piątek, 12 października 2018

Harlan Coben - "Nie odpuszczaj"

Autor: Harlan Coben
Tytuł: Nie odpuszczaj
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 3 października 2018
Liczba stron: 400
Ocena: 8/10

Opis:


Małe miasto. Jedna tragiczna noc. I wielka tajemnica, która przetrwała lata.
Przed laty, jeszcze w szkole średniej, detektyw Napoleon „Nap” Dumas stracił brata. Leo i jego dziewczyna Diana zostali znalezieni martwi na torach kolejowych. W tym samym czasie zniknęła bez śladu również Maura, którą Nap uważał za miłość swojego życia.
Kiedy po latach od zaginięcia Maury śledczy znajdują jej odciski palców w samochodzie należącym do podejrzanego o morderstwo, Nap rozpoczyna gorączkowe śledztwo. Zamiast odpowiedzi natrafia jednak na kolejne niewiadome. Okazuje się, że nie wiedział nic ani o kobiecie, którą kochał, ani o przyjaciołach z dzieciństwa, ani o opuszczonej bazie wojskowej, w pobliżu której dorastał, a przede wszystkim – nie wiedział nic o Leo i Dianie, których śmierć jest o wiele bardziej mroczna i przerażająca, niż kiedykolwiek mógłby sobie wyobrazić.

Fałszywe tożsamości, mroczne rodzinne sekrety i tajemnicze spiski – czyli wszystko to, za co czytelnicy kochają mistrza thrillerów – Harlana Cobena!

Recenzja:


   Coben! Tak, w końcu doczekałam się kolejnej książki mojego ulubionego autora. Co roku, mniej więcej w tym samym czasie pojawia się najnowsza książka Cobena, więc zawsze oczekuję choćby najmniejszej informacji kiedy, co i jak. Tak więc jak można się spodziewać Nie odpuszczaj  czym prędzej musiało znaleźć się w moich łapkach. No i jest! Już mam dla Was recenzję najnowszego tytułu mojego mistrza.

Nap Dumas przed laty stracił brata, który wraz ze swoją dziewczyną został odnaleziony martwy na torach. Wypadek, samobójstwo, a może zabójstwo? Tego nigdy nie wyjaśniono. Jednak w tym samym czasie Nap traci także swoją ukochaną, która nagle znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Teraz, o latach, wszystko zaczyna wracać ze zdwojoną siłą. Nowe poszlaki, które przecież tak bardzo się łączą, że nie mogą być zbiegiem okoliczności... a może? Sekrety, które zaczynają wychodzić na jaw są coraz bardziej mroczne.

Nie odpuszczaj to któraś z kolei książka Cobena, którą czytam. Co prawda nie mam na koncie wszystkich jego pozycji już przeczytanych, ale te kilkanaście spokojnie wystarcza, aby poznać co nie co schemat jakim posługuje się autor. Zwłaszcza jak czyta się je w krótkim odstępie czasu, jest to najbardziej widoczne. Jednak na szczęście, już od kilku swoich najnowszych książek zauważyłam, że autor często zbacza z tych najczęściej wybieranych dróg i tak też było tym razem, więc udało mu się mnie zaskoczyć co mnie bardzo cieszy.

Chyba nie ma sensu, abym rozwodziła się nad stylem jakim posługuje się autor, bo zawsze go uwielbiałam i w tej materii nie zmieniło się zupełnie nic. Jego książki pochłaniam bardzo szybko, chociaż przy końcu to tak trochę smutno, że to już, ale przecież najważniejsze, że książka była dobra. Klimat jaki tworzy w swoich historiach bardzo mi odpowiada, tak samo jak i postacie jakie kreuje. Więc czego chcieć więcej.

Jeśli więc bohaterowie zostali wywołani, to teraz kilka słów o nich, a zwłaszcza o Napoleonie Dumasie. Już samo to jak się nazywa, wyróżnia go na tle większości postaci. Jednak i tym razem jest to główny bohater jakiego ciężko było spotkać w książkach Cobena. Różni się charakterem, sposobem bycia i osobowością od reszty i bardzo go polubiłam mimo wszystko. Pozostałe postaci także świetnie wykreowane, jednak to Nap skradł moje serce. 

Nowością jaką jeszcze nie miałam okazji spotkać w książkach autora jest narracja. Zazwyczaj była ona prowadzona w trzeciej osobie, natomiast tutaj przez historię prowadzi czytelnika sam bohater. Ale też nie tak zwyczajnie. Nap wręcz zwraca się do czytelnika, ale nie tylko. To także trochę taki monolog do swojego brata bliźniaka Leo, z którym już nie może już rozmawiać w rzeczywistości z wiadomych przyczyn. Bardzo ciekawe i interesujące posunięcie, którego się zupełnie nie spodziewałam. 

Zakończenie mnie zaskoczyło. Myślałam, że trafnie udało mi się przewidzieć wszystkie fakty i wszystkie rozwiązania zagadek, jednak w większości przypadków moje domysły wcale się nie pokryły z rzeczywistością. Wspominałam już o tych schematach autora, które i tym razem udało mu się przełamać za co wielki plus.

Tak na koniec wspomnę jeszcze, że każdy kto zna trochę twórczość Cobena, na pewno kojarzy Myrona Bolitara, czołową postać w wielu książkach autora. I tutaj mała ciekawostka dla wszystkich fanów Bolitara, ponieważ postać ta pojawia się epizodyczni także na kartach Nie odpuszczaj! Mnie ten fakt zaskoczył, ale tak bardzo pozytywnie. W końcu to Myron Bolitar i wszystko jasne. 

Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z twórczością Harlana Cobena, to ja nie wiem co robiliście do tej pory, ale koniecznie musicie to nadrobić. Tym, którzy już go znają, serdecznie polecam Nie odpuszczaj ponieważ jest to godna kontynuacja twórczości autora. Ja oczywiście czekam na kolejne książki, no i na te wszystkie zapowiedziane produkcje Netflixa!

Z książkowymi pozdrowieniami,
Klaudia.

7 komentarzy:

  1. Coben, Coben, mistrzowski Coben. Chociaż dużo o nim słyszę dobrego i chętnie czytałam jego powieści to muszę przyznać, że dawno już nie przeczytałam żadnej z jego książek. Czym prędzej więc muszę nadrobić zaległości ale być może warto zacząć od jego najnowszej książki. Intryguje mnie to nieprzewidywalne zakończenie i sama postać głównego bohatera. Jestem pewna, że autorowi uda się oderwać mnie od rzeczywistości i pochłonąć zagadkowym klimatem wykreowanym w swojej powieści. Seria o Myronie też jeszcze przede mną, ach tyle cudowności na mnie czeka a "Nie odpuszczaj" znajduje się na ich czele.

    OdpowiedzUsuń
  2. Harlan Coben, Sharon Bolton i Alex Kava to jedyni autorzy, w przypadku których nie potrzebuję absolutnie ani słowa zachęty, żeby sięgnąć po ich książki. Nigdy nie uważałam się za jakąś super fankę Cobena, ale jednak przeczytałam praktycznie wszystko co wyszło spod jego pióra ;) Niektóre z tych książek były lepsze inne gorsze, ale zawsze sprawiały mi sporą radość ;) No i fakt, że chociaż na chwilę pojawi się tutaj Myron (chociaż ja tam zdecydowanie zawsze wolałam Wina :D) już przemawia na korzyść tej książki!

    I ja także czekam na te wszystkie obiecane filmy! Mam nadzieję, że będą choć w zbliżeniu tak wciągające jak książki! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam twórczość tego autora, a ta książka jest genialna. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina. Nie czytałam nic tego autora i już widzę swój błąd. Fabuła mnie zauroczyła i choć padł na mnie cień niepewności w chwili, gdy czytałam o schemacie w książkach autora, to odetchnęłam z ulgą czytając, że zbacza, utartych szlaków. Lubię takie książki niby oczywiste, niby zawsze to samo, a jednak na koniec wbija w fotel. Mikołaj sie wykosztuje

    OdpowiedzUsuń
  5. Harlan Coben.. już samo to że jest autorem kryminałów wystarczy abym omijała go szerokim łukiem, więc jak się domyślacie nie czytałam żadnej jego książki, jednak za każdym razem kiedy czytam u was recenzje jakiegoś gatunku za którym nie przepadam jestem zaciekawiona. Widzę że autor naprawdę dobrze pisze a jego książki nie są przewidywalne i zaskakują na każdym kroku. Być może kiedyś się przekonam i sięgnę po jego książki.

    OdpowiedzUsuń
  6. No właśnie nie wiem co do tej pory czytałam ponieważ jeszcze nie mam na swoim koncie żadnej książki Harlana Cobena. Kryminały, thrillery rzadko czytam ale po takiej recenzji muszę przekonać się jakie są te książki autora. "Nie odpuszczaj" przyciąga mnie tajemnicami, niedopowiedzeniami, atmosferą małego miasteczka oraz tą tajemnica bazą wojskową. To fajnie że autor ciągle czymś zaskakuje pomimo tylu już wydanych książek. Będę musiała poszukać Cobena na półkach w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tragedia sprzed lat wraca. Wraca, bo jak się okazuje nigdy nie została do końca wyjaśniona. Nowy ślad, sprawia, że wydarzenia z przeszłości domagają się sprawiedliwości. Nap stracił brata w niewyjaśnionych okolicznościach. Stracił ukochaną, która nagle zniknęła.
    Do miłośniczek kryminałów nie należę. Jednak dla książek Cobena, jestem w stanie poświęcić kilka wieczorów. To w jaki sposób autor ten prowadzi czytelnika przez historię, jest niepowtarzalne i "wciągające". Jego bohaterowie są ludźmi, z krwi i kości, z którym przeżywa się tragedie, rozterki, jak i chwilę radości, chwały.
    Tym razem to narratorem jest sam Napoleon Dumas, główny bohater. To on poprowadzi nas przez śledztwo i będzie prowadził z nami monolo-dialog ;-). On przedstawi nam swoich przyjaciół, znajomych ( a nawet bohatera z innych powieści Cobena). Jak potoczą się losy śledztwa? Jak poradzi sobie Dumas? Czy uda mu się wyjaśnić wszystkie tajemnice? Historia pełna zwrotów akcji, jaki głębokich rozważań przed nami.

    OdpowiedzUsuń