piątek, 23 września 2016

Cecelia Ahern - "Pamiętnik z przyszłości"

Autor: Cecelia Ahern
Tytuł: Pamiętnik z przyszłości
Wydawnictwo: MUZA
Data wydania: 2016
Ilość stron: 432
Ocena: 6/10

Opis:

Tamara zawsze miała wszystko, czego zapragnęła. Urodzona w bogatej irlandzkiej rodzinie, wychowywała się w domu z prywatną plażą, szafą pełną markowych ubrań i własną luksusową łazienką. Gdy jej ojciec popełnia samobójstwo, życie Tamary i jej matki zmienia się na zawsze. Sprzedają wszystko, co mają, i przeprowadzają się na wieś. Pewnego dnia w wiosce pojawia się biblioteka objazdowa. Tamara znajduje w niej tajemniczą księgę oprawioną w skórę...

Recenzja:

Powiedzmy sobie jasno - Cecelia Ahern umie pisać. Każda jej książka, za jaką się biorę, ma w sobie ten niewyobrażalny czar i jest napisana w taki sposób, że nie da się od niej oderwać. Autorka nie pisze jednak o rzeczach kontrowersyjnych, czy trudnych - zazwyczaj są to historie miłosne, a główne bohaterki to takie "zagubione dusze". Jestem pewna, że gdyby ta historia była jeszcze bardziej dopracowana i bardziej by mnie porwała, to moje ocena zarówno tej książki, jak i ocena autorki, znacznie by wzrosła.

Tamara Goodwin jest osobą, która ma wszystko - luksusowe życie, przyjaciółki dzielące z nią zainteresowania i bezproblemowe dzieciństwo. W chwili, w której jej ojciec popełnia samobójstwo, a bank zajmuje cały dorobek jej rodziny, Tamara wraz ze zrozpaczoną matką musi wyprowadzić się na wieś - do rodziny jej matki. To zwiastuje jednak dopiero początek jej kłopotów. Tym razem z pomocą pojawia się jednak biblioteka objazdowa i pamiętnik, który jest w stanie zmienić przyszłość - jeśli szukacie tu księcia na białym koniu, to mogę jasno powiedzieć, że Tamara go nie odnajdzie... w końcu nawet go nie szuka.

Postacie wykreowane przez Cecelie Ahern nie są jednowymiarowe - tak samo, jak nie można ich określić mianem "dobrych" i "złych". Każda z nich ma swoją historie, która czasem wpłynęła na nie bardziej niż mogłoby się wydawać. Autorka doskonale dopracowała każdy detal w charakterystyce swoich bohaterów, sprawiając, że nawet najmniej lubianym przez nas postaciom jesteśmy w stanie współczuć.

Śmiało mogę powiedzieć, że motyw z pamiętnikiem, albo z listami z przyszłości przewijał się już niejednokrotnie - praktycznie w każdej kombinacji. "Pamiętnik z przyszłości" jest jednak czymś całkowicie innym i czymś całkowicie wyjątkowym. Autorka tylko próbuje początkowo zamydlić nam oczy, że ta historia będzie lekka i niezawiła - tak naprawdę dostajemy jednak bombę bez zawleczki, a napięcie rośnie z każdą kolejno przeczytaną stroną.

Cecelia Ahern skupia się na kilku wątkach, ale rozwija je w taki sposób, że na samym końcu chciałoby się krzyknąć "jeszcze, chcę tego więcej!". "Pamiętnik z przyszłości" zdecydowanie pozostawił po sobie pewien niedosyt - każdy, kto przeczyta tę powieść, będzie doskonale wiedział, o co mi chodzi. Z jednej strony wszystko zostało wyjaśnione i rozwinięte, ale z drugiej... wszystkiego powinno być jeszcze więcej.

Jeśli liczycie na lekką lekturkę, taką, jak większość obyczajówek, to niestety się przeliczycie. Chociaż pozycję tę czyta się łatwo i szybko, to jednak porusza ona takie sprawy, które dla niektórych mogą wydawać się kontrowersyjne: samobójstwo, głęboko zakorzenione tajemnice rodzinne i historie, które nie powinny się wydarzyć, a jednak się wydarzyły.

Cecelia Ahern wie, jak powinno się pisać - mistrzowsko włada piórem i sprawia, że czytelnik nie jest w stanie oderwać się od jej książki, dopóki nie zobaczy ostatniej kropki, jaka jest w całym tym tekście. Chociaż książka jest dosyć obszerna, to z przeczytaniem jej nie ma żadnego problemu - jest tylko i wyłącznie czysta przyjemność. Autorka wie, jak powinno opisywać się emocje, jak stopniowo wprowadzać napiętą atmosferę. Wie także, jak powinno się opisywać różne rzeczy i zdarzenia, aby było to ciekawe i nie było aż tylu zbędnych zapychaczy strony. Nawet jej dialogi zazwyczaj są tak doskonale napisane, że aż chce się je czytać - idealnie pasują do tej historii.

Okładka jest dosyć taka minimalistyczna i jest ona chyba najgorsza ze wszystkich tych polskich okładek do książek Cecelii Ahern. Dlaczego? Nie wiem, to moje subiektywne zdanie, aczkolwiek zdecydowanie polecam czytanie tej powieści nie ze względu na oprawę graficzną, ale za treść, która naprawdę potrafi wciągnąć i zauroczyć.

Jeśli jesteście ciekawi, dlaczego tak wychwalam tę książkę i tę autorkę, to sięgnijcie po jakąkolwiek jej pozycję, nie tylko po tę, którą dziś recenzowałam. Zobaczycie, że nie będziecie żałować, a spędzicie czas w tak miły sposób, że sięgniecie w przyszłości i po kolejne powieści tej pani. Myślę, że jej twórczość broni się sama i miliony - a może nawet miliardy - fanów na całym świecie są w stanie poprzeć moje zdanie.

Pozycję tę dostałam od Wydawnictwa Muza

7 komentarzy:

  1. Okładka mnie także nie zachwyca... :( Jednak "Pamiętnik z przeszłości" czeka na półce. Zresztą tak samo jak jeszcze cztery inne książki tej autorki... no i jest jeszcze piąta "Miłość i kłamstwa", ale tę już akurat przeczytałam i muszę przyznać, że bardzo mi się spodobała... choć bez wątpienia oczekiwałam czegoś innego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem fanką pani Ahern - siedem jej książek w dwa lata wiele o tym mówi - i planuję przeczytać "Pamiętnik...", choć po lekturze "Miłość i kłamstwa", która mnie nie zachwyciła, mam lekkie obawy.
    Motyw samobójstwa? Był już poruszony w "Zakochać się"; nie jestem pewna, czy chcę powielenia.
    Ale pewnie sięgnę, bo to Cecelia.
    Pozdrawiam! :)

    zniewolone-trescia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam autorki, muszę zakonotować.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam u siebie no i w sumie nie za bardzo mnie kusi ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam pióro tej Autorki, jednak ta powieść rozczarowała mnie. Brakowało mi w niej czegoś, co spowodowałoby, że zakochałabym się w tej historii bez pamięci, jak miało to miejsce w przypadku "P.S. Kocham Cię", "Zakochać się", czy "Sto imion".

    OdpowiedzUsuń
  6. Posiadam te książkę jeszcze w starej wersji okładkowej i z dwojga złego ta jest lepsza, więc się cieszę. xD Mam sporą sympatię do Cecelii Ahern, zwykle jej książki do mnie przemawiają, choć może nie są też idealne. Mam nadzieję, że kiedy zabiorę się za tą, nie zawiedzie mnie. :)

    OdpowiedzUsuń