sobota, 16 lipca 2016

Emily Giffin - "Pierwsza przychodzi miłość"



Autor: Emily Giffin
Tytuł: Pierwsza przychodzi miłość
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 6 lipca 2016
Liczba stron: 456
Ocena: 8/10

Opis:

Josi i Meredith to siostry. Meredtih jest mężatką i matką dwójki dzieci, Josi bezdzietną singielką – ale żadna z nich nie jest szczęśliwa. Josi robi to, co chce, a Meredith to, co należy – ale żadna z nich nie ma tego, o czym marzy. Kiedyś miały brata. „Miały”, dlatego wszystko jest teraz takie pokręcone. Wydaje Ci się, że znajdziesz szczęście, spełniają c swoje marzenia? A może będziesz szczęśliwa, jeśli naprawdę pokochasz? Miłość nie zawsze przychodzi pierwsza, ale jest najważniejsza.



Recenzja:

   Od pierwszej książki zakochałam się w twórczości Emily Giffin, ale o tym już wiecie. Dzięki możliwości stworzenia tego cyklu recenzenckiego poznałam wspaniałą autorkę i jeszcze lepsze książki. Na te historie, mimo iż miałam je na półce wszystkie, wyczekiwałam bardzo mocno. Wiadomo, że nie czytałam ich wszystkich na raz, a kiedy kończyłam jakąś inną książkę już nie mogłam się doczekać kolejnej pozycji spod pióra Pani Giffin. No i dotarłam do końca. Kiedy sięgałam po Pierwsza przychodzi miłość biłam się z myślami, żeby poczekać jeszcze chwilę i nie dać się temu skończyć. Ale w końcu jestem i mam dla Was moją opinię na temat tej pozycji.

Dwie siostry. Josi i Mereditch są swoim całkowitym przeciwieństwem, ale łączy je jedno. Obie nie posiadają tego o czym marzą. Siostry żywią wobec siebie skrajne uczucia. Od miłości do nienawiści. Żadna jednak nie czuje się spełniona w swoim życiu.

Czytałam już różne opinie na temat tej pozycji. Niektórzy się zachwycają, a inni są zawiedzeni. Ja już mogę oficjalnie powiedzieć, że przeczytałam wszystkie książki tej autorki i nie potrafię jednoznacznie stwierdzić, która jest moją ulubioną, ale też nie mogę powiedzieć, że na jakiejś się zawiodłam, albo podobała mi się najmniej ze wszystkich. Pierwsza przychodzi miłość jest tak samo niesamowita jak pozostałe tomy i wiem,  że jeszcze nie raz będę do niej wracać.

To co najbardziej spodobało mi się w tej pozycji to, to w jaki sposób autorka stworzyła i opisała relacje między dwoma siostrami. Zabieg podwójnej narracji jest idealny, bo nie poznajemy sytuacji tylko z jednego punku widzenia, ale obie kobiety mają swoje miejsce w książce i każda ma szansę na wyrażenie swoich odczuć. To daje czytelnikowi możliwość postawienia się w sytuacji bohaterek. 

W książce występują retrospekcje, które jak dla mnie są kolejnym dobrym posunięciem autorki. Urozmaicają one całą historię i pomagają czytelnikowi zrozumieć całą historię.

Akcja w tej książce jest bardzo dynamiczna. Obie siostry są silnymi i mocnymi osobowościami, przez co historia ta jest przeładowana emocjami, co bardzo polubiłam ostatnimi czasy. Co prawda autorka odchodzi trochę on koncepcji poprzednich książek i bardziej niż na miłości romantycznej skupia się na miłości rodzeństwa i było to dla mnie lekkie zaskoczenie, ale jak najbardziej pozytywne.

Pomysł na fabułę jak dla mnie jest bardzo dobry. Odchodzi on od utartych schematów i pokazuje relacje między ludźmi na wielu płaszczyznach i wielu rodzajach. Jak zwykle autorka, posługując się bardzo lekkim i przyjemnym w odbiorze stylem pisania, realizuje swój pomysł od początku do końca.

A co do końca, to jestem po prostu zaskoczona tym, jak zakończyła się ta książka. Tak jakby zaginął gdzieś ostatni rozdział. Ale to mi się nawet podoba. Takie otwarte zakończenie, fajna sprawa.

Ja tę pozycję, jak i wszystkie inne książki tej autorki, polecam z całego serca.

Z gorącymi pozdrowieniami,
Klaudia.


Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Otwartemu

5 komentarzy:

  1. Jakoś mnie nie ciągnie do twórczości tej pani :)

    Bookeaterreality

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie kończę Tydzień z Emily Giffin i przede mną zostanie tylko najnowsza powieść. Zostawiam ją jednak sobie na sierpniowe wieczory. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Och, jak ja nie lubię otwartych zakończeń! Zdecydowanie wolę, kiedy autor przedstawia wszystko czarno na białym. Niemniej mam w planach poznanie całej twórczości Giffin, więc ta powieść również znajduje się na mojej liście. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę zamówić tę książkę, bo kocham powieści Emily Giffin!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kusi mnie, żeby przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń