piątek, 5 października 2018

Ritchie Becca, Ritchie Krista - "Addicted. Podwójna namiętność"

Autor: Ritchie Becca, Ritchie Krista
Tytuł: Addicted. Podwójna namiętność
Wydawnictwo: W.A.B
Data wydania: 2018
Ilość stron: 381
Ocena: 4/10

Opis:

Nieśmiała, drobna Lily Calloway, niepotrafiąca powiedzieć „nie”, rumieniąca się nawet w towarzystwie chłopaków, ma poważny problem – jest uzależniona od… seksu. Kolekcjonuje akcesoria erotyczne oraz filmy i praktycznie codziennie zalicza numerki w klubach nocnych. Jej przyjaciel Loren Hale to z kolei zabawny, cyniczny szkolny outsider żyjący w cieniu ojca. Chłopak szuka w alkoholu ucieczki przed problemami. Aby ukryć swoje słabości przed rodziną, Lily i Lo decydują się na fałszywy związek – oznacza to zamieszkanie razem, pójście do college’u i, co najważniejsze, odcięcie się od krewnych. Przyjaźnią się od małego, więc wspólne ukrywanie swoich niedoskonałości nie przysparza im problemów. Do czasu.
To pasjonująca historia dwojga życiowych rozbitków, którzy udają parę, by pomagać sobie w życiu wypełnionym nałogami, i stać za sobą murem.
Pierwszy tom z serii, która skradnie serca nastolatków.

Recenzja:

Przede wszystkim pragnę wytknąć błąd w opisie - już na samym początku tej recenzji. To nie jest powieść dla nastolatków. Chociażby przez ilość scen erotycznych - a tu dochodzi jeszcze seksoholizm i alkoholizm oraz cała masa innych problemów i sytuacji. Ja osobiście śmiało sklasyfikowałabym ją jako książkę dla dorosłych i młodzieży poniżej lat osiemnastu bym jej nie polecała - chyba, że ktoś chce, żeby jego syn, czy córka czytała o tym, jak para młodych dorosłych udaje związek tylko po to, żeby kryć swoje uzależnienia: bo tak, to właściwie jest fabuła tej powieści w jednym zdaniu. Nie jestem w stanie więc powiedzieć, czym kierował się twórca tego opisu: być może książki w ogóle nie przeczytał, a wydawca nie zauważył tego błędu - jak dla mnie karygodnego, bo to próba trafienia do całkiem innej grupy odbiorców!

O tej książce usłyszałam od pana z marketingu, który pracuje w wydawnictwie i który tę książkę bardzo zachwalał: udostępnił mi nawet fanpejdż, który został stworzony na cele promocji tej pozycji (Addicted PL) - na obecny moment grupa nie ma nawet 200 członków, a ja po części dziwie się, że w ogóle jakichś ma, bo chociaż styl pisania tych autorek mi się podobał, to właściwie nic więcej nie przypadło mi do gustu - stąd ocena 4/10. Jestem ogromnie ciekawa, czy zostaną wydane kolejne tomy w Polsce, czy wydawnictwo jednak sobie odpuści, ale mam wrażenie, że jednak to nie będzie koniec Lo i Lily w Polsce i jeszcze dane mi będzie się z nimi zetknąć. Szczególnie, że na tle tej grupy (Addicted PL) można zobaczyć fragmenty kolejnych okładek - więc to będzie trylogia...

Lily - główna bohaterka tej książki - ogólnie jest dosyć nieśmiałą dziewczyną, która pochodzi z bardzo bogatej rodziny. Ma niby trzy siostry, ale dobre stosunki ma tylko ze swoim przyjacielem Lo - chociaż w tej książce chyba nie powinnam używać słowa "stosunki", jeśli chodzi o zwykłe relacje przyjacielskie. Lily od dłuższego czasu jest nimfomanką i musi mieć przynajmniej kilka orgazmów dziennie, żeby w ogóle była w stanie zebrać myśli. Sypia więc z kim popadnie, masturbuje się gdzie popadnie i ogląda pornosy, zamiast się uczyć. Powiedzmy sobie szczerze: jeśli jesteś na korepetycjach i musisz wyjść, żeby użyć wibratora, to coś z tobą jest nie tak. Lily nie widzi jednak, że ten problem jest aż tak poważny. 

Swoją drogą, uważam, że postać Lily jest trochę przerysowana - a raczej jej problem. Jasne, nigdy nie miałam do czynienia z nimfomanką i sama nią nie jestem, ale ja na przykład uwielbiam czekoladę i mogłabym jeść ją na każdy posiłek dnia (czego nie robię, żeby nie było). Kiedy jej nie jem przez dłuższy okres czasu - na przykład tydzień, jestem trochę marudna, ale nie mam problemów z tym, żeby z kimś rozmawiać. Lily już po kilku godzinach miała problem z zebraniem myśli i czuła tylko "pulsowanie między nogami". Ustalmy: tak chyba w rzeczywistości być nie mogło? Jeśli ktoś ma inne dane na ten temat: proszę, żeby się ze mną podzielił, bo czytając "Addicted. Podwójna namiętność" po prostu nie mogłam polubić Lily - tylko pogardzałam nią z racji tego, że nic ze sobą nie robi. Nałóg to nałóg - trzeba z nim walczyć.

Sytuację podobną ma Lo - też jest bogatym dzieciakiem z problemami (chociaż w sumie już nie takim dzieciakiem, bo w USA już praktycznie legalnie może pić alkohol). No właśnie - alkohol. Jego problemem są właśnie procenty, w różnej postaci. Od piwa aż po wódkę. Pije od rana do wieczora. Jest już w tym tak wprawiony, że właściwie nie ma już kaca - bo pije odkąd miał jakieś jedenaście lat z tego co pamiętam. On też się nie leczy, bo nie chce. Woli dawać alibi Lily, że jest z nią w związku i kryć swoje i jej problemy. Naprawdę nie rozumiem tego faceta - bo oprócz tego z charakteru wydawał mi się on całkiem fajny... Pod koniec był już bardziej znośny: to mogę napisać z góry. Ciekawe, czy w kolejnym tomie też taki będzie...

Autorki ogólnie piszą bardzo lekko i fajnie. Książkę tę czyta się naprawdę fajnie. Nawet nie zauważa się czasu, który się przy niej spędza. Szkoda tylko, że tak naprawdę wnosi ona do życia bardzo mało. Spodziewałam się czegoś więcej po tej treści - a jednak się zawiodłam. Mimo wszystko same dialogi, wydarzenia, bohaterowie drugoplanowi: to wszystko jestem w stanie docenić. Stąd moja ocena wynosi AŻ 4/10. Inaczej pewnie byłaby dużo niższa. Cóż mogę powiedzieć - szczegóły ratują tę powieść, bo na pewno nie wątek główny (czyli uzależnienia) i nie postać Lily.

Okładka - pomimo że jest dosyć typowa dla Young Adult albo erotyków - jest jednak całkiem ładna i przyjemnie się na nią patrzy. Grafik wykonał dobrą robotę z napisem, bo czcionki są dobrane naprawdę perfekcyjnie - także pod względem kolorystycznym. Mam jednak nadzieję, że w tym wypadku nikt nie będzie kierował się oprawą graficzną przy kupnie - tylko przeczyta tę recenzję i dokładnie przemyśli, czy faktycznie chce przeczytać "Addicted. Podwójna namiętność". 

Podsumowując, jeśli chcecie - to przeczytajcie. Nie polecam, ani nie odradzam. Ot, przeciętna książka. Myślę, że kolejne tomy mogą być lepsze, bo się na to zanosiło. Wydaje mi się, że jeśli będę miała okazję, to się z nimi zapoznam - chociażby z czystej ciekawości, z której jestem znana. Jeśli nie - żałować także nie będę, bo na rynku wydawniczym jest masa wspaniałych pozycji, które godnie zastąpią mi tę serię. 

8 komentarzy:

  1. Zdecydowanie wydawca popełnił ogromny błąd czyniąc odbiorcami tej książki nastolatków. Ja rozumiem, że teraz wszystko dzieje się bardzo szybko, ale bez przesady... starajmy się zachować chociażby pozory normalności jak najdłużej. Co do fabuły to być może nie jest najgorsza, w końcu opisuje mnie czy też bardziej prawdziwe problemy, a wręcz nałogi. Ciekawi mnie jak autorka to opisała. Boję się trochę tego przerysowania i potraktowania tematu zbyt naiwnie. Sama nie wiem czy przeczytać. Może jeśli wpadnie w moje ręce to się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytam opis i myślę: " o... kurcze, ostro!" i zastanawiam się, czy te ostro to na pewno dla nastolatków?... Czytam recenzję i czuję, że emocje ze mnie uchodzą. Dość, że recenzentka podziela moje odczucie, co do grupy czytelniczej, to jeszcze pisze, że problemy są przerysowane. Dziw mnie bierze "że rodzice niczego nie zauważyli". Pomimo, że książkę fajnie się czyta, ja podziękuję. Szukam czegoś więcej.

    OdpowiedzUsuń
  3. To zdecydowanie nie jest książka dla nastolatków! Choć po opisie to nie wiem dla kogo, bo zdaje się nic nie wnosić.
    W kwestii uzależnienia od seksu, to może być jak z alkoholem, jak nie ma to delirka, więc opis może nie taki bardzo oderwany od rzeczywistości. Przy czym faktycznie brak reakcji jest dziwny, a może chodzi o to, żeby sprzedać książkę, bo seks się sprzedaje. Nie wychowawcza, kiepska, moim zdaniem, choć tylko po recenzji, jeszcze ta paskudna okładka - nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  4. To nie jest pierwsza sytuacja kiedy książka jest skierowana do nieodpowiedniej grupy odbiorców... Spotkałam się z takim czymś masę razy. Sama przeczytałam tylko w tym roku kilka takich pozycji, które noszą własnie miano książek młodzieżowych, a były MOCNO nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich... W takich momentach człowiek czuje się jak 'stara zrzędna baba' - bo to nie przystoi! jakie to daje wzorce młodym ludziom! itp... Ale taka prawda, że książkę przeczyta kto tylko będzie chciał... Takie już niestety mamy teraz czasy. Pozostaje się jedynie łudzić, że jak ktoś pracujący w księgarni czy bibliotece zobaczy chociażby samą okładkę tej książki - to pomyśli "hmm, chyba to nie za bardzo jest młodzieżowe"... A jak już przeczyta opis z tyłu, to po prostu da książkę do innego działu.

    Ja raz zwróciłam uwagę w mojej bibliotece, że pewna książka nie powinna się znajdować w dziale młodzieżowym, aż bibliotekarka wzięła ją do ręki - przeczytała opis i zdjęła wszystkie egzemplarze z półki...

    Co do samej tej książki - na chwilę obecną nie planuję po nią sięgać, ale kto wie - może jak wyjdą (o ile w ogóle) pozostałe części, to wtedy zmienię zdanie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dla mnie za ostro, żeby "Addicted. Podwójna namiętność" była w dziale dla nastolatków. Autorki ukazują uzależnienia ale główni bohaterowie nic sobie z tego nie robią wolą tak trwać i kryć się na wzajem ładny przykład!. Chyba jestem za stara na takie książki, jakoś fabuła nie przyciąga mnie, wyolbrzymienie tematu i jeszcze okładka (goła klata) zbyt wiele.

    OdpowiedzUsuń
  6. Raczej dziewczyna uzależniona od seksu i chłopak od alkoholu nie są dobrym przykładem dla nastolatków, bardzo słabo ze wydawca nie zauważył tego błędu. Z tego co czytam książka naprawdę niewiele wnosi do życia i nie wiadomo co autorki chciały przez nią przekazać. Lily, dziewczyna uzależniona od seksu wydaje się być nieco "wyolbrzymiona" bo też nie miałam do czynienia z nimfomanką ale nie wydaje mi się żeby problem był az tak duży. Jej przyjaciel Lo uzależniony od alkoholu, i oboje nie próbują z tym walczyć. Bardzo słaba fabuła. Jednakże być może autorki nie są do końca stracone, skoro potrafią napisać coś co jest lekkie i czas przy tym szybko mija to może wkrótce uda się im napisać coś co będzie bardziej "pouczające" a może juz ta druga część bedzie lepiej napsiana. I jeszcze okładka, tak masz rację, kupiła bym książę ze względu na nią, ale po recenzji się nieco zastanowię.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdecydowanie nie zamierzam czytać tej książki i trochę szkoda, że reszta okazała się być lepsza od głównego problemu tej historii. ;/
    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja ją sobie odpuszczę jak na razie, ale to co piszesz o zachowaniu bohaterki nie jest w cale takie dziwne bowiem tak właśnie wygląda uzależnienie, człowiek nie jest w stanie myśleć racjonalnie bo to nałóg nim kieruje tu już nie ma czegoś takiego jak "wytrzymam bez tego" bo nie wytrzyma się ... dlatego nałogi leczy się w zamknięciu, sam sobie człowiek z tym nie poradzi, a to co robią bohaterowie zdaję się być "uciekaniem i nie dopuszczeniem do siebie" tego że ma się problem... taka jest smutna prawda ;(

    OdpowiedzUsuń