czwartek, 26 kwietnia 2018

MEGA KONKURS - PROSTE ZADANIE!


UWAGA KONKURS!

Sponsorami są: Wydawnictwo MGWielka Litera oraz Czytelnik. Wysyłka jest darmowa. Na wysyłkę sponsorzy mają miesiąc.

Jeśli chcecie, by te powieści trafiły właśnie do Was, napiszcie pod tym postem: w którym miejscu lubicie czytać najbardziej i dlaczego, a my wybierzemy osobę, która zgarnie książki. Macie czas do 30.04.2018, do 23:59. Zapraszamy :)


Edit:
Zwycięzca: Klaudia Wiśniewska
Wyróżnienie: Aniela M

Macie 2 dni na to, żeby zgłosić się do nas na e-mail. Tytuł: "Mega konkurs". W treści wiadomości zawrzyjcie swój adres i numer telefonu. 
Miłego dnia!

23 komentarze:

  1. Ważne, żebym miała ciszę i spokój;) plus by było ciepło i wygodnie;) więc wybieram łóżko małżeńskie- moge przybierac rozne pozy i mam je całe do dyspozycji, gdy mąż spaceruje z córką;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytam wszędzie gdzie się da jak tylko mam wolną chwilę. Kiedyś jest piękna pogoda lubię siedzieć w ogródku przed domem i w towarzystwie kwiatków czytać, a w domu moim ulubionym miejscem jest mój wygodny fotel. Podusia pod plecy, kocyk na nogi, cisza i mogę się przenosić w świat książki .

    OdpowiedzUsuń
  3. Oooo... super! Następny ekstra konkurs!
    Marzy mi się zawsze drewniana weranda z zadaszeniem, na niej bujany fotel z kocykiem, obok stolik, a na nim kubek z gorącą, pachnącą kawą.... Ja w foteliku, opatulona kocem i czytająca książkę za książką, w ciepły ( lecz nie upalny) dzień...
    A jest: wieczór, łózko, nocna lampka, obok śpiący synek...

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubie. Nie lubie. Wyjścia nie mam :) Autobus w drodze do pracy. Jedyne miejsce gdzie mnie trójka dzieci nie dopadnie.
    Karol Woźniak

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Najczęściej w łóżku lub w autobusie. Najchętniej na balkonie. Wymarzone miejsce - ławeczka pod bzem lub magnolią.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystko to zależy od czasu jakim dysponuje w danym dniu.Lubię czytać najchętniej w swoim fotelu,przykryta kocem,a obok mnie na stoliku kawa bądź herbata.Podczas jazdy do pracy autobusem,wtedy czytam na tel.Jak przygotowuje jakiś posiłek to czytam chętnie książkę kucharską.A jak naprawdę nie mam czasu to słucham książkę przez słuchawki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Najbardziej lubię czytać w swoim pokoju, we własnym łóżku. Tam mogę najbardziej oddać się treści książki i po prostu się w nią zagłębić. Jakoś lepiej mi się czyta, gdy robię to w swoim ulubionym oraz stałym miejscu. :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytam wszędzie lecz przyznać się muszę ,że gdy nastają ciepłe dni - z książką idę w plener bo to przyjemność sprawia mi . Mam szczęście ,że mieszkam nad morzem i właśnie tu najchętniej czytam książki 🌅 Na pięknej plaży kocyk rozkładam , fale delikatnie rozbijają się o brzeg , wciągam jod w płuca i czytam , czytam bo czytanie cieszy mnie . Czasem rozdarta mewa ciszę zakłóca mi , lecz wybaczam to jej bo mewa nad morzem musi być . Najważniejsze,że książka wciąga i zachęca do czytania ....korzystam z czytania nad morzem dopóki nie ma sezonu turystycznego i jest względny spokój .

