środa, 12 września 2018

Magdalena Knedler - "Tylko oddech"

Autor: Magdalena Knedler
Tytuł: Tylko oddech
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 275
Ocena: 7/10

Opis:
Choć Ninę i Izę dzieli duża różnica wieku, między tymi dwiema siostrami wytworzyła się szczególnie mocna i wyjątkowa więź. W niedalekiej przeszłości zdarzył się bowiem wypadek, który zostawił w ich psychice głębokie blizny i sprowokował pytania, na które do dziś żadna z nich nie poznała szczerej odpowiedzi. Aby spróbować je odnaleźć, kobiety ruszają razem w podróż przez Mazury, Mazowsze i Półwysep Helski. Ta wyprawa będzie niczym katharsis – rzuci nowe światło na ich przeszłość i pomoże spojrzeć z innej perspektywy na bolesne wydarzenia sprzed dwóch lat.
Ale czy prawda, którą odkryją, pozwoli im w końcu odnaleźć spokój ducha i wyzwolić się od ciężaru przytłaczających wspomnień, żalu i wyrzutów sumienia?
PIĘĆ DNI, TRZY KOBIETY, DWÓCH MĘŻCZYZN. JEDNO SPOJRZENIE I KILKA SEKUND DECYDUJĄCYCH O ŚMIERCI

Recenzja:
Tylko oddech był moim zaledwie drugim spotkaniem z twórczością Magdaleny Knedler. Mówię zaledwie, bo pisarka ma na swoim koncie już 11 powieści, a ja bardzo chciałabym nadrobić je wszystkie i będę dążyć do tego, by się udało. Tymczasem zabrałam się za czytanie tej, i przyznam, że miałam wobec niej duże oczekiwania. W końcu poprzednią książką pani Knedler byłam oczarowana i chciałam, by ta magia zadziałała także przy tym tytule. Czy się udało?

Spodziewałam się, że książka będzie poruszać bardzo trudne tematy, bo w końcu zapowiadał to chociażby opis na czwartej stronie okładki. Muszę jednak przyznać, że nie byłam chyba na to aż tak dobrze przygotowana, bo pierwsze strony książki przewracało mi się z niemałym kłopotem. Może to z powodu trzecioosobowej narracji, którą często odbieram bardzo różnie – raz mnie irytuje, innym razem uważam, że pasuje do książki idealnie. W każdym razie nie zawiodłam się na tym, co zdarzyło się później, po prostu potrzebowałam nieco więcej czasu, by dać sobie wejść w tę historię, wczuć się w nią tak, jak powinnam, więc jeśli będziecie mieli ochotę na sięgnięcie po książkę i będzie wam towarzyszyła podobna trudność, nie odkładajcie jej, bo reszta historii nadrabia wszystko.

Gdy już mi się udało wciągnąć, naprawdę z ciekawością, ale też z niecierpliwością obserwowałam dalsze wydarzenia. W powieści poznajemy bowiem Ninę, czterdziestolatkę z Wrocławia, którą z młodszą o całą dekadę siostrą Izą łączy szczególna więź. Obie próbują sobie radzić po wypadku, który zmienił tak nagle ich życia przed dwoma laty, starają się, jak mogą, ale tak naprawdę żadna z nich nie jest w stanie do końca zapomnieć o przeszłości. Nie chcą, nie potrafią, nie mogą… Zwłaszcza, że ciąży na nich nie tylko tamto zdarzenie, ale sekrety, starannie ukrywane przez długi czas. W końcu decydują się na wspólne poszukiwanie odpowiedzi na wiele dręczących je pytań i ruszają w podróż przez malownicze miejsca, by wreszcie je odnaleźć. Czy im się to uda? I czy naprawdę są gotowe na to, co może wreszcie wyjść światło dzienne?

Magdalena Knedler jest niewątpliwie mistrzynią w malowaniu słowem. Opisywane przez nią obrazy potrafią zauroczyć i poruszyć czytelnika, a z każdą kolejną stroną coraz bardziej ma się wrażenie, że nie jesteśmy w trakcie lektury – a po prostu znajdujemy się w przedstawianym przez nią miejscu. Dodatkowo bohaterowie, których tworzy, są naturalni, do bólu realistyczni i choć nie zawsze możemy zgadzać się z ich wyborami, jesteśmy w stanie ich zrozumieć. Ich historie potrafią naprawdę zapaść w pamięć i wywołać masę przeróżnych emocji, bo z ich oddawaniem autorka też radzi sobie znakomicie.

Przez całą lekturę powieści krąży nad nami cień przeszłości. W książce, która porusza podobną tematykę, która wpływa na skomplikowane wody ludzkiej psychiki, nie można tego uniknąć i jest to jak najbardziej naturalne. Musimy poznać motywy, którymi kierowali się bohaterowie, zagłębić się w ich historie i poznać ich charaktery, by móc w pełni zrozumieć, dlaczego doszło do wielu sytuacji. I ten aspekt też jest oddany w powieści bardzo wiernie i ciekawie, nie można powiedzieć, że pani Knedler zaniedbała którykolwiek z ważnych elementów, jakie postanowiła poruszyć.

Tylko oddech to piękna powieść. Niełatwa, zdecydowanie mogąca wywołać wiele sprzecznych odczuć w czytelniku, ale czy takie książki nie są najlepsze? Z pewnością najlepiej zapadają w pamięć, zostają z nami na dłużej, bo nie potrafimy przestać o nich myśleć. Właśnie tak będzie w moim przypadku z najnowszą powieścią Magdaleny Knedler. Poruszyła mnie, w odpowiednich momentach zdenerwowała, w innych rozbawiła. Dlatego z całego serca polecam wam sięgnięcie po Tylko oddech. To jedna z tych książek, których poznanie nie jest kwestią może kiedyś, a raczej muszę koniecznie przeczytać.

13 komentarzy:

  1. Mam nadzieję, że będzie mi dane ja przeczytać, bo po przeczytaniu recenzji, mam ogromną ochotę na jej lekturę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. W takim razie koniecznie muszę przeczytać. To będzie moja pierwsza przygoda z twórczością tej autorki i z pewnością jej nie pożałuję. Historie, które wywołują w czytelniku wiele emocji, pozostają najdłużej w pamięci i sprawiają, że chce się do nich powracać. Intrygujący tytuł skrawający pewnie nie mniej intrygującą historię. Jestem ciekawa, co za tajemnice ukrywają bohaterowie tej powieści i jak potoczą się ich losy. Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chociaż w książce jest moja imienniczka to jakoś mnie nie zachęca...

    OdpowiedzUsuń
  4. No cóż. Ile ja już sobie obiecuję powieści tej autorki. Wszędzie zbiera naprawdę pozytywne opinie, ta recenzja jest przepiękna i mocno zachęca do rozpoczęcia przygody z autorką właśnie od tej książki 😀

    OdpowiedzUsuń
  5. Z ogromną przyjemnością dam porwać się Magdalenie Knedler w miejsca opisywane w powieści. Tam chętnie potowarzyszę bohaterom ( tak realnym, że razem z nimi będę wszystko przeżywać), będę z nimi płakać i się śmiać, będę się na nich złościć jeśli ich wybory będą dla mnie "niezrozumiałe".
    W siądę w łódź Magdy, "która wpływa na skomplikowane wody ludzkiej psychiki", by poznać motywy i charaktery, by zgłębić historię, która poruszy mnie, zdenerwuje, w czasami nawet rozbawi.
    Dla takich przeżyć, jestem w stanie przemęczyć pierwsze strony.

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam podobnie z innymi książkami Magdaleny Knedler, ale było warto. Czasami po przeczytaniu książki lekkiej, łatwej i przyjemnej potrzeba czasu, żeby się przestawić na inny styl.

    OdpowiedzUsuń
  7. no nie powiem, zachęciłaś mnie do tego tytułu. A skoro nie czytałam jeszcze nic tej autorki, wydaje mi się że ta powieść na sam początek nie będzie zła :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nic tej autorki nie czytałam, ale niekoniecznie zacznę od tej. Powód? wydawnictwo. Jakoś nie darzę go sympatią, więc nie chcę sobie zepsuć wrażenia o autrze

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety nie czytałam nic tej autorki, opis książki stwarza tajemniczy klimat. Jestem zaintrygowana relacjami miedzy siostrami i tym wypadkiem!. Magdalena Knedler coś czuje, że wywołuje u czytelnika ogromne emocje, przeprowadza, zabiera nas w podróż w naszą psychikę żeby odnaleźć wszystkie elementy składające się na rozwiązanie zagadki na temat wydarzenia, które zmieniło życie Niny i Izy. Nawet trudny początek i tak bym przeczytała "Tylko oddech" z tak śliczną okładką.

    OdpowiedzUsuń
  10. Generalnie nie przepadam za polskimi autorami. Lubię poznawać postacie wykreowane przez zagranicznych pisarzy, bo są one inne niż te polskie, można dzięki temu lepiej poznać wzorce osobowe w innych państwa itp. Czasami jednak sięgam po tych polskich, tak dla kontekstu. Ta powieść mnie zaciekawiła i na pewno w wolnym czasie po nią sięgnę 😊

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeśli mam być szczera, to sama okładka i opis mnie kupiły jak to się mówi :) Skuszę się na nią na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam Novae res za te okładki! Po prostu nie przejdziesz obojętnie obok półki. Czytałam parę razy książki autorki i za każdym razem było ciężko się oderwać. Po przeczytaniu opisu wiem, że trzeba sobie zarezerwować weekend :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zgadzam się koniecznie trzeba poznać. Pisarka pisze w ciekawy, intrygujący sposób, celnie przedstawia stany psychiczne bohaterów i ich relacje.

    OdpowiedzUsuń