sobota, 16 września 2017

Monika Gomółka - "ONA"

Autor: Monika Gomółka
Tytuł: ONA
Wydawnictwo: Rozpisani.pl
Data wydania: 2017
Ilość stron: 128
Ocena: 9/10

Opis:

Szpitalna izolatka, szum sprzętu medycznego, bezimienne twarze - czy to był sen, czy świat rzeczywiście nie potrafi wyeliminować żądzy posiadania, która pozbawia ludzi empatii, miłości i cech człowieczeństwa?
`Ona` to intrygująca i trzymająca w napięciu opowieść o odwiecznej, osadzonej współcześnie walce dobra ze złem. Świat medyczny przenika się tu ze światem wielkiego biznesu. Akcja rozpoczyna się w momencie, kiedy prace nad szczepionką RHB dobiegają końca. W niewyjaśnionych okolicznościach ginie jej wynalazca, a jego najbliższa współpracownica ucieka ze szpitalnego łóżka...

Weszła na korytarz. Odczuła paraliżujące drżenie nóg. `Chwilowy lęk`, przemknęło jej przez myśl. Od kilkunastu miesięcy przemierzała ten hol. Teraz wydał jej się obcy i niebezpieczny. Nogi odmawiały posłuszeństwa, a kroki stawały się coraz bardziej ociężałe. `Jeszcze dwie sale i zaraz się przekonam`, kołatało jej w głowie. Zajrzała do środka. Nie pomyliła się. W jedenastce nie było pacjentki.



Recenzja:

"ONA" to jedna z tych książek, które kończą się stanowczo zbyt szybko. Połknęłam tę powieść w jakieś dwie godziny, a kaca książkowego leczę do tej pory. Z jednej strony chciałabym, aby autorka trochę bardziej rozwinęła niektóre wątki, jednak nie mogę powiedzieć, że w fabule występują jakieś dziury czy niedopowiedzenia. Ta historia jest po prostu kompletna, choć bardzo okrojona.

Po opisie, który jest wprawdzie bardzo intrygujący, prawie nie można wywnioskować, o czym dokładnie jest "ONA". Podczas czytania szybko przekonałam się, że streszczenie choć odrobiny fabuły bez ujawniania zbyt wielu faktów jest prawie niemożliwe. Nie znaczy to bynajmniej, że książka ma tak mało do zaoferowania, że ujawnienie czegokolwiek z fabuły wiązałoby się ze straceniem elementu zaskoczenia, wręcz przeciwnie. Autorka zadbała o to, aby każdy króciutki rozdział niósł ze sobą nowe informacje, ponieważ sam początek jest zagadkowy i może konfundować czytelnika. To ciekawość motywuje nas do dalszego czytania.

Ostatnio zarzuciłam recenzowanej książce brak realizmu. Natomiast pani Gomółka pokazała, że da się wykreować wiarygodny przebieg wydarzeń, a przy tym utrzymać nieustanne napięcie. Dodatkowo bardzo cieszy mnie to, że wszystkie fachowe kwestie zostały tak dobrze i zrozumiale przedstawione czytelnikowi. Nie zapominajmy, że jest to powieść, w której dużą rolę odgrywa aspekt medyczny, a nie każdy odbiorca czuje się pewnie w tym temacie.

"ONA" to przykład na książkę, która jest tak naprawdę grą z czytelnikiem. Autorka racjonuje nam każdą informację. Musimy cierpliwie zbierać fakty, aby móc wreszcie w pełni zrozumieć, co się właściwie dzieje i dokąd to wszystko zmierza. Dodatkowo odniosłam wrażenie, że w tej książce każde użyte słowo służy rozwojowi fabuły. Jeśli ktoś nie lubi zbędnego przeciągania, a uwielbia, gdy książka jest wręcz napakowana konkretną akcją, to zdecydowanie polecę mu tę powieść. 

Kompozycja klamrowa mnie zaskoczyła i do tej pory zastanawiam się nad tym, jak powinnam interpretować ostatni rozdział książki i jaki ma on wpływ na odczytanie całej historii. Pomyślałam nawet, że "ONA" ma w sobie coś z powiastki filozoficznej, a ta konkretna intryga jest tylko pretekstem do przedstawienia głębszej prawdy, czyli nieustannej walki dobra ze złem, która toczy się w człowieku. 