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam łąki w parku. Kiedy tylko świeci słońce, pogoda sprzyja, wyprowadzam rower,do koszyka wrzucam kocyk i książki. Wybieram się zwykle do ulubionych miejsc, ale chętnie też szukam nowych. Ważne jest otoczenie, w którym się czyta. Musi ono sprzyjać tej rozrywce. Ja uwielbiam ciszę, szum wody, śpiew ptaków, szelest liści na drzewach. Rozkładam koc w parku, w pobliżu fontanny. Uspokaja mnie dźwięk wody, wycisza natura. Wszystko to sprawia, że oddaje się przyjemnościom. Zwykle leżąc na brzuchu, na kocu, pochłaniam kolejne i kolejne strony książek. Bywa, że spędzam tak znacznie więcej czasu niż przewidziałam. Kojący jest lekki powiew wiatru, plusk wody, świergot ptaków. Jest błogo i przenoszę się w świat opisywany w powieściach.

    OdpowiedzUsuń
  13. :-)
    W kącie mojego pokoju wygodny fotel stoi,
    obok lampa i półka pełna książek - go stroi.
    W tym miejscu najczęściej miłość literaturze wyznaję,
    a czas gdy czytam cudownym w mym sercu pozostaje!
    Świat wokół nie istnieje – nieważna roku pora,
    ja w fotelu z książką – szczęśliwa - ugodzona strzałą Amora!
    Ta miłość do czytania – mej duszy jest lekarzem,
    czyni życie radosne i bogatsze - niezależne od zdarzeń!

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie jestem jednym z tych czytelników, którzy potrzebują specjalnej filiżanki herbaty lub świec, ale raczej szukam pociechy, gdy mam zamiar oddać się nowej książce. Jestem bardziej konkretna, gdzie czytam. Odkrywam, że jeśli czytam kryminał lub thiller, szczególnie gryzący paznokieć, lubię siedzieć na kanapie z włączonymi światłami. To tak, jakby światła chroniły mnie przed zbytnim opanowaniem przez książkę, żeby się nią bać. Nie czytam strasznych książek w łóżku, zanim zasnę, bo wtedy słucham każdego skrzypienia w domu.
    Moim ulubionym miejscem do czytania jest moje okno na górze. To jest część domu, w którym słońce wpada po popołudniu. Miejsce jest tak wygodne, zachęcające i wystarczająco duże, że zarówno pies Baka, jak i ja mamy dużo miejsca, by się rozciągnąć. Piękno tego układu sprawia, że ​​oboje cieszymy się słońcem. Baka spędza czas patrząc przez okno i drzemiąc w słońcu, a ja czytam w spokoju. Szczególnie podoba mi się to w zimie, ponieważ w zimie jest coś cudownego w czytaniu w cieple.

    OdpowiedzUsuń
  15. Najczęściej czytam w łóżku, by mieć piękne sny.Czytam też w ogrodzie gdy pozwala pogoda, jest tam cisza , tylko śpiew ptaków, brzęczenie pszczół, ale to mi nie przeszkadza w lekturze.Świeże powietrze pobudza moją wyobraźnię i lektura bardziej wciąga, no i ten zapach kwiatów...pobudza zmysły.

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam czytać w łóżku, nie ma to jak naciągnięta kołdra aż po uszy i książka przed snem. Nie mam w sypialni TV i mieć nie będę szkoda marnować czas przed snem na oglądanie telewizji, lepiej jest przenieść się w inny świat. Stworzony przez autora książki. Książkę zabieram też ze sobą na wakacje oraz na łono przyrody.

    OdpowiedzUsuń
  17. Wiosna czytam w zaciszu kwiatow gdzie Pieknie pachna i słychać ptaków śpiew Wtedy z radoscia moge czytac i z przyjemnością Ale łonie ciemne noce w łóżeczku przy kocyku herbatce i wiernym przyjacielu Gdzie ja i on Moj psiak i ksiazka oraz ja

    OdpowiedzUsuń
  18. Miejscem, w którym najbardziej lubię czytać jest mój ogród. Mam w nim wygodną huśtawkę, na której przesiaduję od wiosny do jesieni. W ręku ukochana książka, a kiedy chcę dać na chwilę odpocząć oczom - mam najcudowniejszy widok na ogród. Ogród, który jest moją druga wielką pasją. Poświęcam mu mnóstwo czasu i energii, by był piękny, zadbany i obfitował w plony...

    Wiele wieków temu Cyceron powiedział, że do szczęścia brakuje nam jedynie ogrodów i bibliotek. Dziś czasy są zupełnie inne, ludzie są zupełnie inni... ale to zdanie wciąż aktualne! Czytając na ławce w ogrodzie niczego mi nie brakuje do szczęścia!

    OdpowiedzUsuń
  19. Moim ukochanym miejscem do czytania jest mój bujany fotel ustawiony na tarasie. Zabieram ze sobą duży kubek herbatki, albo kieliszek dobrego winka. Dodatkowo ciepły kocyk na nogi i...cały świat może dla mnie przestać istnieć. To zdecydowanie moje ulubione miejsce do czytania. Oczywiście sprawdza się wiosną, latem i jesienią. Natomiast zimą dokładnie ten sam klimaty z jedną drobną różnicą. Fotel nie stoi na tarasie, a przy oknie tarasowym :) Mój ukochany azyl, gdzie zawsze mogę przyjemnie spędzić czas w towarzystwie książki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Najbardziej lubię czytać książki na działeczce, w swoim ulubionym hamaku. Odstawiam wtedy komputer, smartfona na bok i delektuję się lekturką na świeżym powietrzu, wśród śpiewu ptaków...

    jannik90@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. Najbardziej uwielbiam czytać w środkach komunikacji miejskiej. Autobusy, tramwaje, metra. Nie jeden raz przez to zdarzyło mi się przegapić swój przystanek, czy też odbierano mi tę możliwość, gdy nie było ani jednego wolnego miejsca i tylko przypatrywałam się widokom za oknem. Jednak często wracając wieczorem, gdy wokół znajduję się pustka, niewielu ludzi znajduję się w tym miejscu, a światło padające z sufitu oświetla mi strony, jest tak przyjemnie i klimatycznie, że to uwielbiam. Nie wiem co jest w tym takiego wyjątkowego. Wydaję mi się, że ten pośpiech ludzi, gdy ja mam świadomość, że mogę na spokojnie zatopić się w historii i oddalić daleko od miejsca, w którym jestem.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja najbardziej lubię czytać książki w domu, siedząc na krześle, kanapie czy łóżku. Kiedy studiowałam zdarzało mi się czytać coś na nudnym wykładzie, niby jest się obecnym, a tak naprawdę odlatuje się w inny świat. Jednak mimo wszystko trudno mi było o skupienie i łatwo się rozpraszałam. Z tego powodu nie lubię czytać w autobusie lub innych miejscach publicznych, bo bardzo łatwo mi zgubić uwagę. Nawet spokojny,wiejski taras lub czytanie przy opalaniu nie pozwalają mi się dobrze skupić i bardzo mnie rozkojarza otaczający świat. Dlatego też jako najbardziej komfortowe miejsce wybieram dom, tam czuję się najlepiej i nikt i nic mi nie przeszkadza.

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie muszę uciekać gdzieś daleko, chować się w leśnej głuszy czy zamykać w toalecie :) Najlepiej jest mi na tarasie przed domem i to takim o jakim zawsze marzyłam - solidnym, drewnianym, z wygodnymi poduchami na szerokich ławach :) Jeśli dodatkowo uda mi się trafić na moment kojącej ciszy, gdy córcia pójdzie z tatusiem do sadów, a ja mogę odpocząć, wpuścić między kartki książki świeże wiejskie powietrze, napawać się widokiem kwitnących kwiatów i uśmiechać na widok bawiących się psiaków :) Uwielbiam takie chwile i wiosenne zaczytanie :)

    OdpowiedzUsuń