niedziela, 7 sierpnia 2016

Arthur Conan Doyle - "Świat Zaginiony" (audio)

Autor: Arthur Conan Doyle
Tytuł: Świat Zaginiony
Producent: audioteka.com
Czyta: Henryk Pijanowski
Czas trwania: 7 h 22 min
Ocena: 7/10

Opis:

Zajrzyj w niedostępne rejony dzikiej Amazonii.

Celem wyprawy profesora Challengera jest znalezienie oraz zbadanie niedostępnej góry stołowej, gdzie, jak twierdzi, zachowały się prehistoryczne gatunki zwierząt i roślin. Towarzyszami podróży Challangera jest profesor Summerlee, który nie wierzy w założenia Challangera i pragnie go zdyskredytować, oraz myśliwy Lord Roxton i reporter Malone. Grupa badawcza przeżywa wiele niesamowitych oraz niebezpiecznych przygód, które Malone spisuje. Czy uda im się odnaleźć relikty ludzi pierwotnych lub dinozaurów? Co przywiozą z podróży aby udowodnić światu, że mieli rację?

Recenzja:



Arthura Conana Doyle'a świat zna z serii przygód Sherlocka Holmes'a, a jedynie nieznaczny odsetek naprawdę zagorzałych fanów autora zna go również jako twórcę "Świata Zaginionego". Zanim pojawił się "Park Jurajski", czytelnicy zakochali się w powieści przygodowej, którą pewnie sam Peter Jackson przeniósłby na srebrny ekran z pocałowaniem ręki. Książce o krainie zapomnianej przez ludzi, lecz nie przez Boga, żywym świadectwie zamierzchłych czasów. 

Sama fabuła jest banalnie prosta, a w tej prostocie tkwi siła. Czytelnik nie zastanawia się nad prawdziwością przedstawianych faktów, ponieważ nie ma ochoty wgłębiać się w naukowe teorie. Tutaj wszystko jest przekazane w niewymuszony sposób, świadomie, że nie każdy odbiorca ma dyplom z biologii, więc automatycznie powieść przybiera głównie na wartości rozrywkowej.  Kreacje postaci są bardzo skrupulatne, a opisy charakterów barwne. Czytelnik szybko zapała sympatią do brawurowych i żądnych przygód postaci. Całość na pewno Was wciągnie i długo nie puści. Ja osobiście uwielbiam takie klimaty niczym z utworów Juliusza Verne, dlatego nie wińcie mnie za odrobinkę zbyt wielkiej ekscytacji przy okazji tej książki. 
   
Ten styl i lekkość pióra, za które kochamy Doyle'a, ukazały się również w "Świecie Zaginionym". Książka jest już dość "stara", jednak w tej zupełnie nowej wersji za sprawą Henryka Pijanowskiego nabiera kolorów, które, szczerze mówiąc, wcale nie wyblakły. Losy dziennikarza Malone'a nadal przyprawiają czytelnika o szybsze bicie serca, a akcja pędzi w szaleńczym tempie. Doszukamy się  tutaj tej specyficznej szlachetności, której brakuje we współczesnych książkach, często wzbudzających tani i krótkotrwały rodzaj sensacji. 

Moja miłość do audio-książek zaczęła się w gimnazjum, gdy po kilkunastu godzinach wpatrywania się w podręczniki, zmęczone oczy nie miały ochoty na dodatkowy wysiłek w postaci czytania lektur szkolnych. Wybawieniem okazało się banalne włączenie wersji audio danej powieści. Wielu ludzi utrzymuje nazbyt poważną fasadę, że nie tyle nie lubi, ale wręcz czuje pogardę do miłośników audiobooków. Ja zupełnie nie zgadzam się z tą krzywdzącą opinią. Przecież to ten sam tekst, który przeczytamy w papierowej książce. W przypadku audiobooków nieodzowne wydaje się powiedzenie, że cały efekt końcowy zależy od odpowiedniego lektora. Podam przykład świetnej interpretacji "Ferdydurke" w wykonaniu Piotra Fronczewskiego, bo to modelowy głos, który przyprawia o ciarki!

Henryk Pijanowski genialnie przeczytał "Świat Zaginiony". Jego ciepły i sprawiający wrażenie nobliwego głos nadaje książce, która już sama w sobie jest wystarczająco baśniowa, dodatkowej magii. Słuchając, przeniosłam się w czasy dzieciństwa, kiedy mój dziadek zwykł opowiadać mi bajki na dobranoc niczym rasowy gawędziarz. 

To historia, która porwie wszystkich czytelników, jak to potrafią jedynie książki przygodowe. Niektórzy mogą nawet odkryć w sobie podróżniczą żyłkę. Moim ostatecznym argumentem będzie stwierdzenie, że to klasyka, a ją trzeba znać, więc zapraszam do słuchania, kochani!  

Wasza Ariada :)



Za audiobooka dziękuję serwisowi Audioteka


35 komentarzy:

  1. Niesamowicie fascynuje mnie prehistoria. Grupa badawcza wyruszająca w poszukiwaniu zaczątków istnienia? Tak! Wchodzę w to:)
    Niezwykle spodobał mi się stwierdzenie iż znajdziemy tu szlachetność, której brak w ówczesnych pozycjach.Jednoczesnie można przenieść się w magię dzieciństwa.Audiobook to już coś co mnie mniej interesuje. Jednak głos Pana Pijanowskiego kusi tak bardzo, że chcę go posłuchać :) Mam nadzieje powiedzieć ,,chapeaux bas" jak w przypadku Piotra Fronczewskiego.
    Klasyka i wszyscy wiemy o co chodzi. Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Audiobook zbawienie dla kur domowych 😉 sprzątasz , gotujesz, pracujesz a tu samo się czyta. Zdecydowanie lepsze towarzystwo niż szklany ekran na którym próżno szukać wartościowych treści. Myślę jednak że słuchanie Świata Zaginionego mogłoby mieć katastrofalne skutki w postaci przypalonego obiadu. klasyka w połączeniu z głosem H. Pijanowskiego to może być prawdziwa przygoda w którą chętnie się wybiorę i nawet zabiorę ze sobą dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  3. No własnie, niewielu wie, że Conan Doyle pisał nie tylko o sławnym detektywie. "Zaginiony świat" to wspaniała podróż w prehistorię, która fascynowała wiele lat temu i fascynuje również dzisiaj.

    OdpowiedzUsuń
  4. Conan Doyle i jego Swiat zaginiony to jak pisze recenzentka klasyka wspaniala podróż w prehistorie szybka akcja wyraziste i barwne opisy postaci fascynacja krajobrazem i ta szlachetność której brak w powieściach w których tania sensacja i poklask sa na porządku dziennym co prawda nigdy nie słuchałam książki ale po takiej rekomendacji warto
    Obserwuje jako Janina Lewandowska 📚

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie posłuchałabym "Świata zaginionego". Można jechać samochodem i słuchać...Można leżeć wygodnie np. w hamaku i słuchać.Klasyka, po którą każdy powinien sięgnąć!

    OdpowiedzUsuń
  6. Małgorzata Heimel7 sierpnia 2016 09:35

    To bardzo interesujaca recenzja.
    Szczerze...nigdy nie lubilam ksiazek o dinozaurach czy rym podobnych ale....moja corka wciagnela mnie w ten swiat.Zna nazwy zwierzat ktore niegdys zamieszkiwaly nasza galaktyke a ja nawet o takich nie slyszalam...ba...nawet nie potrafilam wymowcic ich nazw ha ha.
    Sherlocka Holmesa natomiat uwielbiam.Fascynujace prawda?

    OdpowiedzUsuń
  7. Z audiobookami zamknęłam się w liceum również przy czytaniu lektur. Uczeszczalam do klasy humanistycznej także czytania była co niemiara. Pewnego dnia postanowilam posłuchać Przedwiośnia. Skończyło się na tym, że słuchałam i czytałam jednocześnie. Audiobooki więc nie są dla mnie bo jestem typowym wzrokowcem, przy słuchaniu nie potrafię się skupić na książce. Także na pewno nie skuszę się na wersję audio ale ale formie papierowej czemuż nie. Lubię w życie wprowadzić trochę fantastyki i przygód a kiedy corka troszkę podrośnie i będzie chciała by mama jej czytala na dobranoc z pewnoscia sięgnę do klasyki, bo ona zawsze i każdemu sie podoba.
    Przyznaję, że o autorze słyszałam ale nie udało mi się przeczytac jak dotąd żadnej jego książki ale wierzę, że w pewnym dziale dla dzieci i młodzieży znajdziemy z moim dzieckiem kiedyś coś wartościowego jego twórczości i będziemy czytać i czytać !

