sobota, 30 kwietnia 2016

KONKURS Z KWIETNIOWYMI PATRONATAMI KSIĄŻKOWIRU

Kwiecień to miesiąc wielu ciekawych premier i wiele z nich możecie wygrać na naszym blogu albo fanpejdżu. W tym konkursie proponujemy wam trzy młodzieżowe książki, idealne na wiosnę. Recenzję Chałturnika możecie już u nas przeczytać, kolejne niedługo się pojawią, ale już teraz zapewniamy, że warto wziąć udział w konkursie :)



Regulamin:

1. Organizatorem konkursu są recenzentki Naszego Książkowiru, a sponsorem jest Wydawnictwo Muza, Wydawnictwo Videograf oraz Wydawnictwo Akapit Press.
2. Niniejszy konkurs trwa od 13.04.2016 do 30.04.2016 br. do północy. Zgłoszenia, które zostaną nadesłane po wyznaczonym terminie, nie będą brane pod uwagę.
3. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone do 7 dni po zakończeniu konkursu. 
4. Zasady udziału:
a) Każdy komentarz musi zawierać: nick pod jakim obserwuje bloga, link do udostępnionego banerka (możecie udostępniać na własnych profilach na portalach społecznościowych typu fejsbuk czy instagram) oraz odpowiedź na zadanie konkursowe.
b) Zwycięzca zostanie wybrany przez recenzentki.
c) Po wyłonieniu zwycięzcy, czekamy 2 dni na adres kontaktowy, który należy wysłać na e-mail: nasz.ksiazkowir@onet.pl. Jeśli zwycięzca nie odezwie się w ustalonym terminie, nagroda przepada na rzecz innej osoby. 
d) Każdy uczestnik powinien mieszkać na terenie Polski - jednocześnie jest to zgoda na przetwarzanie danych osobowych w celu wysyłki książek. 
e) W konkursie mogą brać udział osoby, które posiadają bloga oraz osoby, które bloga nie posiadają, jednak w zgłoszeniach anonimowych prosimy o podanie imienia i nazwiska.
f) Prosimy o dodanie banerka konkursowego podanego powyżej na swojego bloga/fanpage'a/profil.
g) Będzie nam miło, jeśli dodacie nas do obserwowanych, G+, polubicie fanpejdż Nasz Książkowir na fejsbuku, naszego twittera, snapa: bookshelfie oraz znajdziecie nas na innych portalach społecznościowych (zakładka na blogu po prawej stronie), a także polubicie fanpejdż wydawnictwa MG.
h) Mamy miesiąc czasu na wysyłkę nagród - jeśli po tym czasie nie dotrą, prosimy o kontakt. 
i) Zastrzegamy sobie prawo do zmiany regulaminu.

Zadanie:
Napiszecie, który z "oklepanych schematów" w książkach najbardziej wam się znudził i dlaczego, a także który dalej was ciekawi mimo swojego oklepiania ;)


Odpowiadajcie według schematu:
Nick:
Baner udostępniam: [link]
Odpowiedź:

24 komentarze:

  1. Nick: Lena W.
    Baner udostępniam: https://plus.google.com/114103061593325101073/posts/FakgBhybdw1
    Odpowiedź: Może moja odpowiedź będzie dziwna, ale co tam. Znudził mi się oklepany temat rebelii. Kiedy Igrzyska Śmierci zyskały dużą popularność, część autorów rzuciła się do pisania dystopii. Jakie są tego skutki? Każda książką ma taki sam, bądź podobny schemat. Główny bohater (w 90% przypadków jest to nastolatka) nagle zauważa, że z jego państwem jest coś nie tak. Często do drugiego tomu jest OK; powieść jest na swój sposób oryginalna. Teoretycznie autor mógłby zakończyć tą serię, ale musi jeszcze napisać ostatni tom, bo przecież to ma być trylogia. Co zatem mi przeszkadza? Ostatnia część. Tam rozpoczyna się rebelia, burzą się mury i dotychczasowe zasady zostają zniesione. Ile razy można przerabiać JEDEN temat?
    Schemat, który mimo swojego oklepania mi się podoba to... kickassowe bohaterki. Zazwyczaj mają jakąś cechę, która wyróżnia je spośród wszystkich innych. Potrafią zawalczyć o swoje życie z zimną krwią.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nick: Kinga

    Baner udostępniam: http://ksiazki-bez-tajemnic.blogspot.com/p/konkursy-na-innych-blogach.html

    Odpowiedź:
    Najbardziej nudzą mnie trójkąty miłosne. No ludzie no! Przecież to jest w znacznej ilości młodzieżówek. Ta kocha tego, ten jej nie, a jest tez trzeci który do niej wzdycha... Poważnie, czasami mam tego dość... Ale mimo to takie książki nadal mi się nie znudziły. Lubię różne powieści - od fantastyki, przez takie z motywem historycznym, po młodzieżówki. I muszę uczciwie przyznać, że jeśli książka nie ma w sobie choć nuty romansu (nawet tego najzwyklejszego, gdzie są tylko dwie osoby) to często czegoś mi brakuje. Tak po prostu...
    Ileż to książek z trójkątami przeczytałam. Dużo. Czasami były to całe serie, gdzie główna bohaterka potrafiła być raz z tym, raz z tamtym, a potem znowu wrócić do tego pierwszego. Czasami to potrafi prawdziwie zdenerwować ale uważam, że bez tego mogłoby być nudno i do tej pory jeszcze mi się nie znudziło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nick: Michalina Kulińska
    Baner udostępniam: http://k-siazkowyswiat.blogspot.com/p/konkursy.html
    Odpowiedź:
    Ostatnio coraz bardziej nudzi mnie schemat, w którym dziewczyna jest szarą myszką, a chłopak to jeden z tych, który to może nie wiadomo co i pokazuje jaki to jest najlepszy we wszystkim! Naprawdę czasem mam już dosyć tego schematu... Z kolei nadal nie nudzi mi się jeden z częstszych schematów, czyli jakaś dziewczyna i jakiś chłopak, początkowo się nie lubią, lub nie zwracają na siebie uwagi, a potem nagle coś zaczyna iskrzyć. Możliwe, że i to kiedyś mi się znudzi, ale jak na razie, w ogóle mi taki schemat nie przeszkadza, a wręcz bardzo się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nick: Dagmara Janik
    Baner udostępniam: https://www.facebook.com/zaksiazkowanibooks/?fref=ts
    Odpowiedź: Może nie tyle denerwuje mnie jakiś konretny schemat ile sytuacja kiedy książka jest bardzo podbna do innej np. często w książkach po wielkim sukciesie Greya czytamy o meżczyznach bogatych, którzy mają problemy z kontrolą i chcieliby aby kobieta była im posłuszna i jej jedynym zadaniem jest zadowolić go po cieżkim dniu w pracy. Dla mnie jest to kopiowanie pomysły, który akurat jest na topie. Kupując książkę mam nadzieje przeczytać coś innego, nowego nawet jeżeli jakieś schematy sie powielają wierzę, że ksiażka czymś mnie zaskocy co sprawi, że po przeczytaniu bedę czuła, że ta historia mnie czymś zaskoczyła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nick: izabela81
    Baner udostępniam: http://sza-terazczytam.blogspot.com/p/konkursy.html
    Odpowiedź:

    Najbardziej znudził mi się schemat, gdzie mamy samotną kobietę z wyboru albo że porzucił ją mąż, dlatego że zdradził ją z inną. Bohaterka kupuje dom na wsi i go remontuje. Jest sama, rzuca pracę, zmienia diametralnie swoje życie. Poznaje mężczyznę idealnego, w którym się zakochuje z wzajemnością i żyją długo i szczęśliwie.
    Natomiast nadal chcę czytać historię o kobiecie podobnej do mnie, poszukującej szczęścia i miłości. Ale musi być to związek trudny, z przeszłością, gdzie obie strony muszą o tę miłość zawalczyć. I do ostatniej strony nie będzie wiadomo czy im się uda.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nick : Gosia Stefaniuk

    Baner udostępniam : https://web.facebook.com/permalink.php?story_fbid=958451104262489&id=100002928266255

    Odp.: Najbardziej znudził mnie schemat w typowych romansach : czyli kobieta spotyka mężczyznę , zakochują się , potem coś się dzieje i jedno odchodzi . Zawsze winny jest mężczyzna , który potem wraca do ukochanej i żyją długo i szczęśliwie. Jedyne urozmaicenie , to to, że kobieta jest w ciąży ...
    Oklepany schemat , który ciągle mnie interesuje to temat o wampirach , zapoczątkował to zmierzch a potem powstało wiele innych historii jak to wampir zakochuje się w człowieku i na odwrót . Pomimo to kocham fantastykę i choć książki te są zasadniczo o tym samym , to jednak ciekawie się je czyta bo każdy autor dodaje coś od siebie , czy to umiejętności wampira , czy coś innego . To fantastyka więc wszystkie chwyty dozwolone :) czyli autor pisze co chce , w przeciwieństwie do romansów w których ciężko wprowadzić coś oryginalnego i niezwykłego .

    OdpowiedzUsuń
  7. Nick- Izabela Wiaderek Baner udostępniam-https://www.facebook.com/izabela.wiaderek.7/posts/760518140752075. Odpowiedz.Schemat , który mi sie znudził, to schemat wampirów/ wilkołaków i innych potworów. Po ,,Zmierzchu,, wszyscy nagle zaczęli pisac o wampirach i szlag mnie trafia, bo ja te nieszczęsne wampiry po prostu uwielbiam, ale jak wchodzę do ksiegarni i widze 100 ksiazek po wampirach, to nie wiem , ktora wybrać, ktora jest naprawdę dobra, a ktora to typowa podróba.Okladki na, których sa słodkie lale z kłami odrzucam, ale jest ich tyle, ze przeciez któraś musi byc dobra i potem mam wyrzuty sumienia, ze moze jednak odrzuciłam jakies arcydzieło.Kupuje te wszystkie upadłe anioły, wilkołaki, wampiry i stwory. Gryza sie one potem na polce. Drą sie całe noce, wyją dyskutują i przeklinają, a jak któryś jest naprawdę nieznośny, to mu wampiry krew wysysają i po sprawie:-). Mimo, ze prawie wszędzie jest jakas bezbronna dziewoja na której cnotę czycha jakiś sexy potwór, to ja to po prostu lubie:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Obserwuję jako Joanna Zieleniecka
    Mail: jzieleniecka@interia.pl

    Najbardziej oklepany schemat dla mnie to książka z dwójką bohaterów, którzy mimo wszelkich problemów i perypetii miłosnych są ze sobą na dobre i na źle. Wiadomo, ze zawsze skończy się happy endem a uczynki bohaterów zawsze uchodzą na sucho.. wiele książkę takich przeczytalam i niestety wszystkie są na tzw. jedno kopyto ;) zero zaskoczenia a to właśnie zaskoczenie i zainteresowanie jest dla mnie bardzo ważne podczas czytania książek, to coś co mnie przyciąga i sprawia że chce dalej czytać :)
    Schemat który chyba nigdy mi się nie znudzi to morderstwa i dochodzenia detektywów kto dokonał zbrodni :) W każdej książce można liczyć na coś innego, zawsze jest jakaś inna zagadka do rozwiazania.. coś co kocham ! ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Udostępnione https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=779261685509226&id=100002762040202

      Usuń
  9. Nick: ja.ksiazkoholik
    Baner: www.ja-ksiazkoholik.blogspot.com - prawy pasek boczny
    Mail: ja.ksiazkoholik93@gmail.com

    Odpowiedź: Lubię czytać młodzieżówki, jednak w większości z nich powiela się schemat ona jedna, a ich dwóch. Jeden z nich jest jej starym przyjacielem z dzieciństwa, który wie o niej wszystko. Drugi to ktoś nowy, kto od samego początku przykuwa jej uwagę. Chłopcy oczywiście o nią rywalizują, a ona jest rozdarta emocjonalnie. Ten schemat pojawia się w tylu książkach, że nie potrafię zliczyć. Najbardziej jest on widoczny w "Igrzyskach śmierci" Suzanne Collins, "Rywalkach" Kiery Cass, trylogii "Legenda" Marie Lu, a ostatnio również zauważyłam go w serii "Czerwona Królowa". O ile w pierwszym tomie nie było to tak wyczuwalne, to w drugim między Calem a Kilornem niejednokrotnie dochodzi do awantury z jej powodu. Mimo powtarzalności tego schematu lubię czytać takie książki, bo pozwalają mi się oderwać od rzeczywistości i stanowią miłą odskocznię od trudnych tematów poruszanych w innych powieściach.

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nick: Rosti367
    Baner: http://rosti367-recenzje.blogspot.com/2016/04/konkurs-organizowany-przez-ksiazkowir.html
    Mail: aniar991@gmail.com

    Schematyczna opowieść.. Jak to interpretuje osoba, która lubi czytać? Jest to wielokrotne powtarzanie podobnych fabuł. Schematyczne książki różnią się tylko autorem, imionami bohaterów, miejscem i czasem akcji.

    Zastanawiałam się kiedyś, czy pisarze posiadają "poradniki" jak pisać np. romans - young adult. Wiecie, wszystko dokładnie w punktach opisane, np.

    (Czytajcie to z dystansem)
    1. Główny bohater w jakiś sposób pokrzywdzony (świetnie sprzedaje się gwałt, śmierć bliskiej osoby, poniżanie w szkole)
    2. Dobra dusza, która pomoże w ciężkich chwilach (przyjaciel gej lub "głupiutka psiapsióła'')
    3. Wybranek serca (ujawnij to dopiero po ok. 120 stronach, najpierw niech się droczy z głównym bohaterem i pomaga mu w ciężkich chwilach), który będzie oszałamiająco przystojny ale skrywać będzie tajemnice z przeszłości (polecam nielegalną sprzedaż narkotyków na rzecz rodziny, to zmiękczy wszystkim serca).
    4. Punkt kulminacyjny - po 200 stronach dość tej sielanki! Musi się coś dziać! Skłóć zakochanych, przywołaj bohatera z przeszłości (nie zapomnij o scenach zazdrości), uśmierć kogoś.
    5. Po tym wydarzeniu bohaterzy nie mogą znieść tak wielu emocji i dochodzi do zerwania. Oczywiście żadna ze stron tego nie chce. Na koniec dodaj - "Tak będzie lepiej dla nas wszystkich'' (uwierz mi niejedna nastolatka sięgnie po chusteczkę).
    6. W tym punkcie możesz wybrać aż dwie wersje:
    - Opisujesz co robią w trakcie rozstania, np. praca, zmiana szkoły, nieudane randki z innymi. Jest wiele możliwości! Możesz poszaleć, uwolnij moc wyobraźni.
    - Od razu przechodzisz do kolejnego punktu, możesz dodać, np. dwa miesiące później (romantycznie będzie jak napiszesz"lata", sugeruje to wieczną miłość bohaterów, którzy nie mogą bez siebie żyć i w magiczny sposób się odnajdą/zejdą, ale z drugiej strony napisz jak chcesz - nie będzie wtedy schematycznie)
    7. Jeśli dotrwałeś do tego etapu nie możesz zapomnieć, że wszyscy kochają happy endy. Tak właśnie zakończ swoją powieść.

    Zbliżamy się do końca poradnika. Stosując się do moich rad, mogę zagwarantować ci, że na lubimyczytać ocena twojej książki będzie w granicach 6-10! To wspaniały wynik. Polecam również świetnego grafika - Jana Kowalskiego. Zapamiętaj dobra okładka to podstawa, odwróci uwagę od wcześniej wspomnianego schematu ("dwa lata później").
    Zapraszam do kupna kolejnej części pt. "Jak napisać dobrą trylogię".

    Tak prezentuje się mój numer jeden dotyczących schematycznych książek. Co mnie w nich denerwuje? Może po przeczytaniu 2-4 pozycji nic.. Ale dalej.. Złoszczę się, że za każdym razem tak łatwo jest przewidzieć fabułę. A ja dalej naiwna wierzę, że w końcu natknę się na jakąś perełkę. Każdy mógłby mnie spytać "Po co czytasz jak później jesteś zawiedziona?" Odpowiedź jest prosta :) Są takie chwile, że taka książka idealna jest na odstresowanie.
    Co mnie ciekawi pomimo oklepania? Możecie mnie wyśmiać, zmieszać z błotem, napisać, że zwariowałam... Ale tak samo jak denerwuje mnie przewidywalność książek Young Adult to tak samo je lubię. Dziwne, prawda? Myślę, że głównym powodem jest ciekawość. Nigdy jeszcze nie byłam naprawdę zakochana, nie przeżyłam młodzieńczej miłości. Nie wiem jak to jest. I to byłoby na tyle.
    Nie martwcie się, potrafię oddzielić rzeczywistość od wyobraźni, nie czekam na księcia z bajki. A może i czekam?




    OdpowiedzUsuń
  11. Nick: Nie Poczytalna

    Baner udostępniam: http://nie-poczytalna.blogspot.com/p/konkursy.html

    Odpowiedź: Najgorsza rzecz, która zastała już wymęczona przez masę para-autorów, to heroizm głównych bohaterów i trójkąty miłosne. Ba, nawet czasem czworokąty! Choć, nie... Najgorsze są główne bohaterki, dla których heroizmem jest wybranie (podobno)tego jedynego z pośród zadziwiającej liczby kandydatów (chociaż przecież ona jest taką szarą myszką, taka nijaka!). Ale, na logikę, skoro mają wybrać "tego jedynego", to czemu jest tak dużo tych jedynych?
    Dobra, a teraz już całkiem poważnie... jeżeli książka jest dobrze napisana, to nawet utarte schematy są zupełnie niezwykłe. Więc, może najbardziej znudziły mi się książki młodzieżowe?
    Jednak ja nadal je czytam. Nadal mnie ciekawią. Okey, może jestem hipokrytką. Ale nadal wierzę, że istnieją dobrzy autorzy gatunków podpadających pod książki młodzieżowe i dla takich właśnie warto jest się przedrzeć przez stosy gorszych egzemplarzy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nick: Patrycja Fornal
    Baner udostępniam: na blogu http://beautytrish.blogspot.com/ na stronie głównej ;)
    Odpowiedź:
    Według mnie oklepany schemat w książkach to najbardziej schemat zbrodni.
    Ponieważ w dużej części, schemat opiera się na tym samym, autor stwarza świat zagadkowy, najczęściej wątkiem powieści jest morderstwo lub dziwne zniknięcie, opisuje drastyczne rozumowanie mordercy i jego działanie, jest w niej dużo zagadkowości, czytelnik wraz z bohaterem może rozwiązywać zagadki, najczęściej powieści kończą się na rozwiązaniu zagadki.
    Nie twierdzę oczywiście, że to jest zle, czy nudne. Bardzo lubię kryminały, właśnie za ich zagadkowość, ale Nie ukrywajmy, ten schemat w książkach jest bardzo podobny;)
    Schemat który jest oklepany i na który, niemal każdy narzeka, to trójkąty miłosne, ale mnie bardzo ciekawią! Szaleńcze, namiętne, nieprzewidywalne - bo takie właśnie są miłosne trójkąty.
    Lubię jak bohaterki, tłamszą uczucia w sobie, a ich wybranek nie ma pojęcia o ich emocjonalnych rozterkach. Jednocześnie może to również dotyczyć najlepszego przyjaciela głównej bohaterki, który jest w niej zakochany od dawna, a ona albo faktycznie była zbyt głupia, by się w tym wszystkim połapać, albo wolała udawać, że tego nie widzi.
    W takich schematach mamy dużo niespełnionej miłości, która prowadzi do całej listy przygnębiających przemyśleń.Trójkąt miłosny Może zachwycać, tak jak jest w moim przypadku, lub wręcz przeciwnie, wzbudzać ogromną niechęć. ale dla mnie są to emocje. A przecież "my", mole książkowe, kochamy wszystko, co wzbudza w nas gwałtowne uczucia!;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nick: Edyta Chmura
    Baner: https://www.facebook.com/edyta.chmura.12/posts/472680972930112
    Odpowiedź:
    Znudziły mi się już nieco książki, w których główna bohaterka otrzymuje spadek i wyjeżdża w góry lub na wieś, aby odmienić swoje życie. Tam spotyka mężczyznę, tak idealnego, że aż trudno uwierzyć, że żadna inna panna go nie "usidliła". Takie historie wydają mi się mało wiarygodne, bo ilu młodym samotnym kobietom po przejściach zdarza się wygrać w totka czy zgarnąć niespodziewanie dużo pieniędzy? A nawet jeśli życie jej się komplikuje, to jedynym słusznym zakończeniem jest jej ciąża, co już jest dla mnie całkowitym absurdem, bo wiem po sobie, że ciąża nie rozwiązuje żadnych problemów, natomiast potrafi nieźle namieszać.
    Lubię jednak czytać o miłości, bo ukazywane są tak różne jej aspekty, że zawsze można mieć nadzieję na coś szczególnego w książce. Na przykład wczoraj skończyłam "Bez słów" i może fabuła nie stanowi szczytu oryginalności, a mimo wszystko historia wzrusza, urzeka i skrada serce. Z tego co widzę w recenzjach nie tylko mi się podoba ta powieść :) Także dużo zależy od stylu autorki, wiarygodności i pomysłu, nawet jeśli już nieco oklepanego.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nick Ewelina Wiśniewska ( Ewelina Anna Chojnacka)
    Baner https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1029988743737919&id=100001804096582

    Odp.

    Hahahaha
    Wybaczcie, że w ten sposób rozpoczynam moją wypowiedź, ale po przeczytaniu dzisiejszej książki inaczej nie mogę.

    Długo myślałam jaki motyw mnie irytuję i dziś w końcu go odkryłam :)

    On- badboy. Chłopak który miał więcej panienek, niż łyżek w ręku. Taki macho, który może mieć każdą, bo jest sławny, bogaty i przystojny. Poprostu kawał... Sk...skubanego łobuza.

    I ona.
    Piękny, idealny Anioł, który pojawił się nagle z nikąd. Dziewczyna bez cienia grzechu, czysta niczym łza. Poprostu jego idealne antidotum na zło całego świata.

    I nagle nasz badboy, dzięki kilkudniowej miłości, staje się innym i lepszym człowiekiem. Wiernym i wielbiącym ziemię pod stopami swojej dziewczyny. To nic, że dziewczynę poznał 5 dni temu, że jeszcze nawet dobrze nie porozmawiali. Tak poprostu zmienił swoją osobowość o 360 stopni ... Hokus pokus - bum. ( nawet Harry Potter nie zna takiego zaklęcia)
    Ech...
    Ostatnio jest to bardzo częsty motyw w książkach o miłości...
    Natomiast nie przeszkadza mi jeszcze motyw trójkątów miłosnych. Że ona kocha ją, ona kocha tamtego, tamten kocha tamtą, a ta kocha pierwszego i tak na okrągło :) Uważam nawet, że jest to zakręcono słodkie w swoim dziwactwie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Obserwuję bloga jako Jessica
    Baner: https://plus.google.com/u/0/117333485936471498662/posts/UJywNHrR1YM

    Pytanie o to,który z książkowych schematów mi się znudził jest bardzo trudne,gdyż jest ich wiele i naprawdę trudno wybrać tylko jeden.Jednak jako pierwsze przychodzą mi na myśl dwa,które wyjątkowo mnie irytują.
    1. Trójkąty miłosne. Nie mogę już tego znieść.Oczywista oczywistość - dwóch niesamowicie przystojnych bohaterów,zakochanych w głównej postaci,którzy na dodatek są swoimi kompletnymi przeciwnościami.Jak ogień i woda.Jeden miły,pomocny,uroczy,kochający,z pasem cnoty zamiast majtek. Drugi to typowy bad boy - niezbyt miły,irytujący główną bohaterkę (oczywiście tylko z początku,później ta całą złość wobec jego osoby zamienia się w miłość aż do grobu),posługujący się sarkazmem niczym językiem ojczystym.Do tego rzecz jasna jest kobieciarzem,co noc inna,pali,pije,imprezuje,jednak dla NIEJ potrafi być inny,potrafi się zmienić.Później około 300 stron Mody na sukces,czyli jak to bohaterka musi podjąć decyzję,którego wybrać.Rozterki,płacz,głupie i nudne przemyślenia.No i oczywiście latanie od jednego do drugiego,aż w końcu stwierdza,że kocha ich obu. W finałowych wydarzeniach z trudem decyduje się na któregoś z nich (przeważnie na tego chamskiego,bo co z tego,że jeszcze sto stron temu nie mogła znieść jego widoku,facet ciągle udowadnia,że nie można na nim polegać i prawdopodobnie złapał już jakąś chorobę weneryczną BAD BOY=HOT BOY),drugiemu łamie serce,jednak pozostają przyjaciółmi.THE END. Gdyby chociaż jakoś urozmaicić te trójkąty,zmienić niektóre szczegóły,wyjść spoza tych nudnych schematów,może nie byłoby tak źle.Gdyby zamiast dwóch kolesi walczących o uczucie bohaterki,tak dla zmiany to dwie dziewczyny walczyły o chłopaka.Albo gdyby i chłopak i dziewczyna zakochali się w tej samej dziewczynie.Albo gdyby,cholera,przynajmniej te postacie były lepiej skonstruowane,a nie identyczne jak wszystkie inne!Cóż,może wymagam za dużo.
    2.Takie same postacie w każdej książce : dziewczyna-cicha,nieśmiała,szara myszka.Ludzie z jej klasy nawet nie wiedzą,że mają razem zajęcia.Jest bardzo zamknięta w sobie,dobrze się uczy,uważa,że jest brzydka.Zamiast na imprezy siedzi w domu nad podręcznikami szkolnymi.Chłopak- prawdziwy żigolo, seks dragi i rock n roll co noc.Zabójczo przystojny,idealnie zbudowany,idealnie ubrany,idealnie uczesany,o idealnych oczach i idealnym uśmiechu.Do tego ma masę znajomych,jest najbardziej pożądanym facetem w szkole i zapewne jeszcze kapitanem szkolnej drużyny.No i spośród tych setek dziewczyn,z którymi chodzi do szkoły ,dziewczyn które dałyby się poćwiartować za chociaż jedno jego spojrzenie w ich stronę,on (uwaga! bardzo szokujące) wybiera tą szarą,cichą myszkę i o dziwo zakochuje się w niej.Do tego dodajmy jeszcze,że albo on albo ona (lub obydwoje,a co jak szaleć to szaleć!) mieli dramatyczną przeszłość (zapewne molestowanie,gdyż jest "modne" ostatnio young adult lub śmierć rodziców/rodzeństwa/przyjaciela) i to ich ze sobą łączy na wieki wieków.
    A i jeszcze przyjaciel gej.Zawsze przyjaciel bohaterki jest homo.Bo gdyby był hetero to na pewno by się w niej zakochał albo ona w nim a to,na boga,kolejny cholernie irytujący schemat.

    OdpowiedzUsuń
  16. Obserwuję jako: Desari
    Banner udostępniam: https://www.facebook.com/%C5%9Awiat-pe%C5%82en-liter-1518041615167135/ (Świat pełen liter)
    Odpowiedź: Zauważyłam, że ostatnio autorzy prześcigają się w tym, kto napisze coś nowego, innego. Wychodzi z tego jednak dalsze powielanie schematów. A jeżeli ktoś wymyśli coś nowego, to zaraz jest podobnych historii cały rynek. Jaki oklepany schemat już mi się znudził? Zdecydowanie taki gdzie dziewczyna jest szarą myszką, a facet jest bogaty, przystojny i do tego bogiem seksu. Nie rozumiem dlaczego to kobiety zazwyczaj są te delikatne i skryte a facet popularny i wszyscy go uwielbiają. Potem przypadkiem się spotykają i od razu wybucha miłość. Oczywiście chłopak zaraz się zmienia a z dziewczyny staje się piękna bogini. Takich książek jest teraz cała masa i trudno już z nimi wytrzymać. Jaki schemat w dalszym ciągu mnie ciekawi mimo swojego oklepania. Może to trochę dziwne, ale w dalszym ciągu lubię trójkąty miłosne. Według mnie wiele z nich się od siebie różni. Szczególnie lubię takie gdzie dziewczyny są dwie a chłopak jeden. Czyli zdecydowana odwrotność tego, co zazwyczaj się pojawia (dwóch chłopaków i jedna dziewczyna). Wiele autorów wprowadza do tego schematu coś innego i dlatego on mnie jeszcze ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nick: Klaudia Cebula
    Baner udostępniam: https://www.facebook.com/kl.cbla/posts/1038246149586909
    Odpowiedź:
    Swego czasu lubiłam książki z akcentem erotycznym, który zabierał do świata łóżkowego bohaterów.
    Od czasów gdy Grey zawładnął umyłem kobiet wszystkie powieści erotyczne ścigają się ze sobą o umieszczenie coraz to bardziej urozmaiconych akcentów BDSM, ale to dla mnie staje się już nudne i strasznie wymuszone.
    Utarty schemat kobiety, która w obliczu życiowych kłopotów ucieka z miasta, rzuca pracę i przenosi się na wieś lub w góry. Tak przewidywalnie ale sielsko-anielsko, ten obraz zawsze wzbudza we mnie pozytywne myśli.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nick: Klaudia M
    Baner udostępniam: https://plus.google.com/107413678601572278647/posts/RWwwMi3CcNz
    Odpowiedź: wysłana mailem

    OdpowiedzUsuń
  19. Nick: Zaczytany glonek Prywatnie nazywam się: Joanna Maziarka :)
    Baner udostępniam: https://www.facebook.com/joanna.maziarka/posts/1010954015651806
    Odpowiedź:
    W książkach mdli mnie już od trójkątów miłośnych. Trwa wojna, ludzie umierają, przyjaciele cierpią, a główna bohaterka zastanawia się, który chłopak się jej bardziej podoba. Jakby nie miała ważniejszych problemów na głowie xD Rozumiem, ludzie w niebezpieczeństwie się do siebie zbliżają, ale infantylność tych wątków sprawia, że zaczynam się zastanawiać, czy bohaterów nie przeniosło przypadkiem na zwykły szkolny dziedziniec xD Ta infantylność rozmyślań i zachowania… W ogóle rzadko trafiam na dobrze prowadzony wątek romantyczny w książkach :D Weźmy chociażby zakończenie „Jedynej”. Serio, to w jakiej sytuacji Maxon ogarnął na kim mu naprawdę zależy, spowodowało u mnie zamiast wzruszenia ogromny facepalm … Chyba wiem, co chciała przekazać autorka, ale logika(albo jej brak?) Maxona mnie przerosła. A co gdyby wydarzenia opóźniły się o godzinę?

    A schematem, który mi się nigdy nie znudzi, jest przemiana bohaterów. Uwielbiam czytać co siedzi im w głowach, jak odkrywają swoją siłę, jak reagują na wydarzenia, które otwierają im oczy na prawdę. To śledzenie jak dojrzewają w miarę rozwoju akcji, sprawia, że mam ochotę czytać dalej. Jak sobie poradzi dalej, co osiągnie, czy pokona trudności i naprawi głupoty popełnione w przeszłości? Piękne. Świetnym przykładem jest tutaj Warner z serii „Dotyk Julii”. Gdyby, ktoś po pierwszym tomie powiedziałby mi, że jest świetnym bohaterem, wyśmiałabym xD A tu jakoś te wydarzenia przypominały mi, co sama przeszłam i poczułam sympatie do bohaterów.

    OdpowiedzUsuń
  20. Najbardziej denerwuje mnie schemat gdy Facet (dajmy Mu około 25-30 lat)
    przez całe swe życie prowadzi beztroski żywot. Imprezki, panienki na jedna noc, niczym się nie przejmuje itd., itp. Nagle spotyka piękność nocy( zazwyczaj samica ma mniej lat od Niego, jest dziewicą, nieskalaną pięknością a charakter ma taki, że normalnie za samo istnienie aureola powinna jej wyrosnąć) i nagle tenże osobnik pragnie zdobyć tą kobietę. Co więcej Ona Go zmienia. Co jest niedorzeczne bardziej niż ten cały charakter dziewczyny bez żadnej skazy. No ludzie, teraz tego coraz więcej. I nie mam nic przeciwko bo lubię takie historie ale muszą być dobrze napisane, a o to z bólem serca coraz ciężej.

    Nick: Made lainee
    Udostępniam:http://zacisze-ksiazkowe.blogspot.com/p/konkursy.html

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam pytanie :) Wyniki tego konkursu będą ogłoszone do soboty, czy ze względu na majowe konkursy później?

    OdpowiedzUsuń