piątek, 7 kwietnia 2017

Leisa Rayven - "Zły Romeo"

Autor: Laisa Rayven
Tytuł: Zły Romeo
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 29 marca 2017
Ocena: 7/10

Opis:

Cassie była uroczą dziewczyną z wielkimi ambicjami. Piekielnie zdolny Ethan miał reputację złego chłopca. Zagrali Romeo i Julię – i zmieniło się wszystko. Wielka miłość, jak w dramacie Szekspira, była im pisana. Jednak „zły Romeo” złamał „Julii” serce...

Kilka lat później grają razem na Broadwayu. Gdy spotykają się na scenie, są zmuszeni do konfrontacji z własnymi emocjami. Ethan próbuje odzyskać zranioną Cassie, jednak oboje w niczym nie przypominają siebie sprzed lat...

Czy kiedy kurtyna opadnie, ujawnią, co tak naprawdę kryje się w ich sercach?

Recenzja Klaudii:

Zły Romeo, kiedy przeczytałam jaki tytuł będzie nosić ta książka, nie do końca byłam przekonana czy chcę po nią sięgać, ale ostatecznie stwierdziłam, że czemu nie, może faktycznie to będzie coś interesującego. 

Ethan skrzywdził Cassie już dwa razy. Dziewczyna nie może dopuścić do tego, aby zrobił to po raz trzeci. Ale serce nie sługa, a przecież to jest jedyny mężczyzna, którego naprawdę do tej pory kochała. On z kolei zapewnia ją, że się zmienił i nie może bez niej żyć. Po raz kolejny przyjdzie im zagrać, na deskach teatru, parę kochanków.

Po skończeniu tej książki, kłębiło się we mnie tyle uczuć, w tym wiele sprzecznych ze sobą, że chyba nie byłabym w stanie „na gorąco pisać” napisać recenzji, bo sama do końca nie wiedziałam co mam myśleć na temat tej pozycji. Mam nadzieję, że teraz już kiedy pozbierałam myśli, wyjdzie to jakoś konkretnie.

Nie miałam chyba jeszcze okazji czytać historii, w której główną rolę odgrywaliby aktorzy teatralni, więc było to dla mnie nowe doświadczenie czytelnicze. Myślę, że autorka sprostała postawionemu sobie zadaniu bardzo dobrze. Mieszające się dwa światy, rzeczywistość i odgrywana sztuka, przenikały się między sobą, tworząc niepowtarzalną atmosferę.

Trochę mam problem z postaciami, bo nie do końca jestem pewna co myśleć o głównej bohaterce. Jej obsesja na temat seksu i własnego dziewictwa i to w jaki sposób się u niej to objawiało, chyba nie do końca mi odpowiadało. Momentami zastanawiałam się, czy należy się śmiać, czy załamać ręce i po prostu współczuć Cassie Nie licząc tych kwestii, myślę że mogłabym się z nią polubić. Najbardziej charyzmatycznym bohaterem okazał się oczywiście przyjaciel gej, który była jedną z ciekawszych postaci tej książki, mimo iż nie było o nim za wiele.

Podoba mi się styl jakim posługuje się autorka. Na początku nie byłam co do niego przekonana, ale jednak po kilkudziesięciu stronach doszłam do wniosku, że ma on swój urok. Książkę na początku trochę męczyłam, ale jak wzięłam się za siebie i przysiadłam do niej, to skończyłam ją na raz.

Autorka postanowiła zastosować narrację prowadzoną w teraźniejszości, przeplataną retrospekcjami. Myślę, że jest to całkiem dobre rozwiązanie i czytelnik krok po kroku jest w stanie poznawać historię Cassie i Ethan oraz dowiedzieć się co zdeterminowało ich obecne zachowanie.

Myślę, że pomysł na fabułę jest całkiem ciekawy. Historia miłości w której tle odgrywa się Romeo i Julia i to właśnie ta sztuka zbliża do siebie dwójkę głównych bohaterów dwukrotnie. Interpretacja tej Szekspirowskiej historii była już powielana wiele, wiele razy i nie sądzę, żeby autorka stworzyła coś nowatorskiego, ale mnie się podobało to w takiej formie. 

Ostatecznie, ta historia ma zdecydowanie więcej plusów niż minusów i z ręką na sercu mogę Wam ją polecić, bo takiej lawiny uczuć nie zagwarantuje Wam pierwsza lepsza książka. Mimo kilku swoich mankamentów mam nadzieję, że będę miała okazję do niej wrócić jeszcze za jakiś czas, a póki co mam nadzieję że po nią sięgniecie. 

Recenzja Iwi:

"Zły Romeo" jest pierwszą książką tej autorki, którą miałam w ręce, ale mam nadzieję, że nie ostatnią! Z wielką chęcią zapoznałabym się z innymi jej powieściami. Dlaczego? Bo o tej pozycji przez długi czas nie mogłam zapomnieć, zdecydowanie wyróżnia się ze swojej kategorii! Są oczywiście plusy i minusy tej powieści, ale zaraz o nich porozmawiamy.

Cassie - główna bohaterka tej książki - od zawsze chciała być aktorką. Już na castingu, kiedy ma wykonywać zadanie w parach, poznaje Ethana. Chłopak, pomimo tego że ledwo wymieniła z nim kilka słów, działa na nią tak, jakby bez niego brakowało jej tlenu. Chemia, która ich łączy jest oczywista także dla egzaminatorów, którzy postanawiają dać tej dwójce szansę i pozwolić im uczyć się aktorstwa pod okiem ekspertów. Romans pomiędzy Cassie i Ethanem wbrew pozorom nie jest taki łatwy, ale rozwija się w zaskakująco szybkim tempie - szczególnie, kiedy oboje dostali role w przedstawieniu, gdzie dochodzi między nimi do wielu miłosnych scen. Wszystko to jednak w każdej chwili może runąć jak domek z kart, a całą tę opowieść poznajemy już jednak jako retrospekcję, gdyż tą główną historią okazuje się tu być czas kręcenia jakiejś większej produkcji filmowej, w której Cassie gra rolę pierwszoplanową.

Powiem szczerze, że tę książkę czytało mi się naprawdę dobrze - szybko, lekko, nie mogłam się od niej oderwać. Nie przeszkadzały mi retrospekcje i przeplatanie historii, gdyż zdarza się to teraz w książkach tak często, że już przywykłam. Najbardziej podobał mi się jednak klimat, jaki stworzyła autorka - emocje były wręcz namacalne, dzięki czemu nasze serce biło szybciej z każdą kolejną stronę, bo czytelnik nie wiedział do końca, jak się to wszystko zakończy. 

Wątek miłosny nie był tu przedstawiony w jakoś bardzo oryginalny sposób, ale jednak potrafił oczarować odbiorcę. Mimo że czytałam z milion książek o podobnej tematyce (chociaż w żadnej sama szkoła aktorska nie była tak dobrze opisana!), to "Zły Romeo" zdecydowanie znajduje się w czołówce moich ulubionych powieści z tego gatunku.

Do tego jeszcze ta czarująca okładka, która definitywnie przypadła mi do gustu! Oprawa graficzna jest naprawdę śliczna i wpadająca w oczy. Jestem pewna, że nawet osoby, które kupują książki dla okładek, byliby zainteresowani "Złym Romeo"!

Podsumowując, powieść tą naprawdę warto przeczytać. Nie żałuję nawet sekundki spędzonej przy czytaniu i mam nadzieję, że wy też nie będziecie! Co więcej - na potwierdzenie tych słów - możecie wejść w zakładkę "Rekomendacje" i zobaczyć, jak w kilkunastu słowach podsumowałam tę książkę. Skoro polecam w taki sposób, to już musi być naprawdę dobra! 


Za książkę serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Otwartemu

   

3 komentarze:

  1. Wszystko brzmi super, ale to wygląda jak kolejny erotyk o tym samym. Chyba nie jestem przekonana do tej książki.

    Pozdrawiam,
    Magda z Dwie strony książek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz gdzie się człowiek nie odwróci, tam erotyk :D

      Usuń
  2. Nie przemawia do mnie pomysł, a już tym bardziej kreacja bohaterów. Cos duużo podobnych książek, szkoda czasu.

    OdpowiedzUsuń