    Obserwuję jako Joanna Zieleniecka

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem audiobookowa dziewicą!
    Nigdy, nic.. wstyd? O rety i to jaki! ;) obiecuję poprawę 👍
    Obserwuję jako kozung, fb : Ania S-ka

    OdpowiedzUsuń
  9. Osobiście nie potrafię się skupić na słuchaniu przez dłuższy czas, jestem typowym wzrokowcem. Zgadzam się co do tego, że lektor to bardzo ważna sprawa, bo próbowałam kiedyś, naprawdę bardzo się starałam, słuchać audiobooka i miałam dwa różne, z jednym wytrwałam do 3 rozdziału z drugim do drugiej minuty. Ale jestem otwarta, będzie okazja, to spróbuję jeszcze raz, choć pewnie rozejrzę się za wersją papierową. Trochę mi głupio, bo piszesz że to klasyka, ale nie wiem, czy się odnajdę w takim klimacie, ale brzmi zachęcająco.

    OdpowiedzUsuń
  10. Doyle'a mogę czytać i czytać. Zawsze będzie kojarzył mi się z Sherlockiem ale Zaginiony świat też jest super. Czytając tę książkę marzyłam, by choć przez chwilę znaleźć się w takim świecie. To początki naszego świata. Ach stanąć oko w oko z takim dinozaurem, straszne ale i fascynujące.
    Obserwuje jako. Ewa Kłobuch.

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię i obserwuję jako Paulina Hoppe. Po przeczytaniu opisu wiedziałam, że prędzej czy później na pewno po nią sięgnę. Recenzja również zachęca, podczas czytania czułam twój entuzjazm.Uwielbiam takie historie, które pozwalają nam odkryć nowe nieznane lądy razem z bohaterami.Mają one w sobie pewną magię i tak jak powiedziałaś baśniowość, która przenosi nas w czasy dzieciństwa. Jakoś do tej pory nie miałam do czynienia z audiobookiem, ale zamierzam to nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
  12. "Świat Zaginiony" ma swój wyraźny urok. Lekka opowieść z poczuciem humoru i wielkim dystansem. Jest przede wszystkim realistyczna dzięki niej czytelnik uczestniczy w przygodzie z resztą bohaterów. Recenzja przekonala mnie do niej, chociaż nie jestem zwolenniczką audio-książek. Historia jest z pewnością wciągająca, autor napisał to w świetnym stylu, przykuwając przy tym uwagę. Barwny styl zachwyci każdego, a fabuła oczaruje. Z pewnością książka jest bardzo interesująca. :)

    Obserwuję jako: Izabela Szymańska

    OdpowiedzUsuń
  13. audiobooki jakoś jeszcze nie trafiły do mego przekonania, ale moje zmęczone ksiazkami oczy chyba powoli będą się domagały odpoczynku. a Henryk Pijanowski to jeden z tych głosów które możena słuchac i słuchać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Obserwuję jako: Magdalena Jagła
    Lubię jako: Magdalena Ewa
    A baner oczywiście udostępniłam u siebie na Facebooku. :)

    Odpowiedź:

    Kocham Arthura Conana Doyle'a. Jest to miłość czysta i szczera! Do końca będę mu wdzięczna za stworzenie Sherlocka Holmesa! Nie dość, że stworzył fantastyczne historie to również dał szansę na stworzenie genialnego serialu (Ben <3) oraz filmów (Robert <3).

    Co prawda nigdy nie pociągały mnie dinozaury, ale jest coś takiego, wręcz magicznego w podróżach i odkrywaniu tajemnic naszego pięknego świata. Nawet ostatnio rozmawiałam o tym z ukochanym. Mówię mu "Chodźmy na podbój świata!", a On mi na to "Z Tobą wszystko!"

    Lubię czytać i oglądać o tym, jednak to tylko bardziej nakręca mnie na podróżowanie. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się spełnić to marzenie.

    Co do Świat zaginiony, obrazek troszeczkę mnie zniechęca. Nie dlatego, że jest zły. Po prostu przywodzi na myśl historię dla dzieci, a bądź co bądź swoje lata już mam.
    Druga sprawa... audiobook.To zdecydowanie nie dla mnie. Nie potrafię ich słuchać. Żaden głos lektora mi nie odpowiada. A raczej jestem tak bardzo przyzwyczajona do mojego głosu w głowie, że nie mogę długo wytrzymać. Mam jedynie trzy wyjątki.

    1) Moja mama, jestem przyzwyczajona do jej głosu. Kiedy byłam młodsza moją ulubioną chwilą było, gdy mama czytała mi Harry'ego Potter'a. To były jedne z piękniejszych chwil. A także spora zachęta do przygody z czytaniem.

    2) Mój chłopak - ma piękny głos. Hipnotyczny. Za każdym razem zabiera mnie do innego świata i jest to wspaniałe uczucie.

    3) Piotr Fronczewski - uwielbiam jego głos! Bardzo podobał mi się w Rodzinie zastępczej, ale pokochałam co, gdy mama przyniosła mi kasety (do radia). Pan Piotr czytał Harry'ego Potter' a, a ja nie mogłam się nasłuchać! Tak bardzo mi się podobało!


    Niestety inne "głosy" po prostu mi nie leżą. Zawsze wolę czytać sama, nawet jeśli mam do czynienia z lekturą.

    Nie mniej jednak, kto wie? Recenzja naprawdę mnie zachęciła, więc może kiedyś się skuszę. A może nawet zachowam nagranie dla moich przyszłych szkrabów. :)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie sądziłam, że ktoś jeszcze pamięta o tej książce i stworzy audiobooka. Jako nastolatka nie byłam przekonana do filmów z dinozaurami i odkrywaniem starożytnych cywilizacji ale kiedy przez przypadek, któregoś nudnego wieczoru włączyłam telewizor, w którym jak zwykle i tak nic nie było ciekawego trafiłam na serial "The Lost World". Został on zekranizowany właśnie na podstawie wyżej wymienionej książki. Serial wciągnął mnie niesamowicie, ponieważ jako nastolatka zaczęłam identyfikować się z jedną z głównych bohaterek Marguerite Krux, którą grała Rachel Blakely. Do dzisiaj, kiedy na jakimś kanale dorwę powtórkę serialu to chętnie wracam do niezwykłych przygód bohaterów. Muszę przyznać, że Arthur Conan Doyle miał wielką wyobraźnię a twórcy kina w sposób bardzo wierny i realistyczny słowo pisane przenieśli na ekrany naszych domowych telewizorów. Myślę, że młodym jak i starszym historie oraz losy bohaterów przypadną do gustu. Polecam książkę oraz serial :) Miłego czytani i oglądania :)

