piątek, 16 września 2016

Nora Roberts - "Słodka zemsta"

Autor: Nora Roberts
Tytuł: Słodka zemsta
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2016
Ilość stron: 464
Ocena: 7/10

Opis:

Księżniczka Adrianne, piękna i elegancka, spędza dni zajmując się dobroczynnością, a noce na zabawie. Ale za pozą bogatej, rozkapryszonej dwudziestopięciolatki kryje się niebezpieczna prawda. Od dziesięciu lat Adrianne żyje dla zemsty . Chce odpłacić ojcu za okrucieństwo, którego świadkiem była w młodości. Gdy spotyka młodego, uroczego i tajemniczego Philipa Chamberlaina, sądzi, że może powierzyć mu każda tajemnicę. Nie wie jednak, ze zagraża jej śmiertelne niebezpieczeństwo ?

Recenzja:

Czasami zdarza mi się sięgać po romanse - Nora Roberts niewątpliwie z nich słynie i pewnie można ją nazwać królową tegoż to gatunku. Dlaczego? Przede wszystkim to nie są płytkie historie, w których bohaterowie od samego początku wiedzą, że są w sobie zakochani. Co to, to nie! Książki tej autorki zabierają czytelników w całkiem inny świat... "Słodka zemsta" jest tego doskonałym przykładem. Dlaczego? O tym będziecie mogli się przekonać w dalszej części recenzji!

Adrianne jest arabską księżniczką, która uciekła do Ameryki wraz z matką, kiedy była jeszcze dzieckiem. Nasza główna bohaterka od początku zdaje sobie sprawę z tego, że jako pierworodne dziecko swojego ojca, jest ona szczerze przez niego znienawidzona. Zdaje sobie też sprawę z tego, że jej matka - była amerykańska aktorka jest poniżana i bita, tylko i wyłącznie dlatego, że wydała na świat córkę i nie mogła mieć więcej dzieci z powodu jakichś komplikacji. Nikogo więc nie powinno zdziwić, że kiedy tylko nadarza im się okazja, postanawiają uciec na całkiem inny kontynent. 

Od samego początku bardzo polubiłam Adrianne - pomysłowa, uparta, pomocna, troskliwa... Poświęciła wszystko, nawet własne wykształcenie, aby pomóc matce, której tak naprawdę nie dało się już pomóc, bo sięgnęła samego dna i sama nie chciała się od niego odbić. Chcąc wspierać różne fundacje i opłacać leczenie matki, stała się jednak złodziejką - jedną z najbardziej uzdolnionych i najbardziej poszukiwanych osób na świecie. 

W ślad za nią udaje się także nasz główny bohater - również jeden z najbardziej znanych złodziei, a obecnie agent Interpolu. Co się stanie, kiedy w końcu ją złapie na gorącym uczynku? Warto wspomnieć, że Adrianne od dziesięciu lat planuje jedną, wielką, najbardziej wyjątkową z jej akcji... Planuje zrobić coś, co wydaje się wręcz niemożliwe. Ona jest jednak pewna, że jej się uda. Czy jej się uda? Czy dalej pozostanie anonimowa niczym cień? Tego będziecie musieli dowiedzieć się już sami!

Przede wszystkim chciałam dodać, że bardzo zauroczyło mnie w tej powieści to, iż jest tu naprawdę spora dawka emocji - są one jednak subtelne, chociażby patrząc na same sceny miłosne, które praktycznie nie są opisywane w szczegółach, tylko są o nich napomknięcia. Sama fabuła jest doskonale rozplanowana - wszystko co się dzieje jednocześnie wzbudza ciekawość u czytelnika, jak i uwodzi go w taki sposób, że nawet nie zauważa kiedy po prostu wciąga się w całą tę historię. Bardzo podoba mi się też ta ilość wątków kryminalnych - zdecydowanie stanowią one sporą część tej pozycji i są jej niewątpliwym plusem, które pozwalają odróżnić tę książkę od innych romansów.

Sama okładka jednoznacznie nawiązuje do cennych kamieni - ważniej rzeczy dla szejków i ich rodzin, ale także ważniej rzeczy dla ludzi bogatych... i złodziei, którzy te klejnoty chcą zgarnąć dla siebie. Można by rzec, iż te diamenty na okładce są takim podsumowaniem całej tej książki i  połączeniem wszystkich występujących w niej światów. Okładka jest wyjątkowo subtelna i nie ma na niej zbyt dużo rzeczy napchanych, ale chyba właśnie dlatego mogę powiedzieć, że do tej powieści świetnie to pasuje!

Nora Roberts ma niezwykłe pióro. Jeśli ktoś kiedyś miał styczność z jej książkami, to doskonale powinien zdawać sobie z tego sprawę. Intrygujące dialogi, opisy, które często powodują szybsze bicie serca, albo uśmiech na twarzy oraz właśnie ta zdolność do przelewania emocji na papier, że wszystko wydaje się tak autentyczne, realistyczne i dopracowane... Zdecydowanie nie znajdziecie tu zapychaczy stron, wszystko jest tu ważne, pomimo sporej objętości książki. Niemniej jednak - jak coś jest dobrze napisane, to się chce to czytać, a "Słodką zemstę" dosłownie pochłonęłam w mgnieniu oka.

Jeśli macie ochotę na całkiem dobrą książkę i odrobinę miłości, to powinniście sięgnąć po "Słodką zemstę" Nory Roberts. Jestem pewna, że się nie zawiedziecie i miło spędzicie czas z mistrzynią pisania romansów. To jak, dacie szansę tej powieści?

Pozycję tę dostałam od Wydawnictwa Świat Książki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz