wie, że czasami niektórych ponosi fantazja przy tłumaczeniu tytułów. Opis sam w sobie wydaje się być dosyć ciekawy, z recenzji wynika, że postacie są dosyć fajnie napisane. Kiedyś pewnie sięgnęłabym po tę książkę, lubiłam młodzieżowe książki, zwłaszcza włoskich autorów😊 Teraz mogę jedynie polecać dalej 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam autorki, czasami czytam książki młodzieżowe. Może sięgnę, kiedy zniknie stosik czekających na czytanie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Seria Again bardzo mi się podobała i tylko czekam, aż będę mogła przeczytać ten tytuł :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem bardzo ciekawa tej lektury, nie tylko ze względu na piękna okłądkę. Tresc tez do mnie przemawia:)
    Pozdrawiam, Eli ♥ https://czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. "Save Me" elitarna szkoła, zetknięcie dwóch światów z chęcią zagłębiłabym się w świat stworzony przez Mona Kasten i poznała bohaterów książki. Nie miałam styczności z pisarką i z miłą chęcią przy tej książce odpoczęłabym, zrelaksowała się. Okładka świetnie wygląda, prosta i dobrze, że nie tłumaczyli tytułu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Co do serii "Again" a początek, to koniecznie daj jeszcze szansę ostatniej części. Jak dla mnie nie ma porównania z jedynką i dwójką. Bardzo mi się podobała i nawet uważam, że to jedna z najlepszych przeczytanych książek w 2018 roku.
    "Save me" natomiast MUSZĘ mieć koniecznie. Po pierwsze już widzę całą trylogię na półce w tych pięknych okładkach <3 Po drugie od autorki biorę wszystko, nawet w ciemno. Bardzo, ale to bardzo jestem ciekawa. Chociaż fabuła nieco kojarzy mi się z "Papierową księżniczką". Nie jest to problem, ale jeśli będzie podobna, to mam nadzieję, że lepsza. Nie mogę się doczekać aż dorwę ją w swoje ręce. Oczywiście przeczytam jak już całość będę miała u siebie.
    A kolejne części pojawią się kolejno w kwietniu i maju już :) Z tydzień temu na fanpage wydawnictwa pojawiła się rozpiska zapowiedzi do maja :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Seria "Again" mega mi się podobała, dlatego i po tę książkę muszę sięgnąć. Wierzę, że spodoba mi się równie mocno!

    OdpowiedzUsuń
  10. Po tym jak dostałam od Was Save you i Save us, kupiłam ją, bo jak zacząć trylogię bez początku? :D I powiem, Wam że jestem ogromnie wdzięczna, że poznałam ją! Od samego początku przepadłam! Naprawdę bardzo dobrze się czytało, pomimo wrażenia, że gdzieś już coś takiego widziałam (serial) lub czytałam...to mimo wszystko te zwroty akcji, te intrygi mi się spodobały. Najbardziej charakter Ruby, która zbija z tropu Jamesa, który próbował ją przekupić...uważam to za najlepszą scenę w tej książce! Polecam!

    OdpowiedzUsuń