piątek, 20 lipca 2018

Marta Kisiel – „Toń”

Tytuł: Toń
Autor: Marta Kisiel
Wydawnictwo: Uroboros
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 416
Ocena: 7/10

Opis:
Toń to opowieść o tym, jak łatwo zniszczyć relacje międzyludzkie i jak trudno je odbudować, i najmocniejszych więziach, które rodzą się nie z podobieństw, lecz z różnic. Oraz o tym, że czasami trzeba odbyć podróż w czasie, aby się przekonać, kto przedkłada złoto i dzieła sztuki nad przyjaźń i lojalność.
Kiedy Dżusi Stern decyduje się oddać przysługę ciotce, jeszcze nie wie, że uruchomi lawinę wydarzeń, których nie da się już cofnąć. Trzpiotowata dziewczyna, jej poukładana siostra oraz kąśliwa ciotka nieoczekiwanie wplątują się w morderstwo — a to dopiero początek niebezpieczeństw, jakie na nie czyhają.
Przesiąknięta krwią i chciwością historia Wrocławia i Dolnego Śląska, rodzinne tajemnice i groza nie z tego świata. Bo dobra powieść zaczyna się od morderstwa, a później napięcie tylko rośnie.

Recenzja:
Marta Kisiel przyzwyczaiła swoich czytelników do pełnych humoru, lekkich w odbiorze powieści. Toń odbiega od tej znanej nam konwencji, jest o wiele mroczniejsza od poprzednich książek autorki i nieco poważniejsza – ale nie tak całkiem, humor też tu się znajduje, bo choć Marta Kisiel porusza poważniejsze tematy, to stylu nie zmienia.
Gdy weźmiecie do ręki Toń, spotka was niespodzianka po zajrzeniu na tył okładki. Znajduje się na nim jedynie świetna grafika Tomasza Majewskiego. Na jednym ze skrzydełek możemy przeczytać króciutki opis, jednak to tyle. W zasadzie nie wiemy, czego się spodziewać. Ale jeśli znamy Martę Kisiel opisy nie są nam do niczego potrzebne, możemy zatonąć w jej nowej powieści i bez tego.
Dżusi Stern po trzech latach spędzonych z dala od domu powraca do rodzinnego Wrocławia. Ma razem z siostrą zaopiekować się mieszkaniem pod nieobecność ciotki. Ale ta długa nieobecność sprawia, że już na wstępie łamie jedną z kardynalnych zasad ciotki i wpuszcza do mieszkania obcego, który… coś z niego zabiera. Razem z siostrą Eleonorą musi to odzyskać, nim wróci ciotka.
Siostry Stern wspólne mają chyba tylko nazwisko. Dżusi to kieszonkowa seksbomba o wybuchowym charakterze, a Eleonora to wysoka, wiotka i poukładana dziewczyna, cierpiąca na nerwicę natręctw. Ale nerwica to nie jedyna przypadłość Eleonory, jak się okazuje. Dziewczyna ma talent, taki sam jak ciotka. Talent, który może się okazać śmiertelnie niebezpieczny.
Autorce udało się nakreślić niezwykle żywe postacie. Napięcia między siostrami i ciotką sprawiają, że na kartach powieści aż iskrzy. Lata milczenia, brak rozmów i wzajemne nieporozumienia robią swoje i kobietom trudno się dogadać, podobało mi się jednak, że kiedy przyszło co do czego, stanęły za sobą murem. Szczególnie zaplusowała Dżusi, chociaż moją ulubioną postacią została najmniej oczywista Klara, czyli ciotka. Nie było jej za wiele na kartach powieści, ale moim zdaniem udała się autorce najlepiej.
Napisałam na początku recenzji, że Toń jest o wiele mroczniejsza od poprzednich powieści autorki. Mam wrażenie, że to głównie przez krwawą historię Wrocławia, która jest ważnym elementem tej książki. We Wrocławiu byłam tylko raz i przyznam szczerze, że niewiele o tym mieście wiem. Jasne, zdawałam sobie sprawę, że kiedyś to było miasto niemieckie, ale jakoś nie uświadamiałam sobie, jak krwawa historia się  z tym wiąże. Teraz już wiem i jest to kolejny plus tej lektury.
Toń to powieść nieoczywista, z ciekawymi bohaterami, całkiem przyjemnym wątkiem miłosnym i historią Wrocławia w tle. Polecam fanom Marty Kisiel i nie tylko – na pewno nie będziecie się nudzić.

8 komentarzy:

  1. Jestem z Dolnego Śląska, chociaż do Wrocławia często nie zaglądam. Jednak historia mojego regionu ogólnie znam, to jednak zawsze fascynowały mnie bardziej losy zwykłych ludzi na tle wydarzeń historycznych niż same wydarzenia. I choćby dlatego powieść wciągam na listę "do przeczytania". Jednak dodatkowym atutem jest mroczność historii, świetnie skonstruowani bohaterowi, iskrzenie między nimi, lojalność wobec problemów i przede wszystkim humor.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszyscy tak zachwalają twórczość Kisiel, że pomimo tego, iż to nie są raczej moje klimaty, to sięgnę po jakiś jej tytuł, bo chciałabym przekonać się, jakie wrażenie wywrze na mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Toń jest genialną książką, myślę, że najlepszą autorki. Jestem bardzo ciekawa, co też będzie się działo w drugiej części.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam dwie książki Marty Kisiel "Nomen omen" oraz "Dożywocie" które jest jedną z moich ulubionych książek. Lubi jej styl, humor, wątki paranormalne wplątane w książki. Recenzowana książka intryguje tajemnicami które skrywa rodzina Stern oraz mroczność miasta Wrocław i jego krwawa historia oraz różnorodni bohaterowie ze swoimi wadami i zaletami a także humor wydaniu autorki.
    P.S. We Wrocławiu nie byłam ale już w "Nomen omen" pisarka przedstawiła historię miasta krwawą i bolesną.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam żadnej książki tej autorki. Może czas to zmienić?

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że sięgnę ze względu na Wrocław <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapowiada się super. Tej książki autorki jeszcze nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. dużo dobrego o niej słyszałam, więc pewnie w końcu po nią sięgnę

    OdpowiedzUsuń