piątek, 25 listopada 2016

Konkursowy Czarny Piątek - konkurs #8


REGULAMIN

1. Organizatorem konkursu są właścicielki blogów i fanpejdżów: Książkowe Kocha, Nie Kocha (książkowe.pl) oraz Nasz Książkowir (naszksiazkowir.blogspot.com).
2. Sponsorami nagród są podmioty zewnętrzne (wydawnictwa, księgarnie, sklepy, firmy, osoby prywatne), określane oddzielnie dla każdego konkursu, o ile nie zaznaczono inaczej.
SPONSOR: WYDAWNICTWO NOVAE RES
3. Rodzaj nagrody oraz liczba egzemplarzy konkursowych jest podana z góry w każdym poście konkursowym.
4. Akcja trwa w dniach 24-27.11.2016. Zgłoszenia pod każdym konkursem przyjmujemy do 48 godzin od ogłoszenia konkursu, włącznie z konkursami ogłoszonymi 27.11.2016 (czyli można odpowiadać do 29.11.2016 do określonej godziny).
5. W konkursach mogą brać udział tylko osoby mieszkające na terenie Polski.
6. Wyniki ogłoszone zostaną w ciągu 30 dni od zakończenia wszystkich konkursów. Postaramy się publikować je stopniowo.
7. Koszt wysyłki nagrody ponoszą sponsorzy nagród, chyba że zaznaczono inaczej. Część nagród będzie wysłana po pokryciu kosztów wysyłki przez laureata (inaczej byśmy zbankrutowały).
8. Wysyłka nastąpi w ciągu 4 tygodni od ogłoszenia wyników.
9. Każdy zwycięzca wybrany zostanie na podstawie udzielonej odpowiedzi i subiektywnej oceny organizatorek.
10. Udział w każdym konkursie oznacza akceptację niniejszego regulaminu.
11. Mogą brać udział także osoby z konta anonimowego, ale muszą podać nick, pod jakim obserwują bloga. 

ZADANIE

CO ODRZUCA WAS W KSIĄŻKACH EROTYCZNYCH? DLACZEGO?
MAKSYMALNIE 10 ZDAŃ.

36 komentarzy:

  1. Mnie osobiście odrzuca to, że w każdej z takich książek, które do tej pory czytałam mężczyźni są zawsze nieziemsko piękni, co jest raczej mało prawdopodobne w prawdziwym życiu. Nie każdy facet na świecie jest boski z wyglądu, a może być cudowny w łóżku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie odrzuca mnie w nich nic, tyle że żadnej nie czytałam :P Kiedyś jedną o Fanny Hill ale nie wiem czy to erotyk, treść by na to wskazywała choć nie wiem czy w erotykach jest tak wszystko dokładnie opisane jak tam :P

    Na fb obserwuję jako Just Wit.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie odrzucają zbyt wulgarnie opisane sceny łóżkowe i nazbyt podkoloryzowani bohaterowi, ideałów w końcu nie ma, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  4. W zasadzie nic mnie nie odrzuca w książkach erotycznych. Jestem otwarta na wszelkiego rodzaju poruszane w nich tematy. Nic nie jest w stanie mnie do nich zniechęcić. Jeżeli erotyk jest dobrze napisany, bohaterowie ciekawi i prawdziwi oraz są emocje, wtedy czyta się z wielką przyjemnością. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odrzuca mnie to gdy dzieje się cały czas to samo. Oczywiscie mówię o sprawach łóżkowych :) niech się dzieje dużo !

