poniedziałek, 26 września 2016

Kerstin Gier - "Silver. Pierwsza księga snów"


Autor: Kerstin Gier
Tytuł: Silver. Pierwsza księga snów
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2 czerwca 2016
Liczba stron: 416
Ocena: 8/10

Opis:

Liv zawsze przywiązywała dużą wagę do snów. Ale odkąd zamieszkała w Londynie, znalazły się w centrum jej zainteresowań. Tajemnicze zielone drzwi. Gadające kamienne posągi. Niania z tasakiem w schowku na miotły... Tak, ostatnio sny Liv stały się bardzo dziwne. A szczególnie ten: czterech chłopaków, łacińskie inkantacje, dziwny rytuał, a wszystko to w nocy pośrodku cmentarza. No tak, Liv zna tych chłopaków z nowej szkoły - i zawsze, gdy spotykają się na jawie, oni zdają się wiedzieć o niej więcej, niż powinni... Chyba że... śnili ten sam sen, co ona?
Pierwsza część bestsellerowej serii Kerstin Gier, autorki niezwykle popularnej Trylogii czasu.

Recenzja:

   Pewnie wielu z Was kojarzy Trylogię Czasu Kerstin Gier. Stało się o niej jeszcze głośniej kiedy stała się towarem mocne deficytowym. Na szczęście autorka postanowiła rozpieścić swoich czytelników i wydała kolejną serię książek, której nakład, mam nadzieję, szybko się nie skończy.. Ja bardzo polubiłam autorkę więc dzisiaj mogę napisać Wam co nie co o nowej serii Księgi snów.

Liv nie przywiązuje się do wielu rzeczy. Częste przeprowadzki sprawiły, że jest mistrzynią pakowania, a liczba jej pierwszych dni w szkole jest bardzo imponująca. Nie wie jednak, że kolejna przeprowadzka przyniesie nie tylko nowe otoczenie ale i nowe zaskakujące przygody. Sny Liv zawsze były ciekawe i barwne, ale teraz każda z nocy przynosi zaskakujące wydarzenia i śnienie na jawie. Okazuje się, ze chyba nie jest jedyna. 

Nie byłabym sobą, gdym na początek nie zwróciła uwagi na tą genialna okładkę. Do tej pory widziałam wiele świetnych, ale ta przeszła moje oczekiwania. Zdjęcie zdecydowanie nie oddaje tego, jak prezentuje się w rzeczywistości, więc kiedy tylko odwiedzicie księgarnię, to zwróćcie na nią uwagę. Gwarantuję, że na półce prezentuje się rewelacyjnie. Na uwagę zasługuje też wiersz umieszczony na początku książki. Skradł on moje serce na tyle, że czytałam go wielokrotnie.

Nie przypominam sobie abym kiedyś czytała jakaś książkę, której sen byłby motywem przewodnim, ale nie mam wątpliwości, że dosyć sporo mogłoby się takich znaleźć. Pomysł, jakiego realizacji podjęła się autorka, bardzo mi się spodobał. Po przeczytaniu opisu myślałam, że pójdzie to w trochę innym kierunku, więc mile się zaskoczyłam, kiedy okazało się jak to naprawdę wygląda z tą fabułą, ale nie będę Was pozbawiała tej przyjemności samodzielnego odkrywania.

Główną bohaterką jest Olivia Silver, która na kartach książki kończy szesnaście lat. Polubiłam ją od pierwszych stron za sprawą jej charakteru i sposobu bycia. Bardzo podoba mi się jej czasem cięty język i usposobienie do życia. Pozostali bohaterowie są ciekawie dobrani i myślę, że z każdym kolejnym tomem będzie coraz lepiej.

Pierwsza księga snów jest swoistym wprowadzeniem do całej historii. Czytelnikowi nie jest dostarczona tutaj duża doza informacji odnośnie całej tej "sprawy", a mimo to w książce praktycznie cały czas się coś dzieje, bo nie nudziłam się ani chwili. 

Ciekawym wtrąceniem do historii jest tajemnicza Secrecy, która prowadzi szkolnego bloga plotkarskiego, ale chyba nikt nie wie kim ona jest. Co prawda w tym tomie oprócz pewnego wątku tajemnicy i zagadki nie ma wielkiego powiązania z całą historią, ale jestem przekonana, że juz niedługo okaże się to czymś więcej niż tylko się wydaje.

Kiedy złapałam książkę do ręki, to objętościowo, spodziewałam się, że będzie co czytać na dłuższy okres czasu. Zaskoczyło mnie bardzo, kiedy książkę skończyłam w jeden dzień. Swoją zasługę ma na pewno dosyć spora czcionka, ale wydaje mi się, że najbardziej kluczowym czynnikiem jest bardzo lekki język autorki, który czyta się bardzo szybko.

Ja już nie mogę się doczekać kolejnej części, tym bardziej, że już jest dostępna, a Wam gorąco polecam zapoznanie się z tą książką, bo jest godna uwagi i myślę, że przypadnie do niejednego gustu czytelniczego, niezależnie od wieku.

Z gorącymi pozdrowieniami,
Klaudia.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina

3 komentarze:

  1. Również nie mogę doczekać się kolejnej części. Ta mi się bardzo podobała

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurczę, zapowiada się świetnie :) Okładka też wygląda zachęcająco :) Już lecę i zapisuję na listę książek do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Istotnie okładka przyciąga i myślę, że jak magnes przyciągnie i mnie :)

    OdpowiedzUsuń