czwartek, 12 października 2017

Gena Showalter - "Lifeblood. Krew Życia"

Autor: Gena Showalter
Tytuł: Lifeblood. Krew Życia
Wydawnictwo: HarperCollins
Data wydania: 6 września 2017
Ocena: 7/10

Opis:

Tenley żyje w świecie, w którym trzeba zdecydować, czy po śmierci przyłączyć się do stronnictwa Trojki, czy do Miriady. Wybiera Trojkę i od razu wyrusza na pierwszą misję. Tym trudniejszą, że właśnie trwa wojna, na której nie bierze się jeńców. Każde ze stronnictw chce niepodzielnie panować nad światem, nie ma mowy o kompromisie. Obdarzona niezwykłymi umiejętnościami Tenley jest cennym nabytkiem dla Trojki, ale śmiertelnym zagrożeniem dla Miriady. Gdy wydaje się, że jej misja zakończy się powodzeniem, Tenley staje przed najtrudniejszym wyborem – jeżeli wykona zadanie, zniszczy człowieka, który może dać jej szczęście.

Recenzja:

   Jakiś czas temu miałam okazję recenzować dla Was Firstlife. Pierwsze Życie, a jak juz możecie zobaczyć po okładce, dzisiaj będzie mowa o kontynuacji, czyli o drugim tomie - Lifeblood. Krew Życia. Ucieszyłam się kiedy zobaczyłam tę książkę w zapowiedziach, bo prawie zapomniałam o tej historii. Także przechodzę do mojej opinii.

Świat Tenley jest światem, w którym życie ziemskie jest zaledwie wstępem do wiecznego życia w jednym z dwóch stronnictw - Trojki lub Miriadzie. Kiedy w końcu Tenley dokonuje wyboru i trafia do Trojki, nie będzie jej dane zaznać spokoju. Obdarzona umiejętnościami, które chciało mieć każde ze stronnictw będzie zmuszona wybierać pomiędzy dobrem ogółu, a swoim własnym i bardzo bliskiej jej osoby.

Muszę przyznać, że mimo iż bardzo podobała mi się poprzednia część, jakoś nie czekałam z wytęsknieniem na kontynuację jak w niektórych przypadkach. Jasne, byłam zadowolona, że będę mogła przeczytać dalsze losy Tenley, ale nie była to sprawa książkowego żyć albo nie żyć. Jednak cieszę się, że było mi dane przeczytać ten tom, bo chyba podobał mi się bardziej niż pierwszy.

Bałam się na początku, że nie pamiętam za dużo z poprzedniej części, ale z każdą stroną przypominałam sobie coraz więcej więc nie było z tym problemu. Autorka też ułatwiła mi to zadanie, bo podrzuca czytelnikowi fakty, które ułatwiają odnalezienie niektórych wcześniejszych wydarzeń. 

Poza tymi dwoma książkami nie czytałam jeszcze nic zupełnie, ale spodobał mi się styl autorki który sprzyja szybkiemu czytaniu. Choć mam mały zarzut co do tej części. Z jednej strony dzięki temu jak pisze Showalter można książkę pochłonąć dosyć szybko, a z drugiej trochę za bardzo jest wszystko na początku rozwleczone. Miałam wrażenie jakby w niektórych momentach autorka na siłę chciała spowolnić przebieg akcji i szczególnie początek odrobinę się ciągnął. Mnie to nie przeszkadzało jakoś bardzo, ale jeśli komuś nie przypadła do gustu pierwsza cześć, a mimo tego sięgnął po tę, to raczej go to zniechęci niż pomoże w przeczytaniu całego tomu.

Pomysł na fabułę od mi się spodobał. Niby można by się przyczepić, że wiele elementów, które wykorzystała autorka, już nie raz i nie dziesięć razy, pojawiały się w innych książkach. Jednak Showalter w taki umiejętny sposób połączyła wszystko ze sobą, że wyszło coś nowego, coś ciekawego i coś co chce się czytać. Mogę też powiedzieć, że podoba mi się w jakim kierunku poszła kontynuacja, bo jak wiadomo, losy bohaterki mogły potoczyć się różnie, a została wybrana chyba jedna z najciekawszych opcji. Na ogromny plus zaliczam to, że autorka nie poszła za bardzo w stronę wątku miłosnego.

Trochę postaci przewija się przez książkę, ale oprócz głównej bohaterki za bardzo nie mogłabym nikogo wyróżnić bo byli po prostu w porządku i nic więcej. Co do samej Ten to jest ciekawie stworzona, interesująca, czasem wkurzająca ale i tak ją lubię. Nie wyobrażam sobie, żeby na jej miejsce mogla być jakaś inna bohaterka, bo ona świetnie pasuje do swojej historii. Jej przemiana w tym tomie była nie tyle zaskakująca, co godna uwagi i dobrze mi się ją obserwowało na przestrzeni tych kilkuset stron.

Mam nadzieję, że dane mi będzie przeczytać kolejną część, a Wam, jeśli jeszcze nie znacie tej historii, to polecam zainteresowaniem się nią, bo może akurat będzie to coś dla was. A jeśli jesteście juz po przeczytaniu kolejnego tomu, to koniecznie zajrzyjcie tez do drugiego.



Z gorącymi pozdrowieniami,
Klaudia

Za książkę serdecznie dziękuję HarperCollins

10 komentarzy:

  1. Pomysł na taki, a nie inny świat, czy też zaświaty bardzo mi się podoba. Nie znam tego, zachęcony takim "życiowym" podejściem, idę szukać części pierwszej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja to już chyba Lubie wszystkie książki i każda tematykę 😊 pochlaniam je ostatnio wręcz nałogowo.. Chętnie przyniosę się nawet w zaswiaty :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Powiem szczerze, że świat przedstawiony, akcja oraz bohaterowie "First life" ogromnie mnie zaciekawiły i po skończonej lekturze stwierdziłam, że książka mi się bardzo podobała. I choćby ze względu na chęć zaspokojenia ciekawości dalszych losów bohaterów z przyjemnością przeczytam "Life blood".

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam żadnej części ale ta wydaje się nawet ciekawa. Pomysł na zaświaty jest bardzo dobry jednakże nie wiem czy chciałabym ją przeczytać. Bohaterka nie wydaje mi się godna poświęcenia większej uwagi bo nie jest jakaś zaskakująca. Nie mam za bardzo zdania jestem po między tak i nie, nie jestem w stanie powiedzieć czy ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Autorkę znam z jej poprzednich serii. Nie przeczytałam jednak jeszcze wszystkich tomów z tych serii. Z kronikami białego królika utknęłam przy tomie drugim. O tej serii słyszałam wiele pochlebnych opini jednak do tej pory nie miałam jeszcze okazji jej przeczytać. Mam ja jednak w swojej liście książek do przeczytania. Co do samej okładki to bardzo mi się podoba. Ma ona w sobie to coś co sprawia, że przyjemnie się na nią patrzy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam wcześniejszej części. I nie znam tej autorki. Po przeczytaniu tej recenzji mam ochotę sięgnąć po obydwie. Przedstawiony w niej świat i ogólny zarys akcji wydaje się być ciekawy. Każdy z nas w którymś momencie stoi przed jakimś wyborem i może się wydawać, że żaden z nich nie jest do końca dobry. Ciekawa jestem, jak z takim wyborem poradziła sobie główna bohaterka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe, ciekawe, a dobre przedstawienie fabuły i danego tematu świadcz tylko bardzo pozytywnie o Autorce:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś usłyszałam o pierwszym tomie tej serii, ale informację o tym wyrzuciłam z pamięci i tylko gdzieś z tyłu głowy kołatała mi się myśl o fantastycznej okładce z klepsydrą. Tematyka, czyli zaświaty wydaje się być niezmiernie interesująca, a jeśli w dodatku autorka pisze przyjemnym stylem, a książkę czyta się lekko i szybko to nic, tylko czytać (w moim przypadku najpierw pierwszą część). I jeszcze dodam, że tak jak Ty często sięgam po drugi tom po dłuższym czasie, więc to super, że w początkowych rozdziałach jest przypomnienie. Ja jeszcze bardziej lubię, gdy na początku jest streszczenie 1 części, ale to niestety zdarza się baaardzo rzadko :(.

    OdpowiedzUsuń
  9. NIe czytałam pierwszej części książki po recenzji tej części muszę nadrobić. Okładka jak i pomysł na książkę bardzo fajne.

    OdpowiedzUsuń
  10. Hm, a czy to nie jest kolejna powieść o ratowaniu świata głównie w pojedynkę, bo los, bo decyzja w ciemno jest naprawdę decyzją losu, zdecydował, co ma bohater robić? Bo mimo pozytywnej recenzji, tak mi się wydaje, a tego na rynku jest naprawdę wiele. Czy coś mnie przekona do zrewidowania niekorzystnego pierwszego wrażenia?

    OdpowiedzUsuń