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie odrzuca, kiedy postać żeńska dużo przeklina oraz kiedy nie ma do siebie szacunku, czyli pozwala traktować się jak przedmiot. Między innymi dlatego nie mogę znieść książek z serii "80 dni", po pierwszej części i początku drugiej miałam ochotę wypalić sobie oczy. :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Odrzuca mnie nadmiar scen erotycznych. Ja wiem, że nazwa gatunku mówi sama za siebie, ale więcej seksu niż fabuły? To się po prostu gryzie i jest niesmaczne w odbiorze. Nie lubię również tego, że w wielu takich książkach bohaterom wszystko przychodzi nadzwyczaj łatwo, bez poświęcenia temu dłuższej chwili uwagi. Krótka fabuła też nie jest mile widziana, lubię historie, gdzie jest coś rozwinięte, przekazane... I ostatnia rzecz - zachowanie bohaterów. Czy zawsze musimy mieć do czynienia z biedną kobietą, którą trzeba ratować lub twardą sztuką, która w końcu ulega? Nie można tego zrównoważyć? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Co mnie odrzuca w erotykach? Że występuje jeden i ten sam schemat, niezależnie od tytułu, który akurat czytamy. Wszędzie hasają mężczyźni pokroju Greya i nieśmiałe, nudne jak flaki z olejem dziewice, odkrywające naturę swej kobiecości. Co poradzę na to, że "dzieło" E.L. James stało się swego rodzaju kanonem w tym gatunku literatury. Zazwyczaj jest to tak, że kobieta przypadkiem spotyka swego przyszłego, ociekającego seksem mężczyznę, nieświadomie pobudzając jego wyobraźnię. On oczywiście musi być kimś ważnym lub bardziej znanym. No i nie zapominajmy dodać, że nieziemsko przystojnym. Do tego dodane jest ciągłe zagryzanie wargi, jakby komukolwiek się to naprawdę podobało, i pełno wulgaryzmów. Perwersyjne sceny łóżkowe, potrójne orgazmy i wyuzdany seks na co trzeciej stronie, w każdym możliwym kącie domu/samochodu/biurka w pracy. To nie dla mnie.
    gabolek000@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie odrzuca przede wszystkim przypis na okładce, gdzie dana pozycja porównywana jest do "Greya". Niestety mnie to nie zachęca, ponieważ czuje, że książka będzie schematycznir podyktowana na historię o bohaterach pani James.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czy jest coś co mnie odrzuca? Raczej nie. Uwielbiam erotyki nawet mimo tego, że większość opowieści jestem z góry praktycznie mniej więcej rozszyfrować. Może tylko top, że te kobietki w nich, mogły by choc czasem byc bardziej ogranięte w temacie. Choć raz ole mogły by się odwrócić ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytam zbyt wielu książek erotycznych, głównie ze względu na to, że często tego typu literatura gloryfikuje zachowania powszechnie uznawane za patologiczne, np. kiedy główna bohaterka jest źle traktowana i choć nie do końca jej to odpowiada, w ostatecznym rozrachunku uznaje to za dowód miłości. Ponadto nie przepadam za używaniem obscenicznych określeń przy opisach zbliżeń. Wolę, kiedy są one bardziej subtelne. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dwie rzeczy odrzucają mnie w takich książkach. Pierwsza z nich to związki zbyt dużą różnicą wieku. Nie mogę jakoś pogodzić się ze związkami, gdzie różnica wieku wynosi ponad 15-20 lat. Druga to gdy książki oparte są jedynie na scenach łóżkowych. Sceny łóżkowa stanowią główny wątek takich książek, ale lubię gdy po za nimi można dowiedzieć się czegoś o bohaterach, mają oni swoje problemy, czy rany z przeszłości.

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubi jako Katarzyna Handzlik

    Osobiście lubię książki erotyczne, a raczej z jej domieszką. W typowych erotykach odrzuca mnie często, główny temat większości z nich seks. Ale kto nie lubi pikanterii w książkach? Oczywiście z umiarem ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubie takie książki, nie spotkałam się jeszcze z taką, żeby coś mnie odrzuciło, mogło mi jedynie coś się nie podobać. Nie podobało mi się że jest opisana od A do Z główna bohaterka, jej przeszłość, lęki. A o jej ukochanym dowiedziałam się tyle co nic. Jedna taka mała skaza w pięknej historii ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie osobiście odrzuca zbyt wiele przekleństw używanych podczas seksu. Rozumiem, pozwalają one rozbudzić pasję, podniecić, ale w większej ilości dla mnie psują napięcie. Nie trzeba używać ich wiele by wyrazić swoje emocje. Ponadto dodałabym zbyt wiele takich scen. Erotyk-musi być seks, ale czy chociaż jeden rozdział mógłby się odbyć bez niego. Czytamy erotyki nie tylko ze względu na takie sceny, ale za emocje towarzyszące głównym bohaterom. Dlatego warto ograniczyć takie sceny, co zdecydowanie pozwoli wykreować lepiej bohaterów.



    Na fb obserwuję jako Anna Błaszczyk

    OdpowiedzUsuń
  17. Odrzuca mnie od nich wulgarny język dotyczący aktu seksualnego, brutalizm scen oraz wyuzdanie, nieważne czy w męskim czy w damskim wydaniu.

    OdpowiedzUsuń
  18. W książkach erotycznych odrzuca mnie przedmiotowe traktowanie kobiet. Sprowadzenie ich do roli obiektu seksualnego. Wydaje mi się, że taka sytuacja miała miejsce w "50 twarzach Greya", podkreślam wydaje gdyż stosunek tytułowego bohatera do Anastasii oburzył mnie do tego stopnia, że zrezygnowałam z czytania tej powieści po około 40 stronach. Jedno ze znanych powiedzeń mówi, że "Idealna Kobieta powinna być: damą w towarzystwie,dzi*ką w łóżku i kucharką w kuchni." Ja jednak uważam, że szacunek należy się kobiecie w każdym aspekcie jej życia. Dżentelmeni są przeze mnie mile widziani nawet w erotykach.

    OdpowiedzUsuń
  19. Odzuca mnie brutalnie opisany seks albo gwalt nie lubie takich scen opisanych w ksiazkach

    OdpowiedzUsuń
  20. W każdym przypadku można przesadzić i tak również dzieje się z literaturą erotyczną. Choć ma ona wiele zatartych granic, to pewnych rzeczy nie wypada opisywać. Najbardziej irytuje, a wręcz odrzuca zbyt duża ilość wulgaryzmów i nachalne, brutalne sceny erotyczne, które pojawiają się na każdej stronie. Autorzy powinni pamiętać, że dobry erotyk to nie tylko seks, ale również wciągająca fabuła i bohaterowie, którym nie można się oprzeć. Ta książka powinna zawładnąć sercem i wywołać lawinę emocji, a nie zniechęcać swoją groteskowością i nachalnością.

    OdpowiedzUsuń
  21. O rety, niech będzie. Czytałam Greya! Ale tylko 1.5 części więcej nie dało rady. Odrzciło. Tak, to dobre słowo. Niestety w książkach tego typu nie znalazłam ani ukojenia, ani relaksu. Moja wyobraźnia sięga chyba dalej.. nie ma w nich nic, czego człowiek by nie widział lub o czym by nie słyszał. Nie, nie chwalę się doświadczeniem ;) po prostu nie wierzę w tego rodzaju historyjki. Nie pobudzają mnie. Często przesycone są skrajnościami - albo autor brnie w bdsm albo wręcz przeciwnie, idealizuje, słodzi i..wywołuje mdłości. Książki takie moja półka odrzuca - to dobre słowo :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mnie odrzuca, jeśli z subtelnego, elektryzującego erotyku, robi się pornos na papierze. Czyli tylko seks zero fabuły - jest nie do przejścia.

    OdpowiedzUsuń
  23. Odrzuca mnie agresja z nimi związana i brak akcji innej niż łóżkowa.

