sobota, 21 lipca 2018

Jay Asher, Jessica Freeburg - "Szczurołap"

Autor: Jay Asher, Jessice Freeburg
Tytuł: Szczurołap
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 26 czerwca 2018
Liczba stron: 144
Ocena: 9/10

Opis: 

Dawno, dawno temu... 
W małym miasteczku pośrodku gęstego mrocznego lasu żyje sobie głucha Magdalena...
Okoliczni mieszkańcy unikają jej i traktują jak popychadło. Jedyną radość daje jej bujna wyobraźnia. Magdalena ma dar wymyślania opowieści... i marzy, że pewnego dnia przeżyje miłość jak z bajki. Kiedy spotyka tajemniczego przybysza, widzi w nim spełnienie swoich najskrytszych marzeń. Oczarowana zakochuje się w nim i wkracza w jego magiczny świat. Dopiero gdy lepiej go poznaje, odkrywa jego mroczną stronę.
Być może chłopak, którego sobie wyśniła, jest jej najgorszym koszmarem...

Recenzja:

CO ROBIĆ, GDY PIĘKNY SEN ZMIENIA SIĘ W NAJGORSZY KOSZMAR?

Legendę o szczurołapie zna niemal każdy. To historia tajemnicza i pełna niejasności oraz – przede wszystkim – niezwykle fascynująca. Jay Asher (13 powodów) i Jessica Freeburg postanowili rozwinąć tę opowieść nie tylko za pomocą treści, ale i przepięknych ilustracji autorstwa Jeffa Stokely’ego. I – tutaj muszę nadmienić – że spodziewałam się powieści przyprawionej grafikami, a Szczurołap to… KOMIKS! Ogromnie mnie to zaskoczyło, ale nie czuję się zawiedziona – uwielbiam tę formę rozrywki, a ta pozycja mnie całkowicie oczarowała! 

Historia ta jest niezwykle nastrojowa, a wręcz – miejscami – melancholijna i poetycka. To opowieść snuta w głównej mierze przez głuchą Magdalenę, młodą dziewczynę pełną marzeń, wierzącą w dawanie dobrego przykładu i miłość. Ogromnie spodobała mi się kreacja tej postaci – daje nadzieję i – no cóż – Magdalena jest zwyczajnie cudowna. Na kartach komiksu śledzimy jej zauroczenie tytułowym przybyszem, poznajemy przeszłość, wymyślane przez nią historie (muszę przyznać, że dość makabryczne), pragnienia i smutki. Poznajemy także miasteczko, w którym mieszka, jej mieszkańców, ich mentalność oraz tajemnicze umiejętności wcześniej wspomnianego szczurołapa. 

Chciwość rodzi wiele zła. I przez chciwość wierzymy w to, co jest dla nas wygodne. 

Opowieść stworzona przez Jay’a Ashera, Jessicę Freeburg oraz Jeffa Stokely’ego porusza wiele moralnych kwestii i budzi masę emocji. Potrafi wywołać uśmiech, przerazić, wzruszyć, zmusić do refleksji, a nawet… wzbudzić złość - na niesprawiedliwość, ludzką pychę i pazerność. Wrażenia wzmacniają ilustracje, które znakomicie odzwierciedlają wydarzenia i pozwalają bardziej zagłębić się w opowieść, krzycząc o czytanie pomiędzy wierszami. Widzimy przemoc, mrok, niepokój, ale i rozkwitające serca, życzliwość i... dobro. Bo choć mieszkańcy Hameln zdają się być zaściankowi i źli, tak i wśród nich nie brakuje serdecznych dusz. 

Szczurołap to przepiękne rozwinięcie legendy o Fleciście z Hameln. Skrywa się tu cudowna baśniowość, znana z opowieści braci Grimm - każda strona zdaje się być przepełniona magią i... emocjami. Niestety - jak pewnie nie trudno się domyślić, zakończenie nie należy do najszczęśliwszych, aczkolwiek dla mnie było zachwycające w swojej dramatyczności. I - może jestem dziwna - ale bardzo lubię historie z nie-do-końca-happy-endem, nawet jeśli doprowadzają mnie do łez (tak, płakałam). Mają w sobie dużo więcej prawdy i potrafią być dobrą lekcją. Dla żywych. 

Jeśli lubicie stare legendy w nowym stylu, pięknie ożywione - koniecznie sięgnijcie po Szczurołapa. Jestem pewna, że zachwyci Was subtelnością wątku romantycznego, wspaniale opowiedzianą historią i zjawiskowymi ilustracjami, które potrafią wyrazić równie wiele (a może nawet więcej) co treść. Polecam z całego serca!  

3 komentarze:

  1. Dawno nie czytałam komiksu, dlatego czas to nadrobić i już wiem od czego zacząć. Również uwielbiam wartościowe historie, które zmuszają do refleksji i są piękne w swej dramatyczności - to nadaje im realności i sprawia, że głębiej przeżywa się rozgrywające wydarzenia. Doskonałe rysunki umiejętnie rozbudzają wyobraźnię, a całość na pewno zapewni miło spędzony czas. Tajemnice intrygują i zachęcają do jak najszybszego poznania dalszej części komiksu. Zdecydowanie to coś dla mnie. Komiksy czyta się szybko a takie dobre wręcz błyskawicznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatni komiks jaki czytałam to był "Kajko i Kokosz" uwielbiałam ich. Niezależnie czy to jest powieść czy komiks dzięki którym zacznę inaczej postrzegać świat, dadzą mi do myślenia przeczytam. Chętnie zapoznam się z "Szczurołap" i poznam losy Magdaleny, czy spotkany mężczyzna okazał się księciem z bajki czy potworem. Rysunki przeniosą mnie do Hameln, rozbudzą wyobraźnię oraz zapewnią mi emocje te dobre i złe. Chusteczki będą w gotowości!

    OdpowiedzUsuń
  3. Legenda Flecista z Hameln jest jedną z mniej przeze mnie znanych, i jak to zazwyczaj w przypadku legend bywa, ma niezbyt szczęśliwe zakończenie. Ale czy zakończenie zawsze musi być szczęśliwe? Przecież i w życiu różnie bywa. Cieszę się, że ktoś odważył się sięgnąć po tą historie i opowiedzieć ją, dodatkowo rozwijając. Sprawił, że opowieść "porusza wiele moralnych kwestii i budzi masę emocji. Potrafi wywołać uśmiech, przerazić, wzruszyć, zmusić do refleksji, a nawet… wzbudzić złość - na niesprawiedliwość, ludzką pychę i pazerność". Pomysł na komiks, jak najbardziej trafiony, wszak pozwala czytać pomiędzy wierszami, a ponadto wzmaga napięcie i odczuwanie emocji zawartych w historii. Przyjemnością będzie móc taki komiks przeczytać.

    OdpowiedzUsuń