środa, 22 marca 2017

Neil Gaiman - "Mitologia nordycka"

Autor: Neil Gaiman
Tytuł: Mitologia nordycka
Wydawnictwo: MAG
Data wydania: 2 marca 2017
Liczba stron: 240
Ocena: 8/10

Opis

Wielkie nordyckie mity to jeden z korzeni, z których wyrasta nasza tradycja literacka - od Tolkiena, Alana Garnera i Rosemary Sutcliff po "Grę o tron" i komiksy Marvela. Stały się też inspiracją dla wielu obsypanych nagrodami bestsellerów Neila Gaimana. Teraz sam Gaiman sięga w odległą przeszłość, do oryginalnych źródeł tych opowieści, by przedstawić nam nowe, barwne i porywające wersje największych nordyckich historii. Dzięki niemu bogowie ożywają - pełni namiętności, złośliwi, wybuchowi, okrutni - a opowieść przenosi nas do ich świata - od zarania wszechrzeczy, aż po Ragnarok i zmierzch bogów. 
Barwne przygody Thora, Lokiego, Odyna czy Frei fascynują współczesnego czytelnika, a żywy, błyskotliwy język sprawia, że aż proszą się o to, by czytać je na głos przy ognisku w mroźną gwiaździstą noc.


Recenzja:

Zacznę od tego, że najnowsze wydania książek Neila Gaimana powalają. Klimatyczne, nawiązujące do treści, a jednocześnie na swoisty sposób minimalistyczne i eleganckie. Tak jest i w przypadku Mitologii nordyckiej. Na jej okładce można bez trudu wyłapać motyw kruków Odyna i drzewa Yggdrasill, co przyjemnie wprowadza czytelnika w nastrojowość dawnych wierzeń Północy. Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia, a... jak było z treścią? 

Właściwe opowieści poprzedza wstęp autora, w którym Gaiman opowiada o swojej miłości do mitologii skandynawskiej i ubolewa nad tym, że tak wiele z niej nie zachowało się do dnia współczesnego. Nie sposób się z nim nie zgodzić, inne mitologie zdecydowanie znacznie lepiej się zachowały. To trochę tak, jakby jedynymi historiami o bogach i półbogach Grecji i Rzymu, jakie przetrwały do czasów dzisiejszych, były czyny Tezeusza i Herkulesa - jak sam pisze. W następnym rozdzialiku autor przedstawia najważniejszych i najbardziej znanych graczy mitologii nordyckiej, a więc Odyna, Thora i Lokiego, by zaraz potem przejść do opowieści... 

Autor w początkowych rozdziałach przede wszystkim wprowadza czytelnika krok po kroku w świat Lodowych Olbrzymów i zapomnianych bogów Północy. Były one dla mnie nieco mało błyskotliwe, pewnie dlatego, że mitologię nordycką bardzo dobrze znam, aczkolwiek dla osoby mało obeznanej bez wątpienia okażą się niezwykle pomocne. Na szczęście, po kilku mini rozdzialikach, opowieści się rozkręcają i przed nami maluje się nie tylko bajeczno-tragiczny świat nieprawdopodobnej mitologii, ale i Gaiman w pełnej krasie. Autor bawi się opowiadaniem dawnych historii, przyprawia je właściwym sobie humorem i genialnie kreuje bogów, którzy na kartach Mitologii nordyckiej ożywają. Ponadto - jak na bogów - wydają się oni bardzo ludzcy: często kierują nimi emocje i popełniają błędy... 

Naturalnie, Gaiman nie tylko opowiada o samych bogach. W Mitologii nordyckiej nie brakuje fantastycznych stworów, które znakomicie ubarwiają dawne mity. Krasnoludy, olbrzymy, elfy... Są tu historie o powstaniu świata, władzy (i walki o władzę), magii, w których nie brakuje miłości, zdrad, a nawet morderstw... Opowieści Gaimana nie są pozbawione złości i okrucieństwa, którym charakteryzują się mity Północy, aczkolwiek nie są one głównymi jej elementami. Fundamentem tej książki zdaje się być przygoda i nie mam tu na myśli epizodów z życia postaci, a przygodę czytelnika. Każdy czytający Mitologię nordycką zostanie porwany w niesamowitą wyprawę po nieznanych krainach, mając nadzieję, że jej Ragnarök* nigdy nie nadejdzie... 

Neil Gaiman po raz kolejny udowodnił, że jest jednym z najbardziej utalentowanych, współczesnych pisarzy. Na swoim koncie ma wiele komiksów, fantastycznych opowieści dla dorosłych, a teraz na jego koncie wylądowała kolejna, boska - dosłownie i w przenośni - książka, Mitologia nordycka. Polecam ją osobom, którym nie są straszne mrozy, kapryśni bogowie i współczesne spojrzenie na dawne podania. Przy niej można się pośmiać, przerazić oraz nabrać ogromnej ochoty na ogniska i wojaże!

*tu w znaczeniu koniec :)

Tę książkę zrecenzowałam dla Was dzięki Wydawnictwu MAG. :) 

1 komentarz:

  1. Te oprawy są piękne i mam nadzieję, że pozostałe tytuły Gaimana również zostaną wydane w tej edycji. Na "Mitologię" muszę jeszcze poczekać parę dni, ale z pewnością będzie to miła, książkowa podróż.
    #LaurieJanuary

    OdpowiedzUsuń