    OdpowiedzUsuń
  24. W książkach erotycznych przede wszystkim odrzuca Mnie nadmierna cukierkowość i romantyzm - to nie jest to samo, co romans, a niektórzy nie potrafią tego rozdzielić. Wszystko można napisać z klasą i nie trzeba tak spłycać relacji między bohaterami.
    Na fb obserwuję jako Aleksandra Vanish Łaniszewska

    OdpowiedzUsuń
  25. Mnie odrzucają następujące rzeczy
    -kiedy erotyk zaczyna się odrazu namiętnym seksem i sceny erotyczne pojawiają się co kilka stron,
    - kiedy co kawałek przedstawiany jest opis bohatera i pisanie jaki to on nie jest cudowny,
    - używanie różnych dziwnych zwrotów typu jej kobiecość pulsowała itp
    -kiedy poza scenami erotycznymii nie ma zbudowanej jakiejś historii głównych bohaterów bo moim zdaniem pomimo,że to erotyk to zbyt duża ilość samego seksu może nużyc,
    - kiedy seks opisany w książce jest bardzo wulgarny

    OdpowiedzUsuń
  26. Odrzuca mnie w nich to, kiedy zblizenia cielesne są "wpychane" w wątek i sytuacje wszędzie na siłe, kiedy nie są spójne z całością. Dodatkowo odrzuca mnie kiedy w każdym opisywanym akcie jest wszystko obdarte z uczuć pomiędzy dwojgiem kochanków, kiedy nie ma tej niezwykłej więzi, a jest tylko opis tego co robią, co strasznie spłyca sytuacje. Nie lubię też, gdy jest zbyt wyuzdany, ekstrawagancki i wyolbrzymiany. Wolę coś naturalnego, gdzie tych dwoje ludi łączy jakieś uczucie i wszystko co jest opisywane dotyczy nie tylko przyjemności ze strony cielesnej, ale i duchowej.

    OdpowiedzUsuń

  27. W erotykach odrzuca mnie powtarzalność.
    Nie zachwyca mnie też przewidywalność.
    Ciągle czytam utarte schematy.
    I ludzie mający te same dylematy.
    Bogaci mężczyźni i niewinne kobiety.
    Ciągle czytam te same bzdety.
    Chciałabym czegoś świeżego.
    Może kobiety milionerki jako bohatera głównego?

    OdpowiedzUsuń
  28. Najgorsze w książkach erotycznych jest ich schematyczność! W większości grzeczna ułożona kobieta, poznaje przystojnego biznesmena lub playboya. W jakiś "przypadkowy" sposób się poznają, potem on daje jej układ seks bez zobowiązań, ona oczywiście musi się zgodzić, bo jakżeby inaczej? No i nagle się w sobie zakochują i nie wiedzą co z tym zrobić, ona oczywiście chce zmienić złego chłopca, potem następuje jakiś punkt kulminacyjny i BUM oni kończą ze sobą jako szczęśliwa para! <3 Historia z serii o Kopciuszku tylko dla dorosłych. Dlatego teraz ograniczyłam czytanie książek z tego gatunku, skoro potrafię przewidzieć jak sie skończy :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Mnie odrzuca w nich to, że jest tam tak mega dużo opisów seksu, ale takich bardzo, bardzo szczegółowych. Nie mówię że nie lubię, gdy bohaterowie idą do łóżka, ale w książkach erotycznych łóżko często stanowi główny wątek. Z takich książek czytałam tylko 50 twarzy Greya i chociaż mi się podobało, to po prostu miałam już dość nadmiaru seksu w książce! Może w innych jest inaczej, nie wiem bo właśnie ten nadmiar seksu trochę mnie zniechęcił do ich czytania.

    OdpowiedzUsuń
  30. Mnie w nich odrzuca za duży opis członków i przechwalanie się który ma większego oraz traktowanie partnerki jak prostytutki i niewolnicy.

    OdpowiedzUsuń
  31. Przeczytałam Greya (nie wstydzę się tego) i po nim mam szczególną urazę, gdyż zauważyłam, że książki tego gatunku są napisane okropnym językiem niczym z podstawówki, kiedy to jeszcze dziecko nie umie dobrze pisać i nie zna za wiele synonimów.
    Do tego oklepana fabuła czyli: on bogaty-ona biedna, on ważna szycha-ona szara myszka, on pewny siebie-ona nieśmiała. No proszę ile można?! To jakby czytać w kółko jedną i tę samą książkę.
    Ponadto używanie dziwnych niepotrzebnych i denerwujących czytelnika sformułowań, czyli popularne np. wewnętrzna bogini.
    I jako ostatnie lecz nie miej ważne jest to, że taka książka często nie posiada konkretnej fabuły, a wszystko kręci się tylko wokół łóżka już od pierwszej strony.

    OdpowiedzUsuń
  32. Jest jeden taki powód, który odrzucił mnie i rzutował na moje odbieranie. Zbyt dużo wulgaryzmu oraz zbyt dużo przemocy, która ociera się o gwałt. Jest to dla mnie niesmaczne i chore. Może dlatego, ze taka sytuacja (gwałt) jest tematem bardzo trudny i ciężkim. Nie powinna być wykorzystywana jako jakaś chora zabawa seksualna lub potrzeba partnerów. Uważam, że jest to brak poszanowania dla kobiet i mężczyzn, którzy przeżyli najgorszy koszmar życia.
    Inną przeszkodą jest ciągła kopulacja partnerów - bez jakiejkolwiek fabuły. To literatura erotyczna, a nie pornos, czy podręcznik edukacyjny. Babki mogłyby przestać być bezwolnymi mimozami.

    OdpowiedzUsuń
  33. Zazwyczaj odrzuca mnie słownictwo stosowane do opisywania scen erotycznych i spłycone postaci. Mam wrażenie, że każda pisarka (bądź pisarz) pisze to dokładnie tak samo, łącznie z rozwojem fabuły. Coś na zasadzie: przeczytałam jedną, przeczytałam wszystkie.

    OdpowiedzUsuń
  34. Rzeczą, która strasznie mnie denerwuje jest to, że przeważnie kobieta idzie do łóżka z facetem, którego ledwo zna i dodatkowo traktuje się ją tylko jako obiekt seksualny lub wręcz niewolnicę. Rozumiem, że ma ona własne potrzeby, ale szanujmy się. Poza tym niektóre opisy scen są tak wulgarne i słownictwo tak niesmaczne, że odechciewa się czytać. Denerwuje mnie również schematyczność większości z nich, czyli zazwyczaj mężczyzna chce kobietę tylko ''zaliczyć'', ale się w niej zakochuje i zmienia swoje zachowanie. Hmmm.. irytujące jest także, gdy sceny powtarzają się kilkukrotnie ze zmienionymi tylko lekko szczegółami co sprawia, że cała książka staje się nudna. ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Chyba nic mnie nie odrzuca, to pewien typ literatury, który ma swoje prawa i tego się trzymam. Nie oczekuję od takich książek tego, czego od innych i zwykle jestem z nich zadowolona...
    Nie przepadam za wulgarnością, ale to raczej dotyczy rzeczywistości i tylko czasami przenosi się na książki, ale cóż... czasem nie da się tego uniknąć :)
    no i nienawidzę, gdy w kółko opisywane są sceny w taki sam sposób... ale to tez nie tylko erotyków się tyczy a ogólnie ksiażek.

    OdpowiedzUsuń
  36. Nic mnie nie odrzuca, chłonę takie książki w całości bez grymaszenia. Fascynują mnie ,czasem mnie zaskakują, podziwiam wyobraźnię autorki. I ...zazdroszczę. Uważam że jest to taki gatunek i trzeba do akceptować w całości, tak jak nie ma co wybrzydzać że horror jest zbyt krwawy taki musi być, jeśli nie lubi się takiego gatunku trzeba nie czytać po prostu.

    OdpowiedzUsuń