czwartek, 5 stycznia 2017

James Dashner - "Więzień labiryntu" (audio)

Autor: James Dashner
Tytuł: Więzień labiryntu
Producent: audioteka.com
Czyta: Łukasz Garlicki
Czas trwania: 11 h
Ocena: 5/10

Opis:

Pierwszy tom bestellerowej trylogii. Thomas otwiera oczy i stwierdza, że znajduje się w nowej rzeczywistości. W samym środku Labiryntu, zbudowanego z wysokiego, nieprzyjaznego muru. Nie jest w nim sam, szybko spotyka grupę nastoletnich chłopców, którzy podobnie jak on, nie wiedzą, dlaczego się tutaj znaleźli. Czy są jego wrogami, czy to on ma być dla nich wybawieniem? Pojawienie się młodej kobiety niczego nie wyjaśnia. Thomas jednak przeczuwa, że to on i dziewczyna są kluczem do rozwiązania zagadki. Właśnie oni powinni znaleźć wyjście z niekończących się korytarzy Strefy. Dlaczego tutaj błądzą? Czy grozi im realne niebezpieczeństwo? Jaką cenę przyjdzie im zapłacić za przedziwną wędrówkę, która zdaje się mieć swoją logikę. Pytania się mnożą, a czasu na powrót coraz mniej. Powieść trzyma w napięciu do ostatniego słowa, tym bardziej, że wyjście daje jedynie emocjonujący zwrot akcji.

Recenzja:

"Więzień labiryntu" prześladował mnie już od dłuższego czasu. Po obejrzeniu ekranizacji ze zdziwieniem stwierdziłam, że nie jest tak źle, jak podejrzewałam, że może być i nabrałam chęci na zapoznanie się z pierwowzorem. Tak, wiem, mam w sobie coś z masochisty. 

Wstęp do fabuły "Więźnia labiryntu" jest nawet całkiem niezły, niestety na samym pomyśle nie zbudujemy dobrej książki, o czym szybko się przekonałam. Autor postanowił pójść po najmniejszej linii oporu, mając gdzieś z tyłu głowy, że tworzy przecież dla naiwnego i mało wymagającego młodego czytelnika. 

Kiedyś bardzo lubiłam gatunek dystopii mimo iż coraz częściej trudno znaleźć w tym obszernym worku, do którego wrzucamy skrajnie różne książki naprawdę dobrą powieść. Teraz jestem jednak w takim wieku, który bywa problematyczny, jeśli chodzi o odbiór utworów skierowanych typowo do nastolatków. Coraz bardziej rażą niekonsekwencja, płytkość postaci i uproszczone dialogi. Mimo że tempo akcji powinno rekompensować wady, te są zbyt poważne. Głównie bohaterowie to przecież trzon powieści, a niestety nie zapałałam miłością ani nawet sympatią do Thomasa. Strasznie denerwowała mnie jego głupota i to, że był cały czas starał się robić cosplay chodzącego znaku zapytania.  

Jakby tego był mało, nie mogłam zachować nawet najmniejszej dozy powagi podczas słuchania tego dzieła sztuki współczesnej. Złożyło się na to wiele czynników, ale lwią część należy przyznać dziwacznemu tłumaczeniu książki. Osoba odpowiedzialna za to zadanie nie mogła zdecydować się, czy zostawić oryginalną terminologię, czy też wymyślić własne nazwy, więc zdecydowała się na zmieszanie polskich odpowiedników z anglicyzmami. Takim sposobem mamy do czynienia z kwiatkami typu "newbie", "buldożercy" czy "świeżak". Uwaga, tego postu nie sponsoruje znana polska sieć supermarketów!  

Rozmawiamy jednak o wersji audio tej książki. Lektor robił, co tylko mógł, aby treść wydała się bardziej interesująca niż w rzeczywistości jest. Bardzo umiejętnie operował tonem głosu, podkreślał odpowiednie fragmenty, aby stworzyć napięcie. Głos pana Garlickiego jednemu słuchaczowi doskonale odpowie, innego będzie drażnił, ponieważ nie należy do tych neutralnych. Brzmi momentami ostro, lecz nadaje charakteru czytanemu tekstowi, dlatego w mojej opinii to niewątpliwy atut.

Nie mogę jednoznacznie polecić bądź odradzić "Więźnia labiryntu". Jeśli jesteście fanami takich serii jak "Niezgodna" czy "W otchłani", możecie brać się do czytania, jednak jeśli wolicie poważniejsze utwory, zostawcie lekturę młodszym czytelnikom, którzy docenią nie tyle logikę, ale tempo historii. Jeśli jednak zdecydujecie się na to ryzyko, śmiało sięgajcie po produkt Audioteki!  


Wasza Ariada :)


Za audiobooka dziękuję serwisowi Audioteka

3 komentarze:

  1. Chętnie obejrzę film, ale audiobook to nie dla mnie. Nie potrafię się na nim skupić. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książkę zaczęłam czytac i jakoś nie dałam rady jej skończyć, a na audiobooku raczej nie dałabym rady się skupić :D Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Obejrzałam już wszystkie istniejące keanizacje tej serii, ale nadal nie przeczytałam ani jednej ksiażki, choć bardzo mnie kusi. Audiobooka też chętnie bym posłuchała, jednak dopiero po przeczytaniu pierwowzoru.
    http://kruczegniazdo94.blogspot.com
    Podaje link, abyś łatwiej trafił/a na moją stronę.

    OdpowiedzUsuń