Kolejny raz polski autor pozytywnie mnie zaskoczył, a jeśli dodam, że pani Gomółka to debiutantka, jestem pod jeszcze większym wrażeniem. Jej piękny dojrzały styl wskazywałby na to, że niejedną książkę już wydała. Pisze ona bardzo poetycko i umiejętnie tworzy dialogi. Przyczepiłabym się jedynie do tego, że moim zdaniem bohaterowie byli zbyt płascy, jednak nie był to rażący błąd. Czekam na kolejne utwory pani Gomółki, a ten na pewno będę polecać.

Wasza Ariada :)

Za książkę dziękuję autorce.


12 komentarzy:

  1. Choć to kolejny trudny temat, lektura zapowiada się ciekawie. Wskazują na to opis oraz recenzja. Chętnie dołączę ją do swojego stosika.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chociaż nie jest to mój ulubiony gatunek i problematyka (intrygi biznesowe i medyczne to raczej nie dla mnie), to po przeczytaniu powyższej opinii mam wielką ochotę na tę lekturę. Również zauważyłam, że polskie debiuty potrafią zaskoczyć i być niejednokrotnie ciekawszymi od, powiedzmy, klasyki, czy dzieł bardziej doświadczonych pisarzy. Twoja recenzja jest wielce zachęcająca - może się skuszę i jednak przeczytam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Opis jest zachwycający! Uwielbiam książki, które mają jakiś pierwiastek medyczny. Ot, może zboczenie zawodowe;) Prace nad szczepionkami, badania kliniczne - wiem, że przeczytam ją jednym tchem.
    Recenzja zaciekawia, nie pokazując żadnych konkretnych faktów z tej książki. I bardzo dobrze! To tylko pobudza ciekawość i wyobraźnię. Muszę pomęczyć męża, może mi sprawi prezent bez powodu;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo spodobała mi się recenzja książki. Lubię książki, które trzymają w napięciu do ostatniej chwili, bo cóż to za przyjemność z czytania, gdy od samego początku człowiek wie co dalej będzie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie czytam książkę Pani Michalak i tam jest że została wynaleziona szczepionka na jakąś chorobą a wynalazce zabili tak tylko mi się skojarzyło :P oczywiście recenzja zachęcająca ksiaKa także ale nie to nie mój gatunek. Jeśli dostała bym tę książkę jako prezent to możliwe że bym sie na nią skusiła ale sama nie kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Recenzja o niebo ciekawsza od opisu książki.
    Rzadko mi się zdarza, bym chciała coś przeczytać, mimo nieciekawej notki z tyłu książki. To trochę tak, jakbym brzydziła się zjeść nijakie z wyglądu ciastko, ale ktoś by mnie do tego przekonał. Autorce opinii właśnie ta sztuka się udała! :-)
    "Ona" znajdzie się na liście książek do przeczytania. Nie ma to tamto! (^_^)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem zaintrygowana, chociaż akcja w świecie medycznym niespecjalnie mnie pociąga; to tym razem się przełamie i skuszę się na ta pozycje. Lubię takie książki,które długo zapadają w pamięć i pozostawiają o sobie niedosyt:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest zaciekawiona tą książką, temat medyczny w literaturze bardzo lubię. Ta książka trzyma w napięciu i jestem zaciekawiona tym zakończeniem! Jeszcze do tego jest to debiut rodzimej pisarki jestem na TAK za tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pozytywna recenzja debiutu to brzmi zachęcająco, opis i okładka bardzo mi się podobają, temat również - z przyjemnością przeczytam tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Po pierwsze świetna i zarazem tajemnicza okładka. Po drugie opis, który naprawdę intryguje, bo niewiele zdradza z treści książki, dzięki czemu czytelnik sięgnie po tę pozycję, chociażby po to, by się przekonać o czym to w ogóle jest. Po trzecie zachęcająca recenzja, która po prostu wychwala tę książkę, że aż trudno jest odeprzeć chęć jej przeczytania. Po czwarte medyczna tematyka. Uwielbiam książki, w których choć mały fragment fabuły związany jest właśnie z medycyną. Te wszystkie powody sprawiają, że na 100% sięgnę po ten tytuł, a potem nie omieszkam podzielić się swoją opinią ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię krok po kroku odkrywać zagadkę, szukać, domyślać się i mylić tropy. O tak, to będzie dobra lektura na jesienne wieczory.

    OdpowiedzUsuń
  12. Opis i recenzja zachęcają z całą pewnością do przeczytania, choć na pierwszy rzut oka okładka za bardzo mnie nie wciąga. Nie wiem tak naprawdę czy gatunek zachęca mnie do czytania bo rzadko sięgam po tego typu książki. Nie ukrywam jednak że gdy na nią trafię to dzięki waszej recenzji może po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń