poniedziałek, 6 sierpnia 2018

Marc Priestley - "Mechanik. Kulisy padoku Formuły 1 i tajemnice rywalizacji."

Autor: Marc "Elvis" Priestley
Tytuł: Mechanik. Kulisy padoku Formuły 1 i tajemnice rywalizacji
Wydawnictwo: SQN
Data wydania: 18 lipca 2018
Liczba stron: 320
Ocena: 9/10

Opis:

Świat Formuły 1, jakiego jeszcze nie znałeś!
Ukryty stetoskop przykładany do maszyny tankującej, wojskowe systemy szyfrowania wprowadzone w obawie przed szpiegami czy kombinezony przygotowane przez Europejską Agencję Kosmiczną… Tam, gdzie o wyniku decydują ułamki sekund, każda nowinka może być na wagę złota.
Marc „Elvis” Priestley przez blisko dekadę pracował jako mechanik McLarena i był częścią wielkiego świata Formuły 1. Imprezował z Schumacherem, Räikkönenem i innymi kierowcami. Był naocznym świadkiem wojny między Hamiltonem i Alonso. Za swe wybryki kilka razy o mało nie wyleciał z pracy.
Musiał odejść z F1, żeby o tym wszystkim opowiedzieć. Poznaj sekretny świat królowej motorsportu i dowiedz się, co naprawdę dzieje się za kulisami padoku, gdzie wstęp mają tylko nieliczni.

Recenzja:

   I już po raz kolejny mam dla Was propozycję ze świata Formuły 1. Tęskniliście? Bo ja bardzo. Już jak tylko ta książka pojawiła się w zapowiedziach, no to nie było nawet opcji, żebym jej nie chciała przeczytać, tym bardziej po takim opisie? Myślałam od początku, że to będzie dobre i oczywiście się nie myliłam. Dzisiaj słów kilka na temat Mechanika.

Formuła 1 bez cenzury! Na co komu wojskowe systemy szyfrowania, czy kombinezony przygotowane przez Europejską Agencję Kosmiczną? A no w królowej motosportów wszystko jest możliwe jeśli tylko może polepszyć czas wyścigowy o 0.01 sekundy lub mniej. Elvis pracował jako mechanik McLarena i był częścią tego ogromnego, ekskluzywnego świata. Jak to jest imprezować z Kimim Raikkonenem, jak wyglądała wewnętrzna wojna pomiędzy Hamiltonem i Alonso? To wszystko właśnie opisał Elvis. Takiej książki o F1 jeszcze nie było.

Jest, w końcu trafiła do mnie ta pozycja. Tak bardzo nie mogłam się na nią doczekać. Wiedziałam, że ta książka będzie całkiem inna od tych, które miałam okazję przeczytać na temat Formuły 1. Jak tylko do mnie przyszła od razu zabrałam się za jej czytanie. Powiem tak - Ja chcę więcej.

Bardzo cieszę się, że powstała taka książka. Autor podaje fakty z padoku i otoczenia, których zwykły człowiek może się tylko domyślać, tym bardziej, że Elvis pracował jako mechanik w latach świetności Schumachera i wtedy, kiedy koncerny tytoniowe mogły być sponsorami, więc środki pieniężne były prawie nieograniczone.

Książka podzielona jest na rozdziały, z których każdy dotyczy czego innego, ale mam wrażenie, że tak naprawdę wszystko się przeplata w poszczególnych rozdziałach. Moim faworytem zdecydowanie są opowieści o Kimim Raikkonenie. Autor stara się przybliżyć czytelnikowi nawet najdrobniejsze aspekty tego, ja to wtedy wyglądało, kiedy on tam pracował. Sam też ocenia, że jego zachowanie oraz zachowanie jego kolegów nie zawsze było do końca dobre.

Styl jakim posługuje się autor jest świetny. Miałam wrażenie, jakbym siedziała z nim gdzieś na mieście, a on mi to wszystko opowiadał osobiście. Bardzo dobrze czytało mi się tę książkę, chociaż nie jest ona z tych, to strony lecą bardzo szybko. Tutaj czasem trzeba się skupić, zwłaszcza kiedy podawane są jakieś dane techniczne. Zdarzało się, że musiałam jakiś fragment czytać ze dwa razy, bo były podane tak skomplikowane szczegóły, ale ani trochę mi to nie przeszkadzało, a wręcz podobało, bo to zawsze coś nowego.

Mam wrażenie, że ostatnimi czasy F1 przeżywa swoją literacką fazę. Jest to temat dosyć rzadko poruszany, a ostatnio pojawia się coraz więcej publikacji na ten temat. Jak dla mnie i tak za mało i mogło by być więcej, ale i tak idziemy już w bardzo dobrym kierunku.

Jak każda książka w temacie Formuły 1, tak i ta jest idealna da fanów tego sportu. Jest oczywiście idealna także jako prezent dla kogoś, kogo fascynuje cały świat F1. Ja dziękuje bardzo za tę lekturę i zdecydowanie poproszę więcej książek w tej tematyce.


Z książkowymi pozdrowieniami,
Klaudia.

5 komentarzy:

  1. Cieszy mnie fakt, że seria z Formułą1 nie została ograniczona tylko do kierowców. Wszak i niby (nie)zwykły mechanik też coś ma do powiedzenia, choćby na temat samych kierowców i relacji panujących za kulisami. Jestem spragniona ciekawostek o kombinezonach z agencji kosmicznej czy roli stetoskopów. A jak autor przeniesie mnie do stajni i będzie mi przewodnikiem po codziennościach pracowników, to już jestem gotową na tę wycieczkę. A o sprawy techniczne zapytam swoich mechaników domowych ( tatę, brata i męża - może i ja ich czymś zaskoczę).

    OdpowiedzUsuń
  2. To, co dzieje się za kulisami zawsze wzbudza uwagę i sensację. Chętnie dowiem się czegoś nowego ze świata formuły 1. Muszę szczerze przyznać, że wzbudza to moją ciekawość. Pewnie dzięki tej lekturze będę mogła zabłysnąć wiedzą wśród towarzystwa i zaskoczyć jest pozytywnie - zwłaszcza jego męską część. Cieszę się, że wydawcy decydują się powoływać do życia tego typu książki. Na pewno zainteresuje ona wszystkich fanów tego sportu, a nawet tych którzy jego wielkimi wielbicielami nie są. Chociaż sporadycznie oglądam takie wyścigi to mimo to bardzo chętnie przeczytam tę książkę. Bardzo mnie zaintrygowała i zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam wcześniej żadnej książki o podobnej tematyce. więc chętnie dowiem się czegoś nowego. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Poznać Formułę 1 od poszewki piszę się na to, chętnie poznam szczegóły i ciekawostki tego sportu, który jest dla wybranych. Sport ten jest owiany tajemnicą, pieniędzmi oraz szybkością i nowinkami technicznymi. Dzięki Marc „Elvis” Priestley możemy go poznać od strony szarego człowieka, który widział, słyszał niejedno i przeżył oraz podróżował przez cały świat. Książka na pewno będzie miało grono odbiorców zafascynowanych Formułą 1, do którego zaliczam się także ja.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja już swoje lata mam(32:)), pamiętam jeszcze jak mój ulubieniec Fernando Alonso został po raz pierwszy mistrzem świata... oj jak to była radość... ale pamiętam też jak w jednym wyścigu mechanicy nie dokręcili mu opony i zwyczajnie odpadła... jaki był wściekły a komentator powiedział że współczuje właśnie mechanikom ... bardzo jestem ciekawa własnie historii F1 napisanej ich oczami.

    OdpowiedzUsuń