piątek, 23 września 2016

Barbara Freethy - "Bez pamięci"

Autor: Barbara Freethy
Tytuł: Bez pamięci
Wydawnictwo: BIS
Data wydania: 2015
Ilość stron: 360
Ocena: 8/10

Opis:

Sarah budzi się po wypadku samochodowym z amnezją. Przy jej łóżku pojawia się nieznajomy mężczyzna i domaga się wyjaśnień, dlaczego przed siedmioma miesiącami opuściła go, zabierając ich wspólne dziecko. Sarah ma tylko przebłyski wspomnień, stara się jednak wspomóc Jake’a w poszukiwaniach córeczki. Uwalniając okruchy pamięci, okazuje się jednak zupełnie inną osobą niż ta, którą kochał Jake.


Recenzja:

Czy pomyśleliście kiedyś o książce, że jest ona po prostu piękna? Przyznam, że wcześniej raczej mi się to nie zdarzyło - kiedy sięgnęłam jednak po "Bez pamięci", od razu porwała mnie fabuła tej książki, a na sam koniec tylko "piękna" pojawiło się w mojej głowie. Chociaż ta historia nie była aż tak skomplikowana  i zawiła, to jednak miała w sobie "to coś".

Sarah budzi się w szpitalu i nie pamięta niczego - nawet swojego imienia i tego, jak wygląda. Lekarz twierdzi, że jest po poważnym wypadku samochodowym i prawdopodobnie ma amnezję. Policjant, który przesłuchuje dziewczynę, twierdzi, że we wraku jej samochodu znaleziono dziecięcy but i butelkę z mlekiem, a Sarah podświadomie wie, że jest matką. Przypuszczenia te potwierdza Jake - ojciec ich córeczki, który zjawia się nagle w szpitalu i żąda wyjaśnień, dlaczego ją zabrała i uciekła oraz, gdzie w tym momencie jest mała. Tego samego dnia ktoś próbuje udusić Sarah poduszką, przebierając się za pielęgniarza. Rozpoczyna się walka z czasem - w przebłyskach wspomnień dziewczyny pojawiają się krwawe sceny, a ona wie, że kilka lat swojego życia spędziła na uciekaniu przed mordercą, ukrywając się pod różnymi tożsamościami. Nie wie jednak, gdzie jest jej córka, którą za wszelką cenę chciałaby ochronić...

Przyznam się, że bardzo podobała mi się różnorodność bohaterów - każdy z nich był dopracowany i w jakiś sposób odznaczał się w akcji. Najbardziej spodobała mi się jednak kreacja Jake'a, który zrozpaczony po stracie swojej ukochanej i swojej córki, zrobił wszystko, co tylko mógł, aby je odnaleźć. Kiedy życie jego córki zależało także od odzyskania wspomnień przez Sarah, to trwał przy niej i pomagał jej w praktycznie każdej czynności, chociaż wymagało to od niego sporej dawki opanowania.

Widziałam, jak kawałek po kawałku Sarah odkrywała swoje wspomnienia, a Jake odkrywał prawdziwą twarz matki swojego dziecka. Czułam napiętą atmosferę między nimi, którą dosłownie dało się kroić nożem, ale dostrzegałam także niewyobrażalną chemię między tą dwójką. Co więcej, wyczuwałam także przerażenie, spowodowane ciągłym brakiem wiedzy o miejscu pobytu dziecka.

Wątki kryminalne i wątki miłosne są tu opisane w równie dobry sposób - autorka nie skupia się tylko na jednym aspekcie i motywie, ale pogłębia je oba, praktycznie równocześnie, sprawiając, że świat grozy i świat uczuć dosłownie się przenikają, co dodatkowo potęguje niesamowity klimat tej książki. Przyznam się szczerze, że nie byłam w stanie oderwać się od czytania już po pierwszych kilkunastu stronach, co o czymś mówi. Z tego co wiem, jest to pierwszy tom serii, więc w przyszłości z wielką chęcią sięgnęłabym po kolejne perełki spod ręki tej autorki.

Barbara Freethy wie jak pisać. Ona naprawdę wie co robić, aby zauroczyć, w sobie i w swojej książce, czytelnika. Świetnie opisane i cudownie zaserwowane emocje, doskonałe opisy, budowanie akcji i napięcia... Kurcze, "Bez pamięci" było fenomenalne! Do tego dialogi, które niejednokrotnie sprawiają, że nie byłam w stanie oddychać, tylko otwierałam usta szeroko ze zdumienia. Jest to jedna z tych autorek, z których można brać przykład. Obawiam się tylko, że w kolejnych jej powieściach może być jeszcze lepiej i moje serce może tego po prostu nie przeżyć...

Sama okładka jest dosyć tajemnicza, ale nie sądzę, że kupiłabym tę książkę ze względu na oprawę graficzną. Zdecydowanie jednak pasuje do treści. Wydaje mi się jednak, że grafik, albo graficzka, mogli się spisać jeszcze lepiej i zaskoczyć czymś czytelnika. Taka historia zasługuje na bardziej wyjątkową okładkę!

Jeśli jeszcze nie jesteście przekonani, czy warto sięgnąć po tę książkę, to jeszcze raz powtórzę, że ją z czystym sercem jestem w stanie polecić. Jeżeli lubicie intrygujący klimat powieści i dobrze rozwinięte wątki, to musicie sięgnąć po "Bez pamięci" i zatracić się w niej bez reszty. Jestem pewna, że kiedy zaczniecie czytać, to nie będziecie nawet chcieli przestać...

Pozycję tę dostałam od Wydawnictwa BIS

3 komentarze:

  1. Bardzo chętnie po nią sięgnę, bo fabuła zaintrygowała mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chętnie po nią sięgnę, bo fabuła zaintrygowała mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Koniecznie muszę ją przeczytać lubię taką tematykę może uda mi się ją zdobyć do czytania całonocnego :)

    OdpowiedzUsuń