    Na fb obserwuję jako Beata Sudoł - Kochan

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie jestem zagorzałą fanką tego autora, więc nie wiedziałam, że napisał taką książkę. Teraz nie wiem, czy sięgnęłabym po nią, to nie są już moje klimaty. Jednak gdy byłam nastolatką i chodziłam do gimnazjum i później do szkoły średniej zaczytywałam się w książkach przygodowych. Pamiętam, że moim ulubionym cyklem były książki o Trzech detektywach ;) Jeśli chodzi o audiobooki nie słucham ich ale nie jestem ich przeciwniczką. Może kiedyś skuszę się i kupię jakiś audiobook. Ostatnio w końcu się zmogłam i zakupiłam czytnik, z którego notabene nie korzystam za dużo, ale trzeba się przyzwyczaić :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świat zaginiony. Jak mniemam jest jeszcze wiele takich miejsc na ziemi, o których nic nie wiemy. Autor - Conan Doyle / tu wsparłam się Wikipedią / miał nieszczególne dzieciństwo. Ojciec pijak i narkoman. Ale Arthur miał w sobie tyle samozaparcia, że skończył studia medyczne. Chwała mu za to. Bardzo, ale to bardzo ciekawa postać, bowiem interesował się spirytyzmem. Myślę, ze te wszystkie jego podróżnicze książki wzięły się z marzeń chłopięcych. Wodził palcem po mapie świata, i już wtedy kiełkowała mu myśl o fantastycznej przygodzie. Bardziej ta pozycja przeznaczona jest dla młodego pokolenia. Na myśl mi od razu przychodzi książka 'W 80 dni dookoła świata", która ja czytałam będąc nastolatką. Wierzę głęboko, że audiobook 'Swat zaginiony'wprawi w dobry nastrój jeszcze niejednego słuchacza. I chyba tak jak większość z nas, którzy przyzwyczajeni są do czytania literek, a nie do słuchania wolę ten pierwszy sposób.. Ale teraz przynajmniej wiem coś niecoś o pisarzu. Ciut mądrzejsza jestem.Grażyna Grzesiak. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Moja mama podczas pracy w bibliotece miała także oprócz papierowych wydań książek, też mówione, przeznaczone dla osób niewidomych. Były one kasetami magnetofonowymi. Już nie pamiętam z jakiego powodu tak się stało, że siegnęłam po lekturę szkolną właśnie w tej formie, czyli kaset. Pamiętam jedno, byli to "Krzyżacy" Sienkiewicza a ja męczylam się strasznie. Nigdy więcej ksiazek w tej formie. Muszę widzieć co czytam, umieć znaleźć jakiś fragment. Teraz często czytam książki w wersji elektronicznej, ale słuchanych nie lubię, nie umiem się skupić wystarczająco. Syn jest na etapie oglądania świnki Pepy i tam George jest wielkim fanem dinozaurów. Podejrzewam że chciałby być członkiem takiej ekipy poszukiwawczej. Sama chętnie bym szukała dinozaurów lub innych stworzeń które wyginęły. Była by to wspaniała lekcja dla nas wszystkich. Obserwuję jako Anna SZczurek

    OdpowiedzUsuń
  19. Moja mama podczas pracy w bibliotece miała także oprócz papierowych wydań książek, też mówione, przeznaczone dla osób niewidomych. Były one kasetami magnetofonowymi. Już nie pamiętam z jakiego powodu tak się stało, że siegnęłam po lekturę szkolną właśnie w tej formie, czyli kaset. Pamiętam jedno, byli to "Krzyżacy" Sienkiewicza a ja męczylam się strasznie. Nigdy więcej ksiazek w tej formie. Muszę widzieć co czytam, umieć znaleźć jakiś fragment. Teraz często czytam książki w wersji elektronicznej, ale słuchanych nie lubię, nie umiem się skupić wystarczająco. Syn jest na etapie oglądania świnki Pepy i tam George jest wielkim fanem dinozaurów. Podejrzewam że chciałby być członkiem takiej ekipy poszukiwawczej. Sama chętnie bym szukała dinozaurów lub innych stworzeń które wyginęły. Była by to wspaniała lekcja dla nas wszystkich. Obserwuję jako Anna SZczurek

    OdpowiedzUsuń
  20. Moja mama podczas pracy w bibliotece miała także oprócz papierowych wydań książek, też mówione, przeznaczone dla osób niewidomych. Były one kasetami magnetofonowymi. Już nie pamiętam z jakiego powodu tak się stało, że siegnęłam po lekturę szkolną właśnie w tej formie, czyli kaset. Pamiętam jedno, byli to "Krzyżacy" Sienkiewicza a ja męczylam się strasznie. Nigdy więcej ksiazek w tej formie. Muszę widzieć co czytam, umieć znaleźć jakiś fragment. Teraz często czytam książki w wersji elektronicznej, ale słuchanych nie lubię, nie umiem się skupić wystarczająco. Syn jest na etapie oglądania świnki Pepy i tam George jest wielkim fanem dinozaurów. Podejrzewam że chciałby być członkiem takiej ekipy poszukiwawczej. Sama chętnie bym szukała dinozaurów lub innych stworzeń które wyginęły. Była by to wspaniała lekcja dla nas wszystkich. Obserwuję jako Anna SZczurek

    OdpowiedzUsuń
  21. Generalnie nie moje klimaty, ale skoro autor ma tak dobrą opinię to może posłucham podczas jazdy na rolkach :) Nie ma to jak łączenie poznawania powieści z aktywnością fizyczną :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Zaglądam dzisiaj na FB, patrzę na blog i co widzę? Znowu się nie udało. ;) Mówi się trudno, żyje się dalej i próbuje zabłysnąć przy kolejnej recenzji. Tylko obawiam się, że przy dzisiejszej mogę nie mieć o czym pisać. Co prawda tylko jakiś fragment tytułu rzucił się w oczy mojej siostrze, która pośrednio uczestniczy w Wydarzeniu, ale jeśli dobrze przekazała to co przeczytała, to mowa jest w dzisiejszej recenzji o książce dla dzieci, tudzież młodzieży. Sprawdzam w tym momencie i faktycznie. Rzecz tyczy się "Świata zaginionego". Obawiam się jedynie dlatego, że wieki temu czytałem książki tego autora, chyba nawet tę konkretną. Ale na szczęście oglądałem kilka filmów nakręconych na podstawie jego powieści. Więc strzeżcie się recenzentki, nadchodzę z komentarzem. :) Musiałem przeczytać chociaż krótką notkę o autorze i już wiem, - wróć, przypomniałem sobie, że to twórca jednego z moich ulubionych bohaterów książkowych – Sherlocka Holmesa. Szkoda, że nie o nim dzisiaj mowa, ale biorę co dajecie. :) I właśnie zapaliła mi się w głowie czerwona lampka. Przecież oglądałem wszystkie sezony serialu nakręconego w latach 1999-2001 na podstawie tejże książki. Niby serial bardzo luźno nawiązywał do samej książki, nie mniej jednak oglądałem go z zaciekawieniem. Może teraz serial wydawałby mi się nieco dziecinnie nakręcony, bo w końcu od premiery minęło ponad 15 lat, ale nie zmieniam zdania o tym, że zarówno on jak i książka pochłaniały mnie bez reszty. Powieści przygodowe są drugimi obok kryminałów moimi ulubionymi. Co mogę dodać o książce. Może to, że lubię przeżywać ciekawe przygody z bohaterami, nie sztampowymi i nietuzinkowymi, a tych w książce nie brakowało. Do tego dochodzi możliwość podróżowania w ciekawe rejony świata. Wprawdzie jedynie w myślach, ale zawsze. Świat jaki kreuje Doyle w "Zaginionym świecie" jest tak realnie przedstawiony, że niemal można go dotknąć ręką. :)
    Jestem obserwatorem bloga oraz fanem na FB jako Marcin Kannenberg.

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam książki przygodowo-podróżnicze. W podstawówce przeczytałam na ten temat pół biblioteki szkolnej.Rozumiem zatem ekscytację recenzentki. Bardzo chętnie wyruszę też w podróż razem z bohaterami. Jeszcze nigdy nie słuchałam audiobuka. zatem już czas nadrobić zaległości.
    Jestem jak najbardziej za.

    OdpowiedzUsuń
  24. Przygodówki, takie czyste, nie są za często moją lekturą, raczej jak już przypadkową.
    Do audiobooków nie jestem przyzwyczajona i nie słucham, bo nie umiem. Zwyczajnie nie umiem się skupić, ani ogarnąć co się dzieje. Nie pamiętam akcji. Jestem typem wzrokowca. :c

    OdpowiedzUsuń
  25. Obserwuję jako Teresa Lechowska

    Jako dziecko słuchałam w radiu dobranocki, zawsze o 19,30 był słoń Benjamin Blimsien, były też słuchowiska, Matysiakowie i W Jezierzanach. Bardzo często były powieści w odcinkach. Dobre książki ciężko było dostać, więc mnóstwo ludzi słuchało tych radiowych wersji. Pamiętam jak dom się wyciszał, i każdy chociaż zajęty czymś innym ze skupieniem słuchał radia.
    Dziś niewiele osób potrafi się tak "wyłączyć", zasłuchać i ponieść fantazji. A szkoda, to cudowny relaks, oderwanie od rzeczywistości i sposób na zapomnienie się chociaż na chwilę.
    Dzisiejsza pozycja nadaje się do takiego zapomnienia w sam raz. Świetna historia podróżniczo-przygodowa, lekka ale ciekawa i wciągająca. Bardzo chętnie posłucham, ewentualnie przeczytam jeśli nie zdobędę wersji audio.

    OdpowiedzUsuń
  26. Choć zazwyczaj czytam wiele
    to najmniej... w niedzielę!
    To dzień tylko dla rodziny
    im oddaje swe godziny
    Jednak dziś zaglądam do Was
    bo recenzja mnie to woła
    I znów wpadam w świat lektury
    już nie wiedzieć po raz który!
    Bo tej książki nie czytałam
    Lecz już tytuł zapisałam
    Będę teraz węszyć, szukać, grzebać
    tropić, bo ją muszę jakoś zdobyć!
    Skoro jest też do słuchania
    nie ma już zastanawiania
    włączam audio i do dzieła
    już rodzinka się wciągnęła!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i oczywiście obserwuję jako Poligon Domowy na blogspocie i na FB - niestety w innych miejscach nie mam konta

      Usuń
  27. Czytałam Sherlocka autorstwa Arthura Conan Doyle'a. Mam nadzieję, że ta książka/audiobook będzie równie dobra.
    Przyjęłam powszechną niechęć do tego typu (nie)czytania. Być może dlatego, kiedy raz spróbowałam słuchać, lektor okazał się kiepski. Teraz jednak, tą recenzją sprawiłyście, że zaczęłam się zastanawiać nad tym czy nie zacząć raz jeszcze. Dziękuje.
    W dzieciństwie lubiłam wsłuchiwać się w czytane na dobranoc bajki. Audiobooki pozwalają wrócić wspomnieniami do tamtych czasów. Z drugiej strony może nie wygodniej, ile lepiej czyta mi się zamiast słuchać, ponieważ wolę mieć przed sobą tekst.

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja pokochałam audiobooki , kiedy mama zakupiła calą serię bajek dla młodszej siostry. Tak nam wszystkim przypadło to do gustu, że zakupiliśmy również lektury :) i moją ulubioną jest - o niespodzianko - Ferdydurke ! Wyśmienity głos FRonczewskiego w bajkach zachęcił mnie do wcześniej niedocenianej lektury. " Zaginiony świat " przyznając się szczerze wiele lat oglądałam na półce i omijałam, wybierając Juliusza VErne - ze względu właśnie na szanownego Sherlocka , którego nie umiem polubić. I nie macie pojęcia jak teraz żałuję swojej ignorancji - Świat zaginiony mógł ubarwić moje młodzieńcze lata kiedy wyobraźnia działała żywiej a świat był pełen magii. Motyw wyprawy badawczej grupy naukowców , bez obłudy dnia dzisiejszego wydaje się być doskonałą odskocznią - żadnych historyjek miłosnych - czysta akcja i pole dla wyobraźni. Kiedyś był chyba i serial i animacja o takim zapomnianym świecie z przed wieków - uwielbiałam je. Tym bardziej żal mnie ściska, że z własnego lenistwa straciłam chwile przygód w takim świecie. Ale nadrobię to , obiecuję ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obserwuję jako Alex, na fb Janicka Aleksandra

      Usuń
  29. Książki przygodowe stanowią dużą część mojego dzieciństwa. Jak byłam mała mama czytała mi baśnie na dobranoc. Kiedy nauczyłam się czytać samodzielnie niestworzone historię zastąpiły książki pełne akcji, ktore pozerałam niczym wieloryb połykajacy plankton.
    Najwspanialsze w takich książkach (dobrze napisanych oczywiście) jest to ze nie są skierowane do konkretnych odbiorców. Nie ważne czy jesteś duży czy mały. Ciekawie wykreowanie postacie, barwne Ale nienudne opisy nikomu nieprzeszkadzaja.
    Pan Arthur jest mistrza pisaniu, to wiadomo nie od dziś. Nie ma więc nic dziwnego w tym ze twoją recenzja jest pochlebna. Chętnie zapoznalabym się z jego dziełem chociaż by na chwilę poczuć się jak dziecko.

    Obserwuję jako Malwa

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie przepadam za prehistorycznymi stworzonkami jakimi sa dinozaury przerazaja mnie bo sa ogromne ale w książkach to co innego bo przecież mnie nie zdepcze ;p

    OdpowiedzUsuń
  31. Powiem tak ksiazek o dinozaurach nie czytam nie moje klimaty.ale fajnie się slucha audiobukow w aucie.lubie bardzo park jurajski dzięki barwnym postaciom,cieplemu basniowemu głosowali i ciekawe odpowiedzialnej historii warto włączyć

    OdpowiedzUsuń
  32. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń